Szukaj na tym blogu

czwartek, 30 listopada 2017

POZNAŃSKIE CIEKAWOSTKI

Dziś będzie niby o Lechu ,a jakby nie o Lechu.
Do dzieła.

Jak wiecie uważnie śledzę "drogę rozwoju" wybranych graczy Lecha. Niekoniecznie tych "z pierwszych stron internetowych", medialnie cennych dla pismaków ( Linetty, Bednarek, Kownacki, Kędziora czy Kamiński). Choć i o nich z ciekawością poczytuję.

Zwracają moją uwagę i informacje mniej "bogate medialnie", a pokazujące jak to czasem "plecie się" kariera kiedyś "kreowanych na talenty" graczy którym jakoś nie do końca wyszło.
Po wtóre, zawsze uważałem że marnacją graczy Lecha ,którzy nie łapią się w kadrze podstawowej, jest odchodzenie ich "w Polskę", czasem do bardzo dziwnych klubów (np taki Kurbiel gra /albo nie, w Olimpii Elbląg).
Jest przecież "pod ręką" drugi poznański klub mający swoją wierną rzeszę kibiców, to Warta Poznań.
Przyznam zresztą, że pierwszy mój mecz piłkarski ( miałem 4-5 lat) oglądałem z Mamą na stadionie "22 lipca" (później  stadion im Szyca, obecnie "obiekt w ruinie") i był to mecz Warty Poznań z jakimś śląskim zespołem.
Wydaje mi się że to właśnie Warta ( zwana też pieszczotliwie "wazeliną", kiedyś mocno związana z Ceglorzem i Wildą) powinna "być adresem" niezłych młodych graczy  , którzy nie  mogą sobie znaleźć miejsca w Lechu.

Przypadkowo trafiłem na informację że Warta jest obecnie w czołówce 2 ligi ( nareszcie!).
Trenerem jej jest całkiem niezły fachowiec Petr Nemec ( był trenerem min, Śląska, Widzewa,Arki, Odry Opole). Zatem dobry fachowiec i efekty są dziś widoczne.




Prezesem dalej "Pyza" Pyżalska, znana wszem i wobec z... Playboya.




No ale to nie w temacie ( hm hm)
We władzach kluby jest też były gracz Lecha ( lata 2000-2002) Arkadiusz Miklosik (kiedyś pomocnik a teraz dyr sportowy "Zielonych").

A co z graczami?
Nareszcie w składzie Warty SĄ gracze Lecha ( kiedyś co prawda grali tam krótko Klichowicz- z rezerw i też stamtąd Jakóbowski - teraz podstawowy gracz Bytovii Drutex Bytów).






Jak obecność obrońcy Dejewskiego ( trenował nawet z 1 zespołem Kolejorza!) nie dziwi mnie, to z zaskoczeniem znalazłem w składzie poznańskiego klubu z Dolnej Wildy  Adriana Cierpkę ( tak to ten co szedł łeb w łeb z Linettym w Lechu ale potem popstrykał się z Kolejorzem- sprawa z agentem- patrz Jóżwiak też podobna historia. Jóżwiak został, Cierpka się uparł i kilka lat temu  "wyproszono" go z Bułgarskiej). I na koniec znalazłem w kadrze "wazeliny" Sanockiego. No tu zaskoczenie nie mniejsze niż z Cierpką.
Sanocki był wypożyczany z Lecha, bo jakoś "nie pasował do profilu klubu", grał i nie grał, teraz jest na ławce Warty.
Szukając ich danych  , z klubu , z zaskoczeniem znalazłem  "pustkę informacyjną".
Jest na stronie klubowej takiego Dejewskiego (podobnie z Cierpką i Sanockim) jego zdjęcie ale w  rubryce "dane zawodnika" obok zdjęcia  podana zaledwie pozycja gracza na boisku.
A myślałem (przyznam) , że w czasach internetu to właśnie dane zawodnika będą podawane przede wszystkim ( nie tylko wzrost/waga/wiek/miejsce urodzenia, ale i ilość minut/goli/asyst).
A tu "wazelina" czyli czysta żywa niedoróbka, kompromitująca klub .

Mam nadzieję, że coraz więcej graczy zamiast "kolędować" po Siedlcach, Legnicy itd będzie miało "przystań" w Warcie Poznań, z korzyścią i dla Lecha i dla Warty.
Tym bardziej, że ( co nieco dziwne w tym porąbanym piłkarskim światku) OBA kluby nie są w najmniejszym stopniu antagonistami i nie były nawet wtedy kiedy OBA GRAŁY  w 1 lidze ( teraz Ekstraklasa).
Kibic Warty nie leje w pysk lechity i na odwyrtkę ,a mecze obu zespołów ( grane zresztą za rzadko!) nie kończą się wojną z sobą i z policją.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz