Szukaj na tym blogu

sobota, 31 sierpnia 2013

KUPIĆ OKULARY STEFAŃSKIEMU

Pogoń-Wisła 0-0

Powiem tak, Pogoń mnie zauroczyła.
Stylem gry, wybieganiem, pressingiem.
Akahoshi grał bardzo dobrze jak i pozostali, choć o ten 1 punkcik lepiej..
Patrzylem jak grał na stoperze Wojtek Golla (wiemy, wiemy.. niegdyś Lech).
Jakoś to dziwnie bo w Lechu niezbyt chciany a tu Wdowczyk wymyślił dla niego pazycję stopera, na której ( na bank) gra LEPIEJ niż Wołąkiewicz. Więc pytanie- czy trener PNR zna swoich graczy?

Remis remisem, nikt pewnie nie był zadowolony ,bo to TYLKO 1 punkt, ale z przyjemnością oglądałem ten mecz, w którym choć jedna z drużyn pokazywała ,że w Polsce, na trawie, DA SIĘ GRAĆ W PIŁKĘ NOŻNĄ, do przodu, szybko i kreatywnie.
Co tu gadać. Pogoń idzie do góry ,dzięki pracy  Wdowczyka i grze "samurajów" pokazujących że "schematy taktyczne" to ważne, ale ważniejsza wyobrażnia piłkarska i odrobina fantazji.
Obok nich podobał mi się Bąk, Ława ( tak, tak) no i Golla.
Janukiewicz miał 3 "podania" od wiślaków.
Komentatorzy:
-----  bez uwag---

No i sędzia. Kurde jak TAKICH rąk (Głowacki w 84') nie będziemy gwizdać i zastanawiać się czy "ręka była ułożona naturalnie" to skończy się gwizdaniem wyłącznie, gdy piłkarz CHWYCI W RĘCE piłkę w swoim polu karnym ( i nie będzie to bramkarz). Wszystko pozostałe będzie "naturalnym ułożeniem ręki"........
Sędziego Stefańskiego wysłałbym na szkolenie do sędziego gwiżdżącego w meczu Lechia-GZabrze, który odgwizdał mniej wyrażną ( ale też oczywistą) rękę w polu karnym.
Wygrana Pogoni byłaby jak najbardziej oczywista bo karnego nie przestrzeliliby!

Wcześniej grali Widzew-Jagiellonia  1-1
Ten mecz można skwitować stwierdzeniem... nudy na pudy.
Wynikające ze słabości OBU drużyn!
Bramki jak bramki, remis nie krzywdzący żadnej drużyny.
Zawodzi mnie Jaga , trenowana przez Stokowca.
Spodziewałem się po niej więcej. Więcej "powietrza w grze", "rozmachu". A tu zwykłe, szare kopanie. Strach pomyśleć coby było gdyby nie mógł zagrać w Jadze Quintana, jedyny ich kreatywny gracz.
Pazdan pracowicie zbiera żółte kartki- dostał następną- trzecią.
Zagrał Bandrowski (zdjęty po 1 połowie). Zagrał ani dobrze, ani niedobrze, ot.. przeciętnie jak i jego koledzy..
Ciekawostką meczu była czerwona kartka dla Martina Barana. Ciekawostką dlatego że i inni gracze o podbnym nazwisku  (Baran Grzegorz = Ruch/PGE i Baran Arkadiusz = Cracovia) łapali też masę żółtych kartek .

Komentatorzy:
-  Teraz wydawało mi się że BĘDZIE DOBRA PRÓBA...  i wszystko w temacie poziomu meczu
-  Na lwce nie ma nazwisk , które mają doswiadczenie w ekstraklasie



9 komentarzy:

  1. Anonimowy14:59:00

    Waldek.
    "Wierzę we Wdowczyka" - a co to jakiś Twój szwagier? Brat? Z całym szacunkiem, ale Pogoń w Poznaniu, podobnie jak Legia - szczerze nielubiana. Pisz obiektywnie, jak zawsze, ale zwroty emocjonalne są co najmniej dziwne.
    Byłem wczoraj na meczu, atmosfera, jak to kiedyś Maaskant określił w Świnoujściu - so terrible.
    Widać, że oba zespoły dobrze przygotowane fizycznie, a to na naszą parcianą ligę w zupełności wystarcza. Swoją drogą Franek im zrobił w tygodniu mini-zgrupowanie w Grodzisku, więc sam widzisz, że nie ma opier***a się.
    Prędzej, czy później to im się zwróci.
    Mimo wszystko jestem usatysfakcjonowany i czekam z niecierpliwością na spotkanie z Piastem. Na R22 będzie łatwiej. Mimo wszystko.
    A co do ręki, to powiem Ci szczerze nie widziałem dobrze. Generalnie, sajgon w tym szczecinie śmiesznym. Czas im uciekł. Szkoda nawet słów.
    I ubawiłem się przednio "podaniami Wiślaków do Janukiewicza". Smutne, ale prawdziwe he he he
    Zdrów!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy15:44:00

    A pisząc o atmosferze miałem na myśli chociażby takie "kwiatki", że większości kiboli "Dupy Pomorza" miało szaliki Legii, co wybacz - nie jest normalne. Kibol, to kibol - ma wspierać swój klub. A nie manifestować swą "zgodę" i podpisywać się pod sukces innych zespołów. Dla mnie to niezrozumiałe. I to puszczenie w przerwie meczu w głośnikach "Snu o Warszawie" Niemena he he he. Oj Szczecin cienki jak dupa węża. Co 10 minut skandowanie, że Lechia to kurwa, to też takie trochę...śmieszne. Zamiast skupić się na dopingowaniu własnego zespołu, woleli bluzgać, nawet nie na Wisłe, a na jej "zgody". Wiesz, nie jestem purystą. Wiadomo, że to na stadionie normalka, ale Szczecin w tym aspekcie trochę jak Wrocław - przy zachowaniu wszystkich proporcji- wręcz pozbawiony własnej tożsamości. No dobra. Jeszcze parę lat. Dokończę studia, nauczę się języka (już się zapisałem do porządnej szkoły) i czas stąd uciekać. Czym prędzej! I za ten wniosek i wiele innych - pośrednio dziękuje także Tobie. Nie raz, nie dwa, bazując na swoim doświadczeniu zmusiłeś mnie do myślenia.
    Jeszcze raz pozdrawiam Waldek,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcin
      Patriotyzm raczej mi daleki. Kibicuje Lechowi bo to robię od dawna i po prostu już mi się nie chce od nowa poznawać innych realiów. Nie cofam tego co napisałem o grze Pogoni W TYM MECZU. Była lepsza jak Wisła była lepsza w Krakowie z Lechem. TO WIDZIAŁEM.
      Co do "dopingu".. słbo to wyłapać w TV. Jak tak było to zgadzam się i nie rozumiem tych "wiejskich" form dopingu. Masz rację, dopingujemy NASZĄ drużynę. Jak jest inaczej to słabi z nas kibole. Pewnie masz i rację co do "szczecińskiego środowiska" bo w nim siedzisz. Myślę że te szaliki to debilizm , a do tego "kompleks małego chuja" .. pisząc brutalnie. Dziś Szczecin poza nawiasem WSZYSTKIEGO. Stąd te dziwaczne "ruchy".
      Bedę jednak dalej obserwował jak sobie radzi Wdowczyk ( skoro zabrali mi Hapala- którego ceniłem, jak Ty Maaskanta).
      Co do dzisiejszych meczów to ICH NIE WIDZIAŁEM-- kolejna impreza domowa na całe póżne popołudnie i wieczór.
      Co do wyborów - wiesz co o myślę- każdy SAM dokonuje wyborów i SAM umiera. To prosta i brutalna prawda. A zwalanie winy na innych to po prostu żałosne.
      No dobra o meczu Zawiszy+Lech pewnie napiszę jutro jak ściągnę powtórkę
      Pozdr Waldas

      Usuń
  3. Goal AA08:54:00

    Chyba nie tylko jemu... We wszystkich sobotnich meczach nalezal sie karny (3x)
    Coz, sedziowie maja jakas dziwna slabosc do OBU STOLECZNYCH DRUZYN (Legia i... Wisla ;-)
    (i ich nadwornych faularzy typu Furman, Lukasik, Gowa) zreszta, w odroznieniu od Lecha,
    ktorego wyraznie nie lubia.
    Po mojemu, maja ten problem, ze z jednej strony, nikomu nie zalezy by Legia samotnie
    grala sama z soba, ale z drugiej, te 2 porazki Legii wyraznie ich zaniepokoily, wiec znow
    zaczelo sie jej zabezpieczanie.
    Gdybym wiec dal te same remisy, acz... na sam koniec jednak zapunktowal Lechowi i Legii,
    mialbym ze 6 trafnych. W tym ukladzie co dalem, tez mnie jednak okradli zlodzieje!!!
    A w Lechu tradycyjnie: fatalny odbior, brak lewego skrzydla i 2ch poludniowcow debilow.

    Poza tym, wszystko dobrze, acz podejrzane ze krakus M, jest w Szczecinie (i jeszcze pryska ;-)

    P-KoL

    PS rozsmieszyl mnie ten wybor Marciniaka na sedziego meczu Wisla-Lech.
    (i w niczym nie zawiodl i nie zaskoczyl...)

    OdpowiedzUsuń
  4. Goal AA09:50:00

    Może czas się zastanowić, czy nie nadszedła już chwila, by zabrać tę stronę osobie... nadużywającej,
    a więc także... nasze zaufanie!
    Pisarze do... klawiatur i dość zgorszenia młodych (takich jak choćby Marcin)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goal
      AA czyli rozumiem... Anonimowi A.... jak krzewwię za to tradycję w narodzie, generalnie zespołowo.
      Poza tym przerwa ligowa to kompletna pustynia informacyjna. Nie chce mi sie komentować komentarzy, wolę pisać PO MECZACH. Jak ktoś chce zapraszam do pisania. Każdy tekst mile widziany. W razie czego pisać na maila wildecki@yahoo.com i potem napisać w uwagach do bloga że się cosik skrobnęło. Zamieszcze chcętnie na moim blogu :-)
      Pozdrawiam Waldas

      Usuń
  5. Anonimowy19:36:00

    Goal
    Jak znam życie, to albo znowuż piorun jebutnął i Waldas stracił kontakt z siecią.
    Albo
    po imprezie "umarł pod drzewkiem" i wraca do żywych.

    Czas pokaże :)
    Jest też trzecia opcja - sprawdza czy się martwimy o niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goal
      Tym razem "zabrał mnie przypływ towarzyski".
      Z czego zresztą wytłumaczyłem się na ostanim wpisie.
      Pozdr Waldas

      Usuń
  6. Anonimowy20:42:00

    To ja byłem, Marcin/

    OdpowiedzUsuń