Szukaj na tym blogu

wtorek, 28 marca 2017

LEWANDOWSKI ROBERT - gość z mózgiem w głowie

Wiele razy słuchając wielu tzw "ekspertow" miałem nieodparte wrażenie że niedawno wstali z wyra po ciężkim kacu i tak naprawdę nie wiedzą co gadają.
Albo "ktoś im kazał" i pieprzą jak potłuczeni  "wielokrotnie mieląc słomę" bo tak trzeba, bo tak robią inni.

Jest jeszcze druga grupa której nie pojmuję to ci "eksperci" którzy "by było inaczej" stawają w poprzek wszystkiego, a jak się dokładnie posłucha co tam pieprzą to nijak z tego  "wydestylować spirytusu", dostajemy same fuzle i odpady zamiats "czystej żywej prawdy osądu".


Przykłady?

Pierwsza grupa to przeważnie "potakiwacze" w rodzaju Borka, Kołtonia, prawie całej ekipy z "piłki noznej i przeglądu sportowego" oraz wielu "zapraszanych fachowców" w rodzaju Majewskiego ( tego starego pierdziela).
Druga grupa to Jan Tomaszewski ( ten spocony były bramkarz) i był nim śp. Zarzeczny.

Co do piłkarzy to bardzo się starają by mówiąc tak naprawdę nic nie powiedzieć obracając jak landrynkę w ustach banały , osłuchane do wyświechtania typu " najważniejsze dobro drużyny, to nie moja zasługa dostałem dobre podanie" pierdy. itp ( ostatnio Lipski).

Ponoć "lepiej mądrze stać niż głupio biegać".
To i pewnie lepiej jak nie ma co do powiedzenia to lepiej za dużo nie mówić.

Żeby nie bylo, że nie cenię sobie nikogo gadającego  to tu zaskoczę.
Są tacy.

Lubię słuchać Bońka bo on choć potrafi składnie mówić i jakaś tam logika w tym co mówi jest.
Na dodatek  nie cytuje "przedmówców" a jego sądy są (chyba) jego sądami .W każdym razie sporo sensu i mniej "polityczki".

Spodobał mi się Lewandowski ,ktory dość rzeczowo "wyskoczył jak Filip z  konopi" wypowiadając się dość zdecydowanie na temat udziału Zielińskiego, Milika i Linettego ME w Polsce w 2017.
 Był przeciwny i to co powiedział ma sens.

Bo przecież jak rezerwy  Lecha są "zbiornikiem zapasowym"  dla Lecha i głównych ich zadaniem jest dosyłanie zdolnych graczy ,by uzupełniać kadrę Kolejorza ( w razie potrzeby) to można powiedzieć ,że U-21 pełni podobne zadanie w stosunku do "1 kadry".

Jak nie potrzebne jest "wzmacnianie" lechickich  rezerw np Kędziorą czy Kownackim albo Bednarkiem ( też jak w PZPN trzej gracze ! ) ,by te weszły do 2 ligi tak i nie ma sensu "degradować" Ziela, Karola i Milika.
Tym bardziej ( jak pokazuje ostatni przykład Kapustki który zagrał z Włochami i Czechami w U-21) ,  nie wiadomo czy Karol Linetty "podniósłby na wyższy poziom" grę  kadry U-21.
Tak jak np taki Mhitarjan nie jest w stanie, grając w takiej sobie Armenii nagle "dać tyle wartości" kolegom , by Armenia nagle lała wszystkich jak leci.
A przecież Mhitarjan to super gracz i... nieco... he he he.  lepszy od Linettego.

Dlatego jestem za tym by ci "z drugiego młodego szeregu" pokazali na co ich stać bez "pomocy życzliwych" , bo jak wcześniej napisałem, kadra PZPN wymaga wręcz by zacząć myśleć o "transfuzji świeżej krwi" ( jak nie teraz to po MŚ w Rosji bo Błaszczykowski, Grosicki młodsi nie będą, a i pozostaje pyrtanie co będzie jak któryś z żelaznych reprezentantów złapie kontuzję).


PS:

Do grupki ludzi związanych z piłką których z przyjemnością słucham zaliczam też : Radka Majewskiego ( ta jego zniewalająca bezpośredniość!), podobał mi się w Canal + Gerard Badia ( z Piasta). Reszta albo bredzi, albo "grabi morze".
Ktoś zapyta. A "dowcipni" Smuda, Michniewicz,Probierz?
To są ludzie niestety którzy "sami siebie słuchają i uwielbiają mikrofon" będąc "karmą dla mediów".
Trochę tak jakby uwielbiali grać sami z sobą w ping ponga, a gdy zjawia się przeciwnik to "odchodzą od stołu".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz