Szukaj na tym blogu

niedziela, 19 lutego 2012

NIEDZIELA W PUSTCE

Nad morzem "plaża".. he he zaśnieżona. Zimno, nie da się opalać to nie.... Barcelona....
Choć przecież Barcelonę można przenieśc do Poznania  i kościół Fary może "od biedy' robić za Sagrada Familia - Gaudiego. No ale i tu pojawia sie brzydkie słowo "od biedy". Myślę że FC Barcelona powinna wystąpić do sądu, przeciw Bakero za chamskie robienie "barcelońsko-chińskiej" podróbki jaką jest na dzisiaj mój kochany Lech, już nie Kolejorz, bo jak to napisać po hiszpańsku Kolejorz? Nie da się można co najwyżej napisać "Ferroviario" co znaczy po hiszpańsku nie Kolejorz, a KOLEJARZ. Czyli jak widać już na starcie "coś się nie da". Nie da rady przełożyć. Brak kompatybilności językowej co pokazuje zresztą słynna historia z tłumaczem hiszpańskiego w Lechu, a o czym  niedawno pisałem.

Resztę możecie przeczytać na moim "starym blogu" którego od czasu do czasu "zasilam" w tempie 1 wpis na tydzień/dwa tygodnie, bo jak widzę po pojawiających się "wejściach" w statystyce tegoż bloga jest on odwiedzany przez jakiś "spóźnionych przechodniów". Tych co wolą nasze "bo polskie" czyli Interię niż nie nasze "bo amerykańskie" czyli Bloggera :-) Oczywiście żartuję. Tłumaczę to sobie, że oprócz "stałych" znajomych którzy "odwiedzają mnie" codziennie jest grupa przygodnych czytelników Których cenię tak samo jak i tych "stałych".

TU link do wpisu o Lechu na blogu Interii  http://waldas135.blog.interia.pl/?id=2208697
No i obiecana "goła dupa' która (mam nadzieję) znacznie "podbije licznik wejść"... he he he

                          


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz