Szukaj na tym blogu

niedziela, 31 grudnia 2017

NOWY ROK

Kartka gotowa, długopis zatemperowany... tradycyjnie czekają "w stołowym"  na postanowienia NOWOROCZNE.

Ale ja tak sobie myślę ,że skończy się na tym ,że w zapale witania Nowego Roku i tak wygra kielonek z zawartością, a na dodatek ciemności nie ułatwią spisywania postanowień.

Zatem bez przesady z tymi postanowieniami. Bardziej  na czasie są tzw "pobożne życzenia".
A w nich miejsce także dla Kolejorza.

Nadzieja, że w 2018 roku to będzie "ekspress" a nie osobówka zatrzymywana na każdej stacji, by przepuścić te "pilniejsze  bany".
Co prawda dzięki takim postojom można poszukać grzybów, poopalać się na stacyjnej ławeczce, ale czasem wartałoby jednak dotrzeć do celu i to NA CZAS.
Luzik dobry na wakacjach, a nie w robocie.
A o tym zapominają czasem nasi Panowie "przecież jestem Zawodowcem".

No dobra.
Ja jak co roku życzę sobie by Lech GRAŁ w jakiś NORMALNYCH rozgrywkach ( LM czy LE) a nie tylko "udawał że gra" w naszej zapierdzianej Extralidze.
I w sumie reszta nie ma znaczenia. Niech ten poznański pociąg dojedzie do celu, tak byśmy cieszyli się grą w lipcu...w grudniu na europejskich stadionach.
Ja wiem... brak gry w LE czy PPolski to oszczędność na wymianie murawy, ale ja chromolę takie oszczędności, ja chcę patrzeć jak Nasi pogrywają z sukcesami w rozgrywkach UEFA.

A mityczny Majster?
Szczerze?
 Lata mi setą! Bo to tylko taki nasz zapijaczony majster co się spóżnia i mówi "Szefie... się zrobi".
Nie... wystarczy mi pokazywanie KLASY i gry w "nogę" w tzw Piłkarskiej Europie.

I przy okazji chciałbym widzieć więcej Wychowanków na boisku . 
Co będzie raczej trudne bo i Puchacz i Tomczyk na wypożyczeniu. Ale... może jednak ktoś wyskoczy i nas zadziwi.

No dobra, trzymajcie się... ja tam będę trzymał się pionu.... he he he he... albo i nie....  :-)



sobota, 30 grudnia 2017

ZBLIŻA SIĘ COŚ (czyli szukamy napastnika)

Nowy Rok i powoli pojawiają się ploty, o tym "jakie to wzmocnienia będą.. szukamy napastników" skłoniły mnie do refleksji nad "tak zwanymi- upadłymi napastnikami" (papierzanymi).
Tymi co ich sprowadzano PŁACĄC SPORO, albo jako "wielkie talenty" ( jak Ubiparip) , albo jako " przyszła gwiazda rozgrywek" ( jak Thomalla) czy " poważne wzmocnienie" ( jak NB Nielsen).

Żeby potraktować ich w miarę sprawiedliwie zrobiłem takie ( poniżej) zestawienie ich "osiągnięć w Lechu" oraz  "skrót" ich dalszych karier.




Może się zdziwicie, ale umieściłem wśród "patafjanów" Zaura Sadajewa.
Trochę tak by zobaczyć jak ten "niby napastnik" radził sobie w porównaniu z "nadziejami Lecha" ( za których zapłacono konkretne bejmy - jak za Ubiego, Nickiego czy Denisa "Penisa"). No bo sam pukałem się w czoło kiedy brano go do Lecha z Lechii !
  
Jak się popatrzy na osiągi NAJLEPSZEGO napadziora Lecha ( w tzw czasach historycznych) to Zaur radził sobie tak sobie... ale cóż mamy  powiedzieć o innych jego "towarzyszach niedoli"?
Na czele z wyróżniającym się swoją "niedojdowatością" Penisem Thomallą na czele.
Generalnie Zaur "nie rzucał na glebę" osiągami ( na tym blogu we wcześniejszym tekście "Strzelby Lecha" możecie znaleźć wcześniejszą tabelkę z dokonaniami Lewego, Teo, Rengifo i innych najlepszych snajperów ,w Lechu) ale i tak pozostali "nieudacznicy" mogą  czyścić mu laczki.

Bo jak wynika z tabelki - jeden gol na 3 mecze albo licząc inaczej 200 minut na strzelenie JEDNEJ bramki to powinno być ABSOLUTNE MINIMUM dla "strzelca wyborowego Kolejorza".
I Zaur zbliżył się do tej minimalnej granicy, której nie oglądali nawet "przez lornetkę" pozostali "napastnicy na papierze".

Oczywiście ( zauważcie) powinniśmy inaczej traktować tzw "niedorostków" czyli tych co przychodzili do Lecha mając 18-19 lat jak Mikołajczak , Handżić.
I tu tylko Mikołajczak tak naprawdę coś tam ugrał po odejściu z Lecha (jest podstawowym graczem czołowej drużyny 1 ligowej -Chojniczanki Chojnice).
 Pozostali, ci z powyższej tabelki  ( nawet ci starsi) jakoś "szału później nie zrobili".
A to boli ,gdy wiemy że Mikołajczak przychodził do Lecha " za torbę gruszek" ( z Nielby Wągrowiec), Handżić przychodził "w pakiecie" za grosze, a za Penisa, Tatoo Nielsena czy Vojo zapłacono niemałe ( jak na Lecha) bejmy. Chyba kwoty kręciły się koło 600 000 €.

Generalnie ( patrz porównanie w tabelce z  osiągami Rudnevsa i Ślusarza) strasznie brzmi gdy WSZYSCY wyróżnieni przeze mnie jako "zjebane transfery ( oprócz jak się powiedziało = Sadajewa) czyli tak zwani też "papierowi napastnicy" ( o Thomalli nawet Rutek mówił że to taki "drugi Sadajew....a nawet od niego lepszy"  ha ha ha) byli w rozliczeniu GORSI OD ŚLUSORZA !



Wnioski?
1 - Brać napadziorów w wieku 20-25 lat (max!)I tylko w takiej "grupie wiekowej" warto ryzykować wpadkę biorąc "rokującego gracza" i to za niewielkie pieniądze(patrz Mikołajczak). 
Stawiać na swoich, bo nie będą GORSI od tych "farbowanych poznaniaków ".
Inwestowanie w Bille Nilesenów, Rakelsów, wzięcie Wichniarka (onegdaj) to "są jaja z pogrzebu".
Co zresztą potwierdzają fakty- najlepsi strzelcy przychodzili do Lecha w wieku PONIŻEJ  25 lat !
Nawet taki Rengifo ( 4 w tabeli wszechstrzelców) przyszedł do Lecha w lipcu 2007 mając 24 lata!
No i jak "coś pójdzie nie tak" jest jakaś szansa by takiego "zakalca" upchnąć choć za grosze w... 1 lub 2 lidze, bo JESZCZE młody !
Zresztą nawet Zaur kariery nie zrobił w swoim "ukochanym" klubie Tereku Grozny grając teraz gdzieś "na zadupiu" (Achmat Grozny) .
Pozostali wymienieni też "nie poszaleli", nie "wystrzelili w górę".

A pozostałe te "prawdziwe  snajperskie strzelby" Lecha?

1. Rudi - zakończył karierę !
2. Teo- ma okrutne wzloty i upadki, ale dalej "robi za talent"
3. Lewy - wiadomo
4.Rengifo- dalej gra ( w Peru) i strzela bramki (między 6 a 13 w sezonie)
5.Reiss - emerytura piłkarska


Przecież można sobie gadać do woli, ale NAPASTNIK to prosty element "do podliczenia".. liczą się bramki, bramki, bramki i to strzelane co najmniej co 2-3 mecze z regularnością co 170-220 minut GRY !
Wszystko "co lepiej" to tylko "pracuje na plus" dla ocenianego napastnika.
I jeśli pojawi się JAKIŚ NAPASTNIK w Lechu będziecie wiedzieli jak go "mniej/więcej" ocenić "witając go w klubie" i na co tak naprawdę możecie liczyć !
Po prostu sprawdzicie sobie ile minut dusił jednego gola , albo co ile meczów go strzelał. I wszystko wtedy będzie jasne.
Nawet jak będzie to "szeroko reklamowany" napastnik z Gruzji, Chin, Węgier, Luksemburga czy z innej POTĘGI piłkarskiej ... albo Gracji, albo Szwecji  ;-)







czwartek, 28 grudnia 2017

Z NOWYM ROKIEM Z NOWYM SZOKIEM

Extra nie gra... Panowie piłkarze leżą bez zmysłów ( z przemęczenia) przed telewizorami albo  "Fifa 17" ( 18?). No bo przecież normalnie "zajebali się na śmierć".( w końcu i NIE-granie w LM czy LE to wysiłek!).

Kibolom pozostały tabele.

1.W Polsce "liderka" prowadzi mimo że ma  o jeden mecz mniej PRZEGRANYCH (7) meczów niż ÓSMA drużyna w lidze czyli GTS Kraków (8).





2. Jak się gra i demoluje rywali pokazuje w "bardzo wymagającej lidze" taki Guardiola który stworzył "potwora"





Jego drużyna rozegrała 20 meczów lidze i... wygrała 19 razy, JEDEN mecz zremisowała a bilans bramkowy  ma 61-12 ! To wręcz poraża!


3. Na drugim biegunie "podziwu" znajduje się drużyna Benevento Calcio ( Serie A-Włochy) która dla odmiany przegrała ( na 18 meczów) aż 17 spotkań i... tylko raz zremisowała ! A i bilans bramkowy imponujący bo  9-41





4. Ciekawie też w Hiszpanii gdzie z dwójki wręcz "nudnych" rywali Barca-Real, to ten pierwszy ostatnio wygrał w Madrycie ( 0-3, oglądałem !) i ma nad "królewskimi" już 14 pkt przewagi.



5. Na koniec Brazylia. 
A to tak by nie zapomnieć, że właśnie stamtąd największy eksport piłkarzy do najlepszych lig Europy ( i nie tylko... bo i na Ukrainę i do Rosji, że o Chinach nie wspomnę)



I na koniec prognoza pogody na styczeń, ma być ciepło.
Generalnie deszczowo i ponad zero Celsjusza. No chyba że ktoś mieszka w górach ( ma być śnieg) albo w Bangkoku ( śniegu nie będzie). Zresztą o tym jak ciepła zima tego roku niech świadczy poniższa fotka Pani zrobionej w Ustce... he he he he


piątek, 22 grudnia 2017

ŻYCZENIA

Konkretnie ,,, to moje Życzenia dla WAS.

W TE ŚWIĘTA Bożego Narodzenia - zero problemów, dużo radości ( z prezentów oczywsita oraz spotkań z Rodziną i Znajomymi), udanych potraw na stole, smacznego alkoholu, smacznych słodyczy i pamiętajcie.... śpiewamy w Wigilię kolędy !

A jeśli już życzenia na Nowy Rok, tak?
To jasne... jak najwięcej radości w czasie i po występach Naszego Kolejorza !

I teraz tradycyjny ( bo tradycja to przecież podstawa Świąt Bożego Narodzenia) coświąteczny obrazek dla Was.



czwartek, 21 grudnia 2017

RYNEK PRZEDŚWIĄTECZNY w Niemczech ( czyli transfermarkt.de)

Parę razy byłem w Niemczech i w Austrii ( w Wiedniu) akurat na początku tzw "okresu świątecznego" Świąt Bożego Narodzenia. Ten okres tam zazwyczaj zaczyna się  strojeniem światełkami centrum miast i tradycyjnym TARGIEM świątecznym, takim ze straganami gdzie można kupić pamiątki, prezenty, zjeść "wurst" i napić się piwa. Fajna tradycja, dobra kiełbasa!

Wiedziony sentymentem , przed świętami, wybrałem się na niemiecki "rynek" czyli TRANSFERMARKT.de.
Jedni sobie cenią to miejsce, inni uważają że to zbiór  wymysłów. No ale  ciekawie  sprawdzić jak nas widzą inni.  Ci z Zachodu, a nie nasze "siermiężne" dziennikaerzyny w rodzaju  Stanowskiego, "panowie eksperci" z Legii+.
Do tego jest tam sporo faktów, które czasem nam umykają.

Jak więc prezentuje się KKS Lech Poznań w "niemieckim portalu".

 1. Podstawowe info o Lechu




Zwraca uwagę ,że Kolejorz to dość młoda drużyna  ( 25,4 lat średnia wieku kadry). Sporo też ( niestety) w składzie obcokrajowców ( aż 51,7 %).
Lech ma najlepszy bilans transferowy w Polsce ( na dziś) czyli + 10,59 mln €.

2. Losy Lecha w ciągu obecnego sezonu ligowego



Można sobie pisać, ale wykres pokazuje że Lech w tym sezonie utrzymywał "głowę nad powierzchnią". Generalnie bywał częściej "na pudle" niż gdzieś w środku tabeli. To cieszy bo wiemy jakie jesienie "przydarzały się Lechowi" i jak często już we wrześniu zmieniano trenerów ( w tym miesiącu wywalono po kolei Rumaka, Skorżę i Urbana).
Oczywiśćie styl na niskie noty, ale cóż " w lidze każdy może przegrać z każdym".

3. Tabelka pokazująca z kim już grał Lech ( kolorowe prostokąty) a z kim jeszcze zagraw ramach 30 kolejek.





Można mówić, co się chce, ale czeka nas ciekawa "piłkarska wiosna" i wbrew pozorom przeciwnicy wcale nie muszą być najtrudniejsi ( patrz przegrane w 21 kolejce u siebie Ległej i Zabrza ze średniakami). Może być trochę jak "rzucanie kostką do gry".


4. Dla przypomnienia ot zrzucik z ostatniego meczu z Termalicą ( 21 kolejka), by sobie porównać składy z tym co wybiegnie w pierwszym meczu roku 2018 ( Arka-Gdynia, 10 luty 2018).



5. Komu w czerwcu 2018 kończą się kontrakty/umowy z Lechem



Zestawienie, by "stawiać na pewniaków" i w kategorii - "wypierdalać" ,a także w kategorii " niech zostanie".
Na razie tylko dwaj gracze mieszczą się w tej drugiej kategorii choć na razie ni widu ni słychu o jakiś rozmowach kontraktowych np z Trałką. A on powinien zostać. Bo jak widać ,na boisku,to swoją pracę traktuje poważnie.


6. Ci co są nawyżej wyceniani w Lechu przez tranfermarkt.de




Jak widać najcenniejszymi graczami Kolejorza są : Jevtić 1,25 mln €, Situm 1, 50 mln € i Gytkjaer 1,0 mln €.
A jak  wyceniani nasi młodzi, ten  niby najlepszy "towar transferowy" Lecha ( wartości w tysiącach €)?

- Mleczko 100
- Puchacz 100
- Gumny 225
- Moder  75
- Wasielewski 50
- Jóżwiak 200
- Klupś  0
- Kurminowski 100

Wniosek prosty. W "razie draki" , łatanie dziury budżetowej to tylko sprzedając Jevtića ( niestety). Reszta "młodych nadziei" na transfer na Zachód, w obecnym sezonie  ligowym 17/18 po prostu nie ma szans.
Klub musi poczekać z następną "ofertą sprzedaży" do czerwca 2019. Zatem ( co cieszy) będziemy mogli oglądać grających w Lechu - Gumę, Józia i pewnie Pawkę. A może nawet będzie to Klupś, którego już kilkakrotnie wymieniał "sam Bjelica".

7. No i plotki transferowe ( popularne WSZĘDZIE, nawet w Niemczech)



Po tej wizycie w Niemczech wracam i tym co mają już "świątecznego lenia" wstawiam linka do art w Przeglądzie Sportowym z paroma ekstraligowymi statystykami.
Statystyki te  akurat są raczej jedynie dla statystyk i nic nadzwyczajnego nie mówią. Nic z czego tak naprawdę można sobie wysnuć poważne czy ciekawe wnioski.
Zatem polecam po to by ot tak poczytać.

http://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/lotto-ekstraklasa,lotto-ekstraklasa-statystyczne-podsumowanie-jesieni,artykul,837060,1,381.html


środa, 20 grudnia 2017

KORPORACYJNA WIGILIA

http://www.lechpoznan.pl/aktualnosci,2,wigilia-klubowa-rodziny-kolejorza,29552.html

Przyznam.
Nie jestem (i  nie byłem) zwolennikiem robienia "wigilii korporacyjnych".
Z podtekstem "polityczno-ekonomicznym" w tle, że "MY to jedna wielka rodzina".

Co najwyżej PRZED Świętami "fundowaliśmy" pracownikom takie drogie  "koszyki świąteczne" z różnymi ekstra wiktuałami ,które mogły im pomóc w urządzeniu np obiadu , albo kolacji w 1 lub 2 dzień Świąt ( ekstra wino, niezły koniak, ekstra - dość drogie słodycze, dobre wędliny i sery).
I uważałem ,że to ma jakiś sens.
Pracownicy zadowoleni ,bo dostali "coś specjalnego" i coś co "wzbogaciło święta" i pozwoliło im zrobić sobie i Rodzinie , znajomym "coś ekstra" na Święta Bożego Narodzenia, coś na co być może bez tych "koszy" ,by się nie zdobyli.

Sorry, ale Wigilia to RODZINNE święto a nie korporacyjne.
Na dodatek to Święto osadzone w tradycji KATOLICKIEJ , a nie w jakiejś tam "tradycji handlowo przemysłowo biznesowej" , gdy np bierze w nich udział (jak np w klubie piłkarskim) również wyznawca innego wyznania religijnego ( buddysta? wyznawca islamu? ten kto z zasady nie chodzi do kościoła bo ma w d... jakąkolwiek religię).
Wtedy Wigilia to nie ta Prawdziwa Wigilia , a kolejna okazja by "nakręcić sprzedaż" tak idiotyczna jak np Walentynki w Polsce , Haloween w Święto Zmarłych ( w Polsce) czy "Święto sklepowe" - Black Friday oraz to kolejny "spęd " na który MUSISZ przyjść czy chcesz czy nie.
Stąd bardziej naturalne byłoby chyba spotkanie  pod szyldem "kończymy Rok".
O to ma jakiś sens.

No cóż jest inaczej i jakoś nie mogę tego pojąć i się z tym pogodzić.
W czasie "klubowej Wigilii" pije się szampana ...
W czasie klubowej Wigilii NIE ŚPIEWA SIĘ KOLĘD !
W czasie klubowej wigilii widzimy faceta ( zawodnika Lecha- Vujadinovića) ubranego we flanelową koszulę w kratę i gościa w podartych portkach (Jevtić)..





Zresztą dotyczy to oczywiście i zakładów pracy, Urzędów itp "instytucji" gdzie "urządza się Wigilię" np już TYDZIEŃ przed Świętami.
Po mojemu Wigilia poza Domem to oczywisty  bezsens, MEGAIDIOTYZM, absurd, głupota.

Pozytywne jest to ( teraz piszę o tzw "wigilii Lecha") że widziałem tam np Tomczyka ( a przecież w tym sezonie tak naprawdę to gracz Podbeskidzia) i calą grupę młodych graczy.
O właśnie ... teraz będzie zdjęcie i pytanie do Szanownego Czytelnictwa Bloga - czy rozpoznajecie graczy Lecha ( nawet i tych odwróconych tyłem?).

Teraz zdjęcie ( z numerkami- piszcie który numerek to jakie nazwisko piłkarza).
Ot to taka moja "przedświąteczna zabawka" dla Czytelnictwa   :-)).




A tak przy okazji sprawdziłem sobie jak się powodzi, pod koniec roku ,"naszym lechickim Muszkieterom" czyli co porabiają  - Kędziora, Bednarek, Linetty, Kownacki

1- Kendi - gra w kratkę, nawet w ostatnim meczu Dynama Kijów  w LE grał tylko 1 połowę i przyznam, grał przeciętnie, nie lepiej gdy w Lechu gdzie"tracił z radaru" rywala, grał bezpiecznie, "trzymał się obrony". Ot taka "trója".

2 - Karol- nie gra od kilkunastu kolejek, bo kontuzja uda

3- Kownaś - wszedł w ostatnim przegranym przez Sampę meczu z Sassuolo Calcio 0-1. Wszedł w 79 minucie, nic nie ustrzelił. We wczorajszym przegranym we Florencji  3-2 meczu PWłoch w ogóle nie grał.

4 - Bedi - tu wieści raczej takie jakich się spodziewałem. Terminuje na treningach, murawy "nie wącha"
Spekuluje się o wypożyczeniu Bednarka do Celticu.
TUTAJ linki dla "anglo-kumających" czytelników/czytelniczek bloga :

http://www.hitc.com/en-gb/2017/11/14/should-celtic-make-loan-bid-for-southamptons-forgotten-5m-signin/

http://www.independent.co.uk/sport/football/premier-league/southampton-201718-premier-league-season-preview-fixtures-schedule-transfers-predictions-a7885566.html


Boję się ,że Bednarek (którego bardzo lubię) może "twardo wylądować" jak przed nim Kapustka (Leicester), Stępiński ( 1 FC Nurnberg).  Ponieważ  klub Southampton zapłacił za niego "poważne bejmy" to jednak nie przypuszczam, że "przyjedzie do Polski się odbudowywać". Co najwyżej może rozpocząć "tułaczkę po wypożyczeniach" jak to działo się choćby z Panem Klichem (onegdaj) czy wymienionym już Panem Kapustką.




poniedziałek, 18 grudnia 2017

ALE SIĘ POROBIŁO Zabrze PRZEGRYWA 0-4 !

Niesamowite.
Poniedziałek, na  zabrzańskich trybunach sporo ,bo 17 873 ludzi, typerzy ( z jednym wyjątkiem-PabLo = remis) stawiają "bankowo" na GZabrze!
Tym bardziej, że niedawno przecież Cracovia zafasowała u siebie 4 bramki od Wisły Kraków w derbach Krakowa.
Cracovia po prostu powinna "nadstawić drugi policzek" i "honorowo przegrać.
A tu taki psikus.



Jeszcze i to, że przed meczem info ,że klubu mogą sobie szukać "podstawowi gracze" pasów - Wójcicki, Sandomierski (!!!), Malarczyk, a może i Covillo.
Probierz robi "rzeż niewiniątek", a tu Cracovia jakby na złość wszystkim wygrywa .
I to nie 0-1 a 0-4 !
Fakt... samobój, straszne błędy obrony gospodarzy, ale zawsze bramki padają po jakiś tam błędach, trzeba po prostu te błędy wykorzystać. Do tego Drewniak ( którego odejścia z Lecha naprawdę żałowałem, bo mógł spokojnie po stażu w Łęcznej i Craxie być co najmniej zmiennikiem Gajosa, no i do tego rodowity poznaniak z Jeżyc) jako DYRYGENT-PLAYMAKER Krakusów.

I ten tak chwalony Górnik ciężko znokautowany.
No szczena po prostu opada na glebę!

Jakże inaczej , patrząc na wyniki tej kolejki trzeba spojrzeć na grudniowe 2 miejsce Lecha w tabeli, a do tego tylko 3 porażki na koncie i spory, najlepszy ligowy dodatni bilans bramkowy +14  ( o dziwo wynikający nie tylko z małej ilości bramek straconych ,ale też ze sporej ilości bramek strzelonych = 30)
Ktoś powie " to tylko beznadziejna polska liga" , ale przecież Lech gra tu i teraz. Jak więc oceniać liderującą Legię ( 7 porażek, +7 w bramkach).
Głowa boli.




niedziela, 17 grudnia 2017

JAKÓŁKA? WIOSNA? LECH ZWYCIĘSKI 3-1

Ostatnio uczepiły się mnie powiedzonka i przysłowia. W końcu gdzieś ( bo nie w TV, necie czy Radio) trzeba tą mądrość czerpać  :-)
Zatem łączę się z narodem w przysłowiach.
Dobra , o meczu

"Mamy taką ochotę do gry" mówi Jevtić w przerwie meczu- myślę bo to ostatni meczw tym roku , piłkarskie urlopy i dopiero 8 stycznia 2018 znowu ten magiczny zapach szatni ( mam nadzieję że nieco przewietrzonej).
Piwo na stole, czipsy w odwodzie, koszulka Lecha (magiczna) na grzbiecie i wiem że  "KOLEJORZ MUSIMY WYGRAĆ!".



Lech- Bruk  3-1
Widzów 8 102 ( najmniejsza frekwencja w sezonie. Kolejna najmniejsza to był mecz z Piastem 13 783 !)





1 połowa - jest 2-0

Oczywiście przy takim wyniku do przerwy tylko szukać pozytywów.
Pozytyw to 2 bramki bo o to w tej zabawie przede wszystkim chodzi.
Nie byłbym jednak Polakiem, gdybym w tej beczce miodu nie szukał łyżki dziegciu  ;-)

Razi mnie stała i beznadziejna cecha Kolejorza - wrzutki na pałę ( Kostewycz!). Co prawda w końcu bramka wpadła właśnie po wrzutce Kostewycza, ale kolejne nieudane dorzutki powinny dać impuls, by coś zmienić, a nie cięgiem bić głową w mur licząc ,że głowa wytrzyma.
Razi mniejsza szybkość biegowa i co niesamowite najszybszy w Lechu wydaje się być.... Gumny, a przecież to skrzydłowi czyli Radut i Situm to "powinien być przeciąg", huragan. A tu przebieżki i  ciągłe doganianie przez obrońcę rywali.

Wiem też ,że trzeba mieć schemat rozegrania piłki od obrony, ale jeśli ten schemat powtarzany bez końca ( Janicki- Dilaver- Kostewycz) i do tego wykopy bramkarza "na pałę" to dramat.
Zakładając, że Lech CHCE BYĆ dobrą drużyną to dlaczego czasem środkowy obrońca nie pójdzie do przodu zaskakując rywali ?. A przecież miejsca ma od groma.

Marudziłem, że Jevtić "gra pod siebie". Dziś zdecydowanie "gra dla drużyny". I jest na bank ( obok Gytkjaera) najlepszy w tej połowie.
Obrona , przy takim przeciwniku, solidna, a Guma złapał duży plus ratując w 7'18"  dupę Putnocky-emu.




2 połowa kończy się po 93' wynikiem 3-1

Lech jakby czując że  "nie może tego zjebać" gra tak jak w 1 połowie czyli dobrze.
Razi oczywiście brak skuteczności ,bo powinno być tak z 5-1 ( ma aż 11 celnych strzałów gdy Bruk ma 4).
Gytkjaer zostaje oczywiście "królem polowania" ,a bramką na 3-1 zaskoczył wszystkich oglądających mecz. 
I o to chodzi. 
Grać NIEKONWENCJONALNIE,a nie "dusić do imentu 2 schematy" ( w tym długa na głowę Gytka). Wszyscy spodziewali się że Christian odda piłkę a on... nie oddał. Tym wygrywa też Jevtić, Gumny , bo reszta to monotonne "tłuczenie kamlotów", do upadu, do znudzenia. Granie zgodnie z nigeryjskim przysłowiem " cierpliwy nawet kamienie ugotuje"... he he he.

Najlepsi - Gytkjaer, Jevtić
Najgorszy ( niestety wracają stare grzechy) - Abdul Aziz Tetteh.




Coż powiedzieć na koniec?
3-1 to dobra wygrana bo = ostatni mecz w roku, trzy bramki strzelone, niezła gra w polu, rozstrzelał się NAPASTNIK (!!!), jest paru ( Jevtić, Gumny,Putnocky, Dilaver, Trałka) niezłych graczy, Jóżwiak dostaje  coraz częściej szanse gry.
Teraz spokojnie można odłożyć nagranie meczowe "na półkę" i wrócić do niego kiedy będzie się cniło za Kolejorzem ( czyli pewnie już po Świętach).

sobota, 16 grudnia 2017

SOBOTA KOLEJKI 21-szej

Pogoń Arka  1-0

Delew potwierdza, że  "przerasta ligę". To taki pomocnik "skrzydłowy" ze wszystkimi pozytywnymi cechami + strzał - jest, szybkość- jest, drybling-jest, celność podania-jest, ambicja- jest.
Jak na moje wymagania to chyba najlepszy skrzydłowy w polskiej lidze pozytywnie napędzający grę Paprykarzy.
Zwraca uwagę też Piotrowski, który jak widać  "ma niezłe papiery na grę" a ma 20 lat. Zapowiada się na niezłego defensywnego pomocnika.
Znowu zawiódł "Zorro" Zwoliński i tylko się zastanawiać, co się porobiło z tym chłopem? Sodówka? Na bank. Bo niby już, zaraz, niedługo miał być w Bundeslidze.

Co głównie zwróciło moją uwagę ,w tym meczu?
Beznadziejna murawa na Paprykanie. Jako żywa podobna boiskom szkolnym po których biegałem będąc smarkaczem.Przypomniał się piękny wiek XX  :-)




Potężne łysiny pod bramkami, zero trawy  ciągnące się od bramki do bramki.
A przecież ich "boisko nie jest zacienione przez bryłę stadionu" i utrzymać murawę można łatwo,co pokazuje choćby stan boiska w Niecieczy, a nawet tak wyśmiewane boisko w Poznaniu, gdzie przecież "trawa nam nie rośnie".

Pogoń z "lechitami" (Drygi,Muraś, bez Formelli!) wygrała bo "grała w piłkę", gdy Arka zaledwie "przeszkadzała w grze".

Mnie tak przy okazji zainteresował ligowy "syndrom węgierski".
Powiedzcie jak to jest, że tak "rozreklamowane gwiazdy z Węgier" (Holman, Nagy, Gyurcso) jakoś nie dawały/nie dają rady w naszej "prostackiej lidze" ? A przecież byli/są wychwalani pod niebiosa, komentatorzy wręcz się zapluwali i moczyli spodnie w kroku.
Jak sobie przypominam jedynie Guzmics ( Wisła K.) dawał rady, bo i Lovrencics "gasł w oczach".
Piłkarze tacy sobie czy eksperci do dupy ?



Sandecja- Lechia  2-2

Lechia średnia wieku - 30,6 lat
Sandecja - 29,4 lat

Nieeee, komentuje Mielcarski. Ten zaprzysięgły i "zapłacony" (chyba) "komentator fabryki betonu".
Pada bramka strzelona przez Koleva - a on -- "chyba ręka"
Spalony Paixao - "tu spalonego nie było"
Balde ( betoniarz) dostaje żółtą kartkę - "tu nie widziałem faulu"
No i te "kumplowanie się" ze "swoimi betoniarzami" - "wyborna piłka od Sławka Peszki"

A przecież w Sandecji piłkarze to tylko -Gliwa ,Kolev,Trochim, Małkowski, Mraz... reszta to baaardzo średni 1 ligowi kopacze.

A tak przy okazji pytanie z przepisów ( była taka sytuacja w tym meczu) -- dośrodkowanie z 35 metrów piłka leci i leci i leci, w polu karnym Sandecji wyskakuje DWÓCH graczy ( bruk i beton!) i obaj prawie w tej samej chwili "robią rękę".
To teraz co robi sędzia? Karny? Wolny przeciw Lechii?
Wiecie to powiedzcie jak postąpić powinien sędzia.

Na koniec info  -- PADŁ REKORD - Kasprzak (Sandecja) wybiegał 12,50 kilometra w meczu ! No no no.




Legia - Wisła Orlen Płock  0-2


Ostatniego dzisiejszego meczu nie będę oglądał.... bo nie  :-).
A jednak... początek oglądałem i było warto bo już w 17 minucie 0-2 (!!!). W tym ten  "chutas" Musiał "nie widział karnego" i musiał go "prostować" VAR. Ciekawe, tu jednak karny, w podobnej sytuacji w meczu Lecha z Lechią "karny się Lechowi nie należał".
Ale, ale - niedługo samobój i 0-2 dla Orlenu !
I koniec i "warszawska k.." bierze w zad!
Dla statystyki ( pomoże na jutro!) najwięcej biegał Kopczyński--- 12,43 kilometry.

Czyli tradycyjnie - w Ekstraklasie każdy z każdym może przegrać !

Oczywiście odzywką meczu to słynne:
-- tu wycofanie piłki do tyłu !


WIGILIJNE JAJA

Brak logiki w Lechu poraża.

Dzisiaj czytam że w Lechu trzeba robić PORZĄDKI. Specjalnie napisałem to z dużej litery, bo przecież na początku sezonu mówiło się o grze O WSZYSTKO.
Stąd "wzmocnienia" i idące za tym mocarstwowe deklaracje.

No i jak te porządki mają wyglądać. Tu zrzuty artykułów:





Zapowiedzi ( wypożyczenie Kurminowskiego-18,  zaklepane do Zagł.Sosnowie wypożyczenie Puchacza - 18) karzą nam przypuszczać , że winni całej tej gównianej atmosferze, słabej grze i bezjajecznej sytuacji są MŁODZI, którzy.... co ciekawe nie grają !.
Czyli winni bo... nie grają.

Tak tak,  przecież to ich wysyła się jak najdalej od klubu, mając już  innych  poza klubem ( Tomczyk-19, Serafin-21, Lis- 20) , pewnie ,by nie przeszkadzali w budowie potęgi przez Bjelicę!.
Co dziwne ,bierze się w ich miejsce ( zgłasza do Ekstraklasy) np Klupsia -17 lat, gościa który dopiero co zaczyna treningi z 1 zespołem, a na treningu obecny 16 letni Pleśnierowicz.
Niefortunnie (dla wizjonera Bjelicy) w klubie pozostał kłopotliwy dla "sztabu trenerskiego" Jóżwiak. A już już odchodził, już zacierali łapy Bjelica i kompani.
A przecież ( podobnie jak zrobiono z "dywersantem" Pawłowskim i następną "kulą u nogi" Formellą) można było ogrywać w Lechu Kurminowskiego, a takiego NBNielsena upchnąć choćby w Sandecji.

Nie kumam nijak jak to jest , że gdzie indziej gracz 18- 19 letni ( np w tzw zachodnich klubach) to bardzo solidny zmiennik, albo już podstawowy gracz zespołu ligowego.

Dlaczego więc Lech chełpiący się  SZKOLENIEM ( szkolenie to : NAUKA gry w piłkę, biegania za nią i bez niej , strzelania na bramkę, przyjmowania piłki tak by nie odskakiwała na metr i jej CELNEGO podawania... jakby kto nie wiedział co to szkolenie ) uważa, że gracz 18-19 letni MUSI się ogrywać w.... 3 lidze (???) jak taki Moder czy Kurmin, albo w... 1 lidze ( jakby kto nie wiedział to liga niższa niż Ekstraklasa).
Mówi się do tego następny idotyzm " młody gracz musi grać" . To zaraz,zaraz,  nie może GRAĆ w 1 Lechu skoro taki utalentowany?
Idiotyzm za idiotyzmem.
Zresztą jak wreszcie taki "ograny 1-ligowo" gracz wraca słyszymy "--- musi się ZGRYWAĆ z drużyną" więc... wchodzi na boisko na ostatnie 10 minut!
Dla mnie to piramidalna bzdura i oczywista strata czasu.
 Rok w 1 lidze, potem powrót, potem terminowanie na ławce... a czas leci.
Grają za to ci co "nie muszą się ogrywać bo doświadczeni", którzy wiedzą że "lepiej mądrze stać niż głupio biegać" i którzy "wykorzystują swoje doświadczenia" pudłując niemiłosiernie, podając niecelnie, kiksując pod swoją bramką, ale za to "mądrze wymuszają faule w bezpośredniej bliskości bramki rywala" (pudłują zresztą z tych wolnych niemiłosiernie bo przecież piłka za blisko/za daleko od bramki rywali).

Logika w Lechu?
Jaka tam logika... logika poszła spać !
Okazuje się nagle ,że De Marco do kitu, Radut za wolny, Rakels nie odbudował się, Vujadinović szuka recept na leki, Situm "powoli dochodzi do zdrowia" a tu.... koniec grania, przerwa zimowa.
Jaja Panie... jaja sobie robią w Lechu z pogrzebu !
A jaja przecież dopiero na Wielkanoc !



czwartek, 14 grudnia 2017

21 KOLEJKA - uwaga ostatnia w tym roku !

Rok 2017, rok przeciętny dla Lecha ,powoli się kończy. 
Już w piątek ( w systemie gier piątek/sobota/niedziela/poniedziałek) po raz ostatni w tym roku pogrywa Ekstraklasa.
To dobre słowo "pogrywa" skoro np Pogoń w 20 kolejce na luziku wygrywa w Gdańsku , Jagiellonia wręcz miażdży Koronę, a Bruk ogrywa ( zasłużenie) Kiepskich.
Remis Lecha mnie akurat nie zaskoczył ,bo Kolejorz od dłuższego czasu gra asekurancko na "0-0" właśnie.

Te niespodzianki przełożyły się na  takie sobie wyniki typerów.
Rewelacyjnie wystartował solokks, po pierwszych czterech meczach miał cztery trafienia i już układałem sobie w głowie laurkę jak to zdobywa wymarzoną "złotą ósemkę", po raz pierwszy w historii naszej typeriady. No ale Pogoń, Wisła K. i Sandecja wszystko zepsuły.
Nie przejął się PabLo, który konsekwentnie dorzuca następne 4 pkt do swojego dorobku i ciągnie w górę zestawienia.



1. piotrxxx = 66+3 = 69                                                                                                             
2. Teresa = 64+3 = 67                                                                                                   
3. waldas = 61+3 = 64                                                                       
4. Goal = 60+2 = 62                                                                
5. PabLo = 57+4 = 61                                                       
6. solokks = 53+4 = 57                                           
7. Mefju = 47+1 = 48





Zobaczymy jak będzie po 21 (ostatnio-rocznej) kolejce ligowej :


Korona Kielce  Piast Gliwice-  1
Śląsk Wrocław  Jagiellonia Białystok-  1

Pogoń Szczecin  Arka Gdynia-  1
Sandecja Nowy Sącz  Lechia Gdańsk-  x
Legia Warszawa  Wisła Płock-  1

Lech Poznań  Bruk-Bet Termalica-  1
Wisła Kraków  Zagłębie Lubin-  x

Górnik Zabrze  Cracovia-  1



--  Zadaję sobie pytanie , czy Filipiak ( właściciel Craxy) wytrzyma ciśnienie po prawdopodobnej porażce "pasów" z Zabrzem i pozostawi w klubie Probierza ( w końcu na rynku trenerskim czekają już Stokowiec i Mroczkowski).
--  ciekawie zapowiada się mecz w Kielcach , bo chyba Piast odbija się od dna a Korona dołuje
--  oczywiście pełne emocji będą następne "derby Pomorza" i ciekawie jak pogra Pogoń ,która ma co odrabiać
--  GTS vs. Lubin to będzie raczej ligowa kopanina z mocno " zaciśniętymi zwieraczami taktycznymi"
-- Lech zagra ( niestety) kolejne nudne spotkanie, w którym być może Zarząd znajdzie odpowiedź na pytanie "czy warto opłacać paru beznadziejnych graczy". Generalnie  szykuje się nudna przerwa zimowa dla Kolejorza będącego obecnie solidną drużyną środka tabeli ( piszę to bez popadania w skrajności... tak to niestety jest... poziom takiej Wisły Płock).



KGHM - LECH 0-0 bezpłciowi niby- zawodowcy

Remis najgorszy z możliwych.
Świerczok wyniesiony na piedestał nie poradził sobie z obroną Lecha która ( tak sobie myślę) NIECO słabsza od  tych z MŚ w Rosji.
Wnioski pozostawiam Wam.
  A co do meczu...

1 połowa

Kiedyś przeczytałem coś takiego "posiadanie piłki nic nie znaczy, jest przereklamowane".
I w pełni się z tym zgadzam, bo zakrawa trochę na grę podwórkową, albo grę treningową . Prawdziwe granie jest gdy zamiast "wymieniać podania" widać "ciąg na bramkę" a kierunek jest jeden "do przodu".
Ja mam wrażenie że Lech po prostu "zapomniał" o tym prostym fakcie.
Rozczarowuje całkowicie niewidoczny i "nieobecny ciałem" Situm. Można tylko się zastanawiać czy wyjdzie na 2 połowę.
Ja się uparłem i patrze na grę Kostewycza. I z żalem stwierdzam, że ten gość zapomina powoli co  to znaczy zagrać piłkę z pomysłem. Do tego  "przeszkadza mu" fakt że piłka jest okrągła i jakoś nie awsze chce go słuchać. Niestety też to samo można powiedzieć o Gumnym, który w bardzo dobrej sytuacji ( 22'08") był przerażony chyba faktem, że może strzelić bramkę i bez sensu zagrywał mocno po ziemi... do gracza rywala.
Dobrze wygląda Jevtić i... Tetteh, który jest o klasę lepszy od Gajosa ( z jego ostatniego meczu z Craxą). Całkiem nieżle Putnocky i oba środkowi obrońcy. Trałka- ani żle, ani dobrze, robi co robi i tyle. Rakels ambitnie biega i na bank lepszy od NBN.
Jeśli Lech chce wygrać MUSI grać szybciej, a więc na boisko powinien wejść Jóżiwak, albo Barkroth za Situma.
Majewskiego na razie zostawiam sobie na "pomeczowy deser"  :-)

Acha, Lech PO RAZ PIERWSZY ( i ostatni w 1 połowie) strzela CELNIE  dopiero około 34 minuty i strzelał kto... Jevtić. Pozostałe strzały ( Situm,Maja,Situm) przerażliwie niecelne. A ponoć w tej zabawie chodzi by strzelać bramki !


2 połowa

No dobra mogę powiedzieć " wiem kiedy czarne jest czarne, a białe białe> Gdy komentator chwali Situma ja się cieszę że zmienia go Jóżwiak i jak należało przewidzieć , nie jest gorszy od Situma. Powiem więcej, ma lepszą dynamikę, jest po prostu szybszy . A przecież szybkość to niby zasadnicza cecha tzw "skrzydłowego". Nie zdziwiło mnie też wstawienie po przerwie Barkrotha za Majewskiego No właśnie  Majewski. Nie uprzedzam się do graczy ( oprócz NBNielsena oczywoiście któregop rozgryzłem już po miesiącu pobytu w Lechu), ale Majewski "siebie nie przeskoczy" i pozostanie takim sobie "grajkiem". Coś na poziomie np Gajosa ( ten to moja porażka bo cieszyłem się gdy przychodził).

No to może kogo oceniłem pozytywnie:
Jevtić i Tetteh. Negatywnie - Gumny ( Jeeezu co on wymyślił w 70 mnucie meczu) jakiś taki  rozkojarzony, podający ryzykowne piłki , wiele z nich "na stratę". Kostewycz- może i  dynamiczny , robiący szum, ale straszliwie mało konkretny. Zawalający kluczowe podania.Maja... nie zskoczył mnie.
Rakels - to taki gracz "między" Gytkjaerem i na bank lepszy niż NBN.
Barkroth - ten ma moje zaufanie i dobrze że wszedł na boisko.

Remis, kolejny , który mnie nie zaskoczył , bo po prostu "Lech nie ma  armat" ,a tylko pięknie wykopane okopy.

No i nareszcie VAR się na coś przydał, a Pawłowski powinien dostać żółtą kartkę za kolejne symulowanie tego że jest faulowany.

Na koniec przyszła mi do głowy taka zabawna myśl.
Często widzimy jak gracze zakrywają usta rozmawiając ze sobą ( ponoć wszyscy potrafią czytać z ruchu warg! Ja np nie umiem... niestety). I tu ta myśl " czy gdyby w polskiej lidze grali Japończycy to czy rozmawiając ze sobą też zasłanialiby usta " ?





Nareszcie doczekałem się "kilometrażu" lechitów



I szok! Tetteh wśród ludzi którzy przebiegli najwiięcej kilosów w Lechu !
Ale i tak lrchici po prostu pobiegali rekreacyjnie, jeśli spojrzy się na taką statystyę z mezcu Zabrze/Lechia (poniżej)









poniedziałek, 11 grudnia 2017

Uwaga uwaga Panie i Panowie JUTRO GRA 20 KOLEJKA Extra

Minęła 19 kolejka.
Czasem niespodziewana, jak ta wygrana Płocka w Krakowie i w konsekwencji wywalenie trenera GTSu z roboty. Dziwne bo trener całkiem rozsądny i logiczny z tym "Krakowskim Domem Spokojnej Starości" osiągający wyniki ponad możliwości ( powiedziałbym że nawet można go porównać do Lettieriego z Korony jeśli chodzi o wyniki).
No cóż, nie wytrzymali.
Lech z trenerem na trybunach , a za to ze "szczęśliwym" Pomsem wygrał grając NIECO lepiej niż ostatnio.
Mnie zaskoczył super stan boiska przy Bułgarskiej. Kiedy na innych stadinach murawa niekoniecznie "sprzyjała piłkarzom" ( widać to było szczególnie w Szczecinie na Paprykanie) to tak wyszydzana "poznańska twierdza" miała chyba najlepszą murawę kolejki. Teraz stadion "odpocznie" bo Lech będzie "orał boisko" w Lubinie, we środę.
Typerzy niestety przeciętnie choć nie było łatwo.

Piotr konsekwentnie i do przodu... Teresa opuściła tron !
To typerskie wydarzenia kolejki choć i PabLo nie zasypia gruszek w popiele i powoli, powoli odrabia straty.


1. Piotrxxx = 62+4 = 66                                                                                                                   
2. Teresa = 62+2 = 64                                                                                                               
3. waldas = 59+2 = 61                                                                                              
4. Goal = 58+2 = 60                                                                                               
5. PabLo = 53+4 = 57                                                                          
6. solokks = 53+4 = 53                                                
7. Mefju = 45+2 = 47        



Zaskakująco następna kolejka ligowa już we..... WTOREK/ŚRODĘ.
Ciekawe ile z tych spotkań się odbędzie, ile będzie luda na trybunach, jakimi piłkami( czerwonymi? żółtymi?) przyjdzie grać.
Zakładam nawet, że ci którzy czytają mojego bloga " z doskoku" mogą tą kolejkę przepuścić.
No trudno ..... choć liczę na TYPERSKĄ CZUJNOŚĆ   ;-)



Zatem to będzie TAK w tej zimowej (raczej) 20 kolejce ligowej :

Jagiellonia Białystok Korona Kielce- x
Piast Gliwice  Legia Warszawa- 2
Arka Gdynia  Górnik Zabrze- 2
Bruk-Bet Termalica  Śląsk Wrocław- 1

Zagłębie Lubin  Lech Poznań- x
Lechia Gdańsk  Pogoń Szczecin- x
Cracovia  Wisła Kraków- 1
Wisła Płock  Sandecja Nowy Sącz- 1



Dla podpowiedzi  - jak kto ma wątpliwości (podpowiada sponsor STS)



Gdyby nie to że pewnie "zima będzie rządziła na boiskach" i przez to "piłka będzie się przelewała przez stopę" ciekawie zapowiadałyby się dwukrotne derby:

derby Krakowa ( Cracovia-Wisła)
derby Pomorza (Lechia Pogoń).

Smaczków zresztą w obu meczach sporo bo:
Kraków - nowy trener Skisłej, pewnie zagra na obronie Wasyl ( czyżby następna żółta kartka?), Craxa będzie BARDZO chciała wygrać ( liczę na Piątka).

I tu ciekawostka z netu potwierdzająca moje ogromne zaskoczenie, że Wisła wywaliła trenera



Gdańsk - ciekawy jestem jak zagra Delew, którego grą jestem oczarowany . No i kolejna porażka Paprykarzy to będzie prawie "gwóżdż" do trumny i koniec marzeń o wielkości.
Ciekawe też co się dzieje z Murawskim ?

Ciężki orzech do zgryzienia dla Piasta, który teraz to już MUSI wygrywać, a wiadomo jak CWKS lubi pogrywać z kontry !
Zabrzanie sprawdzą Arkę .
Co do Lecha to nijak przewidzieć rezultat meczu , no nijak ( co zresztą pokazuje podpowiedź STSu)
Pytanie czy Korona "się odkuje", czy też polegnie w zimnym Białymstoku ( tu mecz może się nie odbyć... zima)
Pozostałe dwa mecze zapowiadają się na ligową kopaninę i "walkę o trzy punkty"  bo te niesamowicie potrzebne i Sandecji i Brukowi.







niedziela, 10 grudnia 2017

LECH CRACOVIA 1-0 ( jak w tym dowcipie co jest poniżej)

Dość znany dowcip, ale go lubię więc zaryzykuję.

Przychodzi facet do super modnej restauracji ze swoją kochanką.
No i by jej zaimponować zamawia  baaaardzo drogą zupę , z gniazd jaskółczych.
Kelner przynosi dwa talerze zupy, z dodatkami na osobnych talerzykach i dyskretnie się oddala. Pojawia się po  zjedzeniu i grzecznie pyta:

-  I jak zupa? Smakowała Państwu?
- A wie pan taka droga ta zupa ... ale... dupy nie urywa
Na to kelner :
-- Spokojnie,spokojnie... trzeba poczekać tak około pięciu minut.

:-)  :-)

Taki był i ten mecz. Sporo luda na trybunach ( co tak oczywiste w tej kolejce nie było
- Sandecja-Jaga  w Niecieczy mniej niż 1 000
- Pogoń Lubin  2 634
a w Poznaniu  20 692.

I co z tego że głównie dzięki akcji " Kibicuj z klasą" i dzięki dzieciakom. I ja dawno temu przyszedłem na stadion pierwszy raz i tak mi zostało, ta piłka ( miałem wtedy może 4 lata). Nawet tych najmłodszych widzów TRZEBA SZANOWAĆ ! Twitter i lajki na Fejsie niewiele tu dobrego zrobią.

Sam mecz był taki jak zupa w dowcipie czyli "dupy nie urywał" i nie urwał nawet po obejrzeniu powtórki.
Nie będę pisał "liczy się tylko zwycięstwo" bo "podniosłem Lechowi poprzeczkę" i powiem tak - liczą się dla mnie tylko SAME ZWYCIĘSTWA! Czyli jeszcze dwa z  Lubinem i z Brukiem.
Inaczej sezon będzie dla mnie BAARDZO cienki (i nieważne ,że dzięki słabości innych Lech tak wysoko w tabeli). Wiem, nie jestem oryginalny, ale pocieszam się że kibol generalnie myśli tak samo bo on wie co jest czarne, a co białe.

Docenić trzeba Jevtića i tyle tego. No i tradycyjnie obronę ( Cracovia- 1 celny strzał w meczu).
Reszta to "ligowi kopacze", ni mniej ni więcej.
Szkoda Makiego, mam nadzieję że ten ambitny lechita wyjdzie szybko z tej kontuzji .

No i teraz obrazki:








Jak widać ze statystyk , w drugiej połowie gracze Cracovii chyba się wściekli czy jak.
1 połowa = faulowali 6 razy, a w drugiej = aż 16 razy !



Powyżej statystyki dwóch rozgrywających



No i powyżej statystyki tych co strzelali i trafiali najczęściej.