Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 13 lutego 2017

GRAJĄ NAJBLIŻSI RYWALE LECHA

Kilka następnych kolejek Lecha zapowiada się ciekawie - Piast (w) Pogoń (w) Lechia (d) Arka (w).

Dzisiejszy mecz w tym kontekście bardzo ciekawy bo można było patrzyć jak grają  nowi gracze Piasta ( Papadopulos,Vranjes ) czy Pogoni ( Cincadze)

Sam mecz ciekawy.
 Nie tak nudny jak kopanina ligowa Ruchu, Arki,Cracovii,Termalicy itp,
Ciekawy ,bo szczególnie Pogoń pokazała jak to jest grać szybko skrzydłami.
I na to musi się Lech szykować i w lidze i w PPolski.

Zresztą gole strzelali w tym meczu najlepsi gracze i w jednej i drugiej drużynie czyli -Papadopulos, nie do zajechania Rafał Murawski i nie do upilnowania, szybki jak wiatr Gyurcso.
Szczególnie gra Murasia musiała się podobać. Gra jak za swoich najlepszych lat smudowskich w Lechu. Jest graczem który "trzyma grę". Nieżle , tylko nieskutecznie koło niego grał drugi lechita czyli Kamil Drygas.
Najlepszy był , na boisku, Węgier Gyurcso.
Nie tylko szybki, ale "piłka mu nie przeszkadzała w grze", bardzo dobrze dośrodkowywał. Poza nim -Pogoń- Murawski, Piast -Papadopulos,Vranjes.
I jak 1 połowa to  gra bardzo wyrównana to w 2 Pogoń bardzo mocno przycisnęła Piasta i tak naprawdę wygrała zasłużenie.





Na dokładę do tego ciekawego meczu dostałem jako komentatora meczu w Eurosporcie Terleckiego.
On i Strejlau to komentatorzy "sadzący piękne piłkarskie kwiatki".
Teraz cytaty "z Terleckiego":

---  Vranjes mimo wysokiego wzrostu umie się dobrze koordynacyjnie zachować na nogach
---  ułamki sekund decydują by być blisko siebie
--   nie zauważyliśmy czy ta kołyska była synchronicznie ułożona
--   dobrze się rozpoczęło, ułożenie stopy było dobre
--   Korun na sczęście dla zawodników Piasta trzymał głębię
--   Frącczak próbował się przepchnąć
--   kto ma się przepychać z Matrasem to jest ten piłkarz
--  uderzenie zza zasłony Koruna
--   głowa musi spojrzeć na szybko wybiegającego Gyurcso
--   niepotrzebnie te ręce pracowały
-    zupełnie inna drużyna Pogoni w walce wręcz, w przepychaniu się


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz