Szukaj na tym blogu

piątek, 9 sierpnia 2013

DWA MECZE DWA REMISY

Ponieważ tu nad morzem jakby lato nieco "odpuściło" , było dzisiaj raczej pochmurno i tak sobie ciepło, nie miałem problemów by oglądnać oba dzisiejsze mecze Ekstraklasy.

Najpierw jednak losowanie LM i LE.
W CWKS się ciesza tylko że... Steua Bukareszt ma drużynę ( 26 osób) wartą w transfmarkt.de 44 850 000 € gdy Legła coś koło 21 milionów (kadra aż 30 osobowa).
Nie wiem więc skąd ta euforia bo to znaczy że piłkarze mistrza Rumunii są po prostu lepsi.
Co ciekawe w kadrze drużyny rumuńskiej jast TYLKO 4 obcokrajowców!

Śląsk (grający porywający jak na nasze warunki  futbol) trafił na hiszpańską Sewillę. Oj tam takich panów jak Sobota więcej niż JEDEN!
Nie znaczy to jednak że Śląsk bez szans. Ma niewiele do stracenia, gra dobrze więc dlaczego ( jak kiedyś Lech z Juve i MC) nie zaskoczyć rywala swoimi walorami - wybieganiem, niezłą techniką, grą do przodu, nieustępliwością..
FC Sevilla to kadra 29 osobowa ( więc raczej spora) i jej wartość to ok 125 milionów € ( Śląsk 9,350 mln €). W przeciwieństwie do Steua drużyna hiszpańska to "układ okresowy narodowości" gdzie Hiszpanie nie są w przewadze. (obcokrajowców 19 tu).

Szykują się bardzo ciekawe mecze, tym bardziej że obie polskie drużyny wcale nie kładą sie na grzbiecie "brzuchem do góry" prosząc o najniższy wymiar kary.
W sumie szykują się ciekawe widowiska i bardzo dobrze !

Mniej ciekawie było w lidze, dzisiaj

Podbeskidzie-KGHM 0-0
Mecz jak wynik.
Walka , bieganina, jakości piłkarskiej tyle na ile mogą mieć dwie ostatnie drużyny w tabeli.
KGHM zaskakująco słabe. "Wzmocnienia" po raz któryś nie wyglądają na "zastrzyki wzmacniające".
Podbeskidzie .. wiadomo... brak Demjana widoczny.
I w sumie tyle
Komentatorzy:
- gdzies tu momentami bramki wisiały w powietrzu
- czasami dziwimy się że piłkarz tak wolno reaguje na faule, a to tak wolno ból idzie z nogi do głowy
- Łokieć zakłada na Banasia, który ułomkiem też nie jest
- Wodecki se szukał swej prawej nogi
- Papadopulos wejdzie na szpicę... tak zwaną
- Oleksy wkładał tę nogę trochę w ciemno

Jak dla mnie prawdziwy "wysyp" perełek!

Wisła-Jagiellonia 1-1

Tu więcej sensownego ruchu, mniej "pałowania" wysokimi piłkami do przodu. Bardzo dobra gra Bunozy ( naprawdę!), Sarki jak zwykle JEDEN zwód, Brożek coraz lepszy. Widać że wiślacy "pod Smudą" jakby "nabierali ciała". To już nie jest zagubiona drużynka z wersji "ekonomicznej" a całkiem niezły zespół ligowy..
 Mnie zalamał ( jak zwykle) zestaw tak zwanych "sucharów" (Olbrycht i Zamilski) prowadzących "piątek... czy jakoś tak".

Olbrycht wali te swoje dowcipasy typu :
- Odszedł z Wisły Sobol, pozbyto się Wilka, dobrze że w Jagiellonii grają Słowik i Baran , bo by się zdenerwowało Towarzystwo Ochrony Zwirząt....(Jeeeezuuuu)
- Chciałbym zacytować wypowiedż trenera Stokowca, który lubi czasem pogrzebać kijem w mrowisku ;-/

Komentatorzy tzw."meczowi'  też nieżli:
- Może Kupisz zgubiłby na kilkadziesiąt centymetrów Bunozę
- Piątkowski to nie jest gość który lubi się przewracać i szukać dziury w całym
- znowu Kupisz wziął ten stały fragment  gry w swoje ręce, nogi, głowę
- Może i to jest naciągane, ale faul wygląda jak czyściutki

Remis taki trochę dla Wisły "zezowaty" ,bo bramka wyrównująca strzelona przez Jagę w (bodajże) ostatniej minucie meczu i to z rzutu wolnego, z 18 metrów od bramki, po debilnym faulu "wiślackiego arboledy"!

Statystyki Wisła/Jaga
strzały            13/12
celne                7/2
dośrodkow.   14/19
faule              19/19
żółte kartki      4/5   Pazdan tym meczem zaczął zbierać żółte kartki ( w zeszłym sez miał ich bodajże 13)




2 komentarze:

  1. Anonimowy16:02:00

    Waldek, a czy Ty nie tak dawno nie pisałeś, że nawet, jeśli Lech odpadnie, to jesteś zwolennikiem pracy Rumaka? Czy Ty nie tak dawno nie twierdziłeś, że największe buractwo to kibice z Krakowa i Warszawy, a Poznaniacy to święci?
    Święci, jak cholera. Widać po tym transparencie w stronę Litwinów. A ja przecież Ci mówiłem, że są "ludzie i ludzie". Że nie należy generalizować.
    Po co perfumować, kiedy gówno śmierdzi.
    W każdej grupie społecznej, także kibicowskiej, znajdziesz różnych ludzi. Z lekkim odchyleniem, bo nie bez powodu krąży stare porzekadło:
    - Dlaczego po meczu Legii wyjazd ze stolicy trwa dwie godziny?
    - Bo "rodzimi warszawiacy" wracają do swych domów autokarami.
    Czy Ty nie tak dawno nie pisałeś, że nie dajesz żadnych szans Legii w LM? A teraz wspominasz: "Szykują się bardzo ciekawe mecze, tym bardziej że obie polskie drużyny wcale nie kładą sie na grzbiecie "brzuchem do góry" prosząc o najniższy wymiar kary."
    Cenię Cibie i Twoje zdanie, ale - cytując klasyka- zaczynasz pisać jak dziennikarz, z duchem czasu.
    W myśl zasady - "wczoraj chwaliłem, dzisiaj zjebię." Ja bym dał Rumakowi jeszcze jedną szansę, nie wypierdalał go, w Polsce - skutkiem
    tego wypierdalania, od 16 (a pewnie i 17lat) nie mamy klubu w Lidze Mistrzów. Szkoda, że wielu właścicieli nie zrozumiało, że nie tędy droga.
    Schrzanił gość przygotowanie fizyczne i odpadł w podobnym stylu, co Skorża z Levadią. Brakowało jakichkolwiek schematów ataku pozycyjnego,
    pomysłu na ofensywę. Zespół był źle przygotowany. Niech Rumak pracuje do skutku. No bo kto tu może przyjść?
    Michniewicz/Stawowy/Probierz/Skorża/ Mr. XYZ - ciągle te same nazwiska i ciągłe narzekania na brak sukcesu.
    Nie mam nic do Lecha i dobrze Rumak zjebał, i Staszewskiego, i tego śmiesznego piłkarzyka z Wilna. Będę zawsze to powtarzał.
    Lechowi życzę odbudowanie, a warszawce sromotnej klęski z Steauą, bo szczerze tych "kurwiszonów" nie trawię.
    Zdrów!
    Marcin

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy16:06:00

    P.S. A co do Wisły, głupio stracona bramka i trzy punkty, ale jakby to powiedział ksiądz, po obejrzeniu filmu pornograficznego: "Momenty były, synu!" Podobało mi się momentami jak rozgrywali piłkę, fajna wymiana pozycji, fajne uruchamianie skrzydeł. Mam nadzieję, że będzie to szło w dobrym kierunku.

    OdpowiedzUsuń