Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 13 listopada 2017

MESYK

Jest takie stwierdzenie kiedy jest zamieszanie, bałagan.... "Ale Meksyk".
I jak przewidywałem tenże Meksyk wcale nie był łatwiejszym rywalem od Urugwaju.
Mimo ,że Polacy "wygrywali" sporo piłek to po chwili tracili je bo Meksykanie byli bardziej wybiegani, ruchliwi i agresywni..
Klasyczny przykład z 2 połowy: piłka zagrana niecelnie przez rywali w stronę chorągiewki  "rożnej", Rybus sobie drepcze czekając ,aż piłka wykula się poza linię końcową, a tu niespodziewanie jak "diabeł z pudełka" zza niego wypada Meksykanin i dopada te niby "straconej" j piłki.
Nie, nie znaczy ,to że "nasi" nie biegali, biegali ,a jakże, ale jakoś  "bez celu".

Komentator Laskowski żartował sobie z  drugiego prowadzącego ,że często używa zwrotu " miał dobry zamiar", kiedy ten  opisuje kolejne niecelne  polskiego gracza.
"My mieliśmy dobre zamiary", ale "glazurę kładliśmy nierówno".
Tak, zamiar dobry ale rywal ( lepiej wyszkolony technicznie) prowadził mecz. Polacy zaś to nie Szwedzi czy Irlandczycy, którzy potrafią "zabiegać rywali na śmierć" czego przykładem jest to zagranie Rybusa "odpuszczającego piłkę".

W tym meczu na pewno "zapisali się do Rosji" - Makuszewski, Jach, Wolski ( tak, tak).
Cionek, Kędziora, Rybus, , Świerczok, Stępiński, Jędrzejczyk to nieporozumienie.
Mnie rozczarował mocno Linetty, który nie pokazał nic wielkiego, a ja cały czas czekan na taki właśnie wielki mecz Karola.

Dla Kownackiego zwolniło się miejsce w  ataku i szkoda że "nie dojechał" do Gdańska ( bo i tak nie zgra za 3 żółte kartki) ,a przecież z Gdyni ( tam grany jest mecz eliminacyjny z Danią) dojechałby do Gdańska trójmiejską SKM-ką ,w  35 minut ( odjeżdża z Gdyni 4 razy na godzinę)!!

Narzekanie na zmienników "gwiazd" jednak chyba nieco na wyrost, bo brak zmienników to normalna sprawa dla kadry PZPNu, od zawsze ( klasyczny brak lewego obrońcy i playmakera)
Jest jakaś tam 'podstawowa jedenastka", a reszta... jak napisałem- Jach, Makuszewski, Wolski.
Pewnie będzie "kilku turystów" w tej kadrze którzy nawet nie "posmakują rosyjskiej murawy".

A tak przy okazji.
Na Lech .com czytałem komentarze, że słabo że kadra nie gra w Poznaniu.
A ja myślę że i dobrze. Szkoda bejmów na oglądanie "meczu o pietruszkę" , na dodatek gdy po boisku "biega drugi garnitur" ( ten z dziurami po molach)..




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz