Szukaj na tym blogu

piątek, 20 kwietnia 2012

SPRZĄTANIE GÓWNA W BIAŁYCH RĘKAWICZKACH.. CZY TO MA SENS?

      Legia usiłuje posprzątać gówno w białych rękawiczkach przymilając się władzy. Czy to ma sens? Tylko widać bardziej "ugnojenie". Żeby nie być gołosłownym cytuję "obwieszczenie" wydane przez Legię:

- Przyjmujemy do wiadomości decyzję wojewody i się do niej zastosujemy. Uważamy, że mecze powinny odbywać się z udziałem kibiców gości, jednak nie mogą oni zakłócać widowiska sportowego i bezpieczeństwa przeprowadzenia imprezy, a takie naganne zachowania miały miejsce w przeszłości. Dotyczy to niestety również zachowania fanów z Wielkopolski podczas ich ostatnich wizyt na Pepsi Arenie - mówi rzecznik warszawskiej Legii Michał Kocięba.

Poszukałem i znalazłem "- Nazwa "Pepsi Arena" będzie obowiązywała od najbliższego sezonu [2010-2011]. Umowa z nowym sponsorem została podpisana na trzy lata."
http://www.polskieradio.pl/43/265/Artykul/404058,Afera-z-Pepsi-Arena-Legia-wyrolowala-miasto

 Czyli znowu mamy :prawdo, tyż prawdo i gówno prowda.

Nazwa Pepsi Arena pojawiła się w lipcu 2010. Jak wiemy na jesieni 2011r. Legia grała w Poznaniu, raz. Widać więc, że "fani z wielkopolski " [jak dla mnie to pedalskie określenie]  mieli szansę być na Pepsi Arenie TYLKO RAZ (w sezonie 2010/2011. Tym bardziej "nie mogli się nagannie zachowywać podczas OSTATNICH wizyt na Pepsi Arenie" bo takich, po prostu na tak nazwanym , NOWYM stadionie  była aż JEDNA od nazwania Łazienkowskiej PEPSI -- do dziś (mówię o stadionie  już zmodernizowanym, o podwyższonym standardzie bezpieczeństwa i oficjalnie oddanym do użytku w 2010 r-meczem z Arsenalem 7 SIERPNIA 2010 roku)  !!!!!!!.
Skąd więc wzięła się w tym "obwieszczeniu do narodu" liczba mnoga  ("podczas ich OSTATNICH WIZYT na Pepsi Arenie")? 

Znowu robienie "z mózgu wody" w starym dobrym warszawskim stylu, brawo osły i barany!
Na szczęście SĄ :  Internet ,a na nieszczęście dla takich właśnie buców tkwiących w epoce "analogowo-telewizyjnej" jak mamuty w epoce lodowcowej oraz "szare komórki" nie "upieczone" przed TVN !

http://ekstraklasa.wp.pl/kat,77156,title,Okiem-WP-na-Euro-tez-nie-wpuszcza-gosci,wid,14422325,wiadomosc.html?ticaid=1e4cc

      Wisi mi też czy zagra Kuciak czy nie. Oglądałem jednak powtórki z meczu Widzew- Legia i za taki faul to każdy inny gracz, każdego innego klubu wyleciałby z boiska z trzaskiem.
A zawodnik Korony dostałby dwie czerwone kartki i zakaz gry do końca ligi! No ale znowu miesza się tu "polityka" i zamiast gościa po prostu zawiesić nie patrząc czy Legia gra z Lechem/Czechem czy Rusem udaje się że "nic się nie stało" .
Bo takie powinny być zasady i takie są w całej piłkarskiej Europie.
Argument "sędzia faulu nie widział" jest co najmniej żałosny. Takie faule "ocenia się" po meczu z powtórek, które pokazują W ZBLIŻENIU co i jak. W końcu jest XXI wiek! To samo napisałbym gdyby tak faulował Burić! Są zasady , nie można ich "dopasowywać do okoliczności". Po to są przepisy gry w piłkę nożną, a nie "naginalne zasady" bezpieczeństwa narodowego.!
A jeśli bramkarz ma "wygrywać" Legii mistrzostwo to ... taki mistrz może co najwyżej grać w bierki.

Co do samego meczu Legia-Lech w Warszawie. Niech wygra lepszy i... niech będzie to Lech !

I mam nadzieję że po tej popapranej szopce, która dzieje się przed tym meczem cała Polska piłkarska będzie kibicować właśnie Lechowi.

                                       Sporting Lizbona-Atletico Bilbao (LE półfinał)

1 połowę zapomnijmy. Dobra piłka, ale emocji tyle co na łyżeczce do kawy.
63 minuta ręka w polu karnym Atletico i... kontra, faul,wolny i bramka dla Atletico Bilbao!0-1. I niedługo słupek bramki Sportingu. 75 minuta i jest 1-1.79 minuta i Capel i 2-1! Mecz rozkręca się jak dynamo!To się ogląda!
I o to w tym całym zamieszaniu "biega". Żeby nie ziewać, a obgryzać nerwowo pazury! Żeby się "działo'! No i żeby padały bramki. I żeby w końcu wygrali NASI !



                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz