Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 11 czerwca 2012

PONIEDZIAŁEK NA EURO

Sprawdza się to co mówią sprawozdawcy.
To mistrzostwa gry ofensywnej. Tytlko "możni" grają na remis. Dotknęłoby to nawet Niemiec.

Dziś dwa mecze na Ukrainie i krótko można powiedzieć, że wyniki sprawiedliwe.
Nie ma co się za dużo rozpisywać, bo pewnie Wszyscy widzieli oba mecze.
Francja-Anglia 1-1 i wynik jak najbardziej oddający "sens meczu" .
Dobra praca (jako komentatora) Ulatowskiego, który być może powinien sobie dać spokój jako trener ligowy, a pomyśleć o pracy w redakcji sportowej. Gada z   sensem, ma wiedzę, ma dobry "radiowy głos".
Drugi mecz i "co-komentator" Jacek Zielinski (ten b.Polonista).
Tego dla odmiany nie powinno się dopuszczać do mikrofonu bo głos ma "mendzący", monotonny, za mało dźwięczny by przebić się przez gwar stadionu, w którym ginie co chwilę. Do tego te jego "negatywne odzywki" w stosunku do tego co mówi "główny komentator". Kompletnie brak "team spirit".
Styl komentarza podobny stylowi trenerki czyli typ : zakompleksiały maruda.
Ukraina wygrała , bo była lepsza, miała więcej okazji z gry, chcoć Szwedzi mogli swobodnie wyrównać w ostatnich minutach meczu.

Ogladając pierwszą fazę rozgrywek pomyślałem że w pewnym sensie obserwujemy zmierzch pewnej generacji piłkarzy. Następuje pewien "okres bezkrólewia" i nie widać "króla".
Dlatego  wygra solidność i przeciętność i chyba nie pojawi się na tym tle żadna nowa "gwiazda".

            

4 komentarze:

  1. Goal Anonim10:12:00

    Czesc!
    Wlasnie o tych komentatorach, bo stale na to zwracam uwage. Pomijam tych "pomocnikow" ( dla mnie sama idea tych duecikow jest poroniona ) ale akurat wczoraj to byl pierwszy dzien, gdy obaj zawodowi prowadzacy komentowali mecze, a nie kazda swoja i kolesia mysl + nikomu potrzebne ciekawostki i historie, poslugujac sie krotkimi zdaniami, dajac ludziom odetchnac czasem od tak zalosnych i nieustajacych slowotokow jakie odwala max.irytujacy Gilewicz i jego boss Jasina.
    Co do Ukrainy to nawet nie ma co gadac. Smuda nadal chroniony tym sztucznym balonem, Titanic utonie, a my bedziemy udawali ze nic sie nie dzieje. Chodzi mi po glowie jakis cytat z Czerczyla, a powinien byc dokladny, moze mi przypomnisz? Chodzilo o to, ze "mieliscie wybor, zwyciestwo lub/i honor, a tak macie i kleske i hanbe".
    Ewentualne zwyciestwo nie zmieni mej opinii. Ale ja w swieckie cuda nie wierze. A co sadze o naszej nadzieji to wiesz.
    Pozdrawiam i aha, chyba pojadymy na weekend+Monday do Poznania, by se pozyc w tej bance. I na pewno tym razem zrobie setki zdjec, bo przedtem to wlasciwie byl tylko burdel i szaro (bezlisciasto). Odezwe sie, jak bedzie send-ready.
    KoLa Kola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goal Anonim11:57:00

      Nie ma Cie, to poszerze bo lubie gadac sam ze soba, jak Zarzeczny (ze niby przynajmniej z kims inteligentnym). A po prostu rozsmieszyl mnie moj wlasny wpis (wiadomo gdzie, gdzie zreszta wlasnie paru krotko docinalo Szpakowskiemu) Wysililem sie z mety na dluzsze...
      *Uff, WYBILISMY nozycami pilke z linii bramkowej. Wracajac...Tego Smithenko to jeszcze pamietam z gry w Celtiku. Gral tam lewego obronce, az trener Kokat przesunal go na defensywnego. A potem jeszcze to nieudane malzenstwo i ta kontuzja. No ale dzieki temu, za 3 miliony przeszedl do Udinese, gdzie zreszta gral z naszym rodakiem Porutem. W sumie 45 wystepow i 3 w kadrze. A kiedy przeszedl do.... Piszczek... Piiiiiszzzczek! Goooolll! Strzelilismy gola! Podawal oczywiscie Blaszczykowski... Tak, to chyba byl Lewandowski. Brawo! Przypomina mi to jego bramki w Lechii...i jego swietna wspolprace z Cezarym Wilkiem. Ale Ty przeciez Andrzejku o tym wiesz najlepiej, bo swego czasu osobiscie trenowales zespol Lecha...*
      (tytul byl THE BEST OFF SZPAKOWSKI czy cos)

      Usuń
    2. Witaj Goal
      Nad Szpakowskim nawet mi się nie chce znęcać , on sam się kompromituje i nie trzeba nawet sie do nie przypierdalać. Jak widzisz nie "łapię komentatorów" za słowa jak to złośliwie robię w lidze. Odpuściłem sobie, zająłem sie "ogółem" i grą jako taką.
      Nie słucham Zielińskiego, Gilewicza czy Trzeciaka bo oni to przykład "samouwielbienia". Wystarczy że da im się mikrofon i już mają plamę w okolicy kroku :-/
      Co do Zarzecznego to on mnie kiedyś bawił, potem zaczął irytować, a teraz już go nie trawię.
      Będziesz w Poznaniu to "cykaj fotki". Już kiedyś obiecałeś, nie zapomniałem. Mail znasz wildecki@yahoo.com
      Im więcej fotek tym lepiej, dzięki z góry! Znad morza konkretnie, z wydmy... he he he
      Wracając do Szpakowskiego. Zauważyłeś ten sposób komentowania :"wywalczyliśmy, strzeliliśmy,obroniliśmy, atakujemy" a zaraz potem " dopuścili do groźnej sytuacji, pogubili się, dał się minąć". To się nazywa "kreowanie rzeczywistości". Niby wygrywamy, ale przegrywamy... he he he
      Klasyczne... co innego widzisz co innego słyszysz.
      Pozdrawiam i czekam na paczkę zdjęć ( mam zresztą urodziny 13 go czerwca) ... he he he
      Podrawiam Waldas

      Usuń
  2. Anonimowy14:01:00

    Waldek,
    dla mnie te wszystkie mecze są bardzo podobne. Za nami pierwsze spotkania w każdej grupie i przyznam szczerze, że nie zarysował się jeszcze faworyt turnieju.
    Nieskuteczni Holendrzy, grający na zasadzie "byle uderzyć mocniej" Niemcy, przeciętni Włosi i Hiszpanie. Nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia, kto
    wygra ten turniej. Druga sprawa. Po mału (czego nie chcą podkreślić polscy dziennikarze), symbolem Euro 2012 staje się ignorowanie ręki w polu karnym.
    Wszyscy pamiętamy błędy sedziów w 2010r. Teraz jest ich na boisku siedmiu. Pomyłek więcej. Tylko żurnaliści milczą, jakby nie chcąc robić
    "czarnego PR-u"....
    Co do Ukrainy, moje zdanie znasz. Dla mnie wszystko na wschód od Warszawy (de facto ze stołeczną Wolą) nie powinno istnieć. Jeszcze nigdy nam Wschód
    niczego dobrego nie przyniósł. Nie mam szacunku do Ukraińców, Rosjan. Te klimaty, gdzie ludność nigdy nie trzeźwieje.
    Już pomijam kwestie ustrojowe, społeczne i światopoglądowe, bo wiem, że nie lubisz mieszać innych dziedzin z piłką nożną...
    Br...
    Pozdr.
    M.

    OdpowiedzUsuń