Szukaj na tym blogu

piątek, 1 kwietnia 2016

STRACH SIĘ BAĆ - STRACH SIĘ ŚMIAĆ ?

Przy "primaaprilisie" nie wiem co czytać ,a co nie.

Nawet artykuły " z wczoraj", przedmeczowe Lecha ,wyglądają mi podejrzanie.
Na przykład to słynne stwierdzenie " no... mamy ciężki kalendarz... gramy 3 mecze w 9 dni".

Dziwne że ci co tak mówią (Pan Urban, kks.lech.com) po wypowiedzeniu tej kwestii nie powiedzieli === PRIMA APRILIS.

Dlaczego nie dowierzam własnym oczom?

1 -- w sumie faktem jest = lechici grają 3 mecze w 9 dni, ale zadziwia stawianie tego  wydarzenia ,jako "utrudniacza decydującego o ewentualnych wynikach".
Przecież tak naprawdę  niedawno był 2 tygodniowy okres reprezentacyjnej PRZERWY . W nim wolne świąteczne.
Czyli zmęczyć można się co najwyżej podnosząc jajko do ust, albo bzykając panienkę.
Seria takich meczy nie trwa przecież ( jak na jesieni) przez 2 miesiące, a i rywale nie wyglądają na zespoły klasy Piasta, Ległej, FC Basel czy Fiorentiny.
Do tego i rywale pucharowi się nie opierdalali  (takie Zagłębie Sosnowiec w czasie "reprezentacyjnej" laby grało w 1 lidze w dniach -20.03 i 26.03 i gra dzisiaj z Miedzią Legnica!
A potem 10.03 z GKS Bełchatów czyli ma TEŻ  3 mecze w 9 dni!)

2  -- Lech gra więc jeden z tych meczów to mecz w PP z "drugoligowym" zespołem, następny to mecz z kandydatami do spadku grającymi do tego słabo i nie mającymi "czym straszyć".
Przypominam , Lech cały czas jest Mistrzem Polski i chce COŚ ugrać.

3 -- zadziwia mnie też narzekanie że "nie ma kto trenować" skoro (porównując z latami ubiegłymi) kadrowiczów w Kolejorzu  niewielu ( w tych prawdziwych reprezentacjach - bramkarz-Burić, Ceesay- i tak siedzący na ławie w klubie , Arajuuri,, bo przecież  i Linetty,Kadar i Gulasz nie grali).
Czyli TRZECH dorosłych facetów w DOROSŁYCH KADRACH.
Mają być prawo zmęczeni - Kędziora ( 2 mecze) Kownacki ( 3 mecze o coś).
Jóżwiaka nie liczę bo to przecież rezerwowy, że o Gumnym nie wspomnę.
Wyjdzie na to że  umęczeni mogą być tylko - Kownacki ( a przecież jest ponoć zdrowy Bille, podstawowy napadzior), Arajuuri i Kędziora.
Tak naprawdę to TYLKO dwaj ostatni wymienieni wyżej to PODSTAWOWI gracze Lecha.
Dwóch graczy i takie larum?  Coś mi tu nie gra.
Do 2 tego mecze z "kelnerami ligi".
Nie zapominajmy że w meczu z Kiepskimi nie zagra wypoczęty Tetteh ( za kartki-pauza 1 mecz) który "może wszystkie siły rzucić na Sosnowiec".
Jak to "mendzenie i medialny  płacz" świadczą o pozostałych? Choćby tych co namiętnie grają " w dziada" i lekko i przyjemnie zarabiają bejmy uprawiając futbol rekreacyjny (Volkov, Wilusz, Kotorowski, Dudka, Sisi) do tego dodałbym Bille, który mnie osobiście nie zwala z nóg swoją grą ( grą? Ile minut ugrał?).

4 -- słuchając wywodów Urbana "widzę ciemność" w PPolski ( celują ponoć w finał) i "szykowanie łatwych usprawiedliwień w obliczu zbliżającej się klęski". A przecież ( mając tzw kontrakt uwarunkowany Pucharem i 4 miejscem w lidze) Urban odważnie powinien "rzucić wszystkie siły" do akcji na zasadzie "albo rybki albo akwarium", nie bacząc na nic!
Ale nie, on woli "ojcować" i " ciećkać się z piłkarzykami" bolejąc "nad przepracowaniem".

Odnoszę oczywiste do tego wrażenie ,że nasza liga to poziom co najmniej gier w LE lub w Bundeslidze skoro prawie KAŻDY rywal to "trudny przeciwnik który nie zasługuje na tak niskie miejsce w lidze".
Tu moje pytanie - kto w takim razie ZASŁUGUJE ?

No ale dziś PRIMA APRILIS więc może ,prosto mówiąc ,"ktoś nas robi w konia"?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz