Szukaj na tym blogu

sobota, 5 października 2013

PAPIERZANA POZNAŃSKA LOKOMOTYWA

Piątek
Zawisza-Korona 0-1
Zawisza w swoim "chodzonym" stylu. Myślałem że tradycyjnie w 2 połowie przesądzą o wygranej. Nie przesądzili. W Zawiszy nieźle "chodził" Drygas, choć szału nie było. Ogromne zaskoczenie bo NIKT nie stawiał na słabą niezmiernie Koronę.
Śląsk-KGHM 2-0
Wyrównana gra, ale to Kiepscy byli tymi co byli "konkretniejsi" (strzelili 2 bramki).Leńczyk robi swoje , ale cudu na razie nie poczynił.

Sobota
Jagiellonia-Cracovia  1-2
Stawiałem na Cracovię bo oglądając ich ostatnie mecze widzę postęp. No i transfer Nowaka był dla nich wymarzony (dzisiaj też strzelił 2 bramki). To zawodnik stworzony do gry Cracovii.
Ich ofensywny tercet Ntibazonkiza-Nowak-Budziński rządził na boisku.
Co prawda czasami śmieszy ich "krakowska tiki-taka" bo wiemy jak są wyszkoleni w  większości zawodnicy, no ale niektóre ich akcje to czapki z głów. Ich rywal, Jaga w sumie bezbarwna, BEZ napastnika.
Tradycyjnie,Pazdan- żółta kartka- 5 w tym sezonie.
Powoli wraca do składu Jagi Dżalamidze ( co ciekawe leczył się w Poznaniu w kilinice REHASPORT po kontuzji).
Pogoń-GZabrze 1-4
Patrząc na ten mecz tak sobie myślę == Najlepiej w polskiej piłce gra się biegającym kafarom. Recepta na takich jak np Akahoshi to "ciąć, pchać, gryżć". Niby nic nowego nie mówię, ale "krycie,krycie,pressin, zagęszczanie" to super sprawa NA POLSKĄ LIGĘ. Ciekawe jak będzie dalej gdy nazbiera się żółtych kartek i wejdą jakieś kontuzje. Rok temu Górnik zaczynał tak samo a na wiosnę "się rozpadł". To samo "grozi" Pogoni która już z Cracovią "wygrała bramkarzem".
Napisałem "swoje"... he he he , za 7 miesięcy okaże się czy ta prawidłowość "zadziała".
Ciekawostką meczu była
A tak można ten mecz podsumować -Górnik ZABIEGAŁ Pogoń ( czyli zrobił to co Pogoń zrobiła Lechowi w 2 połowie meczu , w Poznaniu!).
Komentatorzy:
- Pogoń szanuje że na stadion przyszło 10 000 ludzi ( gol Pogoni na 1-3).

Podbeskidzie-Lech 0-0
Co napisać po meczu w którym dobrej piłki nożnej niewiele?Kiedy  najlepszym na boisku 18-letni gracz, a nie reprezentanci Finlandii, Węgier, RPA? Kiedy drużyna "pretendująca" do tytułu mistrza Polski gra z drużyną skupiającą się na grze " lampa do przodu" i zdecydowanie jedną z 3 najsłabszych w lidze.Kiedy ta "drużyna pretendentów" trafia w bramkę rywala JEDEN RAZ ?
Można się pastwić i trzeba.
Najgorszym wyzwiskiem dla faceta jest "ty impotencie"!
W tym meczu tak należałoby nazwać CAŁY BLOK OFENSYWNY LECHA. Impotenci.
Bo jak inaczej ich nazwać kiedy PRZEZ CAŁY mecz strzelają JEDEN RAZ w bramkę! Do tego mając przewagę prawie w całym meczu.
Ciekawe ale ja nawet nie zauważyłem jaki "szczęśliwiec" z Lecha był tym który pocelował " w światło bramki" rywali.
Zapisałem ( jak zwykle licząc na palcach więc moje statystyki niekoniecznie zgodne z oficjalnymi) kto NIE STRZELAŁ CELNIE!
 Claasen  2
 Lovrencics  3
 Trałka  2
 Hamalainen  3
 Kamiński  2

"Czarę goryczy" przepełniły debilne decyzje sędziego Musiała wybitnie "opiekującego się" drużyną Podbeskidzia.
Jego najcięższy grzech to nie odgwizdanie RĘKI PIETRASIAKA i karnego.
Potem dziwaczna kartka dla Ślusarskiego, gdy w 1 połowie "puszczał" faule groźniejsze Podbeskidzia.
Jak to ma być "nadzieja polskiego sędziowania" to ja dziękuję!

Za Canal+ statystyki  Podbeskidzie/Lech

strzały      9/14
celne strz.  3/1
rogi          3/5
dośrodkowania  11/26
faule         14/19
kartki żółte    1/3



Komentatorzy (Węgrzyn!)
- Jak dla mnie nie, nie to nie rzut karny ( ręka jak malowana)
- Hamalainen to jest mózg w ofensywie
- Dotknął go Hamalainen. TO BYŁ FAUL  !!!!
Remis jak remis. Jak dla mnie Lech "nie ma mocy sprawczej".
Gra wybitnie "na wrażenie artystyczne".
Jak tak dalej pójdzie szanse na "pudło" będą całkiem nierealne. Tu można gadać wiele ... nie TU TRZEBA WYGRYWAĆ !

Lekkim niepokój budzą następni przeciwnicy ( nieco silniejsi od Podbeskidzia) - Lechia, Legia i Górnik Zabrze.Czyżby można liczyć na TRZY REMISY ????









2 komentarze:

  1. Anonimowy16:31:00

    "Ciekawe ale ja nawet nie zauważyłem jaki "szczęśliwiec" z Lecha był tym który pocelował w światło bramki" rywali". Dobiję Cię, Waldas. Trałka. Gracz, nad którym sporo się znęcałeś, za to co daje w ofensywie. Zresztą, to nie pierwszy mecz, gdy Trałka na tle naszych asów ataku wygląda - grając, generalnie przeciętnie - jak heros z innego świata. Coś jak Ibuprom na początku sezonu. Się porobiło...
    Pablo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pablo
      Ano zaskoczyłeś mnie. W ogólę planuję masochistycznie obejrzec ten mecz ( przerwa reprezentacyjna) po raz drugi. No a Trałka to faktycznie jawi się na tle Pwłowskiego, Claasena, Hamalainena, , Możdżenia jako heros nieulękły. Jak piszesz , równanie w dół. I do tego "pogubiony trener" któremu odpada alibi "że ma najlepszych graczy kontuzjowanych". Jest tak jak przewwidywałem , czyli nadprodukcja "gwiazdorów" w Lechu.I tą "gwiazdorką ekipą" Rumak słabo sobie radzi, jak widać.
      Najlepiej dla niego byłoby gdyby MUSIAŁ wprowadzać Witta, Kownackiego, Bednarka i pozostałych bo w tym jest mocny. "W ucieraniu nosa gwiazdeczkom-pizdeczkom" raczej nie !
      Ppzdrawiam Waldas

      Usuń