Szukaj na tym blogu

niedziela, 26 lutego 2017

SOBOTA NR 23

Kolejka ligowa dalej się kula.
Dziś Lech "miał szansę odrobić" punkty wirtualnie, czyli zespoły które goni (Beton +Jaga) nie mogły wygrać. Czary mary i udało się z Jagą.
Oczywiście warunek, że samemu trzeba lać innych i ten warunek został spełniony przez Lecha w piątek.

est wiele zwrotów określających audycje, transmisje. Ja dziś mam transmisje - "Jednym okiem i jednym uchem".
Coś tam sobie robię i "w tle" leci komentarz meczowy i włączam wizję, gdy coś się ciekawego zaczyna dziać.

nr. 1 -  Wisła Płock - KGHM  2-1

Tu stawiałem na płocczan, a to dlatego że jakby lubinianie "zakopali się w dołkach". Grali przeciętnie w swym pierwszym meczu, wygrali zresztą po karnym "z kapelusza".
Są nieco bezbarwni, rozlazła im się koncepcja gry. To że "promują wychowanków" nie starcza, a Nespor nie pokazuje tej klasy z Piasta.
Płock ma całkiem niezły zespół gdzie najlepszymi to Wlazło, Furman, Merebaszwili i Kante więc kilku niezłych grajków jest. Zespół który nawet może się załapać do pierwszej ósemki.
Dziś wygrali po pięknej bramce Merebaszwilego pod koniec meczu.
Byli jakby o "piczy włos" konkretniejsi od rywali i w rezultacie wygrali.
Trener Wisły Płock (będę pisał "Orlenu" w następnych wpisach ) Kaczmarek chyba "uratował głowę" tym meczem.
Jak powiedział komentator "zapowiada się ciekawa walka o pozycje od 5-8 w końcowej tabeli"

nr 2 - Lechia- Cracovia 4-2

Obrona Lechii "pełna reprezentantów" (Wojtkowiak, Wawrzyniak, ponoć najlepszy środkowy Maloća, Janicki- tego niedawno jeszcze promował Dorna) wsadzona przez pasy "na karuzelę".
Okazje Cracovii... pierwsza ( nieudany lob do pustej bramki)...druga (Piątek sam na sam).. no i w końcu strzela Piątek ładną bramkę . A betonowa defensywa tylko oszołomiona patrzyła jak się kula piła.Zwrotność "bryły gdańskiego betonu".
Do tego "artysta" Borysiuk, który (niestety) odpala torpedę.
Jak słyszę "czy Lechia będzie mistrzem Polski" to bierze mnie sraczka. Byłby to "mistrz" klasy onegdaj Zagłębia Lubin czy Śląska Wrocław, zatem, litości.

Sprawdziła się stara prawda " jak nie chcesz wygrywać 0-3 to przegrasz mecz!"
Cracovia po prostu nie chciała wygrać i "sama przegrała z sobą" bo rywal -- Kochany Kolejorzu proszę spuścić maksymalny wpierdol tym patafianom którym  "przypisano mistrzostwo".
Cracovia "strzela sobie w kolano" i byłbym bardzo zaskoczony ,gdyby awansowała do "magicznej ósemki".
Najlepszym komentarzem do tego meczu będzie,to że Kuciak był najlepszym graczem Lechii !
Remis i to z gry był wręcz obowiązkiem wcale nie tak silnej przecież Cracovii !!!

nr 3 Wisła Kraków - Jagiellonia 3-1

Trafiła kosa na kamień.
Wisła zabiła Jagę kontrami oraz strzałem z rodzaju " to się może nie udać a się udaje" - patrz Małecki.
Zagrała prosto, tak prosto jak gra Jagiellonia licząca cały czas na Wasiljewa i Cernycha (dziś  Jaga się przeliczyła)..
Można powiedzieć że Jagiellonię z Białymstoku pokonała Jagiellonia z Krakowa.
I tyle o meczu ,bo w takim porównaniu był cały sens tego "przedstawienia".


2 komentarze:

  1. GollAnonim10:12:00

    Hola hola... Jaga była nieźle osłabiona i ma krótką ławkę.
    Zaś Marciniak ustawił mecz skandalicznym (nie ma wytłumaczenia!)
    brakiem drugiej kartki dla Gonzaleza.
    Czyli Wisła gralaby od 50 minuty w 10tkę! Co więcej, za chwilę strzela na 3:0.
    Ja nawet zaprorokowałwem, że ta kanalia da tę kartkę w 85 minucie.
    Niewiele się pomyliłem, bo dla bezpieczenstwa dał ją w.. 88 minucie.
    I co paradoksalne, Jaga od razu strzeliła na 3:1.
    Dziwię sie, że Probierz zniósł tę ustawkę tak spokojnie.
    No cóż, przynajmniej jeden sędzia (stąd... najlepszy)"wykonał zadanie".
    A co do Merebashvila, to przypomina początkowego Lovrencisa, ino 2x lepszy.
    Jesli zażałują na Maku, powinien to być wybór numer 1.
    Bo może, i mimo wad, w lepszym klubie odrodziłby sie, jak ten Kanty.
    P-KoL

    OdpowiedzUsuń
  2. Goal
    Wiesz, Jaga jest po prostu taka "słabo silna" stąd przegrana. Miała jak to baba "słaby dzień".Myślę że wygrywając z "tamtym" Lechem na pęczki miała to szczęście żę grała z "tamtym" Lechem. Teraz inaczej.

    OdpowiedzUsuń