Szukaj na tym blogu

niedziela, 21 października 2012

JAK TU WYBRAĆ MNIEJSZE ZŁO ? komu kibicować?

Dwa mecze. Kibicuję tylko Polonii.
Pogoda się zepsuła więc można przysiąść.

Lechia-Śląsk 2-3
W tym meczu chciałbym,aby przegrały obie drużyny. Nie ma "wskazania" na żadną. Lechia to cienka drużyna. Śląsk nie cieszy się moją sympatią.
Zwracałem uwagę na grę piłkarzy którzy ,albo byli w Lechu (Machaj) albo ci którzy byli kiedyś "na celowniku" Kolejorza (Cetnarski- wszedł z lawki,Jodlowiec, Andreu- ten którego chciał wcisnąć Srakero.. tfu,tfu). Żaden z nich "nie rzucił na kolana".
Pogoda typowo "piłkarska", chłodno, sucho, bezwietrznie, jesiennie.
Mecz taki sobie lecz godny uwagi ze względu na bramki.
1- Traore karny
2- Traore,. Bramka kuriozalna bo strzelona, gdy Traore byl otoczony, wręcz oblężony przez 4 (!!) obrońców 
3- Mila - strzał z dystansu, koło niego 3 (!!) obrońców, RYKOSZET
4 - Mila - strzał z jeszcze większego dystansu i... RYKOSZT (!!)
5 - Elsner - bramka strzelona barkiem (!?)
Czyli 3 bramki "w stylu" Śląska.
Traore nie dał rady wygrać ze Śląskiem. Dziwne, że nie pilnuje go 2 graczy rywali, bo bez niego Lechia wygląda jak zużyta prezerwatywa czyli...... mało okazale... :-)
Tym większy wstyd, gdy przypomina się niedawną porażkę Lecha z Lechią 2-0 !
Cała nadzieja dla rywali Lechii, że Traore kończy w zimie swoją "przygodę" z Lechią (koniec kontraktu).

Komentatorzy mówią :
--  upadł na pośladek. Twarda ziemia w Gdańsku
A także komentując - przy okazji nieświadomie podkreślają  "klasę graczy i meczu"

--  zostawił nogę, dał się sfaulować -mój koment- a dlaczego zostawił nogę? Bo nie ma dryblingu. Proste= dryblingu ZERO
--  warunki Kacprzyckiego pomogły mu, że mógł się przewrócić
--  jeżeli jest dobre podanie to jest kiepskie przyjęcie, albo jest niedobre podanie
--  57 minuta Ricardinho LAPIĄ SKURCZE (???!!!)
--  Gikiewicz mógł się lepiej zachować. Ma "kawałek ciała"- to Węgrzyn oczywiście
--  Gikiewicz bramki nie strzelił.. poprzepychał się, dobry występ - znowu "wizja futbolu" Węgrzyna

-- Trochę tak rozpędził się za szybko.. (o Sobocie) i TO jest mój ulubiony "bełkot dnia" :-)

No i na koniec "kwiatek", czyli komentarz przy zejściu, przed końcem meczu z boiska Machaja. Cytat " Mówiliśmy o Machaju, piłkarzu który ma aspiracje reprezentacyjne"

Drugi mecz Polonia-Ruch 2-1

I tu jak w Lechii (Razak Traore) o "konkretności" drużyny decyduje jeden gracz, Piech.
Widać to było kiedy zszedł, po strzeleniu bramki, a jego zmiennik spartolił dwie "setki".. a był to niedawny "gwiazdor" p. Niedzielan.
Polonia lepsza. Bramka (pierwsza) Dwaliszwilego po wykopie spod bramki Pawełka ( ma asystę bramkową) to kuriozum do pokazywania jako "piłkarskie jaja". Coś jak słynna "setka" Ślusarza z Pogonią.
Podobnie jak niemiłosiernie spartolona "dwusetka" Cotry i dwa "pudła" Niedzielana.

Komentatorzy (zresztą na dobrym poziomie) mówią:
--  Może się cieszyć z gola, ale kontuzja to NIC PRZYJEMNEGO DLA PIŁKARZA... (o kontuzji Piecha)



                           





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz