Szukaj na tym blogu

sobota, 18 marca 2017

26 LIGOWA SOBOTA -mdły paprykarz

Wczoraj komentator powiedział "Zwoliński nie ma z czego uderzyć"
Wypisz wymaluj to stwierdzenie pasuje do Arki i można powiedzieć "Arka nie ma z czego uderzyć".
Jeśli "młotem mającym obalić rywala" są Formella czy Siemaszko   ( w odwodzie Trytko) to nie jest to młot tylko "jubilerski młotek" którym Arka może popukać Piasta.
Współczuję  trenerowi Nicińskiemu bo... z piasku bicza nie ukręci i Arka będzie raczej walczyła " o obierki w 2 ósemce".

Piasta powoli wydobywającego się z kryzysu ( choć i tak to cień cienia drużyny z zeszłego sezonu) być może "reanimuje" Wdowczyk, ale i on gra praktycznie bez napastnika.
Dziwny to mecz ,gdy oba zespoły grają praktycznie bez "zabójcy-killera" w napadzie, licząc prawie wyłącznie na "polski kontratak"..
Pozostaje liczyć na sędziego co akurat jest dobrym rozwiązaniem ( - bardzo umiejętnie się przewócił - to komentarz Kosowskiego do karnego ,po niby faulu na Siemaszko) bo Arka ma takiego "zrobionego z mgły i dymu karnego".
Siemaszko pokazał "delikatność i słabość w nogach" bo przecież przerażony "poczuł rękę rywala"..
Często mówi się też - "upadł z głodu".
A Formella?
"Nie czuje się dobrze na boisku" - tak mówi o nim Kosowski (Canal+).

No i może Piast gra ale kiedy  taki Siemaszko ( 1,70 wzrostu!) strzela głową wyskakując (???) między DWOMA obrońcami to... litości.
Piłkarskie jaja.

Wdowczyk wprowadza dwóch napastników ( Jankowski,Papadopulos) i ten pierwszy wyrównuje na 2-2.
Zresztą przypominam ciekawostkę. Tenże Jankowski został wybrany w 2010  r. ( z Sandomierskim) "Odkryciem Roku" w corocznym plebiscycie "Piłki Nożnej", kariery nie zrobił, jest teraz rezerwowym w Piaście.
Tak to się czasem "plecie w piłce nożnej"... że "gazetowy talent" pozostaje dalej jedynie talentem "medialnym".

Uparty Piast męczył, męczył i "umęczył" Arkę - faul Warcholaka, czerwona kartka- wolny- Badia - BRAMA !

W sumie - mecz jak to ligowy mecz , ale... PIĘĆ BRAMEK "to  się sprzedaje" !



KGHM   Ruch  0-1

Kibicuję Ruchowi, trochę z braku wyboru , bo na kogoś trzeba się zdecydować.
Daltego choćby że Stokowiec znowu wystawia nielubianego Buksę, prostaka i gracza "klasy Trytko i Korzyma". Także Lubin to dziś drużyna ,która jak wygrywa to po "mękach na górze Golgota" co nie buduje ilości fanów tego zespołu. Wystarczyłoby im "wyłączyć" Starzyńskiego i KGHM nabijałby remisy 0-0.

I na ten temat wszystko.
A tak z ciekawości podliczyłem ile bramek strzelili lubinianie w 5 poprzednich meczach. Było ich 5 , regularnie po 1 bramce na mecz, ot ciekawostka.
Dziś polegli bo nie dali rady strzelić tej "swojej 1 bramki" za to rywal (Niezgoda) urwał się i "po herbacie".
Buksa jak przewidywałem i zdania nie zmieniam  : "z lekka ociosany siekierą dryblas".

Komentator 
- Kowalczyk, drybling z użyciem siły.



Pogoń Jagiellonia  0-0

No nareszcie dobrze reagujący sędzia (Lasyk). Chamstwu stop.
I "niby faul na żółtą" ale zagranie Burligi po prostu chamskie i prostackie, czerwona prawidłowa, bo zagranie niczym z podwórka. I Jaga całą drugą połowę gra w 10.
Ale strzela CELNIE dopiero ,po raz pierwszy w meczu, w 55 minucie !
Lider ligi!
Bo to super drużyna, bo "dobrze się bronią".
A Kamil Drygas?
Słabo, bezproduktywnie, generalnie Kamil mnie zawodzi grając w Pogoni.
W Zawiszy był o niebo lepszy.


Komentatorzy :
- on nie stoi tylko po to żeby stać
- Frącczak to jak Mertens w Napoli... aaaaaaaaaaaaaaaa !!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz