Szukaj na tym blogu

piątek, 22 stycznia 2016

LECH JUNIORZY - styczeń 2016 - co nam zostało z tych lat

Mamy koniec stycznia, transfery zimowe to "pic na wodę" prawie w każdym ligowym zespole.
To bardziej "ruchy pozorowane" niż faktyczne sprowadzenie "ekstra kopacza" ( np Wisła która "przytuliła' bardzo "przechodzonego syna marnotrawnego" czyli Patryka Małeckiego).
Powtarzają się w komunikatach wyświechtane zwroty : mają na celowniku,klub rozmawia z.., źródła donoszą, albo wręcz " zawodnik X nie dla nich". Choć i tak zawodnik X nie był nawet prawdopodobnym "celem transferowym" i równie dobrze można było napisać "Robert Lewandowski na razie nie wróci do Lecha Poznań".
Ot żeby czymś "wypełnić puste strony".
Ruch obserwujemy co najwyżej w kierunku : junior---> do klubu lub zawodnik rezerw --> do klubu.
Albo junior ---> z klubu w ligowy świat.

Pamięć zawodna, ale ten okres transferowy podobnie beznadziejny jak ten rok temu.

Kibole zdesperowani szukają wzrokiem "młodych", tych których trener litościwie zabrał do samolotu na obóz zagraniczny.
Stąd artykuły typu - "młodzi dali radę" (np Dejewski i Jóżwiak).
Sorry ale ja to samo słyszałem o Drewniaku,Serafinie,Sanockim, Kurbielu i co.... nico.
Już sam fakt że junior biega po boisku jest powodem do euforii... he he he.

Tu aż się prosi by zrobić "remanent" "byłych juniorów młodszych" czyli tych, o których ( gdy zdobywali MPolski w 2009,2014 i 2015) niewiele było wiadomo i bardziej "chodziły plotki" o coraz bardziej jaśniejącym talencie  niż liczono na "prawdziwą lechicką karierę".


MPolski Juniorów Młodszych 2009.

Strasznie trudno znależć "detale" tamtego zespołu więc podam jedynie skład zespołu który PRZEGRAŁ pierwszy mecz z Cracovią 0-1, by potem generalnie wyprzedzić o 1 pkt ( ciekawostka) Ległą.
Szczepankiewicz - Filipiak, Kamiński, Krawczyk, Łągiewka - Drewniak, Barabasz, Cyfert (41 Cyfert) - Fertikowski (41 Maruniak), Olszak (64 Kołodziej), Bereszyński
Rezerwowi: Nowak, Jakóbowski, Kaczmarek, Rachuta, Kołodziej, Krawiec, Maruniak .
Trenerem był Mariusz Rumak.

 Dziewiętnaście nazwisk, a tak naprawdę "zaistniał w Lechu" Kamiński.
Drewniak to był taki "zapchajdziura" z musu ( potem), a BeLeszyński.. wiadomo.

To daje do myślenia kibolom i samym ( mającym wielkie marzenia piłkarzom).
Kamiński,Drewniak,BeLeś.
Kto jeszcze gdzieś tam pojawiał się w komunikatach , by w końcu "rozpłynąć się w szarej mgle nijakości"?
Cyfert ( Ostrovia, Raków Częstochowa), Jakóbowski ( Warta,Bytovia Bytów).

PIĘCIU graczy ,którzy "dali radę", reszta zniknęła bez śladu, a tylko tak naprawdę JEDEN (Marcin Kamiński) zrobił "karierę".
I taka jest rzeczywistość piłki.
Z każdego rocznika, trzeba się liczyć że będzie co najwyżej JEDEN-DWÓCH graczy którzy będą dawali nadzieję na "ligowe lechickie kariery".

Jeśli przyjmiemy to do świadomości to od razu wygląda inaczej "sprawa wprowadzania młodych" do pierwszego zespołu.
A zresztą niech mi będzie.

Co się stało z graczami z nowszej "juniorskiej historii" czyli z mistrzami Polski z 2014?

Lech Poznań: Mateusz Lis - Mateusz Spychała, Kacper Wojdak, Filip Nawrocki, Kamil Szubertowski (50. Krystian Karbowski) - Maciej Spychała (41. Robert Gumny), Krystian Bielik (57. Beniamin Bednarz), Robert Janicki, Kamil Jóźwiak (61. Tomasz Kaczmarek) - Maciej Kwasigroch (72. Jakub Zagórski) - Krzysztof Gładosz.

Z tamtego zespołu "wskoczyli wyżej" :
Lis - już po wypożyczeniu, już trenuje z 1 zespołem
Wojdak - duże nadzieje, utknął w rezerwach, wyprzedził go w wyścigu do 1 zespołu starszy Dejewski
Szubertowski - niespełnione nadzieje, rezerwy
Maciej Spychała - na niego liczę
Gumny- na niego liczę tym bardziej że już "awansował" do rezerw (styczeń 2016)
Bielik - wiadomo, objada się puddingiem w Londynie
Janicki - wpierdala "wurst" w Hoffenheim
Jóżwiak - jedyny przyszłościowy lechita ( w kontekście odejścia Lovrencicsa i beznadziejnej postawy Formelli) , zresztą już trenuje z 1 zespołem.
Kwasigroch - o to jest negatywne zaskoczenie.
Napastnik - niby młody obiecujący ,ale cały czas jakby " w drugim szeregu" ,a już w 2012 roku był wymieniany jednym tchem ,jako nadzieja Lecha  z Szadym (dziś już Radomiak Radom), Kozakiem ( tfu.. Legła--> teraz wypożyczenie do Wigry Suwałki ), Janickim ( patrz wyżej - Hoffenheim) , Kownackim - coś się nasz Kownaś zatrzymał w rozwoju. Na "karierę" Kwasigrocha trzeba będzie uważnie patrzeć, czy skończy jak taki "mistrzowie Polski z 2009" - Radosław Barabasz ( najlepszy strzelec tamtych mistrzostw - 2 bramki-obrońca!) gra obecnie w Polonii Środa Wielkopolska, Mateusz  Maruniak - Grom Plewiska?
Może jeszcze "wynurzy się z niebytu" choć np. nie ma go w składzie rezerw Lech II ( wyparli go Gładosz i Roszczyk).

Na koniec ci "co się zapowiadali" , a wyszło różnie i tak:
Serafin - dalej ( a miala być info do 18 stycznia 2016) "zawieszony" między Lechem , a Bytovią która bardzo "go chce" ( trenerem Bytovii- Kafarski), w ktorej był na testach, grał w sparringu.
Gawron - już Radomiak Radom
Szady - już w Radomiaku Radom ( tam dyr. sport. były dyr Akademii Lecha- Śledż,a Zarządzie słynny Pan Sławek- Stempniewski)
Rymar - (trzymał środek pola juniorów z Serafinem i Bielikiem w vce MPolski juniorów starszych 2014) - Lech II rezerwy.
Kurbiel - był "o włos, już witał się z gąską", teraz już chyba po nim
Sanocki - patrz wyżej, coś mi się wydaje że oczekiwania i kariera będzie podobna do M.Kozaka.
Miał szansę u Skorży w zimie 2015, przepadł i  chyba "też po nim" . Oddelegowany przez Djurdjevića z rezerw  do 1 zespołu został odrzucony (wraz z Kurbielem) przez Urbana przed zimowym obozem na Cyprze.
 Po prostu "wygryzł go" młodszy Jóżwiak.

Sporo nazwisk, ale i ciekawe śledzić losy "tych co mieli rządzić w Lechu".
Pozwala to "urealnić marzenia" na temat oczekiwań wobec "młodych lechickich gwiazdeczek".
I budowania TYLKO z nich drużyny na Ligę Mistrzów... he he he.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz