Szukaj na tym blogu

wtorek, 15 października 2013

MIAZGA


Eksperci się wypowiadają. 
Liczą pchły na zdechłym baranie. Jest padlina.
Jak U-21 przegrała i dalej "jest w grze" to nasza kadra PZPN-u  przegrała w meczu "o honor".
Czyli jak to odczytać?
Tylko wyjąć rewolwer i strzelić sobie w łeb? Bo przegrali więc honoru nie ma.
Ale może trzeba zapytać czy "ci panowie" wiedzą co to jest "honor" ?
Chyba nie wiedzą.
Honor to po przegranym meczu nie otwierać ryja przed kamerą! Nie mądrzyć się.
Mówię to i o dziennikarzach którzy przecież "wybierali" selekcjonera.Żaden z nich nie uderzył się w pierś tylko "lekkomyslnie popierdalał" w "czasie antenowym". A przecież jeśli lekkomyślnie popierali Fornalika to powinni "podać się do dymisji" i już NIGDY nie pokazywać sie na antenie.
A oni tak mówiący o "honorze i ojczyżnie" sami standartów którze tworzą nie przestrzegają.
Więc po co się wymądrzać. Przegraliśmy więc przegraliśmy. Rzygać się chce gdy się słyszy " nie zasłużyliśmy  na porażkę".
Oni-przeciwnicy nam strzelają bramki więc  pytanie proste- DLACZEGO?
Reszta to pierdolenie o Szopenie ,a muzyka Kopernika.
Pamiętam... grając na podwórku  ,ani przez chwilę nie pomyślałem jeśli przegrała nasza ulica z inną ulicą, że należała nam się wygrana albo nie rozpamiętywaliśmy coby było gdyby było.
Byliśmy żli że przegraliśmy. Prosta normalna piłkarska złość po przegranej.

Sumując. 
Mecz na Wembley i tak NIC nie dawał dobrego,nawet wygrywając nic nie osiągalibyśmy.. Eliminacje zostały przerżnięte wcześniej więc nawet wygrana (teoretycznie) na Wembley i tak NIC NIE ZNACZYŁA.
Dalej za to ma szanse kadra U-21 (MIMO ŻE PRZEGRAŁA).
I to nie matematyczne tylko realne. Bo pozostały jej  mecze z Grecją i Maltą.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz