Jest transmisja sparingu z głównego stadionu na Bułgarskiej.
Murawa... OK.
Aż dziwne ,bo przeważnie na wiosnę murawa była...ujowa.
Obecnie jest taka ,że nie muszę "używać fotego-szopa" by "podciągnąć kolorki".
Jest OK, fachmani dali radę.
Przeciwnikiem Lecha drużyna 3 ligowa której trenerem jest Jerzy Cyrak ( znany oczywiście z ery "rumakowania").
Lech:Putnocky – Kędziora, Bednarek, L.Nielsen, Kostevych – Trałka, Gajos – Makuszewski, Majewski, Jevtić – Kownacki.
Bramki 1 połowa
1-0 Gajos - luta z ok 25 metrów przy lewym słupku
2-0 Makuszewski - po bajecznym podaniu Majewskiego
3-0 Makuszewski - po naprawdę super długim przerzucie Jevtića i wyjściem strzelca gola w klasyczną "uliczkę"
4-0 samobój bramkarza
Makuszewski- pisałem gdy przychodził do Kolejorza , że przychodzi LEPSZA wersja Peszko. Człowiek waleczny, dobry technicznie, wystarczająco szybki, a co ciekawe i pozytywne nie fauluje tak debilnie jak ongiś Peszkin.
Jestem fanem Makiego i Lech powinien za wszelką cenę go wykupić z Lechii ( jest stamtąd wypożyczony do czerwca 2017).
Bramki 2 połowa
5-0 bramka Kownasia, gdzieś tam się zaplątał po strzale z dystansu Gajosa i to tak że był sam na sam z bramkarzem
6-0 róg, Jevtić, Nielsen głowa. Kista !
7-0 Jevtić wolny z półprawej strony, z 25 metrów w okienko
8-0 Robak ( akurat w momencie strzelenia po chamsku przycięło mi transmisję)
Trałka/Tetteh - tu zdecydowanie lepszy Trałka, dla mnie pewniak w wyjściowej jedenastce. Tetteh strasznie niechlujny w podaniach. Za duży u niego "luzik".
Pawłowski - nijak pozytywnie oceniać tego gościa, no nie da się.
Jevtić - zaplątany w dryblingach.... ale liczy się CAŁOKSZTAŁT ( bramka, asysta) więc jeśli ma tak być ( tak skutecznie) to niech sobie od czasu do czasu "idzie z dryblingiem jak dzik w żołędzie", skoro go to bawi.
Sparing był taki jaki miał być czyli "kilmacik full sparringowy" i co najważniejsze to 8 bramek, bo przecież w każdym meczu chodzi o bramki, a jeśli na trybunach choć garstka kiboli to MUS GRAĆ i nie robić sobie żartów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz