Szukaj na tym blogu

piątek, 17 października 2014

MIZERIA BRAMKOWA

Cracovia -Ruch 1-0
widzów  6 112

Bardzo ciekawy i żywy mecz przez pierwsze 20 minut i potem..... kiszka.
Pozostałe 70 minut to po prostu tak zwana gra "o wszystko" gdzie ani specjalnie strzałow, no może 5 i 3 strzały celne to nie jest kompletna mizeria, ale jakież to były strzały.
Praktycznie tylko dwie okazje bramkowe ( jedna Starzyńskiego na początku meczu, druga to bramka po rogu Marciniaka w 78 minucie, bo strzał w poprzeczkę  Zjawińskiego w 12' to jakby nie patrzeć to strzał niecelny).
Nie było tak kompletnie do kitu, ale po 1- tylko 1 bramka po 2- za dużo "drugiej ligi" w tym meczu. Ruch już pod Fornalikiem przygaszony i nie widać jakiegoś szału. Cracovia grała na "wymęczenie rywala" często głęboko się cofając tak, by kontratakować.
Visniakovs (teraz Ruch) czyli ten co miał "zbawić Lecha"  wchodzi na boisko jako zmiennik w ok 70 minucie i po prostu tylko ten fakt można odnotować pisząc o nim.





Legia-Lechia  1-0
widzów  18 171

Ten mecz to klasyczne - " niesprawiedliwości stało się zadość".
Myślałem że "wstrząsana ruchami wewnątrztektonicznymi" Lechia dostanie mocno w dupę i to bez dyskusji.Do tego jakiś "tymczasowy tercet trenerski" w Lechii.
 Stało się inaczej.
Sprawdziło się klasyczne  piłkarskie powiedzenie "niewykorzystane okazje się mszczą".
To Lechia miała ze 4 okazje bramkowe (jedna w 1 połowie + 47'48'73'75' ,a dwie z tych okazji to 300%. Tylko strzelać bramy!).
A tu dupa.
Legia, która grała po prostu słabo wygrała niezwykle fuksiarsko. Jak tak patrzę jak grają CweLe to jakbym widział Śląsk Leńczyka ( ten mistrzowski). Brzyski dośrodkowanie, Brzyski dośrodkowanie- z wolnego, z rogu. W pewnym momencie na 16 dośrodkowań aż 10 to były te autorstwa Brzyskiego. Ciężka, toporna gra oparta na Vrdoljaku i Jodłowcu i .... na gwizdkach sędziów. No i ten płacz, że nie gra Dossa Junior a potem łkanie, że Radović schodzi, bo go coś zabolało. No trzymajcie mnie. Gdzież te "DWIE RÓWNORZĘDNE JEDENASTKI"?
Legła jak ubita piana zbyt długo zostawiona w "ciepłym" , na stole. Siada, traci pienistość. Okazuje się że nie jest to Bajerant Warszawa, a normalna ligowa zbieranina kopaczy tak dobra jak każda inna drużyna. Mit o genialności i niedościgłości "tęczowych" poważnie zostaje zweryfikowany.
Lechia spokojnie mogła zremisować , albo nawet wygrać i nikt za bardzo nie wydziwiałby. A tu róg, główka w 87' i CweLe inkasują 3 punkty, a do tego... prawdopodobny SPALONY Orlando Sa.
Przyznam - miałem odczucia mieszane, bo z jednej strony fajnie byłoby gdyby "tęczowi truskawkowi" przegrali, a zdrugiej organicznie nie znoszę Lechii. Drużyny frajerskiej, która KIEDYŚ narobiła Lechowi bigosu.I tu znowu pokazała swoją "frajerskość".
Dobra , jest jak jest, JEDEN punkt w typerce do przodu!
Nasz faworyt , pomocnik zapoznany Pan Gwiazdor Możdżeń wszedł na boisko w 74 minucie. Znowu pod koniec meczu, znowu z ławki.
Byli od niego w Lechii LEPSI.


  Mnie dziwi sytuacja z Koseckim. Gracz prawie już "powalający na kolana" kibiców w Hiszpanii, przymierzany do Atletico Madryt.. może nawet Barcelony (he he he) siedzi kamieniem na ławce rezerwowych. Więc jak to jest?
Czyżby "trzeszczy" między Bergiem a  Działem Autopromocji? Czyżby ten pierwszy ( w przeciwieństwie do Urbana) przejął się ciśnieniem na sukces? Ich problemy i oby takich mieli JAK NAJWIĘCEJ   !!!!


2 komentarze:

  1. Goal-line08:53:00

    Otóż nie zgodzę się z Tobą. Zarówno słupki bramki, jak i jej POPRZECZKI, jak sama nazwa wskazuje
    .... należą do bramki (!!!!!!!)
    Jest to więc oczywisty... CELNY strzał na bramkę, sprawiający zresztą dużol frajdy kibicom i januszom.
    PS
    a co to było z tą Lechią? No i czemu nie widział spalonego na Legii: KOLEJNEGO GOLA ZEZ PALONEGO!
    P-KoL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goal
      Z tymi słupkami to MASZ RACJĘ ( z definicji bramki!). A Lechia, frajerska drużyna?
      Sami sobie winni bo ten mecz z sędzią czy bez niego mogli na luziku WYGRAĆ!

      Usuń