Szukaj na tym blogu

niedziela, 10 czerwca 2012

NAJWAŻNIEJSZA DOBRA ZABAWA

Grały dziś dwie drużyny, komentowały te dwa mecze dwie pary sprawozdawców.

Hiszpania-Włochy  1-1
Nudy, Panie, nudy. Mecz zaczął się od 60 minuty, gdy trenerzy widząc że nic nie "idzie" zaczęli zmieniać zawodnikow. Czyli robić to czego nie robił Pan S.
Zmiany faktycznie ożywiły grę, padły bramki, zawodnicy którzy weszli pokazali coś innego ni ci ( nie grający zresztą żle)  co zostali zmienieni.
Czyli dobre zmiany, nie wynikające ze złego "wyboru meczowej 11 tki" lecz raczej z chęci zmienienia przez trenerow oblicza spotkania. Trenerzy mieli świadomośc co robią, robiąc takie a nie inne zmiany i przwidywali jakie zmiany będą miały wpływ na grę zespołu w tym a nie innym fragmencie meczu.
Powtórzę. Mecz dla "znawców", ale nudny.
Tak samo nudny i "koturnowy" jak niemiłosiernie wymądrzający się współkomentator Trzeciak "sprzedający gówniane prawdy objawione".
A Szpakowski? Kiedy zrzucił z siebie ten "ton patriotycznego zatroskania" jakby bardziej strawny, choć i tak mylił zawodników.

Przeciwieństwem był drugi mecz, w Poznaniu, Chorwacja-Irlandia.  3-1
Miałem wrażenie że w porównaniu z pierwszym meczem, znalazłem się "na potańcówce w remizie" gdzie gra orkiestra "trąbka, pompka i lewarek", ludziska popijają wódkę z butelek "z oranżadą", w sali aż siwo od dymu ,ale zabawa idzie w najlepsze. Lepsza niż w Gdańsku gdzie "francja elegancja".
O meczu świadczy ilość bramek, nieważne jak strzelonych. Im więcej tym więcej zabawy dla fanów. Zaangażowanie piłkarzy mimo, że piłka czasami leci nie tak, trafia nie tam gdzie ma, ale jest bieganie, walka, akcje, strzały. Sądzę , że KAŻDY KIBOL wybaczy swojej drużynie porażkę gdy widzi że rywal (tu Chorwacja) jest po prostu lepszy, ale ich drużyna (Irlandia) gra do końca by strzelić tą ( w sumie już i tak nic nie dającą) bramkę na 3-2.
Dobra zabawa, fajne WIDOWISKO.
No i najlepszy (jak dotychczas) komentator- Jacek Laskowski.
 Pełen optymizmu komentarz,  bez silenia się "na fachowość", zaangażowany w to co się dzieje na murawie, "podrzucający" rożne ciekawostki będące świetnym uzupełnieniem wiedzy kibica o dane trenera i drużyny. Do tego parę piłkarskich anegdot oraz pewien rodzaj "luzu". Przy Laskowskim nawet "mendzący" Juskowiak nie był taki nudny, a nawet czasem potrafił "dać radę" i to dość często.
Jak na razie Laskowski to nr 1 na mojej liście komentatorów i zaraz szukam meczu który będzie komentował jako następny. O jest..... Grecja-Czechy.

                        

5 komentarzy:

  1. Anonimowy00:31:00

    Witam Waldas.
    Właśnie wróciłem z Bułgarskiej. Skrobnę dwa zdania na szybko a jutro (właściwie to już dziś wieczorkiem) postaram się dorzucić trochę więcej szczegółów.
    Po pierwsze atmosfera bajka, Irlandczycy to naród którego nie da się nie polubić od pierwszego spotkania. Radośni, życzliwi i jacyś tacy maksymalnie pozytywni. Chorwaci nieco bardziej powściągliwi ale również mili i uprzejmi. Doping niesamowity, przyśpiewka o której wspominał Laskowski, na żywo brzmi naprawdę "smacznie". Chorwaci pomimo że w mniejszości byli chyba bardziej zorganiozowani i również dawali radę. jak już ryknęli to trybuny drżały.
    Co do meczu - tak jak początkowo nie spodziewałem się za wiele to po zakończeniu mogę powiedzieć, że z perspektywy trybun był idealnym widowiskiem na oderwanie się od coraz nudniejszej taktyczno-technicznej próby "wycykania" przeciwnika.
    Szybko, w miarę składnie ale ciągle do przodu. Do tego tak jak napisałeś 4 bramki i można do domu wrócić z uśmiechem na twarzy.
    Pozdrawiam, Piotrx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Piotr
      Zrobiłeś mi przyjemną niespodziankę wpisem i proszę o więcej szczegółów. Miałem dotrzeć do Poznania , ale ze zdrowiem coś mi sie porobiło, miałem problemy i... utknąłem nad morzem, szkoda.
      Jak tam sam stadion, otoczenie, żarcie, picie, punkty gastronomiczne, organizacja wyjscia/wejscia. Sprawdzanie biletów. Czy szybko i sprawnie stadion się opróżnia? Jak z parkingami, dojazdami. Wszystko zostało zrobione? Jak komunikacja w te gorące dni w Poznaniu? Dotarłeś na stadion autem czy komunikacją miejską? Spokojnie przed i po meczu? Byłeś w strefie kibica? Pisz, pisz. pisz.
      Generalni zazdroszczę Tobie że aż mnie skręca, bo jak napisałeś. Nie liczy się czasami poziom gry, taktyka, ale widowisko. To podstawa tego sportu. Żeby ludziska mieli emocje i sie dobrze bawili.
      Jak napisałem. Czekam na DŁUUUUGI wpis i pozdrawiam i zapraszam nad morze.
      Waldas
      PS :Jak masz jakieś zdjęcia to proszę prześlij mi na mojego maila wildecki@yahoo.com :-) Mogą być zdjeciia "z Poznania". Widziałeś Nowy Dworzec? Jak jest przygotowane samo miasto? Czuje się wszędzie że jest Euro? ?

      Jak chcesz możesz mi o tym wszystkim napisać w mailu to wstawię Twój wpis na blogu, pwnie więcej zainteresowanych, a na komentarze czasami ludzie nie zaglądają.

      Usuń
  2. Goal Anonim10:51:00

    "You'll never beat the Irish"... ( I don't think so ;-)
    Ciekawe czy... "We shall overcome" ?
    PS a jednak nasz stadion dal najwiekszego czadu, a Poznan... "zrobil Poznan"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Goal
      No i mam nadzieję że "trawnik" przetrwa więcej niż te parę meczów. Że "fachowcy" naucza sie od innych fachowcow co i jak i trawnik przetyrwa w dobrym stabnie dłużej niż dotychczas. Na to bardzo liczę bo nudne sa tłumaczenia piłkarzy i narzekania na jakośc murawy.
      Generalne, fakt, poznański stadion robi najbardziej "piłkarskie" wrażenie i czuje się tę atmosferę walki, gry.
      No i na szczęście trafił nam się komentator Laskowski! Sądzę że i Zawacki dałby radę.
      Pozdrawiam W.

      Usuń
  3. Anonimowy13:53:00

    Witaj Waldek.
    Uparłeś się na lansowanie swoich ulubionych komentatorów.
    Laskowski? Przeciętniak, człowiek bezbarwny, jakby wzięty z tłumu, łapanki. Przyznam się szczerze, że nawet nie zauważyłem, że komentuje mecz.
    Ja lubię ludzi charaktersytycznych, wyróżniających się, mających "twardy kręgosłup", częstokroć kontrowersyjnych.
    Taki już jestem, że lubię iść pod prąd.
    Laskowski coś tam bredzi, podaje jakieś ciekawostki, jednocześnie unika zdecydowanych tez. Wczoraj, przy ewidentnym spalonym Greków, twierdził, że go nie było (?!).
    Moje poglądy na temat komentatorów znasz. Absolutna elita: Darek Szpakowski i Tomasz Zimoch. Niezastąpieni w przekazywaniu emocji. Nie przeszkadza mi
    zupełnie, że "Szpak" wczoraj krzyczał, że Piszczek strzelił bramkę, a nie Kuba. Słowo honoru.
    Pozdr.
    Marcin

    OdpowiedzUsuń