Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 21 października 2013

O MECZU PO MECZU

No to wziąłem na warsztat 2 mecze.
Dzisiejszy Ruchu i "odgrzewany kotlet" z Gdańska.
Po kolei
Ruch-Pogoń  1-1
Po cichu ( w typerce stawiałem remis) trzymałem kciuki za "niebieskimi". W Ruchu wypierdaczyli Zielińskiego i teraz okazało się że to był super Ruch. Gdyby ich prezio czekał słuchając Panów Ekspertów, że trenerowi trzeba dać czas to już teraz Ruch szykowałby się do 1 ligi. A tu proszę. Ruch przestał przegrywać, gra coraz lepiej, na boisku NIE MUSI biegać były talent i odkrycie Maciej Jankowski ( może sobie siedzieć co najwyżej na ławce i oglądać zawody). Nic to nie przeszkadza bo i Ruch gra całkiem dobrze. Mecz jakim wielkim wydarzeniem nie był. Sporo walki, nieco dobrych akcji, ale  na przykład dobrych okazji bramkowych mało.
Wynik 1-1 raczej dobry dla Ruchu, bo Pogoń "piłkarsko wygldała lepiej". Jak wiemy (patrz-Lech) to stwierdzenie niewiele znaczy. Może tyle, że już teraz Lech do Pogoni i 4 miejsca ma tylko 1 punkt.
Wzburzyły mnie dwie sytuacje w tym meczu. Faul nieodgwizdany na graczu Ruchu (na Surmie na środku boiska) , co "zaowocowało bramką" dla "paprykarzy" (Akahoshi) oraz TYLKO żółta kartka za "centralne" kopnięcie rywala w bok ciosem rodem z karate, przez Ławę.
Nie dziwie się że publika krzyczała "złodzieje". Bramki być nie powinno, Pogoń powinna kończyć mecz w 10.
Patrzyłem jak w Ruchu gra mój "brylancik"- zauważony w U-21 , Dziwniel. To LEWY obrońca i już dzisiaj lepszy od tych wszystkich "bereszyńskich".

Komentatorzy:
- tutaj używał rąk Malinowski
- sędzia zastosował inną optykę ( nie gwiżdże fauli na graczach Ruchu!!!)
- bardzo mocne ogniwo w tej układance (podpowiadam : układanka=element, ogniwo=łańcuch)
- przyjął i zasłonił swoim niewielkim ciałem piłkę
- ma,ma to w sobie,ale za rzadko tego używa (brzmi jak zagadka dla dzieci)
- jak widać Babiarz INTELIGENTNIE fauluje


No i sytuacje z meczu Lecha ( też dla Goal-a).

1. Skład ławki rezerwowych Lecha



O to chodzi by na ławce byli gracze, którzy wchodząc "nie szkodzili" drużynie. Ta mocna ławka to gwarantuje!
 Policzyłem też średnią wieku jedenastki , która wybiegła na boisko w Gdańsku.
Wynosiła ona 23,7 lat. Czyli była to "mocna średnia europejska".
Relatywnie młody skład z większością graczy między 21 a 25 rokiem życia. Najstarsi : Hamalainen 27 i Trałka 29 lat.
Obrona śr -23 lata. Pomoc- średnia  24,4 lat.
Czyli od strony "paszportowej" jedenastka bliska ideału z ogromnym potencjałem na przyszłość.

2. Pomyłki sędziego nr 1



Tu widać ,że Buzała "leci na Szczecin". Klasyczne  "padolino" , które bardzo rozbawiło "faulującego" Kamińskiego. Pinna być żółta kartka dla Buzały za symulkę, lub piłka dla Kolejorza, ale był rzut wolny dla Lechii, zawsze niebezpieczny gdy rywal ma  "w zanadrzu" praktycznie tylko taką broń.

3.Pomyłki sędziego nr 2

Widać że usiłujący złapać piłkę Małkowski skacze na plecy odwróconego do niego tyłem Teodorczyka. Piłka wylatuje mu z rąk, więc wrozpaczy chwyta Teo. Powinien być FAUL BRAMKARZA I KARNY! Jest odgwizdany faul Teo na bramkarzu... ha ha ha

4. Pomyłki sędziego nr 3


"Oko kamery łapie " taką sytuację (oczywiście sędzia tego nie widzi). Douglas wybija piłkę, Deleu może spokojnie przebiec obok leżącego rywala (rys 1). Jednak nie robi tego, symuluje że przeskakuje nad Szkotem, ale tak że z całej siły depcze/kopie Douglasa (rys3). Sytuacja o tyle oczywista, że wcześniej nie raz obaj ci gracze się ścierali. A tu "nic się nie stało", Deleu bez żółtej/czerwonej kartki! Przypominam: za bardziej "niewinne zdarzenia" (odepchnięcia nie kopnięcia czy uderzenia) złapane "okiem kamery"  ( pokazywane zresztą potem kilkanaście razy i szeroko komentowane) dwaj gracze Lecha zostali PO meczu ukarani zawieszeniem na 2 mecze, nie dostali w czasie meczu nawet kartki (Możdżeń, Henriquez).

5.Pomyłki sędziego nr 4

.
Lovrencics centruje Z BOISKA ! Sędzia gwiżdże bo.... według niego piłka wyszła całym obwodem za pole gry.


Sumując =  CZTERY tak zwane "pomyłki" to chyba już NIE POMYŁKI. No chyba że  "zdjęcia z meczu kłamią" i wszystko "wygląda inaczej".

6 Geneza straconej bramki



    Jak widać "nie zdążył " Claasen, nieco "przysnął" Douglas i nieszczęście gotowe.

7.Geneza pierwszej strzelonej bramki



 Widać że oprócz dobrego zagrania Douglasa do Teo , wcześniej znakomicie  dograł Lovrencics przerzucając piłkę z "zatłoczonego miejsca" piłkę w "lużny kawałek boiska". Bardzo przytomne zagranie, które otworzyło drogę Douglasowi do bramkowej asysty.

No i tyle.
Drugiej połowy nie będę "rozbierał na czynniki pierwsze", bo przecież wtedy już sędzia nie mógł pomagać "rżniętej jak baran" Lechii.
Bramki padały oczywiste, nie można tu było "dołożyć czegoś od siebie".
Czerwona ( dla nieźle grającego Możdżenia) też raczej  bezdyskusyjna.

2 komentarze:

  1. Anonimowy10:39:00

    Waldek. I tak ci sędziowie prowadzą lepiej mecze niż sezon, dwa sezony temu. Gdzie się podziali "mistrzowie tego fachu", w osobach: Małka, Lyczmańskiego, Krztonia, Jarząbka. Rynek zweryfikował brak kompetencji. Dlatego ja już spokojniej przyjmuje decyzje arbitrów. Co do Marciniaka w meczu Pogoni, to było do przewidzenia. Pozwala na ostrzejszą grę, co ma swj urok, bo przez to mecz jest bardziej płynny.

    No dobra, podsyłam typy na następną kolejkę, bo mam akurat chwilkę czasu:
    Podbeskidzie - Ruch X
    Widzew-Cracovia 1
    Jagiellonia-Górnik 2
    Pogoń-Korona X
    Piast-Lechia 2
    Wisła-Zagłębie 1
    Śląsk-Zawisza 1
    Lech-Legia X (chociaż życzę 1 !!!)

    Pozdr
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wit Marcin
      Co do sędziów zgoda choć wkurza mnie to spekulowanie- ręka czy nie ręka. Generalnie w polu karnym ręka to ręka chyba że ktoś na tej ręce podparty, albo chroni twarz! Dziwne też jest to "podwójne medialne ocenianie" poza kadrem. Bo przypadek Ławy czy Deleu to sprawy na czerwone kartki jak nic. Za odepchnięcie czerwona , a za CELOWE NADEPNIĘCIE ( ślepy widzi) nic. Brutalność trzeba tępić tak jak te wszystkie "dał się sfaulować w niebezpiecznej odległości od bramki rywala". To zabija grę, a nie gwizdanie "kopnięcia w środkowej strefie boiska". Te wszystkie "padolino", rzucanie się jak ryba w wodzie. No i cenienie "twardo grających graczy". Wszystko to dziwaczne w dobrych ligach na które często się powołujemy. Tam chodzi o grę w piłkę, publika gwiżdże na takich co wiatr powieje to przewracają się z głodu. Za to TAM wykorzenia się brutalność, kopanie po twarzy, tułowiu czy po nogach co u nas często tłumaczy się "w ferworze walki" "nie miał zamiaru zrobienia krzywdy" " to tylko męska gra".
      No dobra. Dzięki za typy.
      Pozdr Waldas

      Usuń