Szukaj na tym blogu

wtorek, 5 kwietnia 2016

SUKCES !!! Lech eliminuje beniaminka 1 ligi !

Tytuł mówi wszystko.

Na początek przypomnienie: aktualny mistrz Polski gra w NAJSILNIEJSZYM (obecnie) składzie z BENIAMINKIEM  1 ligi.
Przypomnienie potrzebne, bo jak patrzę jak przyjmują piłkę Trałka, Jevtić ( ponoć najlepszy technik) , Lovrencics ( reprezentant Węgier który chyba pojedzie na ME do Paryża), Gajos ( ten co kiedyś... o mało co był reprezentantem) to  nie wierzę własnym oczom.
Piłka im ucieka, odskakuje, wręcz przeszkadza " w życiu" .
Wina murawy boiska? Nie, bo rywalowi piłka jakoś nie odskakuje.To pewnie "wysoka temperatura" ( w Poznaniu tylko 23C a tu AŻ 26C).
Do tego  tak niecelne podania  ,że podejrzewam że każdy z graczy, w tygodniu, trenuje osobno i nie mają okazji zagrać RAZEM  ,choć raz ,nawet w dziada.
Spotykają się w autobusie przed wyjazdem i... stąd to niezgranie.
Słaby żart.

Ale jak inaczej wytłumaczyć tę anemię, gdy w przodzie gra "nominalny 1 napastnik", a atak gdzieś zaplątany w nieudane podania i dryblingi a strzały... litości ( no może jeden dobry Lovrencsicsa)..
No i Gajos , jak co mecz "Invisible Man" ( niewidzialny człowiek).

W dupę jak widać można włożyć "wrażenie artystyczne", bo chyba najsłabszy gracz Lecha, Gajos, w 70' strzela bramę i "zamiata mecz".
No dobra niech tak będzie. Niech gra słabo, ale skutecznie.
Jak w takim razie ocenić Bille Nielsena? Przecież ani nie grał  dobrze, ani skutecznie.
Dla mnie to nawet nie "typ Korzyma" bo jego "bieganie do bramkarza" przez swoją powtarzalność jest żenujące. On "niby walczy", ale pożytek z tego żaden. Nie to co Sadajew który walczył ale... miał asysty, odbiory piłki od atakowanych obrońców, nękał nie bramkarza, ale obrońców. Na razie dla mnie Nielsen to taki "gracz na alibi". Idol  dla naiwnych kiboli lubiących inność, Facebooka i tatuaże ( kurde, piszę to już od jego dwóch pierwszych meczów!!!). Gorszy na przykład  od Demjana (Podbeskidzie) czy Morioki ( Śląsk). To takie najbliższe Nielsenowi porównania.
Słaby pozorant.

Nie chce mi się "kopać słabych lechitow" .
Najlepsi w Kolejorzu to:
Urban - za zmiany ( Jevtić-Linetty,Nielsen-Jóżwiak,mniej Kadar-Gumny. Trzej WYCHOWANKOWIE Lecha).
Arajuuri - za potrzebną na środku obrony twardość i determinację
Lovrencsics - nareszcie udane dryblingi (!!!) choć potem tylko chaos
Linetty - od razu "napędził szybkość" akcji , nie rozglądając się setki razy i nie poprawiając kilka razy piłki ( jak robił chwalony Jevtić czy reżyser gry Trałka Łukasz).
Burić - dobry i tyle
Kadar - jak zawsze konstruktywny

Tylko 5 dobrych graczy w meczu z pierwszoligowcami? Cienko, bardzo cienko.

Sukces? Taki "słodko-gorzki".

Najcenniejsze w meczu: Jak nagle ton komentarzy nie był już taki radosny po bramce Gajosa.Na to warto było czekać do bramkowej 70 minuty.

Teraz będzie historyjka obrazkowa:









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz