Szukaj na tym blogu

sobota, 30 kwietnia 2016

Nie strzymałem

No dobra dorwałem się do klawiatury bo nie mogę strzymać tego wciskania kitu.
Kit oczywiście że strony klubu.
Te całe gadanie że "nie mamy napastnika". Jak to? Ekstraklasa to przecież nie Bundesliga kiedy napastników zatrzymują Hummels czy Alaba.
Do tego czytam że Kownacki poprosił o pozwolenie na transfer ,  zapewne jako napastnik i pewnie nie do Korony Kielce.
Na dodatek Bille Nielsen to przecież " napastnik na lata" (konkretnie na 3 lata).
Żeby było śmieszniej to przecież Lech gra Jednym Napastnikiem!
Jak więc odczytać stwierdzenie Urabana że "nie ma napastnika"
Ja to czytam prosto ...i Nielsen i Kownacki to zaledwie coś na kształt piłkarzy ale tylko tyle.
Słabe to i rodzi podejrzenia że niedługo i jaden i drugi " niby napastnik" spakują manele i zwolnią szafki.
Smutne to (Kownacki) bo znowu ćwiczymy kolejny zawód naszych nadziei a miało być tak pięknie.
Czytam o rewolucji kadrowej w Lechu a po mojemu będą to kolejne ruchy  kopulacyjne ( ruchy posuwisto zwrotne czyli raz w przód raz w tył).
Nie ma napastników a taki Kurbiel   nawet nie ma okazji " powąchać trawy" (zagrał chyba jedna dwie minuty).
Nie myślę że Kurbiel to recepta na mizerie bramkową , ale ( po Klichowiczu) Lech powoli pozbywa się następnego napadziora bo wątpię by Kurbiel został w Kolejorzu po sezonie.
No chyba że Lech jak uparty berbeć " na złość wszystkim" strzela sobie w stopę dopuszczając do obecnej sytuacji (bardzo to dziwne).
Tak między nami nie wierzę w " rewolucje klubowa" i pewnie skończy się na wywaleniu Sisiego, może trenera ,może rzecznika prasowego.
Kolejne zakrywania dziury dziura .
Bo komunikat " brak ligi Europy zmusi nas do oszczędności" to nie będzie odstrzelenie " darmozjadów " w rodzaju Dudki , a sprzedaż Kadara,Linettego a zatrudnienie w ich miejsce graczy " ekonomicznych" z Węgier Rumunii czy podobnych "wynalazków" jak Nielsen.
Czyli transferów " rozpaczy i na ostatnią chwilę " gdy po przesianiu "letniego rynku transferowego" pozostaną tylko "plewy".
Kurde....jakie to smutne , beznadziejne i oczywiste gdy patrzy się na " wyczyny trenera i Piotra Rutkowskiego".
Sorry ale ten "tandem" nie daje żadnej nadziei na wygrzebanie się z zapierdzianego dołka beznadziei i szarej przeciętności .
Przypominam - ten kutas Turban już POGRATULOWAŁ Ległej mistrzostwa.
Czyż trzeba więcej pisać ?
Ja trzymam kciuki i to mocno za Linetty , za jego DOBRY  transfer , za jego ew. grę na ME.
I to cała moja radocha jeśli chodzi o Lecha w tym sezonie.

PS:
Co do PP to trójka -- Teresa, Goal, Mefju będą na PP w Warszawie.
Mam nadzieję że podzielą sie z nami wrażeniami z meczu.
No dobra.....

wtorek, 26 kwietnia 2016

HUJ Z 33 MOŻE W 34 BĘDZIE BAJA?

Przeczytałem tytuł i pomyślałem,o słodka naiwności.
Tym bardziej że w Poznaniu gra " drużyna z osi zła".
Podobne patafiany do Kolejorza.
Na razie z " dobroczynności premiowej" skorzystał PabLo, któremu doliczam EKSTRA 3 pkt za pocelowanie wyniku Lecha ( 1~0).


1.Teresa=103+3=106
2.solokks=95+3=98
3.piotrxxx+Goal=91+3=94
4.Ryzyk=89+2=91
5.waldas=86+3=89
6.PabLo=78+6=84
7.Mefju=79+2=81
Brawo PabLo , trzeba korzystać z bonusów , to chyba jedyna szansa dogonienia Teresy ;-)


No dobra dość optymizmu, wracamy do zapierdzianej lechickiej rzeczywistości.


KGHM Legia 1
Piast Pogoń 1
Lech Lechia x 1-1
Ruch Cracovia x


Jagiellonia Podbeskidzie 1
Korona Wisła x
Termalica Łęczna 1
Górnik Zabrze Śląsk 2


Powiem szczerze...jakoś lata mi setą obecna sytuacja Lecha i czekam aż Karol wreszcie wyemigruje do dobrego zespołu.
Reszta " kwasów" i pierdaczenia w stylu " a nie mówiłem " jak wrócę do bazy z którą na razie straciłem kontakt...he he he.
Acha, ot tak dla draki może przyślecie przewidywany wynik meczu o puchar Polski.
Powiedzmy że dopiszę za odgadnięcie wyniku TRZY PUNKTY do wyników 34 kolejki.
Jak uważacie że to bez sensu to powiedzmy że walimy sobie taki wynik ot tak, dla zabawy !


Ja stawiam 2-1 dla CWKS
pozdrawiam optymistów...he he





czwartek, 21 kwietnia 2016

po 32 i jedziemy do 33

Lech jak przewidziałem może sobie grać w bierki. Bo że umie grać w kulki to widać gołym okiem.
Do grona ciężkich frajerów dołączył wiosną i super sobie radzi w tym klubie.
Także tylko Mefju docenił Ruch i wydostał się z ostatniego miejsca.
Teresa dołożyła " 5 prostych" i posyła nas na dechy ;-)




1.Teresa=98+5=103 !!!
2.solokks=94+1=95
3.piotrxxx=86+5=91
4.Goal=88+3=91
5.Ryzyk=85+4=89
6.waldas=85+1=86
7.Mefju=74+5=79
8.PabLo=76+2=78


Jak widać zakres trafień od 1 do 5 a wydawało się że po podziale jakoś tak powinno być łatwiej typować.


33 kolejka


KGHM Ruch 1
Legia Cracovia 1
Korona Łęczna 1
Podbeskidzie Śląsk x
Pogoń Lech x 0-0
Jagiellonia G.Zabrze 1
Piast Lechia 1
Wisła Termalica 1



niedziela, 17 kwietnia 2016

32



Będę się streszczać.
1.teresa=95+3=98
2.solokks=92+2=94
3.goal=84+4=88
4.piotrxxx=85+1=86
5.ryzyk=waldas=82+3=85
6.pablo=74+2=76
7.mefju=72+2=74


Generalnie lipa bo zawiedli : Górale,miedziowi.
Stąd słabizna typów.Nie zawiedli raczej milicyjni i k...ka.
Liga gara już we wtorek więc do dzieła !


Cracovia KGHM x
Lech Piast 1 1-0
Ruch Legia 2
Lechia Pogoń x
Termalica Korona 1
Łęczna Wisła x
Zabrze Podbeskidzie 1
Śląsk Jagiellonia 2


Na tyle i dobranoc ;-)

czwartek, 14 kwietnia 2016

KRÓTKO I NA TEMAT ( oraz prostuję moje pomyłki przy podliczaniu typertki w 30 kolejce)

Zbliża się koniec ligi i bardzo ważny mecz PP.

Z kilku powodów nie będę miał możliwości oglądania meczów w telewizji kodowanej ( necie też).
Liczę na to że ""państwowa telewizja" szarpnie się na transmisję z finałowego meczu PP 2 maja.
Byłoby  fajnie.
Jak zwał tak zwał jest jeszcze "telefon do znajomego" w odwodzie.
Jeden z NAS jedzie do Warszawy i będzie na meczu pucharowym.

Jaki to wszystko będzie miało wpływ na bloga?
Myślę że tak od 15 kwietnia do 10 maja blog zostanie nieco "przyhamowany".
 Może dam radę coś napisać, ale będą to wpisy raczej sporadyczne. Do tego blog będzie na bank "odchudzony" z "graficznych wodotrysków", dołączanych zdjęć, zrzutów, a zestawienia typerskie będą w najbardziej z surowych postaci.

Widzę jakie są statystyki  odwiedzania bloga stąd dla tej grupy ludzi , uznałem, należy się taki komunikat.

Jak zwał tak zwał, będę za to śledził co się dzieje w prasie ( będzie kiosk niedaleko) i pewnie obowiązkową lekturą będzie  pomeczowy, poligowy "Przegląd Sportowy".
Czyli tak jakbym wracał " do korzeni", kiedy z emocjami ( jeszcze jest, czy już nie ma) biegałem do kiosku w poniedziałki pomeczowe po Przegląd Sportowy stając w kolejce w której słyszałem co chwila "od okienka" - "proszę Przegląd Sportowy i SPORTY".... he he he.
Było, minęło, wspomnienie zostało.

Nie od rzeczy ( kiedy jeszcze mam dostęp do kompa) będzie wspomnieć, że przed meczem ligowym Legia-Lech jakby nastrój w "poznańskiej PYRLANDII" nieco się polepszył ( wracają gracze po kontuzjach, chorobach) choć raczej w gronie typerów to się nie odbiło i na razie typowana jest wyłącznie wygrana Ległej.




PS:  korekta typerki za 30 kolejkę!


"Jeden z typerów" słusznie zwrócił mi uwagę, żę narobiłem błędów podsumowując typowanie po 30 kolejce ligowej.
Faktycznie, nagrzebałem ( pijany byłem czy psi huj?... he he he)

I tak:
Teresa - policzyłem za dużo jeden punkt ( typowała remis meczu Śląska , a przecież oni wygrali)
              ma obecnie po korekcie (-1pkt) = 95 pkt.
piotrxx - walnąłem się w dodawaniu = powinno być 80+5 = 85
Ryzyk  - tu podobnie jak Teresa ( była wygrana Kiepskich, typował remis) więc (-1) i ma 82 pkt
waldas - i u mnie ta sama pomyłka co u Teresy i Ryzykanta. Czyli ugrałem nie 6, a 5 pkt i mam=82

Porobiło się, ale teraz "u bram" podzielonej fazy mistrzowskiej jest ( mam nadzieję) wszystko OK.
Te zmiany wpisuję w zestawieniu  typerów w poprzednik wpisie bloga.
Pozdrawiam i "sorry Winnetou"...   ;-)




środa, 13 kwietnia 2016

31 KOLEJKA + przypomnienie zasad punktowania typerki

Wchodzimy w tzw "fazę podzieloną" gdzie pierwsze 8 zespołów w tabeli może "bawić się w piłkę", a drugie 8 zespołów będzie "walczyć o życie".

Ponieważ emocje rosną to dodatkowo (wzorek ubiegłego sezonu) do "podstawowej punktacji" w  typerce dodaję tzw Extra Punkty.

Extra Premiowy Zawrót Typerskiej Głowy ( min-regula):

1 - Plus 5 pkt == dopisywane PO rozgrywkach za wytypowanie PRZED 31 kolejką układu "mistrzowskiego" jak w "gonitwie na wyścigach konnych tzw porządku" czyli kto konkretnie będzie 1-2-3.

2 - Plus 3 pkt == dopisane PO sezonie za wytypowanie PRZED 31 kolejką dwóch spadkowiczów ( tu nie trzeba podawać miejsc spadkowych bo to nie ma znaczenia . Ważny spadek z ligi)

3 - Plus 3 pkt  == za każdym razem, za podanie prawidłowego rezultatu bramkowego meczu Lecha  (np. typując najbliższy mecz  Legia-Lech  i wygraną Lecha i podając rozmiar tej wygranej np. 0-4 dopisuję w przypadku takiego rezultatu meczu przewidzianego przez typera = 1 pkt za wygraną  + 3 pkt za przewidzenie rezultatu bramkowego. Czyli typer otrzymuje razem = 4 pkt)

4 - plus 12 pkt == zwiększam premię z 8 na 12 pkt. za prawidłowe podanie rezultatów wszystkich 8 meczów w danej kolejce ( jeszcze w historii typerki nie było takiego przypadku! Więc nagroda musi być sowita).

Jak widać "premia totolotkowa rośnie" bo np w jednej kolejce można uszyprać  = 12 pkt extra za celne wytypowanie całej kolejki + 8 pkt ( po 1 pkt za każdy mecz) + 3 pkt za podanie prawidłowego wyniku bramkowego meczu Lecha == razem =  w każdej kolejce można się obłowić 23 punktami !!!!
To taki "typerski milion".

No i po zakończeniu rozgrywek można sobie dopisać ( w razie prawidłowego wytypowania trójki mistrzowskiej "1-2-3" i dwójki spadkowiczów ) = 8 pkt.

Jak widać, przy odpowiednim typowaniu cała nasza tabelka może nieżle się zmienić!


Dobra. Teraz to co jest PO  30 kolejce :

Pokrzepiające jest to ,że żaden układ par nas nie zaskoczył .
Ja nawet ( jako jedyny) przewidziałem remis  Pogoń-Legła

1. Teresa=91+4=95  (korekta)                                                                                                                
2. solokks=88+4=92                                                                                                               
3. piotrxxx = 80+5 = 85 (korekta)                                 
4. Goal=82+2=84                                                        
5. Ryzyk=81+1=waldas=77+5=82(korekta)        
6. PabLo=71+3=74         
7. Mefju=68+4=72        
 
No i 31 kolejka

Trochę trudno typować bo np CWKS BARDZO osłabiony bo kontuzjowany Jodłowiec ( czołowy artysta futbolu u Czerczesowa i odwieczny brak Hamalainena tak realnego na Łazienkowskiej jak UFO).
Trudno postawić na Śląsk, który przechodzi "nową miotłę" , cholerna loteria.
Nie wiem jak pogra "zraniona Jaga" , ciekawie zapowiada się za to mecz Piast- Cracovia, bo powoli Cracovii "wydzwania ostatni dzwonek" by łapać się do "trójki-czwórki". A i Piast MUSI wygrywać na początku by "nie zjechać po rynnie bez trzymanki".

Dla mnie jednak największą zagadką jest Lech.
Ozdrowiały Pawłowski i Robak. Nagle Kownacki "rozlużniony i bez bólu", tłumy na treningu we wtorek. Nijak powiedzieć czy to "tania reklama by nabić sprzedaż karnetów" czy też faktycznie "cud nad Wartą".
Swoją drogą trudno przewidzieć, by nagle zaczął super grać Robak i Pawłowski, ale robi się choć jakaś możliwość zmian z ławki w razie draki.
A może te "ozdrowienia" to "efekt" pogłosek o "głębokich zmianach w klubie" i ochoty pokazania się skautom w "warszawskim ligowym hicie"?

Jak napisałem, nie będę meczu oglądał i pewnie ominie mnie P.Polski i tak z 4-5 kolejek ligowych.
Trudno, darmo - tak wyszło.

W związku z tym i wpisy na blogu zostaną mocno "odchudzone" , będę starał się utrzymywać "z całej epy" typerkę.
Będzie trudno, ale dam radę.
No to moje typy na 31 kolejkę , typ "mistrzowski" i "typ spadkowy".
Kto się spóźni z typami "mistrzowskimi i spadkowymi" PRZED 31 kolejką niestety nie będzie miał nic dopisywane PO SEZONIE.



                                                         Typ mistrzowski:
                                     1. Legła 2.Piast 3.Pogoń  (w tej kolejności)

                                                           Spadają:
                                                 Zabrze i Łęczna ( coś słabo w górnictwie węglowym... he he he)



31. KOLEJKA EKSTRAKLASY 2015/2016 (gra piątek-sobota-niedziela)

    DZIEŃ      GODZINA

15.04.2016 18.00 POGOŃ Szczecin- RUCH Chorzów  1
15.04.2016 20.30 LEGIA Warszawa- LECH Poznań      1   ==> 2-0 ==

16.04.2016 15.30 KORONA Kielce- ŚLĄSK Wrocław   1
16.04.2016 18.00 KGHM ZAGŁĘBIE Lubin- LECHIA Gdańsk  1
16.04.2016 20.30 PIAST Gliwice- CRACOVIA    1

17.04.2016 15.30 PODBESKIDZIE Bielsko-Biała- TERMALICA BRUK-BET  1
17.04.2016 15.30 JAGIELLONIA Białystok- GÓRNIK Łęczna   1
17.04.2016 18.00 WISŁA Kraków- GÓRNIK Zabrze    1


Jak widać mnie interesują najbardziej mecze Lecha ( co oczywiste), Piasta, Podbeskidzia.
No i serdecznie życzę  JAK NAJGORZEJ tym "miękkim fjutom" z Gdańskiego betonu !


wtorek, 12 kwietnia 2016

UBAW po pachy

Ubawiłem się czytając wypowiedz
trenera Ległej Czrczesowa : "Pogratulowałem chłopakom zdobycia jednego punktu. Na takie mecze trzeba jednak wychodzić bardziej agresywnie. Należy pamiętać, że byliśmy dzisiaj bardzo 
osłabieni kadrowo. Miało na to wpływ kilka powodów. To był dla nas trudny mecz, 
ale takiego oczekiwaliśmy. " ( nie byłó Lewczuka, Hamalainena ??- ile on zagrał minut i największego osiłka ligi czyli Jodłowca). To bylo po zremisowanym meczu z Betoniarzami, 2 kwietnia 2016.

Od razu pomyślałem sobie - no Lech gra przecież osłabiony przez całą rundę bo: Thomalla wypożyczony, Bednarek w Łęcznej, Drewniak w Chrobrym Głogów, a Serafin w Drutexie Bytów, że nie wspomnę o największym osłabieniu czyli leczącym kontuzję od dawna Robaku.
A gdyby oni grali ( wzmocnieni do tego Formellą błyszczącym w Arce) to Lech lałby wszystkich koncertowo.

Obśmiałem się, bo ponoć Legła to klub ,w którym jest tak szeroka kadra , że na dobrą sprawę jest 22 graczy takiej samej klasy, którzy mogą wygrywać w lidze i PP  jak leci i to na jednej nodze i ze związanymi za plecami rękami i przesłoniętym jednym okien , na dodatek po wypiciu z gwinta pół lita Finlandii.

Tu sprawa rąk . 
"Najlepszy boczny obrońca ligi , bajeczny kadrowicz Nawałki- Jędrzejczyk" fauluje Kadara ( tzw eksperci są zgodni co do faulu i konieczności odgwizdania 11-tki) w meczu z Lechem , jest 0-0.
Sędzia ślepy jak kret i oczywiście nie gwiżdże bo "najlepiej dla polskiej piłki... i tak dalej".
To raz.
Dwa - mecz Pogoń-Legła  ( kończy się remisem 0-0) i ten sam " kosmiczny obrońca" w sposób oczywisty, nie mogąc dojść do piłki którą zaraz przejmie pilnowany przez niego Zwoliński ( w polu karnym) odbija ją ręką ( znowu tzw eksperci oceniają- przecież to oczywista ręka!), a sędzia... jak kret w czarnych okularach i z żółtą laską, nie widzi, nie gwiżdże.

Przypominam- po podziale punktów Legła zaledwie 1 punkt przed "Piastunkami", gdyby przegrali z Paprykarzami, byliby na 2 miejscu ( ale jakże to- na 100 lecie klubu? Stołecznego?).

Meczu , w piątek, Legia-Lech nie będę oglądał ( niestety, siła wyższa), ale oczekuję na podobne "sędziowskie numery o niepowiekszeniu powierzchni ciała i piłka szła w innym kierunku i gracz INSTYNKTOWNIE ODBIŁ JĄ RĘKĄ".
Już dawno pisałem, wystarczy sprawę "ręki" postawić "na nogach" i byłby koniec "psychologicznych dyskusji połączonych z rozważaniami anatonomicznymi".
Dość tego pierdolenia i oceniania fizjologii graczy, zamiarów "Pana Boga". "odruchów Pawłowa".
Ręka, nastrzelona, odbita, niezamierzona, zamierzona w polu karnym to... - KARNY i tyle i... po dyskusji że np Arajuuri padając na glebę  chciał zagrać piłkę ręką i karny oczywisty, a potem... padając nie mógł uniknąć kontaktu z piłką inny gracz, bo przyciąganie, bo piłka go trafiła a nie on piłkę ( w sumie logiczne gdy gracz w miejscu a piłka leci na niego)..
Inaczej dalej będzie rządził tzw "duch gry" czyli ktoś niematerialny, niemierzalny, kapryśny i trudny do zdefiniowania, a "podatny na gratyfikacje".

Na koniec mojego "brawędzenia" będzie o Lokomotywie.
Temat zaczął się w SIERPNIU (!!) 2015 roku. 
Lokomotywa miała stanąć przy stadionie na Bułgarskiej , po jej ODNOWIENIU w Ceglorzu , jako symbol klubu ( sponsor zapłacił za całą operację- a może jeszcze nie zapłacił?).
Mam takie wąty bo lokomotywa przyjechała do HCP z Wolsztyna, opublikowano kilka artykułów, masę zdjęć i... kiszka. 
Mija ÓSMY miesiąc i końca "porodu" nie widać.
Osiem miesięcy na ODNOWIENIE ( nie remont,bo i tak nie będzie jeżdzić, chodzi tylko o tzw zewnętrzny pic). 
Teraz wiem dlaczego Ceglorz na krawędzi upadku, a kolej ledwie zipie.

Głupio to wygląda.
Więc ponieważ już jest i tak debilnie i paranoicznie to nie przeszkodzi i wierszyk który zamieszczam poniżej.
 Wierszyk całkiem nieźle  korespondujący z tematem lokomotywy dla Kolejorza ( he he he).
Wierszyk dozwolony od +18 lat!
Ostrzegłem.. i teraz daję--

"Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.
Przesunął więc rękę z piersi do brzucha
Buch - jak gorąco! Uff - jak gorąco!
Ty żeś tu w nocy? To ty Jasieńku?
Jam ci najdroższa! - Wchodź pomaleńku!
W szedł w nią powoli jak żółw ociężale.
Ruszył - dwa razy - tak wolno, ospale.
Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem,
Nogami się zaparł o krzesło za stołem...
I teraz przyspieszył, i pcha coraz prędzej,
I dudni,i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
(Klęczała wygięta w pozycji "na most").
A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las.
I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.
Aż łóżko turkoce i krzesło też puka, A Jasiu ją stuka,
i stuka, i stuka.
Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal wyjmował i
wkładał ten narząd jak stal.
A ona spocona, zziajana, zdyszana poległa na plecach,
uniosła kolana.
Zdziwiona tym wszystkim, co tu się z nią dzieje.
I pyta się Jaśka, i pyta i śmieje:
A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!?
A co to to, co to to, co mi tu pchasz!?
Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?
Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!
I gna ją, i pcha ją, i akcję swą toczy,
I tłoczy ją, tłoczy ją Jasiu uroczy,
Nagle.. świst. Nagle... gwizd.
... raptem; buch! Ustał ruch.
Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!
Próbuje go znaleźć swa ręką po ciemku.
A on już bez ducha, juz śpi nieboraczek,
malutki, skulony, choć akt nie skończony!
Więc strzela o pomoc wokoło oczyma.
I dziwi się temu, co w ręce swej trzyma.
I płacze, narzeka na los swój niewieści,
wiec sama ze sobą zaczyna sie pieścić."



poniedziałek, 11 kwietnia 2016

LECH II - sierotka medialna, parę faktów i parę słów o Janickim

Ponieważ znowu przed Lechem II ( trenerem - Ivan Djurdjević uczący się w rezerwach trenerki i stażujący by w przyszłości być  trenerem 1-go Lecha) jest szansa na AWANS do 2 ligi to wrzucam sporą garść danych danych o aktualnej sytuacji Lecha II nieco medialnie "osieroconego".
Tym bardziej to ważne że ŻADEN INNY zespół rezerw zespołu Ekstraklasy nie ma tak dużej szansy ( jak Lech II) wyjść z 3 ligowej beznadziejności na wyższy poziom rozgrywkowy czyli awansować do 2 ligi!.


W niedzielę Lech II pokonał rywala, który jest blisko niego w tabeli, ale który na wiosnę gra słabo.


LECH II POZNAŃ – SOKÓŁ KLECZEW 3:1 (0:0)
Bramki: Cernomordijs (34.), Kurbiel (55.), Roszczyk (90.) - Cichos (31.)

Lech II Poznań: Mateusz LisMaciej Orłowski, Antonijs Cernomordijs, Tomasz Dejewski - Patryk Janasik, Lucas Guedes – Robert Gumny, Krystian Sanocki (71. Wojciech Mielcarek), Niklas Zulciak, Marcin Wasielewski - Piotr Kurbiel (76. Damian Roszczyk)

Gumny grał na lewej pomocy !

Kleczew prowadził w niedzielnym meczu , potem trzy bramki ( dwie asysty Zulciaka) i pozamiatane.
Jak widać z tabeli , Lech ma zaległy u siebie mecz i może "dojść" prowadzącą Wartę na  JEDEN punkt (szkoda tylko że Lech już zagrał oba mecze z Wartą i ich pojedynek będzie "korespondencyjny" i szkoda nędznego początku ligi).
I parę wyszperasnych statystyk z 3 ligi:










Komentarz do statystyk.
---- Lech ma imponujący stosunek bramkowy 46-16 czyli PLUS 30!
---   Do tego średnią bramek strzelanych w meczu = 2,3 bramki/mecz.
--    Bramki strzelali : Kurbiel-12, Zulciak-6, Sanocki-3,Gładosz- 3 ( hattrick),Holman (tak, tak) - 3, Orłowski- 3 ( 2 z karnych) i inni po 1-2 bramki.
-     Bramki strzelało w sumie aż 16 zawodników :  2 napastników, 10 pomocników i 4 obrońców

Jest szansa na awans do 2 ligi co byłoby sporym wydarzeniem (choć dobrą sytuację ma Warta Poznań), mocno trzymam kciuki za ekipę Djuki. Tym bardziej że w zespole Lecha II nie ma gracza starszego niż 23 lata !
I są to prawdziwe REZERWY a nie "przechowalnia" czy "klub Kokosa", o czym świadczą powolne awanse graczy rezerwowych do 1 zespołu.



Tak przy okazji- ciekawe jak dalej potoczą się losy Roberta Janickiego ( obok Jóżwiaka, Sanockiego to był NAJLEPSZY gracz, o ile nie najlepszy, ekipy wice mistrzów Polski CLJS w roku 2015).
Przypominam, to środkowy pomocnik, bardzo dobry, strzelał sporo goli. W sierpniu 2015 podpisał z Lechem 3 letni kontrakt i... od razu został wypożyczony do Hoffenheim.
Tu fragment art z 28.08.2015  o Janickim :

Ostatecznie Lech dogadał się z Hoffenheim. Stanęło na tym, że Janicki podpisał z "Kolejorzem" trzyletni kontrakt, ale dwa pierwsze lata umowy spędzi na wypożyczeniu z Hoffenheim. Idealne rozwiązanie dla Lecha? Nie do końca. - W umowie między Lechem a Hoffenheim jest zawarta kwota odstępnego, za jaką Robert mógłby trafić na stałe do Niemiec, ale nie chciałbym jej ujawniać - tłumaczy nam Adrian Budzisz, menedżer Janickiego. Budzisz dopiero raczkuje na rynku piłkarskim - sam jest ledwie trzy lata starszy od Janickiego. Dopiął jednak interesów swojego klienta, a i Hoffenheim jest zadowolone, bo nie bierze kota w worku. Jeśli Janicki sprawdzi się, wtedy wyłożą na niego pieniądze.
- Robert jest zadowolony z tego, jak to wszystko się skończyło. Trzyletni kontrakt z Lechem i dwuletnie wypożyczenie do Hoffenheim to coś, do czego dążyliśmy - mówi Budzisz i dodaje: - Robert wie, że nawet jeśli w Niemczech mu się nie powiedzie, to nie zostaje na lodzie, tylko wraca do jednego z najlepszych klubów w Polsce."





Dlaczego piszę o Janickim?
To idealne rozwiązanie dla Lecha potrzebującego i to BARDZO klasycznego środkowego ofensywnego pomocnika, bo takimi jak widać nie są ani Jevtić ani Gajos, a Linetty ( trochę tam na siłę wciskany) pewnie na 99% odejdzie z Lecha.
Ja widziałem Janickiego "w akcji" ,w 3 meczach i robił wrażenie, był o klasę lepszy od kolegów ( choćby Sanockiego czy Jóżwiaka).

niedziela, 10 kwietnia 2016

DOBRYMI CHĘCIAMI PIEKŁO WYBRUKOWANE ale czasem warto sobie policzyć (liczę pkt Urbanowi)

Po meczu w Łęcznej sprawdziłem sobie "dorobek" Urbana ( trenerem od 12 października 2015).

Jesień 2015:
Wygrane 7 razy , remisów 2 ,przegranych 1 (!!!)

Wiosna 2016:
Wygrane 5 razy, remisów 0 (!!!) , przegrane 4 razy

Lech to klasyczny przykład, że po prostu NIE OPŁACA się remisować.
Gdy tymczasem taka Pogoń mając "tylko" 4 porażki miała aż 16 remisów , a po podziale wyprzedza Lecha zaledwie o jeden nędzny punkt ( jak i "bajeczna Cracovia" czy "grająca piękną piłkę" drużyna KGHM - obie zanotowały aż 9 remisów i obie mają zaledwie 1 pkt przewagi nad Lechem
Lech ma tylko 1 pkt od "pudła" mimo, że ma w tzw "górnej ósemce" NAJWIĘCEJ PORAŻEK, słaby bilans bramkowy (minus 1 !!!), ale zanotował za to NAJMNIEJ REMISÓW !




Potwierdzają to następne liczby:
Lech PRZEGRAŁ aż 13 meczów, remisując (Skorża+Urban) tylko 4 razy.
Czyli Skorża i Urban odhaczyli po 2 remisy (!!!) , Skorża - 8 porażek (w 11 meczach ), Urban miał 5 porażek (w 19!).
Skorża ugrał zaledwie 5 pkt czyli współczynnik = punkty/mecz = 0,46
Urban ugrał 38 punktów (!!) czyli współczynnik efektywności meczowej = 2,00 (!!!!) punkty na mecz!

I tu mi szczena opadła.
Bo przecież niedawno gardłowałem by wywalić Urbana , a wychodzi że przy tym swoim współczynniku , grając OD POCZĄTKU SEZONU Lech miałby ...... 60 punktów, czyli tyle samo co "Bollywood z Wsiawy".
Ot ciekawostka i to ciekawostka zaskakująca!

Czasami , widać, warto warto sobie "schłodzić rozpalony łeb" , wyciągnąć kalkulator i zrobić uczciwy "rachunek zysków i strat".
A z rachunku wychodzi ni mniej ni więcej, że Urban ma dobry bilans i przedwczesne jest zwalnianie go , bo tak naprawdę do dziś nic nie zawalił, a wręcz robił "dobrą rabotę".

Czyli wypada powiedzieć "SORRY PANIE URBAN".

Wiem,wiem... trenera ocenia się nie po dobrych chęciach, gładkiej gadce, a po efektach.
Powiedzmy więc sobie prosto - na dziś Urban nie zasługuje na spekulacje typu - "zwolnić, nie zwolnić" !
To uczciwe i pragmatyczne postawienie sprawy.
Bez taniego "darcia ryja" i wygrażania piąstką.



sobota, 9 kwietnia 2016

MECZ O CZAPKĘ ŚLIWEK w Łęcznej

Nijak szukać w tym meczu emocji.
Wszystko wiadome, skład meczowy oczywisty, na ławce rezerwowi ( nawet nieważne jacy, po prostu rezerwowi, którzy planowani na parę/ paręnaście minut meczu - głównie Jóżwiak).
Wynik w sumie mało istotny bo i tak Lech zagra tylko 3 mecze u siebie ( z Ległą na wyjeździe).
Istotny może jedynie dla Panów Piłkarzy którzy kasują premie meczowe tylko za  wygraną.
A przecież Łęczna, której już i tak wisi , bo cała walka zacznie się "po podziale) i w grupie spadkowej.



Cóż więc pozostało z meczu?
Spierdaczone okazje Nielsena, który w tym meczu POWINIEN ugrać hattricka.
Nielsena  pokazał że nie jest "strzelcem/killerem" a co najwyżej gorszą kopią Sadajewa.
Czyli  potwierdził to co wiedziałem już po jego pierwszych meczach w Polsce. Może to być co najwyżej "drugi napastnik" u boku tego "killera".
I im dłużej go oglądam tym bardziej widzę, że już mnie nie nabierze na ten swój "pressing" który jest robiony wyłącznie "pod publiczkę" i który nic nie daje.
Pisano na forach, że nie strzela bo nie dostaje podań... tu dostał "wyłożoną piłkę" (5') od gracza rywali, mógł w stylu "turbokozaka" objechać bramkarza i pyknąc do pustej bramki. On walnął z "całej epy" w... bramkarza.

http://ekstraklasa.tv/bramki/gornik-l-lech-0-0-nerwowy-poczatek-defensywy-gornika-nielsen-nie-skorzystal-z/7cb15c

Potem lutnął z całej edy nad pustą bramką ,by na koniec zwieńczyć koncert spartoloną setką gdy układał sobie za długo piłkę na nodze.
Co ciekawe, z prawie identycznej sytuacji ( do 4 razy sztuka!) wreszcie strzelił "swoją bramkę".

I powiedzmy szczerze, emocje zgasły , bo wysiłki Łęcznej  ( w zasadzie Bonina) były niekonkretne i było ich niewiele.




Szukam w każdym meczu  pozytywów.
1 - asysta ( kolejna) Linetty ,który jako jedyny w Lechu ma "dar przyspieszania gry podaniem"
2 - Dwu-minutowy ( bodajże) występ Kurbiela
3 - kolejne "minuty" Józia ( nic wielkiego nie ugrał)



Drabinka meczów Kolejorza jak niżej:

31. kolejka – 16 kwietnia
Legia Warszawa - Lech Poznań

32. kolejka – 20 kwietnia
Lech Poznań - Piast Gliwice

33. kolejka – 23-24 kwietnia
Pogoń Szczecin - Lech Poznań

34. kolejka – 30 kwietnia-1maja
Lech Poznań - Lechia Gdańsk

35. kolejka – 7-8 maja
Cracovia - Lech Poznań

36. kolejka – 10-11 maja
Zagłębie Lubin - Lech Poznań

37.kolejka - 15 maja
Lech - Podbeskidzie/Ruch (???)



piątek, 8 kwietnia 2016

Gdzie oglądać Lecha, Kurminowski (cudze chwalicie)

1 --- W nawale meczów o jednej godzinie, jednym dniu ( 18:00, 9 kwietnia 2016 aż 8 meczów, jeden na drugim) bałem się ,że Lech zostanie pominięty w transmisjach, że będzie zaledwie "aktorem w Multilidze".

Na szczęście JEST..........będzie transmisja.

O godzinie 18:00, w sobotę, mecz Lecha z Górnikiem Łęczna będzie TRANSMITOWANY przez kanał EUROSPORT - 1 !!!

Super ,choć chciałbym obejrzeć np mecz Lechia-Ruch czy Piast- Jagiellonia.
Trudno, pozostają skróty na Ekstraklasa TV.


2. Będzie o rezerwach i Kurminowskim

Po kilku słabych, a nawet bardzo słabych meczach Lecha-Urbana zaczęto mówić o zmianie trenera.
Oczywiście padły propozycje "trener z  zagranicy". Propozycje nieco nierealne, bo nawet ci co to proponowali w dalszej części pisaniny zwracali uwagę "że i tak nas nie stać".
Pojawiło się też nazwisko Ivana Djurdjevića.

Djurdjević na dzis jest trenerem rezerw Lecha.
On sam bardzo dystansuje się od jakichkolwiek przymiarek do "fotela trenera 1 zespołu".
Nie dziwne, bo on tak naprawdę ma o wiele mniejsze doświadczenie i osiągnięcia niż Rumak ( gdy ten brał Lecha po Bakero) czy nawet trenera zespołu CLJS Tomaszewskiego ( ten w zeszłym roku zdobył przecież MPolski z  drużyną CLJM).
Djurdjević w rubryce "sukcesy" ma puste pole.

Kiedy wypłynęło jego nazwisko przypomniałem jakie dostał zadanie -- AWANSOWAĆ DO 2 LIGI!

Czy to realne?
Patrząc na tabelę, no może jest jakaś tam szansa, choć to raczej Warta Poznań śmiało do tego zmierza.
Lech zaczął lepiej grać na wiosnę i stąd ten "promyk nadziei".

II Lech ostatnio wygrał o-3 (0-1) w el. PP na szczeblu okręgowym z Orłami Pniewy .
Bramki: Roszczyk (4), Tomczyk (58), (67)

Lech II Poznań: Miłosz Mleczko 17 - Kacper Wojdak 17, Jakub Pawlicki  18 Gniezno), Tomasz Dejewski 20 - Marcin Wasielewski 21, Marek Mróz 17 (46'. Paweł Tomczyk 17), Krzysztof Kołodziej 23 Poznań, Maciej Spychała 18 Sieraków (46'. Patryk Janasik 18), Kamil Szubertowski 18 Szamotuły - Damian Roszczyk 19 Poznań (75'. Piotr Rymar 20 ), Dawid Kurminowski 17- Konin? (46'. Piotr Kurbiel 20)

Na żółto wyróżniłem wiek graczy, na niebiesko miejsce urodzenia ( Wielkopolska tylko)..

Żeby skład REZERW był bardziej ciekawy podaję skład Mistrzów Polski Juniorów Młodszych  z 21 czerwca 2015 roku ( ich ostatni mecz w turnieju):
Mleczko (41' Dąbrowski) - Sierant, Gumny (41' Andrzejewski), Nawrocki, Szota - Spychała, Maćkowiak (60' Mroz), Moder (60'Kurminowski), Chodyna (65' Jezierski), Tomczyk, Chodyna

Tutaj na żółto wyróżniłem nazwiska graczy którzy już zagrali/grają w rezerwach Lech II.
Moder też już zaliczył malutki epizodzik.
Pięciu graczy z drużyny JUNIORÓW MŁODSZYCH i już w Rezerwach, to super wynik.
Gracze którzy "przeskoczyli etap" juniora starszego, a Gumny nawet i etap rezerw awansując "z biegu" do kadry pierwszego zespołu.

Dwaj gracze z wyżej są szczególnie ciekawi ( oprócz oczywiście Gumnego, o którym już pisałem).

3 --  Miłosz Mleczko -bramkarz

Cyt: tekst z 2006 roku
"Angielski klub Manchester City) już od ponad roku zabiega o Miłosza Mleczko, utalentowanego bramkarza zespołu Stadion Śląski Chorzów. Wszystko byłoby względnie normalne, gdyby nie fakt, że bohater naszego newsa ma zaledwie...8 lat!"
Tu cały tekst http://transfery.info/36972,manchester-city-chce-milosza-mleczko
Co prawda nic z tego nie wyszło, ale Mleczko przeszedł do Lecha i w 2015 (wspomniane MPolski) został wybrany najlepszym bramkarzem imprezy.
Patrząc na warunki fizyczne, rozmiar talentu to Lech ma już teraz aż TRZECH młodych bardzo utalentowanych bramkarzy, powoływanych do reprezentacji U-PZPN-u . To Mleczko, Makuchowski, Lis.

4 --- Dawid Kurminowski - napastnik
I ten młody piłkarz ma za sobą "burzliwą przeszłość".
Bedąc jeszcze graczem Warty Poznań ( ściągnięty z Konia?) pojechał na testy do .. tu cytat z art z dnia 13.08.2013 "Kariera młodego piłkarza Warty Poznań może wkrótce nabrać rozpędu. Wychowankiem zielonych, Dawidem Kurminowskim zainteresowała się bowiem Aston Villa!
Testy młodego gracza potrwają cztery dni (od 19 do 22 sierpnia). - W tym czasie weźmie udział w kilku treningach, zagra też w meczu."
Tu cały artykulik  http://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/377426/mlody-pilkarz-warty-poznan-przejdzie-testy-w-aston-villi

I fotka Kurminowskiego ( w zielonej koszulce) z tamtego okresu "warciańskiego"

Na następnej fotce już Kurminowski "dzisejszy", świętujący gola w meczu z Pogonią w CLJM. Strzelił wtedy PIĘĆ GOLI!

Być może Kownacki to nawet nie połowa Kurminowskiego?
Ciekawa sprawa, bo jeszcze niedawno robiąc zestawienia utalentowanych młodych lechitów narzekałem, że sami pomocnicy i obrońcy, a tu proszę.... i bramkarze, i napastnicy ( jest jeszcze Roszczyk).
Podkreślam, Kurminowski "przeskoczyl z CLJM do Rezerw Djurdjevića błyskawicznie ( choć , faktycznie, Kownacki mając 16 lat już trenował i debiutował w 1 zespole Lecha).

Teraz konsekwencja, ogrywanie.
Co do bramkarzy - jest sporo utalentowanych.. niech wreszcie Lech POSTAWI na jednego najzdolniejszego i niech ten naprawdę zbiera doświadczenie.




czwartek, 7 kwietnia 2016

Polska-Dania 0-0

Niespodzianka?
A ja oglądałem ten mecz z przyjemnością  :-)
Niespodzianka, bo kobieca piłka gdzieś na peryferiach zainteresowań kibola.
Ja od czasu do czasu oglądam mecze "kobiece".
Ujmuje mnie w takich spotkaniach przestrzeń, walka , ale bez debilnego pogrywania typu -"dał się sfaulować" "wymusił faul" "mądry faul taktyczny".

Do tego taka szczera piłkarska ambicja, bez nadbudowanego chamstwa na granicy "otwartego złamania".

Odpaliłem mecz i dostałem wszystko to czego oczekiwałem.
Szkoda tylko, że nie padła bramka , bo Polki miały 2-3 okazje.

Nazwiska  naszych "piłkarek" niemal kibolom nieznane.
Może poza Ewą Pajor (dawniej Medyk Konin - niemal etatowy Mistrz Polski, obecnie gra w Wolfsburg- choć niewiele tam gra, tylko 3 mecze i zero goli, dwuletni kontrakt w Niemczech ,od czerwca 2015).
Poniżej  schodzi z boiska


Gra ( też mocno powiedziane bo  siedzi na ławce) w Hoffenheim też Silvana Chojnowski ( chyba najbardziej po "męsku" grający damski napastnik, twardo stojąca na nogach, waleczna).

Najlepszymi w tym meczu były jednak Balcerzak (pomocnik) i Aleksandra Sikora ( Medyk Konin, prawy obrońca, kapitan tej reprezentacji, jej fotka poniżej).


Fajny mecz i wynik niezły ,bo przecież Dania to zespół ,który grał o trzecie miejsce  w ME 2013 (grało 12 zespołów), a Polska na razie kompletnie bez sukcesów mimo ,że grywa jako reprezentacja od 35 lat.


Co ciekawe to udział w tym meczu 18 letniej Anny Rędzia i Sylwia Matysik 19 lat, a i Pajor to 19 latka.
Silvana Chojnowski to następna ciekawostka, bo z reprezentacją Niemiec była młodzieżową wicemistrzynią świata i brązową medalistką ME U-17.
Generalnie mecz mnie nie zawiódł. Następny mecz Pań Piłkarek ze Słowacją, na wyjeździe.


Borussia-Liverpool  1-1

PO meczu kobiet włączyłem mecz w LE, w Dortmundzie






środa, 6 kwietnia 2016

30 POCIĄG TOWAROWY

I to pociąg długi jak pociąg towarowy w Kanadzie.
Jedna godzina (18:00) jeden dzień (9.4.2016) i 8 meczów.

Nie przepadam za Multiligą, nie mogę pojechać do Łęcznej (he he) , być może ( na dokładkę) mecz Lecha nie będzie transmitowany w całości.
Canal+  wybierze 3 mecze ( i to pewnie te decydujące kto weźmie 2 pozostałe miejsca w pierwszej szczęśliwej ósemce).
W tzw "puli meczów elektryzujących"trudno ustawić akurat mecz Lecha ( gra w zasadzie o czapkę śliwek, premie z klubu?) z Łęczną ( i tak skazaną na walkę w dolnej ósemce).
Można powiedzieć, że to będzie takie "rekreacyjne spotkanie towarzyskie" i większych emocji to ja nie przewiduję.

Wydawało się że 29 kolejka nie będzie trudna do typowania a tu... Lech udupił, Jaga "zamoczyła", Ruch "dał ciała".
Niespodziewanie pogubiła punkty Cracovia ( a w zasadzie powinna przegrać swój mecz bo była słabsza od Łęcznej).

Nikogo nie zaskoczy więc jak po podliczeniu typów wyszło że dwóch najlepszych typerów "uszperało" 3 punkty (!!), a goniący stawkę Goal dorzucił zaledwie 1 punkt.

1.Teresa=89+2=91                                                                                                                    
2.solokks=85+3=88                                                                                                         
3.Goal=81+1=82                                                            
4.J.Ryzyk=79+2=81                                                    
5.piotrxxx=79+1=80                                                 
6.waldas=75+2=77                                       
7.PabLo=68+3=71               
8.Mefju=66+2=68 



30 kolejka:

09.04 18:00 Piast Gliwice  Jagiellonia Białystok- 1
09.04 18:00 Wisła Kraków  Zagłębie Lubin-1
09.04 18:00 Podbeskidzie B.-B.  Termalica Bruk-Bet-1
09.04 18:00 Korona Kielce  Górnik Zabrze-1
09.04 18:00 Lechia Gdańsk  Ruch Chorzów-1
09.04 18:00 Śląsk Wrocław  Cracovia-x
09.04 18:00 Pogoń Szczecin  Legia Warszawa-x
09.04 18:00 Górnik Łęczna  Lech Poznań- x

Jak już napisałem walczą jeszcze o "spokojny ligowy byt" czyli "wakacje w luksusowej ÓSEMCE" -
Jaga,Milicyjni,Górale ( małe szanse ale są), Betoniarze, Niebiescy.
Największe szanse ( ale nie dałbym sobie uwalić łapy) mają gospodarze a szczególnie - Beton pomieszany z Milicją.

Oglądałem mecz el. PP  Zawisza- Legła  1-2
Tylko dlatego by zobaczyć jak będzie pogrywał Kamil Drygas. Pogrywał słabo i z jego oczywistej winy ( strata piłki niedaleko swojej bramki- to chyba organiczna wada Drygasa, często to mu się zdarza i dlatego swego czasu go odwalił Rumaczysko) padła brama dla "wojskowej cweLki".
Potem wyrównanie i potem bramka Guillerme na 1-2 i koniec.
Trudno było oczekiwać sensacji po 4-0 w pierwszym meczu.
Aż trudno w to uwierzyć, ale emocji było JESZCZE MNIEJ niż w czasie meczu Zagłębie Sosn.-Lech!
Jak zwał tak zwał finał raczej oczekiwany ( modlę się by mecz był transmitowany w TVP 1! bo w miejscu w którym będę tylko takie transmisje się odbiera).
Szanse raczej na to słabe, bo POLSAT ( który "robił transmisje z PP" ) okazji na wyłączność Finału Na Narodowym nie wypuści z ręki.
Pozostanie "live tekstowy na INTERII", bo i Radio Merkury będzie poza moim zasięgiem... czyli najważniejszy mecz mijającego sezonu piłkarskiego przejdzie mi koło nosa.

Liczę że ktoś z Czytelników/Czytelniczek pojedzie do Warszawy i coś wyśle na bloga , jakieś meczowe/pomeczowe wrażenia  :-)



wtorek, 5 kwietnia 2016

SUKCES !!! Lech eliminuje beniaminka 1 ligi !

Tytuł mówi wszystko.

Na początek przypomnienie: aktualny mistrz Polski gra w NAJSILNIEJSZYM (obecnie) składzie z BENIAMINKIEM  1 ligi.
Przypomnienie potrzebne, bo jak patrzę jak przyjmują piłkę Trałka, Jevtić ( ponoć najlepszy technik) , Lovrencics ( reprezentant Węgier który chyba pojedzie na ME do Paryża), Gajos ( ten co kiedyś... o mało co był reprezentantem) to  nie wierzę własnym oczom.
Piłka im ucieka, odskakuje, wręcz przeszkadza " w życiu" .
Wina murawy boiska? Nie, bo rywalowi piłka jakoś nie odskakuje.To pewnie "wysoka temperatura" ( w Poznaniu tylko 23C a tu AŻ 26C).
Do tego  tak niecelne podania  ,że podejrzewam że każdy z graczy, w tygodniu, trenuje osobno i nie mają okazji zagrać RAZEM  ,choć raz ,nawet w dziada.
Spotykają się w autobusie przed wyjazdem i... stąd to niezgranie.
Słaby żart.

Ale jak inaczej wytłumaczyć tę anemię, gdy w przodzie gra "nominalny 1 napastnik", a atak gdzieś zaplątany w nieudane podania i dryblingi a strzały... litości ( no może jeden dobry Lovrencsicsa)..
No i Gajos , jak co mecz "Invisible Man" ( niewidzialny człowiek).

W dupę jak widać można włożyć "wrażenie artystyczne", bo chyba najsłabszy gracz Lecha, Gajos, w 70' strzela bramę i "zamiata mecz".
No dobra niech tak będzie. Niech gra słabo, ale skutecznie.
Jak w takim razie ocenić Bille Nielsena? Przecież ani nie grał  dobrze, ani skutecznie.
Dla mnie to nawet nie "typ Korzyma" bo jego "bieganie do bramkarza" przez swoją powtarzalność jest żenujące. On "niby walczy", ale pożytek z tego żaden. Nie to co Sadajew który walczył ale... miał asysty, odbiory piłki od atakowanych obrońców, nękał nie bramkarza, ale obrońców. Na razie dla mnie Nielsen to taki "gracz na alibi". Idol  dla naiwnych kiboli lubiących inność, Facebooka i tatuaże ( kurde, piszę to już od jego dwóch pierwszych meczów!!!). Gorszy na przykład  od Demjana (Podbeskidzie) czy Morioki ( Śląsk). To takie najbliższe Nielsenowi porównania.
Słaby pozorant.

Nie chce mi się "kopać słabych lechitow" .
Najlepsi w Kolejorzu to:
Urban - za zmiany ( Jevtić-Linetty,Nielsen-Jóżwiak,mniej Kadar-Gumny. Trzej WYCHOWANKOWIE Lecha).
Arajuuri - za potrzebną na środku obrony twardość i determinację
Lovrencsics - nareszcie udane dryblingi (!!!) choć potem tylko chaos
Linetty - od razu "napędził szybkość" akcji , nie rozglądając się setki razy i nie poprawiając kilka razy piłki ( jak robił chwalony Jevtić czy reżyser gry Trałka Łukasz).
Burić - dobry i tyle
Kadar - jak zawsze konstruktywny

Tylko 5 dobrych graczy w meczu z pierwszoligowcami? Cienko, bardzo cienko.

Sukces? Taki "słodko-gorzki".

Najcenniejsze w meczu: Jak nagle ton komentarzy nie był już taki radosny po bramce Gajosa.Na to warto było czekać do bramkowej 70 minuty.

Teraz będzie historyjka obrazkowa:









ROZMYŚLANIA PRZEDMECZOWE

Lech zawodzi.
Co do tego nie ma wątpliwości.
Zawodzi o tyle, że wrzuca swoich kiboli na roller - coaster gdzie ( co dziwne) więcej zjazdów niż wjazdów.
A wiadomo że wjazd w roller coasterze dość łagodny i bez nerwów, a zjazd ( wiem bo jechałem !) to wręcz przerażenie i strach.. no zabiję się, po prostu się zabiję.

https://www.youtube.com/watch?v=LwF5WiMkBXo

Pozostaje nadzieja że jak w roller- coasterze po zakończeniu zjazdu wysiądziemy z "ligowego wagonika" co prawda na ugiętych nogach, ale z postanowieniem... " no niedługo znowu spróbuję".
Nie zawołamy  zawiedzeni "małym poziomem adrenaliny" o ZBURZENIE roler-coastera, zaorania terenu gdzie stoi, ale szukamy może innego?
Pewnie odczekamy jakiś czas ,aż się rozlatane nerwy uspokoją?

Lech ma straszne zjazdy. Grożące wręcz "wypadnięciem Kolejki z torów".
Niby to adrenalina, ale pewien "poziom bezpieczeństwa musi być". Musi być przekonanie że "wszystko się dobrze skończy".

My ( choćby przed meczem w PP) takiego przekonania jakoś nie mamy.
A niektórzy nawet życzą by wagoniki "wypadły z trasy" i by zamknięto kramik i całkiem go przebudowano po rozwaleniu całej konstrukcji.

Pytanie jest proste.
Czy po CAŁKOWITYM zburzeniu będzie wystarczająca ilość bejmów na "odpalenie super ekstra roller - coastera" czy znowu zostanie zrobiona kolejna prowizorka, która jednak da w niedzielne czy sobotnie popołudnia jakieś tam "jarmarczne pieniądze".
Bo akurat INNEGO rollercoastera nie ma w okolicy ( na bank nie jest nim ani Sokół Kleczew ani Warta Poznań).

Logika podpowiada.
Nie burzy się "roller-coastera" w czasie "jarmarcznego sezonu", jaki by on nie był, a zmiana biletera czy zawiadowcy tak naprawdę niewiele daje.
Remonty, ulepszenia, renowację i modernizację,wymienia wagoniki na bardziej kolorowe i atrakcyjne, przemalowuje się obiekt PO SEZONIE !
Na razie "niech się kręci", choć w okolicy są może i lepsze ( ale daleko i nie opłaca się tak daleko z dzieciarnią dojeżdżać na to jedne popołudnie, bo w mieście na razie konkurencji brak).
Na razie trzeba się pogodzić z mniejszym zainteresowaniem ,bo konstrukcja skrzypi, atrakcji w czasie zjazdu za mało ( na świecie są większe i bardziej szalone konstrukcje.. wiemy, wiemy), łuszczy się pokrycie siedzisk, odłazi farba.

No i koniecznie trzeba i reklamować do upadu "nowe przedsięwzięcie w nowym sezonie".
Problem w tym, że wtedy obietnic TRZEBA DOTRZYMAĆ bo inaczej na "rozrywkę" w przyszłym jarmarcznym sezonie  przyjedzie zaledwie  "klient z prowincji", bo "miejski" , zawiedziony "nowością" znajdzie sobie inne rozrywki.

Zatem, choć aż kusi by wysadzić "urządzenie w powietrze" i w jego miejsce KTOŚ MA zbudować COŚ nowego i atrakcyjnego, korzystajmy z tego co jest.
I czekajmy "na nowy roller - coaster" w następne lato (he he he).

I mimo że gdzieś tkwi przekonanie że w Lechu zmiany są jedynie wtedy kiedy "pod dupą się pali" jednak trzymam kciuki za Kolejorza w czasie meczu w Sosnowcu, choć paradoksalnie porażka z Zagłębiem Sosnowiec i ostateczne "wypadnięcie z gry o LE" ( a to tylko pozostało w tym sezonie) może szybciej spowodowałaby I TAK KONIECZNE ZMIANY.
Bo wiemy "model tej rozrywki bardzo się przejadł".
To nie to na co czeka wymagający kibol z Wielkopolski.

I powtórzę, "huj mnie obchodzi jak to zostanie zrobione... płacę, wymagam... odbieram wykonaną pracę i płacę jeśli jest OK. Ktoś przecież się zadeklarował... Szefie, spoko, damy radę i określił za ile i jak szybko wykona robotę i co zrobi".
Ściema spowoduje co najwyżej u mnie irytację i po prostu już po raz drugi nie zadzwonię do takiego "wykonawcy", a do tego będę ostrzegał przed nim znajomych.

Amen - Panowie Rutkowscy.


poniedziałek, 4 kwietnia 2016

JAGIELLONIA - KOLEJNA FRAJERSKA DRUŻYNA

Żeby nie być posądzonym o męski szowinizm nie napiszę "Jaga dała dupy".
Przeczytaliście, ale ja tego nie napisałem... he he he.

Jagiellonia- Podbeskidzie   0-3
widzów 10 132

Licznie zgromadzeni widzowie ( poniedziałek!) przeżyli chyba o 100% większe rozczarowanie niż kibole Kolejorza.
Miało być tak pięknie...
Co za mecz!
Godny Księgi Rekordów Guinnessa.
No bo tak- po 1 połowie Podbeskidzie strzela w kierunku bramki Jagiellonii 2 razy, ale OBA strzały niecelne. Czyli celnych strzałów ZERO.
Remis? Nie, Podbeskidzie PROWADZI 0-2 ,bo Jagiellonia sama sobie strzela bramki ( DWA samobóje-Wasiluk i Guti).
Kiedyś był taki film "Zezowate szczęście" i przecież wczoraj Ruch miał w 91 minucie rzut karny i go nie wykorzystał ( a remis był przepustką do krainy ósemkowych marzeń). Tu Jaga gra  u siebie więc ma super okazję by ugrać te 3 z 4 jej potrzebnych punktów ( a przecież ostatni swój mecz gra z poobijanym ostatnio Piastem w Gliwicach).




Stało się coś co wydawało się niemożliwe. Jaga grając u siebie (dla niej) mecz sezonu przerżnęła , bo do ich dwóch samobójów Podbeskidzie dorzuciło bramkę z karnego.
Tym samym ( po tej kolejce) do "drużyn frajerskich" - Lecha ( choć ten grał już w sumie o czapkę śliwek), Lechii, Ruchu ( nieszczęsny karny) , Termalicy dołączyła Jagiellonia.
Dziwne to mając w składzie całkiem niezłych graczy- Drągowskiego, Grzyba, Mackiewicza, Świderskiego, Burligę, Wasiljewa i Cernycha ( tego co go tak bardzo chciał w Lechu Goal!) , że Jagiellonia będzie GRAŁA O UTRZYMANIE !
Bo nawet wygrana w Gliwicach NIC już im nie da.
Koniec Dymbiec...  he he he( to gryps zrozumiały dla poznaniaków, jedynie).
A Podbeskidzie? Jak się już "przełamało z Lechem" to potem miało już z górki i... przy jakimś nieprawdopodobnym układzie tabeli mogą (ostatni mecz grają u siebie z Termalicą) awansować do "grupy marzeń". I tak ... brawo Podoliński ( to ich trener!).



Tabelka "walczących o piłkarskie niebiosa i spokój" jest nieprawdopodobna. A możliwości, układów  bez liku.
Tak naprawdę w tej walce w środku tabeli nie ma faworytów ,bo jak się okazuje "można przegrać z każdym".
Tak to właśnie brzmi...a nie  -- "można WYGRAĆ z każdym".
Ta liga ( co pokazuje nieprawdopodobna ilość przegranych Lecha - aż 13- cie.) to nie  sztuka wygrywania, a sztuka przegrywania.


niedziela, 3 kwietnia 2016

NIEDZIELA (cudów?)

Oj za wcześnie nazywać tę niedzielę "niedzielą cudów".
Ta "niedziela" zdarzy się na bank w ostatniej 30 kolejce w.... sobotę 9  kwietnia.

Choć tak naprawdę już czymś z rodzaju "cudownych uzdrowień" należy określić to co dzieje się z Wisłą.
W sytuacji kiedy czarna dziura powoli zaczęła ich wchłaniać i mówiło się o prawdopodobnym spadku Wisły z ligi KTOŚ ( Cupiał? jakiś inny KTOŚ?) wypożyczył Wolskiego do Wisły i wywalił "starego trenera" Pawłowskiego i zatrudnił "nowego trenera" Wdowczyka ( ten jest na mojej liście dobrych trenerów - Nawałka, Wdowczyk, Stokowiec) jak na mojej "negatywnej liście" są Urban, Żurek, Nowak.

Wdowczyk "wziął za mordkę" ( z czego jest znany) tzw "gwiazdki" i efekty są.
Wisła wygrała na wyjeździe 2-3 z minimalistami ( wystarczył im w tym meczu JEDEN punkt)   z Ruchu. Wygrali z Ruchem który dostał "złotego karnego" w 91 minucie ( remis 3-3 gwarantował Ruchowi awans do "strefy marzeń"). Karnego nie strzelił Lipski (!!).
Bo Ruchowi ( zagra w następnej decydującej kolejce z... Lechią w Gdańsku) wystarczył ten jeden jedyny  punkcik by "było pozamiatane".

Tym samym porobiło się i do 2 miejsc , siódmego i ósmego, w tzw "górnej ósemce" nie tylko pretenduje Jagiellonia mająca swój mecz dopiero w poniedziałek ( musi go wygrać i potem uzbierać 1 punkt na wyjeździe do Piasta. Trzy punkty nic im nie dadzą).

I zrobiło się tak że mecze w 30 (decydującej kolejce) = Piast-Jagiellonia, Wisła-Zagłębie Lubin,
Lechia-Ruch to będą tak zwane MECZE O WSZYSTKO dla Jagi,"milicyjnych" i "betoniarzy/niebieskich".
Najgorzej w tym układzie wygląda ( na teraz,na niedzielę) sytuacja Ruchu ( na dodatek wykartkowany na decydujący mecz został Stępiński, co osłabia mocno Ruch).
Czyli tak naprawdę będą walczyć - Jaga ( ma słabe statystyki z Lechią) i MUSI ugrać te 4 pkt, Wisła (choć Lubin gra super i bezkompromisowo, uwielbia grać z kontry więc musząca wygrać Wisła będzie miała pod górkę), Lechia MUSI wygrać i czekać na telefony z meczów Jagi i Wisły.
Na razie :
7-  Ruch 38 pkt - remisuje i jest OK
8-  Wisła 35 - wygrywa i jest OK, chyba że Jaga uciuła 4 pkt
9-  Lechia 35 - wygrywają i ... dupa
10-Jagiellonia ( gra zaległy mecz w poniedziałek) - tu mus ugrać 4 punkty w 2 meczach.

Pięknie, pięknie.

Piast został zdemolowany przez Zagłębie Lubin  4-1, a spokojnie mogło być 5-1.
Jak tak dalej pójdzie to po podziale punktów może być i tak ,że trzy pierwsze miejsca mogą mieć = Piast, Legła, Lubin/ Cracovia... nie wierzę w Pogoń, Lechowi daję na koniec max 5  miejsce.


Przy okazji przypomniałem sobie że Lechia Gdańsk ( na wiosnę) grała TRZY MECZE ( z Koroną nawet w 11 na 9, Górnikiem i Legią) w przewadze liczbowej i to wcale nie ostatnie 5 minut!
Z Koroną od...., z Górnikiem od     , z Legią od   .
Zatem to Lechia "ma najlepsze papiery" ( bejmy???) by doskoczyć do "bezpiecznych" ( między innymi Lech).

A Lech?
Powinien potraktować dalsze mecze jako okazję ,by testować i ogrywać młodych , perspektywicznych graczy ( Kurminowski- strzelił 5 bramek w rozgrywkach CLJS Pogoni), zdecydować co dalej z Dudką, Volkovem, Sisi, a z młodych czy warto pisać o Sanockim, Kurbielu, Czernomordijsie. Może pograć bez ciśnienia Kownacki, Jóżwiak.
Czyli " po mojemu' raczej "odpuścić ligę" ,bo i tak "wodotrysków" nie będzie!
Zobaczymy jak będzie grał tak forowany przez kiboli Bille , który teraz może grać  "na pełnym luziku" jak i Jevtić ( bo przecież przez ligę Lech szans do LE nie ma, a o 3 miejscu raczej mogą pomarzyć).

Bawi mnie myśl, że w LE może zagrać Cracovia czy Piast.





sobota, 2 kwietnia 2016

W WALCE O ZASZCZYTY POZOSTAŁY DWIE DAMSKIE DRUŻYNY Jagiellonia i Lechia

Sobota
Piękna zresztą nad morzem  :-)

Oczywiście oglądałem wszystkie mecze

Termalica-Korona 0-1

Kibicowałem "wieśniakom". Wynik kręcił się cały czas koło 0-0, ale skończyło się na 0-1. Tak naprawdę nic to nie dało Koronie (zostaje w 2 ósemce) ,a Termalica pogrzebała jakiekolwiek szanse na "bal na salonach". Pozostały jej "gumo-filce meczów o utrzymanie".


Cracovia- Łęczna 0-0

Król jest nagi... chciałoby się powiedzieć o tak chwalonej Cracovii. Niewiarygodne jak brak JEDNEGO gracza ( Dąbrowski-kontuzjowany) wpływa na Cracovię. Ta drużyna gaśnie z meczu na mecz, gaśnie  Cetnarski, błyszczy czasem Kapustka. To wszystko.
To Łęczna powinna wygrać bo miała nie 100-tki, ale wręcz 800-setki np. takie jak ta http://ekstraklasa.tv/bramki/cracovia-gornik-l-0-0-kiks-sezonu-swierczok-nie-trafia-w-pilke-stojac-piec-metrow/mk34wc
Jak sobie pomyślę.. Cracovia w LE to chce mi się śmiać.



Legia-Lechia 1-1

Tu kompletni frajerzy czy Frajerski Klub Sportowy Betoniarze pojechali na Łazienkowską by... wygrać.
Ha ha ha ha ha.
Ściskałem kciuki ( to niewiarygodne !) za CweLkę.
Naprawdę, bo wręcz chcę by Lechia walczyła "tylko" o utrzymanie i już oczami wyobrażni widzę mecze na Bursztynowej Arenie w obecności 4000 widzów np.Lechia- Podbeskidzie , Termalica-Lechia "o wszystko".
Na mojej liście drużyn nielubianych zdecydowanie są na 1 pozycji. Za to ,że tak ich "podrzucają i promują", że są ponoć "lepsi na papierze" i "mają ogromny potencjał" oraz "zasługują na grę w 1 ósemce".
Nie zasługują! Stąd te zaciśnięte kciuki i okrzyk radości kiedy im Duda pakował bramę!

Skończyło sie jednak na remisie. Kompletnie nic nie dającym Lechii, która przy wygranej Jagi z Podbeskidziem i jej remisie w ostatnim meczu z Piastem w Gliwicach utknie w strefie spadkowej ósemki.
No chyba że Lechia wygra z Ruchem w 30 kolejce , a Jaga ( mająca wszystko w swoich nogach) da ciała i zamiast 4 punktów ( w 2 meczach) ugra tylko 3. Wtedy i jedni i drudzy mają po 38 punktów , ale Jaga ma oba mecze PRZEGRANE z Lechią i stosunek bramek 1-8 (!!!). I znowu psim swędem Beton Gdański może się przeczołgać do pierwszej ósemki.