Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 13 marca 2017

WOŁĄKIEWICZ "SHOW" -- Cracovia-KGHM 1-1

Cracovia - KGHM  1-1
publiczności - 6 473


Chciałbym tego nie robić, ale nie mogę.
Złośliwie napisałem "Wołąkiewicz show".
Pmiętam jak grając w Lechu mówił , że jest "urodzonym środkowym obrońcą".
Pamiętam jak "kibole doceniali go" za rozwalaoną głowę, zadrutowaną szczękę, a mnie wtedy imponował Kamiński który kończył sezon z 1 żółtą kartką.
Wołąkiewicz wyjechał ( bodajże Rumunia?) i wrócił, przygarnął go  Zieliński.
Myślę że tu zdecydował Filipiak (Właściciel) bo można było "znanego gracza wziąć po taniości".

I dziś miałem "starego złego Żabę (to ponoć jego ksywa)".
Czyli wślizgi kiedy trzeba się było lepiej ustawić i wtedy ten wślizg nie byłby potrzebny, zwrotność jakby miał w gaciach mocno "nawalone" i każda piłka "za plecy" ( często rzucana przez Starzyńskiego) obu środkowych obrońców czyli  Wołąkiewicza i Polczaka to był "zarodek bramki".
Zresztą, obejrzyjcie sobie na Ekstraklasa.TV jak Starzyński ogrywa jak na podwórku Wołąkiewicza i strzela bramkę.
Już wtedy trener Cracovii "powinien rzucić ręcznik" i zdjąć byłego lechitę.
Co prawda w 2 połowie "uratował" Craxę przed stratą bramki, ale wcześniej dał się minąć jak trampkarz.
Jeśli dodacie Buksę na boisku zrozumiecie, że oglądanie tego meczu "mnie bolało".

Mecz skończył się remisem, choć KGHM powinien go wygrać  co najmniej 3-1 ( bo bramka dla Cracovii, Budziński, była piękna, ale "wyłącznie autorstwa Budzika").
Jak się nie wykorzystuje wielu okazji to kończy się nędznym i w sumie niespodziewanym remisem.

Acha i jeszcze ta myśl. Cracovia jakby nie zauważyła że Covillo "w szpitalu" i grała tak jakby był na boisku. Czyli piłka na środek pola karnego, albo centrala z boku boiska.
 Nie było Covillo, ale jakby "duchem był".
Prosty z tego wniosek, Craxa nic w tym sezonie nie uwojuje, co najwyżej nie spadnie z ligi.
Podobnie można napisać o KGHM. Ci dla odmiany pewnie wejdą do "mistrzowskiej puli", ale tam nie wróżę im szału ( szczególnie z koalicją 3xL +J).
Dlaczego?
Bo Stokowiec "uparł się na Buksę".... he he he





PS:
A tak w ogóle ciekawe byłoby jak grałyby zespoły gdyby dziś "wyjąć z nich" :
z Cracovii wyjęto Covillo i widać co jest
gdyby w Ruchu nie było Lipskiego
w Legii Odidje Ofoe
w Jadze Wasiljewa
w Lechii Krasića

Lech obecnie chyba jako jedyny "nie jest czuły zauważalnie" na ubytki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz