Szukaj na tym blogu

wtorek, 21 marca 2017

MURAWA HYBRYDOWA

Sporo się mówiło, po wybudowaniu "nowego" stadionu na Bułgarskiej ( właściwie była to modernizacja ktorą wyceniono na 650 milionw złotych i był to "najtańszy stadion na Euro") o tym " że nam trawa nie rośnie".

Podobnie jak w Gdańsku nie przrwidziano że TRAWA MUSI ROSNĄC  i aby to nastąpiło musi być słońce i ruch powietrza.
Inaczej trawa po prostu gnije.
A na tych stadionach i słońca mało ( duże zadaszenie ) i powietrza "bieżącego" mało ( prawie zamknięta bryła obiektu przy dość stromych trybunach, które takie musiały być by "pomieścić nieckę stadionu" w konkretnej lokalizacji. Dotyczy to szczególnie stadionu w Poznaniu - patrz MODERNIZACJA).

Różne "cuda niewidy" wymyślano:
1- nie wolno wchodzić postronnym osobom na trawnik bo "trawa zachoruje", murawa została otoczona barierkami
2 - wymieniono warstwę drenażu bo "być może" słabo była odprowadzana woda
3 - zaczęto nagminnie doświetlać murawę ( zarówno w Poznaniu i w Gdańsku).

Chyba to wszystko nie rozwiązało problemu, bo w Gdańsku ( w 2016) zdecydowano by wymienić "tradycyjną trawę" na "trawnik hybrydowy". Zrobiła to polska firma TRAWNIK.



W Poznaniu... pytany o taką możliwość.. prezes Klimczak odpowiedział " no my testujemy takie rozwiązanie na pasie poza boiskiem przeznaczonym na rozgrzewkę graczy w czasie meczu"
I tu z zasady już mamy błąd.
Akurat najbardziej "wrażliwe miejsca" i najbardziej eksploatowane są pola karne obu zespołów.
I tam właśnie powinno się ( jeśli już) coś takiego "testować".

Ale po co testować?
W Guardianie znalazłem artykuł o problemie "murawy"  który wręcz uzmysławia, że jakiekolwiek testowanie to bzdura.
No dobra cytuje ( tłumaczenie moje) :
"Pierwsze mecze piłkarskie rozegrano na sztrucznej murawie, w Anglii, na Boisku Loftus Road we wrześniu 1981 roku, gdzie grał Queens Park Rangers. Luton Town, stał się drugim klunem który w 1985 r. zamontował sztuczną murawę dzięki której mógł grać w każdych warunkach pogodowych.
Footbal Association ( taki angielski PZPN) mimo znacznego rozwoju technologii "produkcji sztucznych muraw" zabronił ich montowania i rozgrywek na nich w 1995 roku.

Rozwiązaniem okazała się "murawa hybrydowa".
To system "instalacji płyty boiskowej" gdzie między "wstrzeliwywanymi" na 20 cm włóknami sztucznymi wysiewana jest odpowiednia trawa ,tak że jej rosnące włókna są "trzymane" przez sztuczne . Dzięki temu boisko jest równiejsze, ustabilizowane, nie ma "kęp trawy" i w czasie wślizgów trawa nie odpada od podłoża kawałami.
Obecnie już 43 z 44 klubów Premier League i Championship ma taką murawę hybrydową.
Na rynku producentów boisk w Anglii jest ponad 20 różnych typów takiej murawy hybrydowej .
Jeśli doda się do tego fakt że wszystkie te boiska mają podgrzewane płyty i automatyczne zraszacze ( z czujnikami pogody, wilgotności , strowane komputerowo) angielskie boiska ligowe mimo sporych opadów w czasie roku są jednymi z najlepszych w Europie i pewnie na świecie.

Drenażowi sprzyja też to, że warstwa "pod murawą" zwiera mieszankę w której skład wchodzi nawet do 95% piasku ( reszta to gleba). 

Przoduje w tym "segmencie rynku" firma DESSO Sport Systems 
http://www.dessosports.com/hybrid-grass
Tu można poczytać więcej.
Firma ma "swoje murawy" w takich klubach jak: Real, MCity, Liverpool, Aston Villa ( ponoć najlepsza murawa w Wielkiej Brytanii i ich greenkeeper kierował ekipą trawiarzy na Euro 2016), Leicester, Tottenham, jest na Wembley, Anderlecht, Feyenoord, jest na San Siro, ma ją Wolfsburg i Monaco.

Jak widzicie inni już DAWNO przeszli przez etap "testowania" i zadowoleni używają "murawy hybrydowej" już od ponad 20 lat, na "przemysłową skalę".
Zapytacie ile to kosztuje?
Jest droższa, ponoć  DOBRA firma (DESSO) gwarantuje roczną eksploatację ( w warunkach pogodowych Anglii i w tak dużym natężęniu meczów).
Pozostaje wziąć ( nie bawiąc się w testowanie) kartkę , kalkulator i długopis i policzyć czy się opłaca wymieniać murawę tradycyjną czy hybrydową.
No i brać firmę "światową" a nie jakiegoś Pana Zdzisia "zakładającego boiska" po kosztach.


1 komentarz:

  1. Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń