Szukaj na tym blogu

wtorek, 23 października 2012

BZIK PERSONALNY

Zbliżająca się, następna 9 , kolejka i kartki zmobilizowały mnie ,by przyjrzeć się kilku grupom zawodników:

1. Grupa 1- ci co zostali "zwolnieni" bądź sami odeszli lub nie przedłużono wygasającego kontraktu.
Bandrowski- wielu żałowało, że nie chciano go w Lechu, mimo że już  się wyleczył. Miałem różne odczucia.Z jednej strony solidny, biegający gracz, ambitny i nieustępliwy, z drugiej strony cokolwiek jednostronny, przeciętny,przewidywalny przy grze w ataku. Ta jednostronność mnie zniechęcała. Poszedł do Jagiellonii, gdzie wydawało się że pokarze jaki błąd popełniono. Pamiętam (wiosną 2012) jego mecz przeciwko Lechowi kiedy "gryzł trawę" i "rachował kości lechitom". Jak się okazało do czasu. Teraz znowu na "zwolnieniu L4" i nie gra. Do tego jakby trener Hajto "nie ma do niego serca". Czyli decyzja Lecha o rozstaniu na "plus".

Wojtkowiak/Kikut- nie żałuję. Ceesay jest i wszechstronniejszy i po prostu lepszy. Do tego zwolnili "miejsce" by mógł zadebiutować "dyżurny reprezentant" Tomek Kędziora. Ponieważ Kebba nie zagra z Jagą to być może już teraz zobaczymy co umie Kędziora.

Stilić- nie żałowałem, bo gość "pikował z formą" z dnia na dzień i nie dawał oznak, że coś się może zmienić. Trałka być może nie jest "drugim Stilićem" ale w zespole ma coraz więcej "piłkarskich argumentów". Przyjmowany na początku nieufnie , dzisiaj jest lepszy sporymi momentami od Murawskiego. Transfer na plus!

Injać- rzucany w Polonii od ławki do środka obrony raczej będzie graczem "zmianowym". Styl Polonii ,potrzeby tego zespołu i kadra nie potrzebują Injaća od pierwszej minuty.Trałka (patrz wyżej) zamienił z korzyścią dla Kolejorza, Dimę .
To wszystko już teraz MOŻNA PISAĆ bo minęło sporo czasu od początku rozgrywek i jest materiał by wnioski wyciągać.

Czyli generalnie transfery :Trałka, Ceesay bardzo na plus. Lovrencics? Tu nie mam takiego przekonania. Daje mniej Lechowi niż Peszko (którego wydawało się, że zastąpi). Może potrzebuje więcej czasu? Ma go coraz mniej, bo jest wypożyczony z Lombardu Papa do  czerwca 2013 roku.

2. Grupa graczy "wiszących na nitce"
To Wilk. Niby pracuje na treningach , ale to jakby od słonia wymagać by skakał o tyczce. Pewnych rzeczy już Wilk nie przeskoczy. "Niby" gra lepiej, "niby jest potrzebny na zmiany", ale w sumie ja nie widzę róznicy między Wilkiem z 2011 i Wilkiem z  2012 roku.

3. "Wydzierżawieni"
Martwi mnie sytuacja Drygasa w Zawiszy.
Poszedł do "niby" pewnego kandydata do awansu, do Ekstraklasy, do dobrego trenera (Szatałow).Tam miał się "ogrywać". 1 Liga rozegrała 13 kolejek, a Kamil nie jest podstawowym graczem Zawiszy.Nawet będąc na ławce ( jak w ostatnim przegranym meczu z Kolejarzem Stróże) nie wchodzi na boisko ,nawet na minutkę!.
Na początku rozgrywek grywał, biegał 5 razy w pierwszym składzie, teraz "cieniuje".Nie zagrał ani mnuty w ostatnich meczach z Wartą,Cracovią,Bogdanką, mimo że Zawiszy "szło" w tych meczch żle i trener Szatałow mógł dokonać zmian, wpuścić Kamila. Nie wpuścił.
Czyżby powtarzała się historia wypożyczenia Ratajczaka ( na 2 sezony do Olimpii Grudziądz, gdzie grał na początku ZAWSZE, by potem pewnie zasiąść na ławce rezerwowych i już się z niej nie podnieść)?.
Obawiam się że Drygas to będzie "stracony talent".
Na razie przegrywa w Zawiszy walkę "o plac" z takimi "czarodziejami murawy" jak : Błąd,Zawistowski,Mąka,Strąk (!!??),Gevorgian, Hermes.
Czy po takim "wypożyczeniu" ktoś będzie chciał Drygasa w Lechu?

Kiełb (teraz Polonia W.)- walczy (tradycyjnie) ze "smarczkami".
 A to chory, a to drobna kontuzja, a to są lepsi. Przy czym kolejność powodów nieobecności na boisku zupełnie przypadkowa.
Jak w przypadku Wilka, Drygasa tak w przypadku Kiełba można zadać pytanie: czy ma po co wracać do Lecha?

4.Czekający na "okazję"
Tu można wskazać na :Ratajczaka. Ale "plama" w meczu pokazowym z Borussią D. jakoś mocno przylgnęła i nie został zabrany nawet do Lubina mimo, że nie było jego głownego konkurenta-Henriqueza. Ratajczak nie zabłysnął, nie dał się zauważyć ( jak kiedyś Możdżeń) i "zdryfował na mieliznę" gdzie czekają na niego Ci Co Wymienieni Wyżej.
Kędziora. Najbardziej "naturalny" debiut w meczu z Jagiellonią (pauza Kebby). Jak nie wybiegnie w 1 jedenastce to... już nic nie będę z tego rozumiał!
Niby może zagrać Możdżeń, ale bez przesady. On pokazał że "nie jest urodzonym obrońcą". A przypominam. Kędziora grywa w reprezentacjach U-Polski, nie jest już "piłkarskim żółtodziobem", choć ma 18 lat.

Linetty - bez przesady. Ten chłopak ma 17 lat.Dziennikarze i "poklepywacze po pleckach" robią lub mogą zrobić jemu wielką krzywdę "pchając go" na boisko bo... taka jest moda i my MUSIMY mieć też smarkacza-gzuba na boisku.
 Może co najwyżej wbiec w 89 minucie, by "zadebiutować" i by mieć wpis w CV. Kreowanie go dzisiaj na "dyrygenta" Lecha jest bardzo przedwczesne i bardziej to "chciejstwo" niż poczucie realizmu . On po prostu tego zadania nie ma prawa "udźwignąć". Tu zalecałbym cierpliwość i zdanie się na doświadczenie Rumaka, w pracy z juniorami.
Po prostu nie ma potrzeby robić "desperackich ruchów" w "pierwszej drużynie".

O Drewniaku nie piszę bo to już "gracz ligowy pełną gębą".

Podsumowując:
Przedwczesne było biadolenie że odejścia zawodników to "grób dla Lecha". Żale za Machajem, Gollą, Kikutem,Injaćem,Kiełbem.Szkoda Drygasa, Ratajczaka.
Poszli i świat się dalej kręci, a Lech jakoś "nie spada" co "przepowiadali" najwięksi Znawcy Przedmiotu.
 To nie jest pisanie że Lech wygra w lidze, awansuje do LM.
Może?
 Ale pisanie, że ruchy kadrowe NARESZCIE wykonano realizując dobry pomysł na BUDOWĘ DRUŻYNY.
Teraz trzeba cierpliwości i wyrozumiałości przy potknięciach, bo takie zdarzą się na pewno i podobny bilans = 19 meczów/12 wygranych i tylko 2 porażki niekoniecznie musi się dalej "polepszać".

PS: Co do "klasy" wypożyczonych graczy i ewentualnych perspektyw dla nich na przyszłość w Lechu (między innymi bramkarzy-Bieszczada, Frąckowiaka,Matysiaka, Tomka Mikołajczaka.. tak tak też jeszcze gracz Lecha ,Jakóbowskiego-teraz W Warcie, Kapsy-tego co już trenował u Srakero) to zacytuję tekst z "oficjalnej " - "Zaledwie sześciu piłkarzy Kolejorza, którzy są wypożyczeni do innych klubów, w miniony weekend zagrało kolejne mecze ligowe. Tym razem lechici wystąpili tylko na boiskach II i IV ligi." i... NO COMMENTS!

PS2: Z obowiązku Liga Mistrzów.
Wybrałem mecz MU-Braga. Było to co lubią kibole: BRAMKI, konkretnie 5 sztuk.
Porównań z naszą ligą oczywiście nie ma ŻADNYCH!

Sorry nie chciałem, ale "wyszedł mi" wielki kawał tekstu więc o Młodej Ekstraklasie Lecha napiszę innym razem.

                                    

2 komentarze:

  1. Goal Anonim07:36:00

    Czesio! ;)
    I tak to jest jak sie nie ma TV i nie widzi.... Wielkiego Piontku do konca, czy innej Ligi Extra.
    Byl tam Wolo, i mowil, ze go rzucaja po calym boisku (dobrze to czy zle?) i tak, z lewej obrony przeniesie sie na prawa. Kedziora znow nie ugryzie pilki i nie powacha... gwizdka ;)
    Swoja droga, Rumak mogl;by jednak odwazniej puszczac tych mlodych, a przy dobry wyniku z Jago (np. 2:0 do 60 min) nikt by chyba nie zlamal kariery Linettymu, gdyby zagral te koncowke. A moze okazaloby sie, ze to dla niego byl jakis super kick-start i brama na dodatek. Pewnie wtedy przeskoczylby rok w swej karierze.
    PS oczywiscie, czas na Ratajczaka, moze jako 3ci defensywny ;)
    P'KoL
    PS osobiscie jednakowoz, nie przepadam za (faworyzowana zwlaszcza) Legia, ale Koseckiego to chcialbym miec na stanie ( ze Ljuby nie wspomne ;)
    W ogole, jakos mi zupelnie wypadly te patriotyzmy lokalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj
      W pice generalnie opłaca się zajmować konkretnym klubem. Stąd piszę o lechu, na ktorego mecze onegdaj chodziłem i "czuję temat" oraz mam "zbiór danych". Reszta to przy okazji, bo "ogląd" za często "zabrudzony" obocznymi komentarzami czy rewelacjami.
      Grałem w piłkę w amatorskim klubie AZS Poznań więc "czuję" potrzeby "szatni" i moc "ducha zespołu". Są kluby które robią dużo dobrego nie rzucając kasą i prowadząc logiczną pracę z zespołem.W Polsce czegoś takiego po prostu NIE MA.
      Kosecki? Wybacz. Czekam na jego "test" w Poznaniu! Ostatnio w Poznaniu ten "Twój" Ljubolja został wyłączony kompletnie z gry przez "raczkującego" wtedy Kamyka. To jest ten test gracza nie w meczu z Pogonią,Piastem ,Lechią.
      W Lechu wolałbym nowego gracza z zewnątrz (patrz jako przykład Ceesay).
      "Gracze z Polski" to raczej własny chów.
      Bo przecież drużyna nie jest z gumy, a gracz 31 letni to przecież nie "złom". Dlatego zamiast "puszyć się" przed innymi jacy to u nas młodzi i wpuszczać na boisko np. 15 letniego Kownackiego ( ustanawiając polski rekord Guinessa) wolałbym żeby co rok "wcielano" do podstawowej-grającej 18-tki co najwyżej 1-2 tzw "młodych" graczy (18-21 lat).
      Przypominam też, jeśli czytasz tego bloga systematycznie, że to Lech miał, patrz tutaj zestawienie http://wildeckiwaldas.blogspot.com/2012/10/lech-i-inni-w-7-i-po-siedmiu-kolejkach.html NAJMŁODSZĄ DRUŻYNĘ w Ekstraklasie ,wybiegającą na boisko od pierwszej minuty.
      Jak nie wierzysz to sprawdź sobie wyjściowe składy (jak to ja zrobiłem) i policz .
      Co do zachwycania się "produktem warszawskim" zalecam ostrożność . Pamietam jak z Kucharczyka, Żyro robiono graczy podbijających "wirtualnie" Bundesligę. Ja wolę by w Lechu grali młodzi mecz w mecz niż siedzieli na ławce by po sezonie oceniono ich jako "zagubione gwiazdy" patrz chociażby :Drygas, którego onegdaj wybrano jako "największą nadzieję Kolejorza".
      Dlatego nie chciałbym mieć w Lechu ani Koseckiego, ani Ljubolji, ani Traore, ani Saidiego, Ani Jelenia. Po prostu nie chciałbym by Lech wracał do koncepcji starych, lepiej iść swoją drogą i tworzyć swoją drużynę.
      Dlatego tak popieram Rumaka, który przecież zaczynał w Lechu szkoląc juniorów więc zna "temat młodego piłkarza' od podszewki. I wierzę, że stosując przejrzyste zasady ma szansę STWORZYĆ zespół a nie wykorzystywać "zmiotki" pozostawione przez poprzedników ( jak zrobił to Zieliński w Lechu po Smudzie i jak robi to w Ruchu po Fornaliku).
      Pozdr W.
      Pozdr W.

      Usuń