Szukaj na tym blogu

czwartek, 3 grudnia 2015

WYGRALI LEPSI LECH-WISLA 2-0

Lech-Wisła 2-0


Można sobie gadać , że Wisła grała w 10 ( za czerwoną kartkę), że osłabiona ,bo zszedł Brożek.
Można.
Temu wszystkiemu zaprzecza właśnie te pierwsze 19 minut kiedy obie drużyny grały 11/11.
Wisła "wytoczyła najcięższe działa" i chyba na lepszy skład jej po prostu nie stać. Do tego "żelazna defensywa"  ( druga po Koronie).
Mecz zaczął się pod dyktando Lecha i to grającego " w rezerwowym składzie". No może nie do końca rezerwowym bo takim byłby gdyby grali Thomalla ( nie było go nawet na ławce) i Formella (wszedł w 2 połowie).
Obawy budziła obecność na boisku Dudki, Jevtića na skrzydle, Kownackiego w ataku ( choć tu Urban i tak nie ma wyboru).
Najstarszy Dudka okazał się jednym z najlepszych graczy na boisku ( miał świetne okazje bramkowe, sporo strzelał, nie zrobił żadnego klopsa). Obok niego spokojnie prowadził "za rączkę" Lecha - Aziz Tetteh. Po raz pierwszy od baaardzo długiego czasu miałem wrażenie że Lech NARESZCIE gra w JEDENASTU!

-- Mimo , że nisko oceniłem Jevtića , to choć po mojemu był jednym z dwóch najsłabszych graczy, nie miałem wrażenia że "przeszedł obok meczu".I w powtórkach widać że przy OBU bramkach miał "asysty 2 stopnia".
-- Cieszę się że Kownacki nabiera pewności boiskowej.
-- Podobała mi się gra Pawłowskiego .
-- Jednak generalnie (powtórzę) największym zaskoczeniem na plus była gra Dariusza Dudki.
-- Burić nie miał ani jednego celnego strzału w bramkę ( stąd jest bez oceny), ale bije od niego pewność, że nie nawali. To się udziela obrońcom nie kombinującym , ale grającym prosto, skutecznie. Wywalającym jak trzeba piłkę w trybuny.
-- No i Urban.
Chłopie, szacunek za pomysł i realizację tego co sobie umyśliłeś. Mimo strasznej sytuacji Urban nie bał się niewiarygodnej rotacji i "nie pękł" gdy dowiedział się że musi grać BEZ napastnika. No i to się liczy... 7 meczów, 17 punktów . Przypominam --Skorża 11 meczów = 5 punktów !
To co się wyprawia nie mieści się w głowie.
-- najśmieszniejsze sytuacje meczowe:
        -- Kędziora leżąc , na aucie, na brzuchu, usiłuje jeszcze głową wbić piłkę na boisku
        --  Formella strzela NIECELNIE ( bo w tej sytuacji powinien strzelać) i z tego wychodzi mu asysta o tyle śmieszna, że Pawłowski strzelając prawą nogą trafił w swoją nogę lewą i piłka o mały włos nie wyszłaby w aut ( i byłoby to pudło lejące na głowę słynne pudła Ślusarza).

Wisła nie ma szans w lidze, musi się posypać skoro oprócz bramkarza i Jankowskiego nie kojarzyłem żadnego nazwiska z "ławkowiczów" ( no może Cywka).
Urbana "przegląd kadr" trwa w najlepsze. Nie mogę się doczekać juniorów ( bo Urban w swej karierze nie bał się wprowadzać na boisko młodych graczy).
Ale jak to się mawiało "na Uminie" - LANGSAM , LANGSAM...  ;-)

Teraz oczekiwane obrazki ===









To była pierwsza połowa, teraz będzie druga połowa i statystyka pomeczowa



Dobra. I moje oceny graczy biegających po boisku.
Zaznaczam, nie miałem wrażenia że ktoś się opierdalał. Musieli być ci lepsi i gorsi, inaczej Wisła popłynęłaby 6-0.
Niska ocena dla Formelli wiadomo - słaba skuteczność dryblingów i bezlik niecelnych podań. Co jest z tym gościem?
Jevtić - niby dobrze, ale też wybory zaskakująco beznadziejne obok niezłych zagrań, no i "nikł w oczach" z minuty na minutę. Gdyby Urban nie musiał "realizować planu rotacyjnego" to Jevtić pewnie wszedłby ZA Hamalainena, na końcowe 2--30 minut meczu.
Gajos coś ostatnio słabo, niewyrażnie. Ponoć (tak mówi Piotruś R.) ma być następcą Hamalainena... nooo... poczekamy zobaczymy. Na teraz to "słaby klon" Fina.


O meczu Pogoni z Lechią napiszę tyle , że w Szczecinie na trybunach ok 3 000 luda.
Mecz "bezzębnych". Co dziwne bo Kuświk "tak dobrze rokował".
Odnotować trzeba bramkę (zwycięską) Murawskiego. Wywalanie się Peszki i "rajdy" Mili.
To ponoć piąta z kolei przegrana " Los Gdańskos Lakers". Ciekawe czy ich trener "dożyje do przerwy" .
Przy okazji ciekawostka z forum betonowych - von Hessen to ponoć już SIÓDMY trener w ciągu dwóch lat!.
Acha, i "asysta" bramkowa (odbicie piłki na nogę Murasia) w wykonaniu "reprezentanta" Janickiego.
Co w nim widzą "eksperci i znawcy" naprawdę trudno zgadnąć (podobnie jak w Czerwińskim czy Fojucie).
Jedyne wytłumaczenie to że "musi być ktoś do oplotkowania" bo "to się dobrze sprzedaje".

Ok, mogę iść spać "z bananem na twarzy".... he he he


2 komentarze:

  1. Goal (zdaniem sędziego)15:36:00

    Ciekawa sprawa z tym Formellą.
    Na żywo, wydaje się, że pieprzy każdą akcję, ale już na powtórce wychodzi
    góra 30 % i część z tego odzyskuje.
    De facto, ostatnio ma 1) asystę 2 stopnia (Lechia) i 2) asystę 1szego.
    Moim zdaniem, to jednak było podanie, bo kiedyś takie robił i widziałem, że dużo widzi.
    Oczywiście, repertuar kiwek, potykanie się o siebie na kontrze to tragedia.
    Zwrócę jeszcze uwagę na Burica, który OBRONIŁ 2 karne pod rząd (siłą woli!)
    i tak się rozwinął, że teraz nie dopuścił do żadnego strzału na swą (islamską?) świątynie.
    P'KoL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goal
      Faktycznie oglądając powtórki "jakby inaczej widać". Tak objechałem Jevtića, a on miał udział w obu bramkach 9(raz wygrywając przebitkę i piłka po przebitce trafiła do Karola, drugi raz podawał przytomnie do Formelli, trzeci do Pawłoweskiego i poprzeka). Czyli miał udział w grze ofensywnej o wiele bardziej niż ... (wiadomo kto). Co do Formelli - sam już nie wiem.. na razie to gracz jedynie na ostatnie 15 minut.

      Usuń