Szukaj na tym blogu

czwartek, 25 października 2012

KKS MŁODY KOLEJORZ... he he he

W ostatnim meczu Młody Lech wybiegł w następującym składzie i wygrał z KGHM 4-1.

Jakub Miszczuk - Tomasz Kędziora, Adrian Cieślak, Błażej Cyfert, Jarosław Ratajczak - Adam Gajda, Szymon Zgarda, Karol Linetty (62 min Cierpka), Bartłomiej Olejniczak - Bartosz Bereszyński (68 Chromiński), Patryk Wolski (77-Fontowicz)  4-1

Bramki:Wolski 2, Bereszyński 1, Gajda 1
To cieszy bo właśnie KGHM tradycyjnie wystawia do tych rozgrywek dobre drużyny zdobywając czołowe lokaty.

Strzelcy ME Lecha w dotychczasowych meczach MESA.
Wolski -6 bramek
Gajda- 4
Olejniczak- 3
Kownacki (wiemy, wiemy ma 15 lat!), Nowicki - 2
Cieślak, Bereszyński,Chromiński,Fontowicz,Siwek- 1

Choć akurat taka statystyka "snajperów" nie mówi nic.
Wolski i Bereszyński grają w ME "falami", raz są raz ich nie ma ,bo są w kadrze 1 drużyny.
Zwraca oczywiście uwagę i imponuje te 6 bramek Wolskiego, który grając "mecz w mecz" miałby być może bramek 2 razy więcej. Dobrze, że strzela ,bo znam przypadki "gwiazd" zesłanych do ME, które nijak nie mogły sobie tam poradzić (Ubiparip, Cueto, Handżić czy Golik.. he he he he).
Dobrze że strzela, bo już nie raz "jęczałem" że Lech "produkuje" tylko defensywnych pomocników (Golla, Drygas-ostatnio), obrońców i bramkarzy, a w rubryce "napastnik" może spokojnie wpisywać "ZERO".

"czub tabeli" Młodej Ekstraklasy

1-Legia 25pkt 2-Lech 23  3-Widzew 22   4-Lechia 22  5-Śląsk 22pkt.

W "dorosłej" Extra to jest tak po kolei : Legia,Lech,Górnik,Widzew,Śląsk.
Ciekawostka nie?

 Tabela MESA też nie potwierdza wielkiej przewagi tak medialnie ( pewnie to robota ITI) "podrasowanej" Legii. Czytając materiały jak to "super-ekstra" szkoli się tam młodzież można dojść do wniosku , że (tak jak "wynoszona na piedestały" 1 drużyna) legioniści wygrają te rozgrywki "z palcem w ..".
Często się zżymam gdy słyszę głosy zachwytu nad tym jak to "Inni wspaniale szkolą".
Tłumaczę sobie to lenistwem w czytaniu o młodym Lechu (nawet kiboli z Wielkopolski) i słynnym polskim "cudze chwalicie swego nie znacie sami nie wiecie co posiadacie".
Cóż taki kraj, tacy ludzie.
Dlatego z przekory cieszę się sukcesami w szkoleniu młodych piłkarzy w Poznaniu, powołaniami do reprezentacji i nie imponują mi tytuły "Milik na celowniku Juventusu".
Spokojnie wtedy przypominam "karierę" Jańczyka, obecną karierę Świerczoka, Majewskiego Radosława, Cywki, Salamona ( przecież już miał grać w Barcelonie), czy też "naszego" Frąckowiaka co "uciekł" do Włoch i wrócił "z podkulonym ogonem".. Zastanawiam się jak niewiele trzeba by uwierzyć że Machaj to "już..już reprezentant", a Wroński to "talent czystej wody" bo kopnął prosto i celnie podał (no bo  tak mówią przecież "eksperci" z Canal +)..
Z przekory zapytam jak oceniać Patryka Wolskiego który w ,MESA strzelił już 6 bramek ( a tyle też strzelił sezon temu) nie grając przecież we wszystkich meczach i będąc ostatnio na boisku ekstraklasowym ( z Piastem) bodajże mniej niż 10 minut strzelił bramkę. Może trzeba "radośnie" pisać "urodził się drugi Messi" bo i fizycznie mikry i przecież mecz trwa 90 minut więc mógł strzelić Piastowi 9 bramek, grając od pierwszej minuty. Może trzeba krzyczeć "Wolski do kadry!". Pokrzyczeć przecież można i w prasie będzie szum.
Toż to "drugi Araszkiewicz,trzeci Okoński, czwarty Podbrożny" - żeby przypomnieć co lepszych strzelców Lecha z lat ubiegłych.
Linetty był na celowniku Borussii to może o Wolskim niedługo Fakt napisze że jest na celowniku Paris St. Germain?

To teraz o Wołąkiewiczu Hubercie "żabą" zwanym
Dziwi mnie spora ilość kontuzji i łapanie żółtych kartek przez Wołąkiewicza. Patrząc na jego grę dochodzę do wniosku że przyczynami takiego stanu są:

   1- spóżniony i potem musi się "rzucać ofiarnie"
   2- żle se ustawia
   3- za póżno oddaje piłkę
   4- ma problemy z koncentracją przez co musi "naprawiać" swoje własne błędy, że nie wspomnę o sporej ilości niecelnych podań "do przodu".

Co ciekawe takiej ilości kartek nie dostaje Arboleda oraz Kaminski.Lepiej grający głową, lepiej się ustawiający, celniej podający (szczególnie Kamyk).
Wiem że to prawda bo grałem na środku obrony. Więc problemy które środkowy obrońca "sam sobie produkuje" niestety musi desperacko naprawiać, łapiąc kartki i kontuzje.



    
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz