Szukaj na tym blogu

niedziela, 22 kwietnia 2012

CZY LECI Z NAMI PILOT ..OD TV ?

Legia-Lech 0-1

Przeciętny mecz. Wynik znakomity dla kiboli Lecha.

Dlaczego Legia przegrała? Bo usiłowała na Lecha zastosować patent Śląska czyli :wolny-wrzutka-głowa-wolny-wrzutka-głowa.Bardzo mnie to dziwiło bo po zmianie Henriqueza to wręcz się prosiło by atakować skrzydłami. Widocznie skrzydła opadły. Nie ma też Legia środkowego napastnika . Ljubolja to (dobrze kryty przez Kamlota) stał się takim "napastniko-pomocniko-skrzydłowym". Szczena mi opadała gdy "wrzucał' piłki na środek obrony Lecha. Na kogo? Trudno skumać. Legia gra zresztą od dłuższego czasu z samymi pomocnikami. Ciekawe, akurat z Lechem kompletnie bez sensu.
To Lech wyszedł (teoretycznie) z "większą siłą ognia" -Rudy, Tonew, Ubiparip.Każdy z nich jest bardziej napastnikiem niż pomocnikiem.Gorzej to dla obrony, lepiej dla napadu.

Następna ciekawostka że będąc w tym składzie (tzw. ofensywnym) ,prawie do końca meczu, to Lech wyglądał bardzo dobrze w... obronie i Legia nie miała prawie okazji bramkowych. Do tego bardzo wysoko i pewnie grający Burić wyłapujący masę "dośrodkowań" i wyręczający obrońców w walce o górne piłki. Bardzo dobrze i NARESZCIE.
Lech strzelił ,był po prostu skuteczniejszy, nie obijał już słupków i poprzeczek. 3 celne strzały= 1 bramka.

Na powtórkach bramki zobaczycie sobie że bramkę "zawalił" Wawrzyniak. Najpierw zgrał pięknie głową Murawskiemu, a potem stanął, nie poszedł za Rudniewem, zostawił "ten stolik dla kolegi".. Sorry za to powinno się go powiesić w Warszawie za jaja. Nie nasz kłopot. Kłopot za to Smudy!
Nie będę oceniał lechitów bo od tego  ANKIETA na dole strony!
Paradoksalnie i realnie . zdobycie 9 punktów mogłoby dać nawet Mistrza Polski.
Śmiać się czy płakać nad mizerią polskiej ligi?

Za serce ujęło mnie zdjęcie sektora "lechickich" kiboli. Nie piszę "poznańskich" bo raczej powinno się mówić "wielkopolskich".
Hasło - Miłości do Lecha nie mierzymy w kilometrach i do tego "płachty" fanów Lecha z : Piły,Koła,Inowrocławia,Ostrowa Wlkp.,Nowego Tomyśla, Srody (nie dostrzegłem tak aktywnych zawsze ludzi z Gniezna).
Płachty, które widzę na każdym meczu Lecha , na trybunie "ultrasów". I to mnie po prostu "rozłożyło".
Zdjęcie tego sektora, z meczu w Warszawie, na samym dole.

Pilot się grzał bo ===

Jaga-Górnik 2-1
Wydarzeniem meczu to 2 bramki Franka. Błędy które robiła przy tym obrona Górnika.. kuriozalne. Na deser piękna bramka Milika po "europejskiej" akcji.

Podbeskidzie- Wisła 1-3
Tu śmiesznie ,bo "zachodziły na siebie" transmisje. Odpuściłem przy 0-1 po bramce Kirma. I ze zdziwieniem przeczytałem w necie wynik końcowy. Mecz o nic. I to się czuło. Wisła ma po prostu lepszych piłkarzy i przy tak "letniej temperaturze" to był decydujący argument.Miałem wrażenie że oglądam sparring Wisły z Podbeskidziem na obozie przygotowawczym.

Borussia Dortmund-Borussia Moenchengladbach  2-0
Lepszy był (już) mistrz.
 Moenchengladbach czasami nie mógł przejść połowy boiska (a to 4 drużyna Bundesligi!). Nie było ani przez chwilę wątpliwości kto lepszy. Polska ma Mistrza Niemiec... ha ha ha Do tego meczu bilans Borussii imponujący:
23 wygrane/6remisów/3 porażki

Lewandowski miał asystę przy 2 bramce Kagawy!

Barca-Real 1-2
Real lepszy. Barca chyba po prostu zmęczona. Jakby już "zwiędnięta".
 Brak jej ikry, a skuteczność woła o pomstę do nieba . Tak jakby dotychczas Messi wygrywał mecze dla Barcelony. Teraz był sam. Wygrała drużyna grająca lepiej, będąca "świeższą", mniej "zmanierowaną".
Może nie koniec pewnej epoki, ale Barca musi coś  zmieniać.
Zawodników?Trenera?
Po prostu MUSI.





4 komentarze:

  1. solokks10:40:00

    Cześć Waldas,jak zdróweczko ?mnie dzisiaj główka boli ,tak wczoraj świętowałem 3 pkt ;))) nie wiesz czy klub chociaż zamierza spróbować odwołać sie od kartki Rudiego?

    OdpowiedzUsuń
  2. witaj solokks - głowka czy głowa :-)) Jak głowka to rozumiem że świętowałeś w Towarzystwie... he he he
    No dobra. Nad morzem pogoda full wypas. Lech pewnie się nie odwoła i chyba to normalne. Mecz ważny, ale i inni MUSZĄ DAĆ radę. Nie może być wymówki, że nie ma Rudego i klapa. Z nim łatwiej, ale " prawdziwa stal hartuje się w ogniu". Widzę zresztą że Rumak ze wszystkich sił usiłuje "rozłożyć akcenty gry" na większą grupę zawodników. Prawidłowo. Rudego oczywiście szkoda, mecz ważny, ale bez przesady. Teraz Kolejorz to już po prostu MUSI !
    Kumpel zwrócił mi uwagę po meczu że Lech już od kilku sezonów ma klasyczną sinusoidę : dobry początek sezonu, słabawo na jesieni, słabo na początek wiosny i mocny finisz.
    Na to właśnie liczę. Wczoraj jeszcze oglądnąłem powtórkę 1 połowy ( okazja Ubiparipa! pod koniec połówki), dzisiaj reszta ligi i wieczorem zamierzam zrobić sobie powtórkę 2 połowy.
    3M się Waldas

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy19:42:00

    Nikt nie chce tytułu mistrzowskiego - to już nie puste słowa, po tym co pokazał dzisiaj Śląsk.
    CO do Legia-Lech... Nie dziwie się, że Ciebie jako kibica cieszą trzy punkty, a mniej obchodzi styl i poziom meczu.
    Ponieważ był bardzo słaby. Lech zagrał rozsądnie, dojrzale, spokojnie i to się opłaciło. Legia słabiutka... Uzależniona od Ljuboji, który guzik pokazał.
    Tak się zastanawiałem tydzień temu, czy 15 punktów z rzędu do końca da czwarte miejsce w tabeli Wiśle. 6 punktów już jest. Los napisał już taki scenariusz w tym roku, że być może i taki cud się zdarzy. Chociaż to naiwne, prawdę mówiąc.
    W innym przypadku, szykują się "udane" puchary z udziałem Ruchu, Śląska, może Korony i słabej jak mięśnie kurczaka
    Legii. W sumie to nie mój problem, a i być może Wisła bez obciążeń w postaci europejskich pucharów będzie w
    przyszłym sezonie faworytem do obrony tytułu mistrzowskiego. Niby szykuje się przebudowa zespołu, ale... Filary zostaną:
    Pareiko, Sobolewski, Wilk, Garguła, Genkov. Wrócą Brożek i Głowacki. No, zobaczymy.
    W kwestii Gran Derbi.
    Kiedyś dominacja Barcelony musiała się skończyć. Wygrana Ligi Mistrzów, Mistrzostwo Hiszpanii, Klubowe Mistrzostwo Świata, Superpuchar Hiszpanii, Superpuchar Europy - wszystko w jednym sezonie... To ich trochę wyniszczyło i teraz grają bez ikry, jakby wypaleni.
    Druga sprawa. Pamiętaj, że Guardiola od kilku kolejek mówił, że nie wierzy w obronę tytułu mistrzowskiego. To siłą rzeczy chcąc, nie chcąc zaszczepił
    w piłkarzach sugestię. Jak przegrają z Chelsea, to będą zmiany. Radykalne...
    No, nic. Idę.
    Niemniej gratuluję pokonania Legii.
    Pozdr.
    Marcin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za gratki dzięki. Przyznam że myślałem w lutym, że to niemożliwe by Lech skończył na miejscu wyższym niż 8 (za Bakero) i po przyjściu Rumaka (którego popieram z całych sił) wyższym niż 6. Przyznaj że dziwne jest że drużyna w której gra tylu przyzwoitych piłkarzy tak dołowała. Może zimny prysznic to niezła metoda na "humory"? Prawdopodobnie skończy się niezgorzej dla Kolejorza. Słabo dla Wisły która stoi w klasycznym "rozkroku". Z jednej strony gracze "zaciężni" dogrywają kontrakty, z drugiej tworzy się specyficzną "ochronkę" dla "emerytów" . Nie jestem fanem talentu Brożka ( tego który wyjeżdżał na podbój Turcji). Pisałem: dla mnie to boiskowy leń i leser, "lansujący się" na Starym Rynku, w restauracji "U Hawełka' czy pod Sukiennicami. Taki "prowincjonalny gwiazdor". Piszę to co widziałem gdy wyjeżdżał. Głowacki zaś zawiódł mnie. Kiedyś talent, potem systematycznie się rozmieniał. Wolę Czekaja jak już albo Urygę ( którego widziałem RAZ).Sobolewski też nie jest moim ulubieńcem w Krakowie. Teraz to głownie - "siła razy ramię" jak mówi Wieszczycki. Był dobry jak grał w reprezentacji czy w P.UEFA. Potem stał się tak samo "prowincjonalnym piłkarzem" jak Głowacki. Wisła wie co robi "zatykając sobie" skład takimi piłkarzami. Przyszłość pokaże czy to ma sens czy nie. Powiesz Frankowski... Ale Frankowski wrócił do Jagi i on ma osobowość, charakter. Tych przymiotów jakoś u Brożka nijak nie mogę znaleźć. Głowacki (jak Żewłakow) pewnie się "sprawdzi" w Wiśle. Czy jednak o to idzie?
      Ja na przykład nie chciałbym już Bosackiego ani Reissa w Lechu choć i pierwszy pewnie pograłby nie raz dobrze, a drugi (choć wiekowy) pewnie strzeliłby niejedną bramkę albo zaliczyłby niejedną asystę. To takie kroki dwa w przód i trzy w tył.
      No ale to moje zdanie...
      Pozdrawiam Waldas
      PS: Niech mistrzem Zostanie Legia, Wisła, Lech,Ruch lub Polonia tylko nie na miłość Boską Korona, Śląsk !!!!
      A wieszczenie o mizerii w LM czy LE też ryzykowne ( patrz "przygoda" Legii czy Wisły w obecnym sezonie!). Pożywiom.. uwidim.

      Usuń