Szukaj na tym blogu

czwartek, 17 grudnia 2015

JESTEM WSTRZĄŚNIĘTY ( nie mieszany)

Jeszcze niedawno traktowałem plotki w rodzaju (listopad 2015) Rudnevs odwiedził w szatni kolegów z Lecha- czy spekulacje Borka i wpisy na WP.pl
 http://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/562507/artjoms-rudnevs-coraz-blizej-lecha-juz-rozmawial-z-zarzadem
jako czystej wody bzdury w rodzaju "  "widziano potwora z Loch Ness", czy "Putin podróżnikiem w czasie?".

Bo jak tu mówić o piłkarzu który zarabia 'godnie" w euro, w Niemczech, kwotę 1,5 mln € rocznie.
Co prawda idzie mu tam cienko, miał jakieś problemy rodzinne ( słynny odgryziony język), w tym sezonie występował jedynie w Regionalnej Lidze Nord ( w HSV II , które w tej w sumie 4 lidze niemieckiej, a naszej 3 lidze, zajmuje 14 miejsce na 18 zespołów - dane po 20 kolejkach).
W pierwszym zespole HSV nie łapał się nawet na ławkę rezerwowych - w ani jednym meczu!

Zagrał  w Regionalliga Nord - 5 meczów ( na 20 meczów ale może późno tam wylądował) - statystyki nie powalają na kolana:
5 meczów
3 bramki
450 minut na boisku
150 minut/potrzebował na 1 bramkę ( przypominam- w Lechu ten wskażnik miał = 127 minut/gol)

A i w samym klubie chyba "się nie przelewa" bo wczoraj podano wiadomość o plajcie finansowej sekcji piłki ręcznej tego klubu. Dziwne jest więc że tak "pieniędzochłonny" Rudnevs "zasila 3 ligowe rezerwy" drużyny piłki nożnej.
No chyba że tam każda sekcja "żyje na swoim garnuszku".
Może i tak, skoro obecnie w Bundeslidze HSV jest na 9 miejscu, czyli dokładnie w środku tabeli ( a w zeszłym sezonie przecież grali nawet w barażach by utrzymać się w Bundeslidze).

Generalnie losy "Rudiego" w Niemczech strasznie poplątane i tak dokładnie nie można być pewnym czy (ewentualnie) Kolejorz  nie wziąłby "kota w worku". Jedno dobre że choć zdrowy skoro grał w ich 4 lidze.

Ponoć "sprawa rozwojowa", a widząc co się wyrabia z Robakiem ( no po prostu "robaczywy") i Thomallą ( patafjan jakich mało) Kownackim ( strzela po krzakach), odejdzie Hamalainen ( najlepszy strzeleć) może "lepszy rydz niż nic" ?

PS:

Oglądałem trochę czasu temu mecz Leicester-Chelsea (2-1) i oprócz fajnej atmosfery, pełnych trybun ( stadion King Power Stadium - maxymalna poj .= 32 500) co chyba w Premiership jest regułą, to zwróciłem uwagę na fantazyjnie przystrzyżony trawnik, w trójkąty .



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz