Szukaj na tym blogu

czwartek, 31 października 2013

PORAŻKA

Śląsk- Podbeskidzie  4-0

Bez historii praktycznie.
Wynik 4-0 to jest miazga. Szczególnie w 2 połowie,miazga kompletna.

Jagiellonia-Lech  2-0
Hm. Wszyscy szykują się na mecz z Lechem i ja się teraz zastanawiam że i dobrze robią.
Dlaczego?
Lech gra coraz lepiej,gra "dla sztuki i wrażenia", ale przegrywa, nie wygrywa i remisuje.
Tak to można opisać.-- Graliśmy  jak nigdy przegraliśmy jak zwykle.
Super okazje bramkowe, poprzeczka i ... rywal wygrywa.
Co z tego że wymiany piłki coraz lepsze, zaczęły się nawet CELNE PODANIA gdy piłka nie wpadała do bramki rywala.
Jaga grająca prosto czyli obrona w 11 i atak dugą do przodu wygrała. Nie można tu mówić "nie zasłużyła na wygraną" bo po prostu znalazła sposób, by ten mecz wygrać. A na tym cały dowcip polega... WYGRYWAĆ!
Można teraz powiedzieć złośliwie malkontentom narzekającym że Lech nie ma stylu... i co kurwa z tego że jest styl i dobra gra skoro W PLECY?

Ech..
Moje statystyki bo na te z Canal+ się nie załapałem, ale  może będą na oficjalnej stronie Lecha.

Strzały celne/niecelne
Gergo  1/4
Teo  0/4 
Drewniak 1/0
Murawski 0/1
Douglas 0/2  POPRZEKA !
Ślusarski 1/0
Ceesay  1/0
Linetty  0/1
Hamalainen  1/0

oceny graczy  skala 0-5
Gostomski 2 - dwie bramki wpuszczone i tyle w temacie nawet "jak nie miał szans obronić", bo cóż z tego że oprócz tego łapał strzały w środek bramki!
Ceesay 3 - aktywny, ale żółta kartka
Kamiński 2 - niby celnie zagrywał, wychodził ale 2 bramki padły "przez środek obrony"
Woąkiewicz  2 - ten oprócz winy za bramki jak wyżej ma na sumieniu sporo podań do nikąd
Douglas  3 - lepsza 1 połowa, w 2 "omijany w grze"
Pawłowski  0,5 - dramat co ten gościu robi. Chyba Formella byłby lepszy
Murawski 3 - sorry ale to nie "kreator" Lecha w dobrej formie. Gra w kratkę z kilkoma bezsensownymi  podaniami
Hamalainen  4 - jedyny gracz o umyśle "konstruktora" w drużynie Lecha
Drewniak 4 - dobry mecz i tyle
Lovrencics 5 - najlepszy, jakby w tym zespole "z innej lepszej bajki"
Teodorczyk  2 - oprócz zgrywania głową piłki do nikogo i strzałów Panu Bogu w okno to zagrażał właśnie tylko "niebieskim szklarzom".

Zmiennicy oceniani ci co grali dłużej ( więc nie oceniam  Możdżenia)
Linetty  1 - nie można powiedzieć z troską " co z tym chłopakiem się dzieje" bo wiadomo, gra beznadziejnie. Bez przesady, jakość gry, poziom wyborów i wykonanie pomysłów na III ligę. Smutne, ale tak naprawdę to Linetty nie zagrał jeszcze w Kolejorzu "oszałamiającego meczu".Jego grę można bardzo plastycznie opisać powiedzeniem - dobrymi chęciami piekło wybrukowane.
Ślusarski 2- poziom w tym meczu kolegi zmienionego

Co dalej? No co? Gramy dalej, nie ma co płakać. Tak przegrać to nie wstyd.

Typerzy   ACHTUNG !
Sumeraryzacja osiągosów

1. Teresa = 43+3 = 46                                                                                                               
2. Goal = 41+1 = 42                                                                          
3. piotrxx, waldas = 38+3 = 41                                                    
4. solokks = 37+3 = 40                                                              
5. PabLo = 35+2 = 37                                                  
6. Marcin = 33+3 = 36                                               
7. Mefju = 32+2 = 34                                       

Wyjątkowo "niewdzięczna kolejka". Trzy mecze to nasze kompletne pudła = GZabrze,Zawisza,Korona , a następne dwa "o mało co pudła = 1 raz trafienie" -- KGHM, Jagiellonia. Mały "urobek" słabe typowanie.

Typy na następną kolejkę nr 15
   sobota
Cracovia-Korona 1
Widzew-Pogoń     2
Legia-Zagłębie      1
      niedziela
Lechia-Śląsk      2
Lech- Górnik    x
    poniedziałek
Piast-Jagiellonia         1
Podbeskidzie - Wisła 2
     wtorek
Ruch-Zawisza      1

Pozdrawiam typerów i "zapraszam do urn"... he he he







CZYŻ NIE DOBIJA SIĘ KONI?

Polecam powyższy film (Czyż nie dobija się koni) bo stary ale jary.
Taką myśl miaem oglądając KGHM i Ległę ( z Zawiszą).

Dużo gadania,  promocji, zamętu medialnego , lansu a tu "rzeczywistość skrzeczy".

Z dwóch meczów o tej samej godzinie ( o 18:00) wybrałem

KGHM-Lechia  1-3

To już przestaje być śmieszne jak patrzy co się dzieje z lubinianami.
Ponoć brakuje tam tylko ptasiego mleczka, a tu nic postępu.
Buńczuczne zapewnienia ,że będziemy walczyli o "czub tabeli" a tu raczej "zajęcia w okolicach ogona".
Kiedyś takim klubem była Cracovia, która co wzmocnienia, początek ligi, deklaracje, media , a potem desperacka walka o utrzymanie.
Ciekawe czy Leńczyk odmieni lubinian choć na tyle by "załapali się" do czołowej 8-ki.
A chętnych przybywa (między innymi wzmiankowana Cracovia).
Lechia strzelała (muszę przyznać) piękne, PILKARSKIE bramki. Żadne tam "rzuty wolne po daniu się sfaulować" a bramki po biegu, podaniach, dryblingu. Nic przypadkowości, wymęczenia.
Szacunek.
Komentatorzy:
- poczuł gdzieś na pięcie dotknięcie
- politycznie poprawna miedziowa perła (to o Abwo).

Meczu drugiego nie oglądałem, ale wynik też zaskakujący. Stawiając na Koronę liczyłem że może być remis, ale nie "smary" 1-4! Ruch zaskakuje udowadniając że a) Zieliński to dupa nie trener ( jak zdobył mistrza z Kolejorzem?I jak nie zdobył prawie z takim samym składem tegoż mistrzostwa Franek Smuda?) b) że jak się chce to można góry przenosić i nie trzeba od razu patrzeć jak gra Barcelona.

Zawisza-Legia  3-1

Sprawiedliwości stało się zadość. Zawisza udowodniła to co udowadniają "kluby europejskie". Legła to grupa przeciętnych kopaczy, którą może pokonać inna grupa przeciętnych kopaczy. Wystarczy że bramkarz już "nie wybrania im meczu" przez co pada mit "żelaznej defensywy" oraz "reprezentacyjnej wartości" gracza Rzeżniczaka oraz "geniuszu piłkarskiego" Pana BeLeszyńskiego..
Zainteresowanym polecam odwiedziny forów legijnych i poczytania sobie co piszą o Turbanie, Leśnym i całej tej "konstelacji gwiazd". Ja tam bylem i ubawiłem się setnie.
Sprawdza się słynne powiedzenie "wyżej dupy nie podskoczysz" i wychodzi na wierzch banalna prawda: Brzyski, Jodłowiec, Ojamaa, Dwaliszwili i pozostali "gwiazdorzy" przez chodzenie po ulicach Stolnicy i wdychanie "bajkowego powietrza Lazienkowskiej" nie stali się nagle wirtuozami piłki, na miarę graczy Primera Division. Dalej to tylko Brzyski, Jodłowiec, Skaba, Rzeżniczak, Vrdoljak, Furman i tak dalej.
Nie znaczy to że nagle Zawisza "uniosła się nad glebę", o nie. Dwie bramki padły bo raz padł Rzeżniczak a drugi raz Geworgjan "został obsłużony przez bramkarza rywali". Te dwie bramki zadecydowały, trzecia to był bonus i "gwóźdź do trumny".
Zabawne jest też słuchanie jaka to biedna drużyna bo ma tylu kontuzjowanych. Zabawne bo jeszcze niedawno w zupełnie innym tonie pastwiono się nad Lechem że "wysyła piłkarza za piłkarzem do szpitala".

Moja babcia często mawiała "nie ciesz się bratku z czyjegoś wypadku". Amen.


wtorek, 29 października 2013

STRZYŻONO GOLONO

Pogoń-Piast  4-0
Zal patrzeć na Piasta.
Razem z tym meczem statystyki mają ( 10 ostatnich spotkań) następujące: 6 porażek,2 remisy,2 wygrane (Widzew,Podbeskidzie). W 10 meczach stosunek bramek  6 -16 !
Piszę o Piaście bo ceniłem sobie trenera Brosza. Miał to co najważniejsze... SUKCESY. Teraz jakby coś się tam "wypaliło". Niby kadra taka sama, niby wszystko "po staremu" ale wyniki słabieńkie.
O meczu można napisać krótko :cztery ciosy w 1 rundzie, 4 nokauty, a w 2 rundzie Piast desperacko starał się nie paść na ryj.
Przy okazji zastanawiam się nad fenomenem Krzysztofa Króla ( Piast). Pamiętam jak był "promowany w lidze" przez ekspertów, a jednym z argumentów było że TRENOWAŁ w Realu ( rezerwy). Potem , przez 5 lat zaliczał : Jagiellonię, Chicago Fire, Polonię Bytom, Sherif Tyraspol, Podbeskidzie, a teraz męczy widzów swoimi "umiejętnościami " w Piaście. Sama jego obecność w Ekstraklasie świadczy o jej poziomie. Ciekawe co stanie się z Broszem jak tak dalej będzie szło Piastowi?
Pogoń... grała "na poważnie" 45 minut. Mogła, gdyby chciała, ten mecz wygrać wyżej np. 7-0, bo przecież bardzo długo grała (prowadząc już 4-0) w 11 na 10. Nie zrobiła tego i to może być ta maleńka "rysa" na obrazie drużyny Wdowczyka.

Komentatorzy: 
-  chwała Królowi że w ogóle podjął próbę ataku

Wisła-Widzew  3-0
Nie dość, że Widzew już "szykuje się" do 1 ligi tu jeszcze na dodatek grał w osłabieniu po czerwonce.
Przyznam Zastanawiałem się po co i co tu oglądać.

Więc no comments ,albo jako najlepszy COMMENTS do OBU meczów obrazek jak niżej !



poniedziałek, 28 października 2013

POLSKA BARCELONA

Górnik Zabrze - Cracovia  0-1
Nikt ale to nikt z nas nie stawiał na Cracovię!
A tu proszę.
Bakero chciał z Lecha zrobić "kolejową Barcelonę" teraz Stawowy  robi z Cracovii "Lajkonikową Barcę".
Wielu się śmiało i z idei Stawowego, i z ich transferów.
 Z niedowierzaniem patrzyło jak Cracovia "bierze" Nowaka.
Jak system "tiki-taki" zostaje "krojony na krakusów".
Przyznam że trudno sobie wyobrazić graczy pokroju - Szeliga, Żytko , Dąbrowski grających "po barcelońsku".
Ale szok, bo jakoś to wszystko "trybi".
Pokazał to zresztą dzisiejszy mecz kiedy Cracovia pięknie "operowała piłką". I nie były to pamiętne "bakerowskie" zagrania na własnej połowie w trójkącie " bramkarz-srodkowi obrońcy- boczni obrońcy" , ale zagrania na środku boiska powoli, ale nieubłaganie przenoszące piłkę pod bramkę Górnika.
Były momenty kiedy biegający z wywalonymi ozorami (patrz szkoła Nawałki) pomocnicy (Przybylski, Olkowski,Sobolewski) Zabrzan mieli tego dość. A Cracovia jakby sobie nic z tego nie robiąc "pykała".
Miała przewagę, sporo strzelała, tworzyła okazje podbramkowe.
Aż wreszcie "obciął się" Garnek.. wybiegł Ntibazonkiza i... brama.

Zatarłem ręce zadowolony, bo Górnik traci w moich oczach z dnia na dzień. No nie żeby miał u mnie wcześniejsze wysokie oceny, ale "dodaje sobie" minusów choćby "w sprawie Nakoulmy".
Przypominać nie trzeba.
Nakoulma dostał czerwoną kartkę, a tu okazało się że "niesłusznie".
Przypomnę że ZA TAKIE SAMO zagranie ( którego nawet sędzia nie widział, a "wychwyciły życzliwe i wszechobecne kamery Canal+") Henriquez został ukarany przez Komitet ( jakiś tam) PZPN zawieszeniem na dwa mecze. Tu.. biedactwo.. Nakoulma został skrzywdzony, obrażony, a w ogóle potrzebny "narodowemu selekcjonerowi" na mecze z Cracovią i Lechem.
Więc.. kartki czerwonej nie było, zdarzenie nie wydarzyło się, "gra muzyka".
Stąd też moja ogromna radość ze zwycięstwa Cracovii .
Komentatorzy:
- Gancarczyk dośrodkował w kierunku operatora kamery
- spod siebie uderzał
- zostawił nogę Wełnicki, ale też zostawił nogę Ntibazonkiza
- sam faul był bardzo brzydki

Wracając do wczorajszego meczu
Oceniając graczy bardzo surowo potraktowałem Pawłowskiego i Hamalainena.
Powód? Słabe statystyki czyli boiskowe dokonania.
Ponieważ nie lubię "kierować się odczuciami" sprawdziłem jak to jest. Kto w Lechu "najbardziej produktywny" i jak spisują się ci dwaj "na indeksie".

Ciekawostką jest że NAJWIĘCEJ ASYST mają OBROŃCY (!!!) - 6 razy (np Panama x1,Douglas x2, Kędziora x1,Wołąkiewicz x2).
Pomocnicy ( czyli ci co powinni POMAGAĆ) ciency jak dupa węża. I gdyby nie Gery ( x4) to wyglądaliby jak przez "okno w tramwaju" Konkretnie- Murawski x1, Pawłowski x1, Hamalainen x1.
Pomocnicy mogliby moją ocenę sobie "podbić" gdyby strzelali bramki, ale i tu nędza.
Znowu dupę kolegom ratuje Gery = 2 bramki. Hama = 1.
Jak widać pomoc Kolejorza ( za wyjątkiem Lovrencicsa) to "bieda z nędzą", niezbyt pomaga, no chyba że obrońcom (stąd mało bramek straconych).
Niedobrze to rokuje na przyszłość, bo przecież Lech gra  Z JEDNYM JEDYNYM NAPASTNIKIEM.
Przypominam: w zeszłym sezonie bramki strzelali prawie WSZYSCY (nawet Djuka, Reiss i Kędziora).
Teraz , przy wzmocnionej (niby) drużynie jest klasyczna "bieda z nędzą".
Zaniepokoiło  mnie też stwierdzenie Kamińskiego PO MECZU z Ległą :" daliśmy z siebie WSZYSTKO".
Brrrr.
Cierpnie skóra kiedy tak mówi gracz drużyny która "tylko remisuje" u siebie w meczu jesieni, a w planach ma: grę o Mistrza a w przyszłości grę w LE !
Rozumiem że "wszystko" znaczy : już lepiej nie będzie.
Strach się bać ( nie nie meczów z Widzewem, ale np z Górnikiem Zabrze- słabym,  czy Ruchem grającym nad wyraz solidnie). Nie mówię już o meczach w LE, bo to bardzo odległa i mglista perspektywa.

PS;Rozbawił mnie tytuł na www.sportowefakty.pl (komentarz o regulaminowej  karze meczu za 4 żółte kartki dla Trałki ) cytuję "FILAR Lecha nie zagra z Jagiellonią".
 Obśmiałem się, bo równie dobrze to samo co słowo "FILAR" znaczy słowo "SŁUP".... ha ha ha.



niedziela, 27 października 2013

EGZAMIN PRZEŁOŻONY

Lech-Legia 1-1
Pisałem, że Lech będzie zdawał egzamin gdzie teraz jest.
Co można powiedzieć po remisie ?
To tak jakby egzaminator przed egzaminem wyszedł i powiedział do egzaminowanych "Kochani sorry  egzamin odkładamy, termin podamy póżniej".
I egzaminowani wracają do domu sfrajerowani.

Pierwsza połowa
Taki "szczękościsk". Faule,bardziej przepychanka  niż gra.

Druga połowa
Dla kibica lepsza, bo były okazje bramkowe ( głównie setki Legii-Ojamaa,Dwaliszwili,Brzyski) i niezla gra " w obie strony".
Bramka stracona to ciary na plecach ,bo jakże takie bramki tracić! Piłki w tej akcji niewiele, przypadek, "siła".
Za to bramka Lovrencicsa "piłkarska" i ładna.
Stało się to czego się obawiałem . Padł remis. Jakby tradycja ( mała ilość bramek) miała zostać utrzymana.

Legia
Widać że nie ma dobrego napastnika i rozgrywającego

Lech
Ma braki w "motorycznym dominowania rywala". Nie potrafi po prostu go "zabiegać" jak idealna w tym sposobie gry Borussia Dortmund.

Na plus w Lechu:
Gostomski, Ceesay, Kamyk ( the best of w obronie,i ROBIŁ WŚLIZGI!),Douglas ( no tu są ogromne perspektywy), Gergo, ( widać ,że to klasowy piłkarz),Trałka, jednak Teodorczyk.

Na minus ( choć nie tragicznie)
Wołąkiewicz ( za niecelne podania , to niestety typowe dla niego) Murawski ( więcej dobrych chęci ale forma nie na taki mecz), Pawłowski ( zagubiony, miękki), Hamalainen ( niby dynamiczny, ale masę nieudanych  wejść w pole karne).

O rezerwowych nie ma co pisać bo w sumie nie zaistnieli.

Statystyki strzeleckie:  celne/niecelne
Gery  2/2  GOOOOL
Douglas  0/1
Hamalainen  0/1
Teo  1/0
Ceesay  1/0
Pawłowski  0/1

O komentatorach pisać też nie można nic pozytywnego ,bo ten płacz nad Koseckim o mało mi nie spowodował sraczki. Ale dajmy sobie spokój nad "opiekunami medialnymi"Klubu z Warszawy.

Sędzia bardzo dobrze prowadził mecz i można dać mu spokojnie 5 na 5.



Śląsk-Zawisza  1-2
Nie wierzę że brak jednego gracza- Mila tak może na niekorzyść zmienić graczy z Wrocławia.
Nie chodzi nawet o to jak przegrali ( bo stracili bramkę z oczywistego spalonego- Gevorgjan) , ale jak cienko grali.
Paixao... niby król polskich boisk prawie nie istniał. Reszta grała tak jaka ich pozycja w tabeli.

Komentatorzy:
- Każmierczak też pokazuje dużą siłę
- Ziajkaaaa... potrafi uderzyć... obok bramki
- mieliśmy dwie akcje, może COŚ zacznie się dziać
- 70 minuta, to moment kiedy jest więcej miejsca na boisku, kiedy ta głowa już nie pracuje [Węgrzyn].

Sumuję 13 tą

1.Teresa = 41+2=43                                                                                                              
2.GOAL = 40+1=41                                                                                                          
3.waldas,piotrxxx = 38                                                                                      
4.solokks = 33+4=37                                                                                      
5.Pablo = 32+3 = 35                                                                            
6.Marcin = 29+4 = 33                                                         
7.Mefju = 29+3 = 32                                        


No tak JUTRO NASTĘPNA KOLEJKA    14 ta kolejka ligowa !

14 kolejka  pierwszy mecz JUŻ W TEN PONIEDZIAŁEK  !!!!!!!!

Górnik-Cracovia X

Pogoń-Piast        1
Wisła-Widzew   1

Zagłębie-Lechia 1
Korona-Ruch    1
Zawisza-Legia   2

Śląsk-Podbeskidzie 1
Jagiellonia-Lech       2

Czasu mało proszę więc dawajcie jak najszybciej TYPY. 
Pozdrawiam wszystkich !


the Heat is ON !

Gorączka rośnie.
Za nami "Derby Zagłębia Ruhry" Schalke 04-Borussia Dortmund  1-3
El Classico  FC  Barcelona-Real Madryt 2-1

Czas na nasze własne "parciane" "derby Polski".
 Dla mnie to mecz który JEST próbą jakości Lecha.
Zbudowanego z myślą o fazie grupowej LE, ale projekt ( z przyczyn kontuzyjnych)  nie wyszedł.
Teraz Lech spotyka się z NAJSŁABSZĄ drużyną tych rozgrywek w fazie grupowej.
 Drużyną która PRZEGRAŁA WSZYSTKIE SWOJE MECZE NIE STRZELAJĄC BRAMKI.

Ale w tych rozgrywlach GRA.
Lech odpadł i jak sądzę stało się to przez ten nieszczęsny "okres szpitalny".

Teraz kadra Lecha jest w komplecie.
To że nie ma Burića, Ubiparipa  to żadne wytłumaczenie czegokolwiek.

Lech zwarty i gotowy.
Zda egzamin- będzie jasne że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Nie zda...  będzie ciekawie.
No dobra wystarczy pisania tearz parę obrazków .








W GÓRĘ SERCA NIECH ZWYCIĘŻA LECH... KOOOOOLEEEEEJOOOORZ    :-)

sobota, 26 października 2013

SOBOTNIA NAWAŁA PIŁKARSKA

Dzisiaj same trudne wybory:Co wybrać?
Czy mecz Olimpia Grudziądz-Miedż czy Pogoń-Korona.
Odpowiedź.. jedziemy z Miedzią ,a po zakończeniu wracam do Szczecina
Potem Schalke 04-BVB czy mecz Extraklasy j.w.?
Tu na los szczęścia
Potem ,,, ha ha ha... Piast-Lechia czy Classico (Barca-Real)
No na koniec
Chyba najdzie koniec meczu w Hiszpanii na mecz  Wisły..oj widzę że nie nie najdzie.

Zacząłem od meczu Olimpia Grudziądz-Miedż Legnica 0-2
Powód oczywisty. Chciałem zobaczyć co to jest ta Miedź, która będzie rywalem Lecha w PP.
Grają tam:Łobodziński, Madejski, Wołczek, Zakrzewski i Cierpka .
Mecz wybitnie 1 ligowy. Bez żadnych fajerwerków.Swoją bramkę strzelił Cierpka, ale tak kuriozalnej bramki dawno nie widziałem ( piłka ODBIŁA się od głowy Cierpki zupełnie przypadkowo i strzelec nawet nie wiedział co go trafiło w głowę).
Olimpia Grudziądz ( trenerem Kafarski) jakaś taka "zaspana".
Najbardziej dziwaczna sytuacja ,gdy sędzia Złotek stojąc odwrócony twarzą metr od gracza  Miedzi nie zauważył jego najbardziej z oczywistych zagrań sobie ręką! A było 0-0.
Niesamowite!

Potem "przebitki" Schalke 04- BVB. Skończylo się na 1-3 ( bramki 0-1,0-2,1-2,1-3 = Błaszczykowski).
To "derby" Ruhry , sławne, oczekiwane, tak chyba jak mecz Lech-Legia przez kibiców obydwu drużyn.
I tak jak "nasi" Schalke04 i BVB serdecznie się nie znoszą.
Drużyna Kloppa miała nieco szczęścia bo KARNEGO nie strzelił rywal.A było wtedy 0-1.
Generalnie było tak jak powiedział komentator Eurosportu-Hajto - "Borussia jest maszyną zatankowaną do pełna i na dodadek rozpędzoną na autostradzie"

Na drugą "przebitkę" mecz Pogoni z Koroną  3-2
Tu miałem nieco szczęścia bo odpuściłem 1 połowę, bezbarwną a oglądałem tą drugą- bardziej "konkretną". O meczu nie piszę bo piszą INNI

Komentatorzy:
- po profesorsku Akahoshi poczekał aż bramkarz udzieli odpowiedzi, bramkarz udzielił odpowiedzi...
- odrodziła się Pogoń, odrodzili się kibice na stadionie
- dużo częściej deptana jest trawa na skrzydłach
- niesamowicie rażący dośrodkowaniami Golański
- Pogoń rozwinęła skrzydła w osobie Bąka


Piast-Lechia 0-0
"Bohaterami" ( wynieśli piłkę z płonącego domu, uratowali ją z przerębla!.. ha ha) byli obaj bramkarze.
Co przy wyniku 0-0 mówi wszystko.
Nie żeby było milion okazji bramkowych, po prostu wybronili te kilka nędznych ( w tym strzał własnego obrońcy!).
Wychodziło jak szydło z worka nędzne  wykształcenie piłkarskie, gdy "piłka nie siadała na laczku" i "nie chciała słuchać zawodników"--- a to dziwka... he he he..

Komentatorzy:
- jest aktywny...jest aktywny...brakuje mu tylko  "tej kropki nad I"
- swoje zrobił, teraz bardziej musi skupić się nad konstruowaniem niż faulowaniem przeciwnika


Wisła-KGHM  1-0
 Hm. Wisła i KGHM to TAKIE SAME DRUŻYNY.Naprawdę, nic lepsze nic gorsze.
Dokładnie. I jednym i drugim jakby słabo chciało się biegać  i grac w piłkę.
No ale jak ma się takiego "artystę" jak Gliwa ( bramka Garguły z ponad 30 m!,strzał w środek bramki puszczony pod brzuchem) to sorry.
Co o zawodnikach.
Brożek był na boisku ?
Sarki to zawodnik z JEDNYM ZWODEM ( Kuba Wilk miał DWA zwody... ha ha ha).
Musi BARDZO nie lubić Małeckiego Smuda!Albo Sarki to "synek Smudy". Smuda lubi mieć takich "synków" w drużynie. Małecki nijak do tego miana mi nie pasuje.
Głowacki. Dobry , ale kwestią czasu było kiedy złapie kontuzję. Taki to zawodnik, współczuję.

KGHM to naprawdę ręce opadają. Para cały czas idzie w gwizdek. Tam chyba klimat jakiś felerny bo co zawodnik tam pójdzie to ginie.
Już nawet nie wierzę że Leńczyk dokona cudu.
Abwo - sorry, ponoć przyszedł z Lombardu Papa ( klub Gergo Lovrencicsa) ale to tylko "nalepka". Bo jak można nie kulnąć piłki do PUSTEJ bramki z dwóch metrów , ja po prostu nie wiem.
Mówią że Miśkiewicz taki dobry, może?
Ale zrobić to co Abwo i Piech to po prostu beznadziejny BRAK UMIEJĘTNOŚCI PIŁKARSKICH.
Co akurat nie jest żadnym wyjątkiem w "bajecznej" polskiej lidze!
Jeż? Powinien postawić świeczkę Hapalowi który go ściągnął do Lubina..to dramat nie piłkarz.
Generalnie w tym meczu NAJLEPSI NA STADIONIE BYLI KIBICE WISŁY !!!!
Komentatorzy:
- niestety Wisła nie potrafi porozumieć się na boisku
- pomysł Błąda trzeba ocenić POZYTYWNIE NA PLUS
(jest ocena pozytywna na minus?... hm?)

Mój komentarz do tej sobotniej kolejki:
Piłkarze są po prostu zmęczeni!
 Mając DWA TYGODNIE przerwy reprezentacyjnej "dawali rady", ale teraz zmęczeni poprzednią kolejką  stracili "świeżość" i wrócili do "normalnej średniej polskiej ligowej piłki". Zmęczeni "zapominają o technice".
Szykujmy się na to że w czasie zapowiadanego maratonu meczowego piłkarze będą chodzili po boisku, a mecze będą kończyły się wynikami 0-0 lub 1-0.


PSKIT JEGO MAĆ

Sędziowanie sprawa niełatwa.
Szczególnie teraz kiedy "noga nie może być wyprostowana i musi sunąć po trawie".
Z jednej strony dobrze bo niby "chronimy zdrowie graczy" z drugiej jakże łatwo "wykartkować" upatrzonego gracza nieco "zbyt napalonego".
Rozwiązanie jest przecież proste. A jako takie najbardziej logiczne.
Tak jak nie wolno graczom w czasie gry dotykać piłki rękama ( oprócz bramkarza i autów) to można po prostu zabronić wykonywania wślizgów!
I za jednym zamachem mamy z głowy "nogi sunące, sanki, nadmierną agresję".
I gra z gry pełnej domniemań, filozoficznych rozważań, domniemywania niewinności czy winy staje się tym czym niedawno była - prostą grą dla KAŻDEGO.
Gracze zamiast podejmować "męską walkę" skupią się na GRZE W PIŁKĘ.
Nie będzie już tylu sytuacji ( niedługo mogących sparaliżować grę w piłką i "spłaszczenie jej" do  rzutów wolnych ze stojącej piłki- tak już pogrywa Legła, mistrza wygrał Śląsk) w których piłkarz "czeka by go sfaulowano " albo " dał się sfaulować prezentując boiskowe cwaniactwo" ( np słynny pad Buzały).

Dlaczego to piszę? No bo :

Jagiellonia - Górnik Zabrze  0-1
Sędzia Pskit zaczął zawody konsekwentnie tępiąc wślizgi. Po jednym ( nie dotykając rywala a za domniemany zamiar faulu) obdarował żółtą kartką Dżalamidze. Według mnie całkowicie niesłusznie.
Dołożył mu zresztą niedługo drugą, już w 24' (słusznie) i Nika Dżalamidze poszedł do szatni.
To całkowicie zmieniło grę. Górnik grał w 11 na 10.
 Atmosfera została podgrzana.
Pskit nie  dostrzegł też oczywistego w 51' ( nawet dla mnie przed oglądnięciem powtórki) faulu na Plizdze w 16 tce. To widać że Plizga został kopnięty nim upadł.Karny oczywisty nawet dla ślepowrony!
Plizga+Dżalamidze = reżyserka meczu.
No i słynny koniec kiedy (wg mnie słusznie skoro Henriquez dostał 2 mecze zawieszenia- czyli faktycznie jakby po czerwonej kartce której nie zoabczył zresztą a został ukarany Komisyjnie)
Nakoulma dostaje czerwoną kartkę.
No ciekawe jaki będzie ciąg dalszy.
Czy Nakoulma zostanie potraktowany "z rozdzielnika" i nie zagra w 2 meczach ( to kara regulaminowa za czerwoną kartkę) czy po znajomości " bo obraził się na rasistowską postawę Norambueny" nic z tego zawieszenia nie będzie.
Istotne to o tyle, że akurat drugi mecz Górnik Zabrze zagra z Lechem w Poznaniu ,a wiemy jak ludziska w PZPNie są "uczuleni" na pyry i " w dobrej woli" będą może chcieli "pomóc skrzywdzonym"..
Jak widać mecz , w świetle tego "pskitowskiego zamieszania" zszedł na dalszy plan chociaż w sumie był wyrównany i to Górnik  sędziemu może dziękować za 3 punkty ( a bramka dla nich -Zachara dopiero w 72').

Komentator:
- próbował stylu Ibry, Zahara.... ha ha ha ha ha ha
- Antek, dawno jesteś nieoglądany na polskich boiskach

Widzew-Cracovia  1-3

Tu też sędzia lekko nieprzytomny bo podyktował karny dla Widzewa za faul PREZD polem karnym!
No ale Cracovia wzięła sprawiedliwość w swoje ręce i wygrała całkiem sprwaiedliwie.
Sędzia nie dał rady "chronić maluczkich". Mit Widzewa "drużyny perspektywicznej" odchodzi w niebyt.

Komentator:
- strzelił tego gola jak profesor
- mam prośbę by koledzy z wozu transmisyjnego pokazali nam JESZCZE RAZ POWTÓRKĘ
- Pytałeś co zrobił Kaczmarek? Kaczmarek zerwał mięsień dwugłowy

O meczu Widzewa tak mało bo co tu pisać?



czwartek, 24 października 2013

HONOROWA PORAŻKA - polska specjalność

Tranbzonspor-Ległaa  2-0
Komentatorzy , bo przecież Canal+ to partner (cokolwiek to znaczy) klubu "mongołów" z Ułan-Wawa obowiązkowo na początku mojej relacji
- Lazio pokazało tu w Trabzonie że można dobrać się do Trabzonsporu
- pierwszy strzał Tomka Brzyskiego... bo to był chyba strzał
- arbiter widział inaczej tę sytuację niż my
- dobrze się czuje Tomek Jodłowiec w grze do przodu, ale nie wszystkie akcje mu wychodzą
I na końcu sumuje Wieszczycki (komentator)
- ja już nie wiem czy się zatrzymaliśmy, czy się cofamy
- Czegoś zabrakło ( jeden komentator, któremu Wieszczycki odpowiada)...no zabrakło umiejętności

Na koniec wywiad pomeczowy z Koseckim który mnie doprowadził do łez ze śmiechu
- Z przekroju całego meczu powinniśmy ten mecz wygrać ,bo byliśmy lepszym zespołem
Oraz stwierdzenie gościa "studia pomeczowego" Aco Vukovića.

- najbogatszy polski klub (Zległa) jest biednym klubem europejskim

Najlepszym jednak  stwierdzeniem więc mądrością miesiąca i wielkim "namber łan" było stwierdzenie pomeczowe trenera Turbana.. UWAGA...UWAGA...UWAGA

KIEDY NIE STRZELA SIĘ BRAMEK TRUDNO MÓWIĆ O DOBRYM WYNIKU.

No to teraz ja, złośliwe wytłumaczę pewne sprawy.
1. - Zległa oszczędzała się po prostu na mecz z Lechem
2 - Spokojnie chyba w Wawie, bo przecież mają dwie równorzędne jedenastki. W Poznaniu wybiegnie ta druga - LEPSZA ... he he he he
3 - wszystko wina bramkarza Skaby i sędziego. Inaczej byłoby pewnie tak jak mówił "goładupa" (patrz wyżej).

A tak na poważnie.
Mocna strona Zległej to rzuty wolne i monotonnie bite miliony dośrodkowań.

A rzeczywistość "europejska" jaka?
3 mecze "mongołów" = zero punktów = ZERO bramek

W międzyczasie to co było oglądane przeze mnie i oczym nie pisałem
PPolski - GKSTychy- KGHM 0-1 (kaszana)
               Bayer Leverkusen-Szachtar  4-0 (rzeźnia !!!)

Dzisiaj liga
Podbeskidzie-Ruch 0-0
Podbeskidzie z nowym trenerem (Ojrzyński), ale grające jeszcze "po staremu".
Mecz jak wynik, "bezjajeczny".
Para zresztą nie gwarantowała "zawału serca" można było się "wyczilować".
To i "czilowałem się na maxa" słuchając w podkładzie do tzw "walki o punkty" spokojnej muzyczki pani Jessie Ware - płytka DEVOTION i Moodymann - SILENT INTRODUCTION.. Polecam zamiast Węgrzyna na przykład.
 Komentatorzy:
- oprócz dobrych warunków fizycznych ma problemy techniczne
Oraz zachodziłem w głowę jak w takim meczu wybrać "PLUSA meczu"? 



wtorek, 22 października 2013

KOMUNIKAT DLA TYPERÓW i kiboli Lecha

Witam Wszystkich. z pięknej jesiennej Pustki
Tytuł taki bo zaczyna się robić "ciasno".
Mecz na meczu. Puchar Polski, Liga.
Zastanawiałem się jak tu porozdzielać kolejki ligowe, bo pomysł by dawać dwie "w pakiecie" nie wypalił.
Porobiło się, był chaos, nie wiedziałem kto co zgłaszał, porozjeżdzały się terminy.
Postawiłem więc że już dzisiaj podsumuje 12 kolejkę, a następne będę sumował po ostanim meczu kolejki , aż się sytuacja "nie uspokoi".
Może będzie więcej pisania, wysyłania typów, no ale jak mecze co 3 dni to i my musimy zwiększyć "intensywność gry".
Piszę to już dziś, we wtorek, nie w środę bo następna kolejka już zaczyna się jednym meczem w czwartek a KOŃCZY się już w niedzielę (13 kolejka).
Następna ( 14) zaczyna się już w następny poniedziałek !!!!!!
Posumowanie 13-tej będzie więc już w niedzielę, jak i typy na następną 14-tą.
I tak dalej.

12 kolejka była  ( jak się okazało) dość przewidywalna.
Było sporo całkiem niezłych rezultatów, każdy z nas coś tam "ustrzelił".

1.Teresa = 36+5 = 41                                                                                                  
2. Goal = 34+5 = 39                                                                                                 
3. Piotrxxx = 32+4 = 36                                                                       
4. waldas = 29+6 = 35                                                                        
5. solokks = 29+5 = 34                                                     
6. PabLo = 29+3 = 32                                                      
7. Mefju,Marcin = 27+2 = 29                       

Co tu gadać Panowie... baba nas bije  ... aaaaaaaaaaaaaaaaaa......  :-0  !!!!!!!!!

13 kolejka ( ciekawe dla kogo będzie pechowa) idzie tak:
czwartek
1.Podbeskidzie-Ruch  x
 piątek
2.Widzew-Cracovia   2
3.Jagiellonia-G.Zabrze  1
sobota
4.Pogoń-Korona  1
5.Piast-Lechia    1
6.Wisła-KGHM  x
niedziela
7.Śląsk-Zawisza  1
8.Lech-Legia  1

Co do komunikatu dla kiboli Lecha to najbliższy okres meczowy Lecha wygląda tak :
27.10, Lech – Legia 18:00 (niedziela)
31.10, Jaga – Lech 20:30 (czwartek)
03.11, Lech – Górnik 18:00 (niedziela)
06.11, Miedź – Lech 18:00 (środa)
09.11, Lech – Ruch 20:30 (sobota)

PS: Przy okazji tu  http://www.lech.tv/video-id-7330-poznajcie_trenera_ivana_djurdjevica             "wyszperany" materiał na temat obecnej pracy Ivana Djurdjevića "Djuki" jako trenera, juniorów Lecha ( pracuje jako asystent 1 trenera)



poniedziałek, 21 października 2013

O MECZU PO MECZU

No to wziąłem na warsztat 2 mecze.
Dzisiejszy Ruchu i "odgrzewany kotlet" z Gdańska.
Po kolei
Ruch-Pogoń  1-1
Po cichu ( w typerce stawiałem remis) trzymałem kciuki za "niebieskimi". W Ruchu wypierdaczyli Zielińskiego i teraz okazało się że to był super Ruch. Gdyby ich prezio czekał słuchając Panów Ekspertów, że trenerowi trzeba dać czas to już teraz Ruch szykowałby się do 1 ligi. A tu proszę. Ruch przestał przegrywać, gra coraz lepiej, na boisku NIE MUSI biegać były talent i odkrycie Maciej Jankowski ( może sobie siedzieć co najwyżej na ławce i oglądać zawody). Nic to nie przeszkadza bo i Ruch gra całkiem dobrze. Mecz jakim wielkim wydarzeniem nie był. Sporo walki, nieco dobrych akcji, ale  na przykład dobrych okazji bramkowych mało.
Wynik 1-1 raczej dobry dla Ruchu, bo Pogoń "piłkarsko wygldała lepiej". Jak wiemy (patrz-Lech) to stwierdzenie niewiele znaczy. Może tyle, że już teraz Lech do Pogoni i 4 miejsca ma tylko 1 punkt.
Wzburzyły mnie dwie sytuacje w tym meczu. Faul nieodgwizdany na graczu Ruchu (na Surmie na środku boiska) , co "zaowocowało bramką" dla "paprykarzy" (Akahoshi) oraz TYLKO żółta kartka za "centralne" kopnięcie rywala w bok ciosem rodem z karate, przez Ławę.
Nie dziwie się że publika krzyczała "złodzieje". Bramki być nie powinno, Pogoń powinna kończyć mecz w 10.
Patrzyłem jak w Ruchu gra mój "brylancik"- zauważony w U-21 , Dziwniel. To LEWY obrońca i już dzisiaj lepszy od tych wszystkich "bereszyńskich".

Komentatorzy:
- tutaj używał rąk Malinowski
- sędzia zastosował inną optykę ( nie gwiżdże fauli na graczach Ruchu!!!)
- bardzo mocne ogniwo w tej układance (podpowiadam : układanka=element, ogniwo=łańcuch)
- przyjął i zasłonił swoim niewielkim ciałem piłkę
- ma,ma to w sobie,ale za rzadko tego używa (brzmi jak zagadka dla dzieci)
- jak widać Babiarz INTELIGENTNIE fauluje


No i sytuacje z meczu Lecha ( też dla Goal-a).

1. Skład ławki rezerwowych Lecha



O to chodzi by na ławce byli gracze, którzy wchodząc "nie szkodzili" drużynie. Ta mocna ławka to gwarantuje!
 Policzyłem też średnią wieku jedenastki , która wybiegła na boisko w Gdańsku.
Wynosiła ona 23,7 lat. Czyli była to "mocna średnia europejska".
Relatywnie młody skład z większością graczy między 21 a 25 rokiem życia. Najstarsi : Hamalainen 27 i Trałka 29 lat.
Obrona śr -23 lata. Pomoc- średnia  24,4 lat.
Czyli od strony "paszportowej" jedenastka bliska ideału z ogromnym potencjałem na przyszłość.

2. Pomyłki sędziego nr 1



Tu widać ,że Buzała "leci na Szczecin". Klasyczne  "padolino" , które bardzo rozbawiło "faulującego" Kamińskiego. Pinna być żółta kartka dla Buzały za symulkę, lub piłka dla Kolejorza, ale był rzut wolny dla Lechii, zawsze niebezpieczny gdy rywal ma  "w zanadrzu" praktycznie tylko taką broń.

3.Pomyłki sędziego nr 2

Widać że usiłujący złapać piłkę Małkowski skacze na plecy odwróconego do niego tyłem Teodorczyka. Piłka wylatuje mu z rąk, więc wrozpaczy chwyta Teo. Powinien być FAUL BRAMKARZA I KARNY! Jest odgwizdany faul Teo na bramkarzu... ha ha ha

4. Pomyłki sędziego nr 3


"Oko kamery łapie " taką sytuację (oczywiście sędzia tego nie widzi). Douglas wybija piłkę, Deleu może spokojnie przebiec obok leżącego rywala (rys 1). Jednak nie robi tego, symuluje że przeskakuje nad Szkotem, ale tak że z całej siły depcze/kopie Douglasa (rys3). Sytuacja o tyle oczywista, że wcześniej nie raz obaj ci gracze się ścierali. A tu "nic się nie stało", Deleu bez żółtej/czerwonej kartki! Przypominam: za bardziej "niewinne zdarzenia" (odepchnięcia nie kopnięcia czy uderzenia) złapane "okiem kamery"  ( pokazywane zresztą potem kilkanaście razy i szeroko komentowane) dwaj gracze Lecha zostali PO meczu ukarani zawieszeniem na 2 mecze, nie dostali w czasie meczu nawet kartki (Możdżeń, Henriquez).

5.Pomyłki sędziego nr 4

.
Lovrencics centruje Z BOISKA ! Sędzia gwiżdże bo.... według niego piłka wyszła całym obwodem za pole gry.


Sumując =  CZTERY tak zwane "pomyłki" to chyba już NIE POMYŁKI. No chyba że  "zdjęcia z meczu kłamią" i wszystko "wygląda inaczej".

6 Geneza straconej bramki



    Jak widać "nie zdążył " Claasen, nieco "przysnął" Douglas i nieszczęście gotowe.

7.Geneza pierwszej strzelonej bramki



 Widać że oprócz dobrego zagrania Douglasa do Teo , wcześniej znakomicie  dograł Lovrencics przerzucając piłkę z "zatłoczonego miejsca" piłkę w "lużny kawałek boiska". Bardzo przytomne zagranie, które otworzyło drogę Douglasowi do bramkowej asysty.

No i tyle.
Drugiej połowy nie będę "rozbierał na czynniki pierwsze", bo przecież wtedy już sędzia nie mógł pomagać "rżniętej jak baran" Lechii.
Bramki padały oczywiste, nie można tu było "dołożyć czegoś od siebie".
Czerwona ( dla nieźle grającego Możdżenia) też raczej  bezdyskusyjna.

niedziela, 20 października 2013

STRZELANINY CIĄG DALSZY

Dziwna sytuacja.
W większości spotkań (poza meczem Lecha w Gdańsku) goście pierwszą połówkę grają co najmniej dobrze.
Strzelają bramki, pilnują się, grają pressingiem. Wygląda na to ,że i 2 połowa będzie "trudna" dla rywali.
A tu wcale nie jest tak jakby miało być.
Wychodzą na 2 połowę (czasami nawet wygrywając) , by powoli "rozsypać się" . Jak zamek z piasku , pod wpływem słońca i wiatru.
Tracą bramkę za bramką i kończy sę pogromem (jedynie w meczu GZabrze- Śląsk prawie nie było takiego scenariusza bo Górnik mozolnie i bardzo szczęśliwie odrabiał straty, a Kiepscy wcale nie byli gorsi).
Dlaczego tak jest?
Może brak kondycji? Grając na "maxa" w 1 połówce jakby "kończyło się paliwo". Nie tylko chodzi tu o "kondychę", ale i "pomyślunek w grze". Obrońcy robią kardynalne błędy ( np tak jak przy 4 bramce dla Ległej gdy Rzeżniczak skakał MIĘDZY dwoma środkowymi obrońcami Piasta strzelając bramkę głową. Co jest NIE DO POMYŚLENIA na normalnym ligowym poziomie!), zawodnicy "zapominają co im trener nawijał w przerwie".
Dziwne to, ta kameleonowa postawa w meczu.
Może biezrze sie z "surowizny piłkarskiej" i gdy zaczyna brakować sił, wyczerpuje się ambicja to "nie ma czym grać?"  Jak jest tak to bardzo żle wróży Widzewowi, Piastowi, Lechii, Podbeskidziu.
"Krótka kołderka" , bo brak rezerw, powinna coraz częściej być naciągana na uszy, odkrywając gołe nogi ( to może przytrafić się np Wiśle, Koronie,Ruchowi, Zawiszy może Jadwidze,Pogoni). Najlepiej wyglądają kadrowo- GZabrze,Śląsk,CWKS, Cracovia,Lech.
Czynnik jeszce nieistotny, istotny będzie pod koniec listopada.
No i do tego "łatwość złapania żółtka" bo przepisy konsekwentnie "tępią' większość "męskich zagrań węgrzyniarskich".

Niedziela

Cracovia-Podbeskidzie  4-2
Tu "norma bramkowa" wyrobiona w 2 połowie. Tradycyjnie 1 połowa walka/walka, w drugiej goście "padają na pysk". Cracovia strzela b.ładne bramki potwierdzające że Ntibazonkiza i Nowak to "ktosie" w polskiej lidze. Michniewicz coraz bardzie smutny, aż żal na chłopa patrzeć!
Bramki po kolei = 1-0,1-1,1-2,2-2,3-2,4-2

Komentatorzy
- Łatka wsadził nogę w okolice podbrzusza Ntibazonkizy
- dwie niebieskie koszulki przy nim stały

Legła- Piast  4-1

Oglądanie "słoików" to masochizm.
Po 1- "partnerem" wojskowych Canal+ , a więc i komentarz odpowiedni, "wynoszący na ołtarze"
Po 2 - komentatorem Węgzryn (no comments). Słuchanie go BOLI, bo zachowuje się jak "wiejski głupek" cieszący się z tego że cała wieś śmieje się z tego jego debilnego gadania i bredzenia 3 po 3.
Po 3 -  jak widzę tego piżdzielca Koseckiego to krwia mnie zalewa.  I szykuję się na jego "pojedynki" z Ceesayem. Złamie mu girę Ceesay , czy nie złamie. Niezły zaklad u "buka".
Po 4- obowiązkowym punktem programu transmisji Canal+ to pokazanie tej opuchniętej gęby Leśnego nieogolonej jak pizda. Sorry ale jak widzę jego gębę to mnie  skręca i nie panuję nad językiem polskim!
Po 5 - ten doping jak zepsuta płyta patefonowa - Heja Warszawa...heja Warszawa...heja Warszawa ... i tak 15-20 minut... rzyg!

Piast to na chwilę obecną klasyczny "worek treningowy". Podgórski (zdrowy) na ławce!
Tracić bramki (60'63'65') , trzy, każda co mnutę nieomal to dramat!

Dramatyczne w swojej głupocie jest promowanie Brzyskiego przez jednego z komentatorów do kadry.
 To już chyba jakaś "akcja" typu - legioniści do kadry WYSTĄP!
Dodając 1+1= trzeba wpierdolić maksymalnie Ległej i to tak by zamknąć gęby tym kutasom z Canal+

Komentatorzy:
- GDYBY Helio Pinto był krok dalej, dwa kroki dalej to piłka MOGŁABY zakręcić
- słyszeliście Państwo.. około 17 000 kibiców. Pewnie 18 000 z nami dziennikarzami też wpływającymi na frekwencję. Tu poszli po całości na zasadzie "co innego widzisz co innego słyszysz"

- jego akcja TO MOGŁABY być piękna akcja rezerwowych

Jak powiedział "biedny" Probierz-  " My Polacy jesteśmy mistrzami świata w gdybaniu".


DO WÓDKI NAJLEPSZY ŚLEDZIK

Lechia-Lech   1-4

I o to chodzi by mając rywala (tu-gdańskie śledzie) "na widelcu" zjeść go. Tylko tak grając zwycięstwa są pewne i nie ma gadania że "Lech uciekł spod topora z Podbeskidziem" choć faktycznie to tamten mecz powinien wygrać leciutko.
Zwraca w ogóle uwagę spora ilość bramek na mecz ( tzw syndrom przerwy reprezentacyjnej).
Lech , widać, dobrze przepracował  tą przerwę i wielu graczom ona dobrze zrobiła ( Pawłowski!!!).

Kiedy podawano składy to zwracała głównie bardzo "silna ławka rezerwowych" a na niej: Murawski, Arboleda, Pawłowski, Drewniak.. gracze ograni i pożyteczni ( niektórzy rywalowi.. Arboleda!).

Za ten mecz należą się pochwały dla Rumaka.
Po 1- ze wstawienie na środek obrony Ceesaya i skierowanie Żaby na L-4.
Po 2- za niewstawienie Arboledy (wiadomo)
Po 3- za znakomity "kontakt z rzeczywistością" czyli przytomne i podnoszące jakość gry zmiany
Claasen ( bezbarwny jak sprana koszula) -->Pawłowski , który rozruszał zespół i to że nie MUSIAŁ grać ani na środku nai na lewym a grał na swoim ulubionym prawym skrzydle.
Linetty ( mecz go przerósł, może zmęczony dwoma meczami w reprezentacji U-21?)--> Murawski - od razu zespół "złapał wiatr w żagle" gdy on wszedł na boisko.
Trałka ( grał tak sobie "zaliczając" dziwaczne wykopy na aferę już w 1 połowie meczu, bez sensu) no i miał już żółtą kartkę a po decyzjach Pana Gila można było przypuścić że druga już wisi w powietrzu ---> Drewniak- nic na gorsze się nie zmieniło a gość ( jak już jest w kadrze), niech się ogrywa. No i Lecha czeka masa meczów w najbliższym czasie.
Po 4 - za autentyczną radość przy linii bocznej boiska!
Po 5- za skuteczne wdrożenie programu naprawczego skuteczności (przypominam - w całym meczu Lech strzelał CELNIE 4 Razy i z tych strzałów zdobył 4 bramki)
Po 6 - za porzucenie pomysłu "mieszania napastnikami" dzięki czemu Teo miał szansę zostać najlepszym graczem meczu ( 2 bramki plus asysta).
Po 7 - za uwolnienie nas (konsekwentnie) od patrzenia na wyczyny Kotora. Gostomski i w tym meczu pokazał że jak wychodzi to... wychodzi. I robi to skutecznie, nie "boi się" rzutów rożnych, czujnie gra na CAŁEJ swojej 16 tce. Jak było poprzednio.. wiecie sami ( czyli to wszystko co robi Gostomski nie robił Kotor).

Wynik fajny
Statystyki strzeleckie celne/niecelne:
Teo -3/0  2xbrzmka
Claasen -0/1
Muraś - 0/1
Hama - 1/1  1xbramka
Gery - 1/0    1xbramka

Nareszcie "spadła" ilość dośrodkowań (tylko 12 !) a były w pole karne piłki dogrywane PO ZIEMI (asysta 2 stopnia Możdżenia przy bramce Hamalainena.

Mecz mi się podobał, mędzić nie ma co.
Mały minusik to 300% przestrzelone okazje bramkowe = Murawskiego 62' i głowa Halainena 63'

Przy takim wyniku o pozostałych meczach nie chce mi się już pisać no może tyle

Zawisza-Wisła 3-1
Sprawiedliwości stało się zadość i prymitywnie grający Bunoza dostał czerwoną kartkę . Brożek
Pawel nie istniał. Zawisza grając bez napastnika (!!!) strzeliła najlepszej defensywie 3 bramki
Drygas pokazał , że jego straty MUSZA zdarzać się choć raz/dwa na mecz.

Komentatorzy
- tutaj żle ułożył ciało, może gdyby uderzył celnie
- właśnie, zastawia się tyłem
- w gąszczu tych nóg uderzył Geworgjan
- mówi się (o Brożku) że po powrocie nabrał masy mięśniowej (tu przypomina mi się słynna odzywka z reklamy--- nie odchudzam się bo wiesz kochanie.. kulturystyka.. najpierw masa potem rzeżba)

KGHM-Widzew  3-1
Nic po 1 połowie nie wskazywało, że KGHM wygra. Ale była druga połowa i wygrał.
Ciekawostką tego meczu było że do 60 minuty było po JEDNYM CELNYM  STRZALE na zespół !
Bramki padały - 65', 77',80' , 85'.

Tylko  dlaczego na Boga musiałem oglądać wcześniejsze 60 minut meczu?


.

piątek, 18 października 2013

SÓL PIŁKI

Często "wypasieni" komentatorzy "ładują łykających jak młode rekiny komentarze meczowe" kibiców formułką " solą piłki nożnej są gole".
Barokowe gadanie, gdy wystarczy powiedzieć " najważniejsze w piłce są gole". To jest ten "fun", radocha, nawet na podwórkach Wildy, w Poznaniu.
Wtedy ( przy strzelonym przez "naszych" golu ) wybucha w przestworza "gała energii".
Największa gdy Nasi gonią beznadziejny wynik i... wygrywają.
Ja pamiętam i będę pamiętał zawsze bramkę Murawskiego w meczu z Austrią w 92 minucie (ostatniej minucie meczu, dogrywki!).
Co ma piernik do wiatraka.. zapytasz Czytelniku/Czytelniczko. Ano ma.

Górnik Zabrze-Sląsk  3-2
Przyznam że to był NAJLEPSZY MECZ ligowy jaki zobaczyłem w tym sezonie ( na razie). 
Był zapowiadany jako "mecz kolejki", ale pewnie wpisał się do historii OBYDWU klubów.
Ci co nie oglądali niech żałują!
No bo w 1 połowie Śląsk był "na wierzchu". Był lepszy. Grał to co chciał i "poruszał się po prawidłowych torach".
Swoje dwie , kolejne, bramki strzelił supersnajper ligi/Śląska- Paixao.
Nagle zrobiło się 0-2 dla gości i dla Górnika znikąd nie było ratunku. Kiepscy mogli "dołożyć" do banku jeszcze 3 bramki (Paixao 1x, Hołota 2x).

Druga połowa. Zmiany w Górniku, na boisko wchodzi Gancarczyk, potem Iwan.
Widać, że trener Nawałka nie stoi "zmrożony z opadniętą szczęką" przy linii, ale wywiera presję na swoich graczy i "na mecz".
Pod koniec Górnik ( Sobolewski! no niespodzianka bo to już któraś bramka w sezonie) strzela na 1-2.
Ale to "detal". Górnik dalej jest w "ciemnej dupie".
Jest 90 minuta, sędzia "dorzuca 3 minuty.
I w tych TRZECH MINUTACH Górnik strzela DWIE BRAMKI I WYGRYWA MECZ.
Uff.
Dodam.
W międzyczasie dużo się dzieje, jest walka, walka, dużo ruchu na boisku, sporo ładnych zagrań i WIARA!
W Śląsku wiara bo... "damy radę wygrać" i w Górniku wiara bo... " jeszcze mecz się nie skończył, gramy chłopy, gramy".
Szkoda, że takie dobre mecze "na polskiej ziemi" zdarzają się tak rzadko.

Komentatorzy:
- Sobol położył łokieć delikatnie na głowie Paixao, to mogło zaboleć
- walka z Kokoszką o głowę to już trudne zadanie
- tam było widać jak była ustalona linia obrony, tam po prostu nie było linii
- wysoko uniesiona głowa Kokoszki (miało być noga)
- (Każmierczak) słynie z tego że ma straszne kopyto   HA HA HA HA HA

PS do meczu- ten chwalony Kokoszka ( kurde a w ogóle co to za nazwisko dla stopera) złapał już swoją 6 (!!!) żółtą kartkę. Przybylski (GZ) swoją 5.
Jak widać rywalizacja o "żółtą kosę ligi" śrubuje rezultaty.
Przypominam:  "najlepszy wynik" to było 13 żółtych kartek W CAŁYM zeszłym SEZONIE !

Korona-Jadwiga  4-1
No tu też rzeżnia.
Też całkiem całkiem meczyk ( aż strach jakie będą te w sobotę/niedzielę/poniedziałek).
Zaczęło się zgodnie z przewidywaniami. Jaga ( Dżalamidze, Plizga, Quintana), więc niezła "siła uderzeniowa", wyprowadzają białostocczan na prowadzenie 0-1.
No.. pomyślałem. Korona z głów!
A tu nie. Porobiło się na maksa i Jaga gasła z bramki na bramkę.
Skończyło się "rżnięciem" , czyli pogromem 4-1. Co ciekawe bramki strzelał ( 2x) piłkarz Trytko. Piłkarz znany mi z Arki. Piłkarz "prosty jak konstrukcja cepa", siermiężny i piłkarsko ubożuchny. A tu strzelił 2 razy, napoczął rywala i posypało się. Jaga spuściła manto Widzewowi, teraz sama dostała tęgie lanie. Ciekawostka.

Komentatorzy
- naraził ich na kilkadziesiąt przebiegniętych metrów
- piłka znalazła się się , niestety , pod nogami W TYM MOMENCIE RASOWEGO NAPASTNIKA (Trytko)
- (Kiełb) kiwał graczy Manchesteru jak tyczki slalomowe
- Małkowski obserwował piłkę aż mu stanęło serce
- oglądanego trenera Stokowca podsumowywać już nie trzeba
- (przed karnym dla Korony) a teraz dwie twarze naprzeciwko siebie
- zdejmował koszulkę Maciej Korzym.. w powtórce

Jak widać działo się nie tylko na boisku ale i w boksie komentatorskim. Najlepszy, połamany jak 80 latek z lumbago, jest zdecydowanie tekst o rasowym napastniku Trytko któremu "piłka trafiła się jak ślepej kurze ziarno".

 Sumując- dwa mecze.
W obydwóch GOŚCIE od początku prowadzili, przegrywając. Korona i Górnik głęboko w dupę wsadzili sobie gadanie " bramka stracona podcięła nam skrzydła". Spojrzeli na zegar i zobaczyli że jeszcze pozostała masa czasu by strzelać rywalom bramki.
Rywale "przysnęli>", legli na piernatach... bronili skromnej przewagi. Nie dali rady.
Padło w sumie,tylko w dwóch meczach, aż 10 bramek- po 5 na mecz !!!!!
Szacunek dla.. Korony, szacunek dla Górnika, pochwała za bardzo dobrą grę dla Śląska.
Stokowiec ( jeden z lubianych przeze mnie trenerów) musi zacząć się martwić!



                                                                                                       

czwartek, 17 października 2013

POPŁUCZYNY PO KONFERENCJI BOŃKA

W piłce reprezentacyjnej "bezkrólewie".
Poprzedzane apelami piłkarzy ( przed meczem z Ukrainą)  by nie zwalniać Fornalika, bo to "dobry trener". Apele apelami ,a liczy się wynik.
Dwa razy w dupę.
Przypomina mi to (te apele i listy otwarte oraz deklaracje zawodników) mistrzostwa Europy "za Beenhakkera" kiedy też Rada Drużyny ( min Krzynówek, Żewłak i Boruc) "twardo i murem" stawała po stronie trenera, który zaledwie zremisował z Austrią.
Czyli niby wszystko gra, piłkarze "stoją murem" tylko... wyników brak.
I tu popieram Bońka. 
Selekcjoner może być i 30 latkiem lub 70 latkiem. To nie ma znaczenia. Ważne by był WYNIK.
Selekcjoner kadry to w sumie luksusowe stanowisko dla trenera. Mając jakąś "koncepcję gry" może sobie wybierać ( jak powiedział Smuda "jak nie ma Kokoszki to są inne pierożki") zawodników "pod swoje granie". Jak coś pójdzie nie tak to bierze innego gracza.
Nie mówię tu o "jakości piłkarskiej" w piłkarzu, ale o pewnym "profilu psychicznym i fizycznym".
 Może stworzyć hermetyczną (w końcu to reprezentacja!) grupę graczy do których będzie dobierał jednych, a odrzucał innych piłkarzy.
Żle jest jednak kiedy trener "zastając sytuację" usiłuje ( słynny syndrom przedszkola- dzieciaki bawią się najchętniej zabawkami które znają) w tąże reprezentację "wpompować model klubowy". I "mając takich a nie innych graczy" zmienia swój "model gry" pod graczy których ma ( jak to się zresztą robi w klubie).
I to błąd.
Selekcjoner to nie taki "zreformowany trener klubowy" a właśnie "wybieracz".
Już nie ma czasu by UCZYĆ piłkarzy piłki. Usiłować nauczyć dobrego gracza grać INACZEJ.
Nie powinien uczyć tylko brać innego gracza  mogącego wykonać "te inne zadania".
Często mówi się - nie ma "materiału ludzkiego".
Bzdury. Wybitni trenerzy reprezentacyjni pokazywali często że można z grupki "kelnerów" zrobić niegłupią reprezentację ( od razu przypomina mi się słynne Togo Beenhakkera, czy Australia i Korea Hiddinka, albo Chorwacja Bilića). Ktoś powie że Chorwaci byli i wcześniej "wielcy", no ale potem byli ( do czasu Bilića właśnie) "mali".
Pięknie w historię właściwej selekcji wpisują się przypadki awansu do MŚ w Brazylii drużyny Szwajcarii ( trener Ottmar Hitzfeld- jest selekcjonerem 5 rok!) i Belgii (Marc Wilmots od 2012 roku).
 Tu ciekawy artykuł na temat Belgii właśnie  ==>
http://www.futbol.pl/node/471455
By być selekcjonerem trzeba mieć szerszy "ogląd"  niż tylko "bezpieczne przedszkolne bawienie się swoimi zabawkami".
Czasami dobry selekcjoner nie poradzi sobie potem w pracy z klubem ( np Kasperczak) czasami przeciętny selekcjoner jest wręcz "stworzony do pracy klubowej (tu Smuda), a w reprezentacji zachowuje się jak słoń w składzie porcelany.
Ja uważam ,że dzisiaj "materiał ludzki" czyli "pokolenie zdolnych zawodników" JEST.  I jest to spora grupa piłkarzy. Nie ma więc co "zwalać" na brak "mięsa armatniego" w przypadku porażek.
Trener firmuje selekcję, budowę teamu.
Jak powiedział Boniek " trenera który ma sukcesy nikt nie będzie zwalniał".


środa, 16 października 2013

12 KOLEJKA typy

11 kolejka to zdecydowanie kolejka zaskoczeń.
Zajmujący 2 miejsce w naszej tabelce GOAL zanotował klasyczne ZERO.
Nieco  lepsi ( tylko jedynki) byli Marcin,Teresa,Mefju.

Dlaczego takie mizerne "rozdanie"?
- Zawisza-Korona i... Korona wygrywa NA WYJEŻDZIE!
- Widzew-Lechia -- Widzew bezlitośnie "strzyże" Lechię już niemal celującą w europejskie puchary
- Piast-Ruch - Ruch skazywany na spadek przechodzi reaktywację ( zdjęto z niego obciążnik-wuefistę Zielińskiego Jacka). Piast za to beznadziejnie nieskuteczny.
W tych meczach NIKT nie trafił!

no to jest tak w tabelce

1.Teresa = 35+1=36                                                                                                                    
2.GOAL = 34+0=34                                                                                                                  
3.piotrxxx = 28+4 =32  w tej kolejce to on trafiał najlepiej                                      
4.solokks,PabLo,waldas = 27+2 = 29  SOLIDARNI... he he                  
5.Marcin,Mefju = 26+1 = 27  też równiutko                          

A "tero chłopy/chłopki"  ;-) jedziemy dalej na tuzin...12 kolejka idzie jak niżej

Korona-Jaga   2
Gzabrze - Śląsk  1

Zawisza-Wisła   2
KGHM-Widzew   1
Lechia-Lech    2

Cracovia-Podbeskidzie  1
Legia-Piast  1

Ruch-Pogoń  x

Na koniec myśl nieuczesana PRZED wyborem trenera "repry"
Do łez ze śmiechu doprowadza mnie argument który ponoć ma być "kluczowy" przy wyborze selekcjonera kadry PZPN czyli "powinien być trener z Polski bo on zna piłkarzy i środowisko"... no nie mogę.
Wypisałem sobie kraje w których grają gracze będący w pierwszej NAJSILNIEJSZEJ 11 na jaką stać polskie piłkarstwo nożne  ( chyba z 2 wyjątkami- Jędrzejczyk,Lewandowski Mariusz którzy chyba przez nieporozumienie zagrali na Wembley) :Anglia ,Niemcy,Rumunia,Francja,Belgia,Turcja,Rosja,Ukraina. Na angielskiej trawie nie biegał ANI JEDEN gracz z "polskiego środowiska" czyli polskiej ligi.
Nawet zmiennicy byli z Włoch, Holandii i Anglii (Peszko,Zieliński,Klich).
Jeśli do tego dodamy tzw "młodych obiecujących" czyli Milika (Niemcy),Wszołka(Włochy),Pawłowskiego (Hiszpania) okaże się że pozostaje w tzw "przyszłościowej kadrze" (stan na dzień dzisiejszy) tylko paru "krwistych polskich ligowców" (Kamiński, Furman/Jędrzejczyk... może Kosecki). Ale ten stan "ligowego posiadania" może zmienić się już w lecie 2014 gdy ci "młodzi obiecujący" zostaną sprzedani-wyjadą do "zachodnich/wschodnich/południowych krajów "by podnosić swoje umiejętności piłkarskie czyli czytaj "aby lepiej zarabiać, dać podreperować klubom cienkie budżety). I wtedy znowu będziemy mieli "nową" ale znowu "obcokrajową" 11-tkę. No i jak tu mówić o "znajomości środowiska piłkarskiego".
Nijak mówić !!!!





wtorek, 15 października 2013

MIAZGA


Eksperci się wypowiadają. 
Liczą pchły na zdechłym baranie. Jest padlina.
Jak U-21 przegrała i dalej "jest w grze" to nasza kadra PZPN-u  przegrała w meczu "o honor".
Czyli jak to odczytać?
Tylko wyjąć rewolwer i strzelić sobie w łeb? Bo przegrali więc honoru nie ma.
Ale może trzeba zapytać czy "ci panowie" wiedzą co to jest "honor" ?
Chyba nie wiedzą.
Honor to po przegranym meczu nie otwierać ryja przed kamerą! Nie mądrzyć się.
Mówię to i o dziennikarzach którzy przecież "wybierali" selekcjonera.Żaden z nich nie uderzył się w pierś tylko "lekkomyslnie popierdalał" w "czasie antenowym". A przecież jeśli lekkomyślnie popierali Fornalika to powinni "podać się do dymisji" i już NIGDY nie pokazywać sie na antenie.
A oni tak mówiący o "honorze i ojczyżnie" sami standartów którze tworzą nie przestrzegają.
Więc po co się wymądrzać. Przegraliśmy więc przegraliśmy. Rzygać się chce gdy się słyszy " nie zasłużyliśmy  na porażkę".
Oni-przeciwnicy nam strzelają bramki więc  pytanie proste- DLACZEGO?
Reszta to pierdolenie o Szopenie ,a muzyka Kopernika.
Pamiętam... grając na podwórku  ,ani przez chwilę nie pomyślałem jeśli przegrała nasza ulica z inną ulicą, że należała nam się wygrana albo nie rozpamiętywaliśmy coby było gdyby było.
Byliśmy żli że przegraliśmy. Prosta normalna piłkarska złość po przegranej.

Sumując. 
Mecz na Wembley i tak NIC nie dawał dobrego,nawet wygrywając nic nie osiągalibyśmy.. Eliminacje zostały przerżnięte wcześniej więc nawet wygrana (teoretycznie) na Wembley i tak NIC NIE ZNACZYŁA.
Dalej za to ma szanse kadra U-21 (MIMO ŻE PRZEGRAŁA).
I to nie matematyczne tylko realne. Bo pozostały jej  mecze z Grecją i Maltą.




Mielony

Tytuł taki bo  w sumie nic się nie dzieje takiego istotnego w piłce i trzeba robić "przegląd tygodnia".
Co nie znaczy że akurat nie lubię mielonego. Taki dobry, z cebulką, buraczkami i pyrkami to niebo w gębie. Ale do rzeczy 

1.3 liga
Nasz zespół "2 Lech" wygrał 3-1 na swoim boisku z Polonią Środa. Z klubem "zaprzyjażnionym" z którym zupełnie niedawno grano mecz z rodzaju "Kolejorz na landach".
Tu walka o punkty więc mecz "na poważnie".
Wydawałoby się, że będzie pogrom bo Lech 2 wzmocniony:Pawłowskim, Arboledą, Murawskim, Ceesayem, Injaćem, Ślusarskim, a w 2 połowce wszedł Teodorczyk.
"Wzmocnienie" pewnie dlatego żeby "Panowie" sobie postrzelali.
Ja miałem mieszane uczucia. I wykrakałem.
Czytam "55`GOL. Polonia łapie kontakt. Z rzutu rożnego dośrodkował Tomkowiak, a Kowalski UPRZEDZIŁ Kotorowskiego i z bliska głową skierował piłkę do bramki. Lech II - Polonia 2:1.

Podkreśliłem część cytowanego tekstu bo mamy to co zwykle, czyli == rzut rożny, na boisku Arboleda, zawodnik gości UPRZEDZA Kotorowskiego i z bliska głową strzela gola ==. Ileż to razy przeżywałem ten scenariusz. Kotorowski spóźniony, liczący na innych, przymurowany w bramce, nie pomagający obrońcom ( a przecież wyskakują jest od rywali wyższy o ręce które może wyciągnąć w górę i  złapać piłkę)
Co gorsza, mimo że na boisku "Gwiazdy" to 2 bramki strzela "rezerwowy" Jakóbowski ( ma już tych bramek w III lidze 7).Bramka Teodorczyka to wykorzystany przez niego rzut karny.
Jak widać "wzmocnienia" papierowe.
Czy mnie to martwi? No nie bardzo. Uważam , że Kotor,Arboleda, Ślusarski,Pawłowski, Injać to po części "zgrane karty" a dla Murawskiego jest jeszcze " za wcześnie". Formę może odzyska gdzieś w 2 połowie sezonu.
 Znowu pokazał się Jakóbowski. Gracz o "charakterystyce" skrzydłowego. Przebojowy, dryblujący i.... STRZELAJĄCY BRAMKI. To co że strzela je w III lidze. To gracz któremu piłka "nie przeszkadza w grze" a zgodnie z moją teorią gracz strzelający bramki w 3 lidze będzie je dalej strzelał w Ekstraklasie. Może mniej, ale tego "instynktu strzeleckiego" nie straci.
Generalnie można napisać "z dużej chmury mały deszcz".

2. Pamiętajcie dziś o 17:30 mecz U-21 Turcja-Polska

3.Zabawny dowcip i melanż głupot
PRZED meczem Ukraina-Polska przeczytałem taki dowcip.
Dziś gra Anglia z Czarnogórą. Jeśli OBIE DRUŻYNY PRZEGRAJĄ Polska ma szanse na awans na MŚ... he he he.

Na stronie  90 minut 14-10-2013 20:11 przeczytałem:
 - "O godzinie 14:00 samolot z młodzieżowymi kadrowiczami wylądował na lotnisku w Antalyi, a później został przetransportowany do hotelu Mardan Palace. "
Rozumiem że piłkarze nie wysiadali i zostali wraz z samolotem przetransportowani do hotelu by nie narazić się fanatycznym tureckim kibicom.
 Można i tak.
Pytanie tylko czy nie wysiadając z samolotu zostaną przetransportowani na trening ,a potem na kolację i jak będzie w dniu meczowym.