Szukaj na tym blogu

czwartek, 7 stycznia 2016

7 . STYCZEŃ 2016 - GARSTKA KONKRETÓW - bejmy, wiaruchna



Początek roku to dla piłkarzy Lecha leniwe przeciąganie się ( choć dziś parę drużyn zaczyna treningi), opalanie się w "krajach opalających" i pływania w krajach ciepłych.
Jeszcze parę dni wolnego i zacznie się pobieranie krwi, biegi ze spirometrem, badania wydolności a potem salka i ciężary.
To na początek
Lech doświadczony zeszłym rokiem nie powinien popełnić błędów "zeszłorocznych" choć kto wie. My Polacy tak lubimy "uczyć się na własnych błędach".

Początek roku to okazja by spojrzeć wstecz,.
Konkretów niewiele i nawet wszelkie " plebiscyty" nie są poprzedzone analizami , a raczej tym "co w duszy kibolskiej gra".
Trochę takie głosowanie "lubię/nie lubię", bo brak liczb co do skuteczności odbiorów/ podań celnych/ podań do przodu czy do tyłu, błędów skutkujących stratą bramki, wybieganym meczowym kilometrażem, strzelania "istotnych goli" ( takich na 1-0  dających wygraną czy na 2-1 przy remisie).

Są dane ile kto strzelił goli czy ile miał asyst i to wszystko.
Maławo by oceniać czy "promowany" Dąbrowski  (Cracovia) był lepszy np od Babiarza (Termalica) , a Kędziora lepszy od BeLeszyńskiego (he he he).
Trudno porównywać forowanego ( a robiącego klopsy) Janickiego ( był nawet powołany do kadry PZPN-u) z takim Kamińskim ( przeczytałem - walczy o wyjazd do Francji na Euro).

Brak konkretów, dane "utajnione" i w zasadzie kibole głosują na "walczaków" czy "tych których morda jest ładniejsza", albo na takich "co całują herb klubu" (co akurat nic nie znaczy).

Dość wstępów teraz będą obrazki:




To są co prawda dane za sezon 2014/2015, ale niby "konkrety" i dające jakiś obraz "kto z kim i dlaczego" w Ekstraklasie.
A także jest to niezły materiał żeby się pozastanawiać "dlaczego taki Piast  o budżecie 18 mln zł --> chyba to klub miejski (??)" prowadzi w lidze wyprzedzając "Bajer-warszawkę" i dlaczego jeszcze niedawno  Lech ( drugi w te klocki budżetowe) był na ostatnim miejscu w tabeli ?..
Zakładam naiwnie, że te materiały to nie jest "radosna twórczość" pismaków, "bo i tak nikt tego nie da rady sprawdzić więc co Panie Janku piszemy 100 baniek czy 120 baniek?".

Do tych danych "finansowych" kształtujących także budżet na 2016 rok dorzucam dwa fajne zestawienia transferowe.
Jakie to bejmy kasowały kluby za najlepszych swoich graczy:




To tak trochę z przekory, na złość narzekającym na słaby skauting Lecha ,gdy ponoć inni "wymiatają w temacie".
Oczywiście można  się zastanawiać.. gdzie są bejmy za MP 2015, z transferów i tak dalej, ale to przy braku "twardych dowodów" kolejne "pierdolenie o Szopenie a muzyka Kopernika".
Przy okazji przypomnieć chciałbym słynne powiedzenie "faceta  ocenia się nie jak zaczyna , a jak kończy", a liga kończy się w maju 2016.





Stało się!
W połowie sezonu Lech dopiero ( co nie zdarzyło się od lat) na 2 miejscu w tabelce frekwencji ligowej.
Słaba była też na meczach grupowych LE ( np tragiczna w meczu z Belenenses w Poznaniu- 7 934 luda).

Przyczyna jasna... jak "twarde jądro" czyli te obliczone kiedyś 10-12 tysięcy "daje radę" to  zabrakło tych "okazjonalnych Januszy" nabijających  "dodatkowy licznik".
I tak na przykład NAJWIĘKSZA frekwencja na Bułgarskiej to w meczu w tej "jesiennej połówce roku  2015" to był ( zresztą najlepszy mecz Lecha na jesieni) Superpuchar Polski ( 10.07.15) Lech vs Legła wynik 3-1 ludzi 40 088.
Im dalej jednak tym było gorzej, zjazd ilości kiboli ( nawet pierwszy mecz z Basel 29.07.15 to było "tylko"  25478 kiboli) powodowany był albo drogimi biletami ( Basel), albo porą meczów (wakacje) a na pewno systematyczną "padliną" graną w  okresie "powakacyjnym" sierpien- pażdziernik 2015 ,  przez Lecha.

Coś "drgnęło" w listopadzie choć i tu było dziwnie bo np. mecz z bardzo dobrą Fiorentiną (5.11.2015) oglądało 22343 widzów, a następny w kolejności mecz na Bułgarskiej Lech- Łęczna (8.11.2015) to było 23197 kiboli (!!!!).

Jak zwał tak zwał, Zarząd powinien mocno się zacząć głowić jak tu "lokomotywę wprowadzić na odpowiednie tory", bo wiadomo... kibicowsko Lech powinien dominować w Polsce.

Mam nadzieję ,że te parę "konkretów" zagęściło to co czytacie (obowiązkowy transferowy Pudelek!).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz