Szukaj na tym blogu

piątek, 15 czerwca 2012

CZERWONI (la roja) RŻNĄ ZIELONYCH

Kolejny dzień Euro.
Już przez głowę przebiegają myśli-jak to będzie bez  codziennej "porcji meczów" kiedy zaczną się ćwierćfinały, półfinały i trzeba będzie czekać na finał.
Dlatego dla mnie najpiękniejszym okresem w każdym Euro czy MŚ są eliminacje.

Chorwacja-Włochy 1-1

Popatrywałem na mecz, kibicowałem Chorwatom , choć przyznam , że od dawna nie widziałem tak dobrze grających Włochów. Gdyby nie idiotyczna postawa Balotellego to Włosi powinni swobodnie mecz wygrać, a tak ,jak Polacy, mają "w garści" zaledwie dwa remisy.
 Chorwaci podobni nieco do Polski. Ich gra zależy praktycznie od dwóch piłkarzy: Modrića i Mandżukića (u nas Błaszcz i Lewy). Bez nich lipa.
Ponieważ sędziowie "sypią" kartkami to właśnie rezerwy mogą zadecydować w ćwierćfinałach. Chorwaci są tu (jak Polacy, Czesi) na pozycji straconej,bo mają bardzo ograniczone pole manewru w zmianach.
Generalnie byli gorsi od Włochów.

Drugi mecz Irlandia-Hiszpania  4-0

Szkoda gadać. Różnica kilku klas i wynik nawet nie jest za wysoki. Irlandczycy mieli ZERO  argumentów ( bo kibice to nie jest argument "boiskowy").
Żal było patrzeć na tą "rzeż niewiniątek". Na domiar złego komentowała najgorsza "para mieszana" czyli "popierdalająca swobodnie gaduła' i "teoretyk za dychę" pierdolący bez opamiętania. Strzymałem do 20 minuty, potem wyłączyłem dźwięk.
Tak zwanego- "eksperta" Trzeciaka nie da się wytrzymać bez wkurwienia się , Czy nikt tego nie widzi?
Nie słyszy? Był dobrym piłkarzem, ale jako komentator jest po prostu tragicznie- wkurwiający do białości ( sorry ale nie "zszedł mi" jeszcze nerw).
Z ulgą , po sprawdzeniu, stwierdziłem że mecz Polaków we Wrocławiu będzie komentował Szpak z... Lubańskim/Juskowiakiem. Też pierdoły saskie,też bez "radiowego głosu" , ale poziom "narcyzmu"  mniejszy niż Panów Trzeciaka/Gilewicza/Zielińskiego.
Od biedy dam radę a jak nie.... pilot i przycisk "wyłącz dźwięk"... he he he


                             

1 komentarz:

  1. Anonimowy13:41:00

    Waldek... Irlandczykom należy się szacunek za postawę na boisku, walkę do samego końca. Są zdecydowanie słabsi, zetknęły się dwa piłkarskie światy, ale oni od początku do końca grali swoje. Nie było kopania po nogach, brutalnych fauli w ostatnich minutach, frustracji, prymitywnych zachowań.Nie. Pożegnali się z klasą, grając od od 1. do 90. minuty swoją piłkę. Tutaj Darek Szpakowski trafił w sedno. Szkoda, że tak krytycznie oceniasz jego osobę. No, ale co kto lubi. Moje zdanie znasz. Futbol jest taki piękny, bo wielką w nim rolę odgrywają emocje. Stąd artyzm komentatora polega na tym, by je odwzorować. Szpak i Zimoch to absolutna elita.
    Pozdr.
    M.

    OdpowiedzUsuń