Szukaj na tym blogu

niedziela, 7 października 2012

TA PIŁKARSKA NIEDZIELA...

Na przystawkę 2 razy liga. Potem Bundesliga i na koniec Gran (danie). Czyli DOKŁADKA.

Widzew-Pogoń 1-3
Wynik piękny, bo pogodził wszystkich typerów. Nikt nie przewidział , że Widzew się "zadyszy".
Widzew został "rozpracowany" i teraz przyjdą dla nich smętne dni. Nie pomoże nawet "rzucanie młodej siły", bo to jeszcze "szczawiki" odbijające się od obrońców przeciwnika.
Zresztą z tym "młodzieńczym składem" też nie przesadzajmy bo średnia wieku "na papierze" kadry Widzewa to 23,7 lat , a średnia wieku wyjściowej jedenstki to już aż 26,5 roku. Żeby byo śmieszniej to jedenstka "starsza" od jedenastki Lecha.!
Zresztą zestwienie , całkiem ciekawe będzie niedługo .
Spodziewałem sie wygranej Widzewa bo gra on nieżle , a do tego pewne bylo że nie zagra najlepszy napastnik "portowców" Djousse.
Nic z tego. Pogoń "ostrzygła" łodzian bez dwóch zdań i wygrała bo... grała lepiej.
Szczególnie w 2 połowie grała tak jak z Lechem ( ostatnio w Poznaniu)..
Dobrze grał Dąbrowski (środkowy obrońca szczecinian), Golla (ten z Lecha :-(
 Widzew, jak pisałem, ugrał "swoje" i wrocił do rzeczywistości, a piękny sen o mistrzostwie ( niektórzy już je prorokowali   ) pozostał pięknym snem. Czas się obudzić !
 Mecz żywy o czym świadczą statystyki pomeczowe

Widzew/Pogoń
strzały  11/18
celne  5/6
faule   25/21
żółte  3/5
czerwone 1/0

Komentatorzy:
--  wyłuskał piłkę wysoki Golla
--  mocno pracowały ręce Pietruszki
--  Kowalski przyjął piłkę BEZ POMOCY RĄK  .. patrzcie zawodowy piłkarz i dał rady!

Śląsk-Polonia 2-1
Kilka razy pisałem że Kokoszka to nie zawodnik. Na pewno nie mój ulubiony gracz.
 Potwierdził to faulując debilnie i słusznie wywalił go sędzia z boiska (czerwona kartka od razu).
Było wtedy 1-1 i Polonia miała swoje szanse na lepszy wynik, na wygraną.
Nie wierzyłem własnym oczom, bo Śląsk gra ( w tym sezonie) już TRZECI mecz w przewadze. 
Z Koroną grali w 11/9, Podbeskidziem 11/10 no i teraz z Polonią w 11/10 całą 2 połowę.
Polonia nie dała rady i poległa.
Szkujące dla mnie bylo to że PO 7 MINUTACH wynik meczu był 1-1.!!!!!!!

Hanover 96-Borussia Dortmund 1-1

Tu ( bo ten mecz zachodzlł na mecz Śląska) obejrzałem tylko końcówkę.
Borussię prześladuje jakieś fatum. Grając dobrze ( może nieco gorzej niż z MC) prowadziła do 85 minuty (Lewandowski). I podobnie jak z Anglikami dała się zepchnąć do obrony i tylko zremisowała (bramka właśnie w tej 85 minucie).
Sobiech nie wybiegł na boisko.

Wieczorkiem Real-Barcelona. Sam nie wiem czy chce ZNOWU mielić tę samą słomę po raz n-ty.
Nie podjąłem decyzji.  

                                        


                                       

2 komentarze:

  1. Anonimowy21:45:00

    SObiech nie grał? A mi sie wydaje że wyszedł w 1 składzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj
      Przepraszam, mój błąd. Nie sprawdziłem kto wybiegł na boisko, a jak napisałem.. oglądałem końcówkę meczu. Faktycznie, Sobiech był w składzie Honoveru 96. Dzięki za zwrócenie uwagi. Korekty nie robię niech będzie dowód mojego błędu... :-(
      Pozdrawiam w.

      Usuń