Szukaj na tym blogu

niedziela, 26 października 2014

NIBY SĄ GWIAZDORAMI-- do Bożego Narodzenia niedaleko

Lech-Górnik Łęczna  1-0
widzów  14 882
sędzia Marciniak






Przed meczem:

Sporo tematów lechickich w Łęcznej - Nowak ( zaczynał w Amice), Szatałow ( również Amica), Prusak (kibic Lecha z Dobrzycy) , Burkhardt Filip (Amica).
No i dzięki temu nie było "patriotycznej napinki" przedmeczowej .

Przyznam , że u mnie "na zaprogramowanym celowniku krytyki" - Gostomski, Wołąkiewicz, Lovrencics, Henriquez, Sadajew, Jevtić. Nie wszycy z jednego "powodu", ale po prostu mi podpadli.
Spodziewam się szybkiej gry , szybkiej z celnymi mocnymi podaniami do przodu.

1 połowa:
A jednak pragnę za dużo, bo "Lech gra cierpliwe w ataku pozycyjnym". To znaczy mniej więcej tyle co "napastnik gra dobrze tyłem do bramki".
Dobrze gdy padają bramki, a jak nie padają to taki "styl" jest jak środek nasenny dla jedych, a czerwona płachta na byka dla innych kiboli.
Ci inni już koło 40 minuty zaczęli gwizdać ( co rzadko się zdarza na Bułgarskiej).


2połowa
 Z dziecięcą nadzieją oczekiwałem że (tradycyjnie) ta druga połowa ( bo 1 była nudna) nieco mnie rozrusza. No .. święta naiwności! Pomyślałem tylko "współczuję GOAL-owi i Teresie, którzy ziębną w Poznaniu na meczu".
Już opadły mi "grabki" i pogodziłem się z remisem gdy to ... Łęczna miała "setkę".
Przysnął Kendzi "obsłużony niedokładnym podaniem"przez Wołąkiewicza, wsadzającym go "na konia", odbiór Górnika i sytuacja Czernycha sam/na sam. Pudło... ufff.
No i pomyślałem... FUCK... kolejne gadanie "straciliśmy 2 punkty", a tu Keita przymierzył z 38 metrów i w 81" niespodziewana BRAMA!



Jak strzelali Lechici - na żółto pudła-

- Jevtić  8'
Hama  17'
Sadajew  19'
Linetty  25' 67' (oba strzały Panu Bogu po szybach)
Pawłowski 26'
Trałka  60'
Henriquez  69'
Lovelas  72' 86'
Kejter  81'

Dodam: tak naprawdę, oprócz strzału "golowego" Keity WSZYSTKIE STRZAŁY CELNE Lecha to były takie strzały treningowe dla bramkarza rywali i na dobrą sprawę żaden z nich nie był grożny.

Oceniam Panów Gwiazdorów i "jesteśmy przecież zawodowcami" - skala 0-6

- Gostomski - 2 - słaba gra. W 11' mija się z piłką, 12' 13' to wybicie w aut ,a było to tylko wprowadzenie piłki do gry, 91' wypuszcza z rąk piłkę po rogu. Niepewny, niechlujny, niedokładny.

- Kędziora - 4 - chyba jego najlepszy mecz w sezonie
- Wołąkiewicz - 2 - podania z rodzaju "miał dobry zamiar" oraz wszerz boiska typu "nie ja...to  kolega". W obronie przeciętnie
- Kamiński - 4 - już zaczynam się zastanawiać co to będzie jak odejdzie. Dobry występ.
- Henriquez 2 - powtarzanie, że on już powoli przechodzi na "drugi piłkarski brzeg" aż nadto aktualne. Jak na tą pozycję... za mało dynamiczny i tak dalej.

- Jevtić - 2 - słaby,masę strat, za wolny w defensywie, to już drugi cienki jego mecz i gra podobnie jak z Koroną. A może już się pakuje? Tylko kto będzie chciał jego w takiej formie?
- Hamalainen - 4 - jedyny zawodnik pokazujący klasę jako pomocnik. Jakby taki "lepszy świat"
- Trałka - 3 - często jako "rozgrywający" przed stoperami i wiele piłek do niego i od niego. Tradycyjny "schabowy styl gry".
Linetty - 2 - już wystarczy "dawania kredytu za tzw. talent i bieganie z jęzorem do kolan". Nisko za za ciągłe strzały "panu Bogu po szybach" , za słabą ocenę sytuacji na boisku, przeciętna kreacja gry . Pawłowski 2 - można powiedzieć "nie pograł sobie" ,o czym świadczy tylko JEDEN CELNY STRZAŁ W MECZU i zmiana, słuszna ( wszedł za niego Keita)

Sadajew - 1 - ten Pan pokazuje, że Lech powinien opracowywać ( jak on jest na boisku) grę w 10-ciu. Nędza, nędza. Napastnik który oddaje przez 45 minut JEDEN strzał i to taki w stylu "dla bramkarza na rozgrzewkę" to co to za napastnik? Każdy (Formella, Kownacki) byłby lepszym wyborem na dość czysto grającą drużynę z Łęcznej niż Czeczen.A tak naprawdę od pewnego czasu Lech gra faktycznie BEZ NAPASTNIKA, strikera, goleadora, łowcy bramek!

Keita - 4 - strasznie krótko na boisku, ale - STRZAŁ STADIONY ŚWIATA. I powiedzmy - tym strzałem załatwił Lechowi 3 punkty! Za to CZWÓRA  (bez tej bramki byłby bez oceny)
Lovrencics - 2- to jest REPREZENTANT Węgier? To jak musi być słaba ta reprezentacja? Same "dobre chęci" i "próby celnego strzału".
Kownacki - bez oceny - krótko na boisku, straty, zyski, coś tam pograł, ot "kolejny mecz do statystyki młodego piłkarza"... he he he


Ocena trenera:
No cóż, z gówna bicza nie ukręcisz. Zmiany super, choć ślepy (oprócz zmiany Pawłowskiego) widział już po 45 minutach kogo "zwalić z boiska". Ale właśnie ta zmiana = Pawłowski-Keita dała Kolejorzowi 3 punkty!





Czeka nas czas próby, 90+ minut prawdy w meczu PP z Jagiellonią!
Ten konkretnie mecz "do statystyki i do zapomnienia".

PS Bardzo wzruszający (naprawdę) wywiad pomeczowy z bramkarzem Łęcznej- Prusakiem. Który otwarcie zadeklarował , że jest zagorzałym kibicem Lecha i powiedział " czuję się wspaniale , bo MARZYŁEM , by zagrać na Bułgarskiej''... "teraz już mogę umrzeć"..." ja jestem kibicem Lecha od zawsze".
Wzruszające, SZCZERE SŁOWA. Zapadną mi w serce na długo i będę tego bramkarza długo pamiętał właśnie za TE SŁOWA .




Zawisza-Legia  1-2
widzów  4 600

Tu faworyt JEDEN.
Meczu nie widziałem, tylko zdążyłem na powtórki bramek zatem tylko statystyka pomeczowa





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz