Szukaj na tym blogu

czwartek, 30 października 2014

CO INNEGO WIDZISZ CO INNEGO SŁYSZYSZ -PP LECHA Z JAGĄ

No to dzisiaj aż dwa wpisy. Gonię konkurencyjne portale... ha ha ha

Lech-Jagiellonia  4-2
widzów 10 237
sędzia - "Ślepy" Borski

Co tu gadać o samym meczu?
Niesamowity początek bo już w 7 SEKUNDZIE Lech strzela bramkę- Sadajew.
Radzę zapamiętać strzelca!
Potem piękna kontra i to o co prosiłem- Linetty nareszcie  STRZELA BRAMĘ!
Nie z rodzaju  tych bomb z 40 metrów, ale jak nabiegający środkowy napastnik, z 2 metrów ( jakbym widział Teo).
I teraz zaczyna się "polka".

Co potwierdzają statystyki (poniżej) po 1 połowie ( Jaga 1 celny strzał!).
W "swoje ręce" biorą grę :Wołąkiewicz ( podaje centralnie rywalowi piłkę przed swoją bramką- tylko nizgulstwo jagiellończyka go ratuje, ale w parę minut potem daje się ograć jak niemowlę piłkarskie i z oczekiwanej miazgi robi się 2-1!).
Mało!
Teraz bierze się za "robotę" Douglas podając jak "fizda", a niedługo tak wybija piłkę nieatakowany tak że nabija Bogu ducha winnego Arajuuri , któremu zapisuje się samobója.
No po prostu niewiarygodne- Lech STRZELA SAM SOBIE BRAMKI, w przenośni i dosłownie!


Jeśli do tego dodamy , to że "ślepy jak kret" Kutas Borski "nie dostrzegł" dwóch "rąk" w polu karnym Jagi (33' i 43') i nie podyktował 11- tek to... ręce i nogi się UGINAJOM.

2 połowa praktycznie do zapomnienia.
No może ważne to ,że zszedł kontuzjowany Kendzi, a za niego na boku zagrał Wołąkiewicz,
Na środku zaczęła para stoperów Bednarek  i Arajuuri.
I jak się okazało los był najlepszym reżyserem. Wołąkiewicz "już nie miał okazji reżyserować pod własną bramką", a "nowi" zagrali co najmniej dobrze.
Sama 2 połowa była po prostu "ligowa".



Dogrywka
No jak po meczu usłyszałem ( jako komentarz do wyniku 4-2) , że Jaga NIESPRAWIEDLIWE przegrała tak wysoko ( dodam że Lech miał super 100-tki Sadajewa, Jevtića, no i te nieszczęsne "ręce") to normalnie szczena mi opadła.
Nie będę wracał do tytułu posta ale.... tak było.



Prywatnie mam to swoje ŚWIĘTO ===  bo Linetty strzelił w tym meczu DWIE BRAMKI!

Personalnie pomeczowo:

Gostomski - 4- uff nareszcie coś bronił. Choć stastystyka Jagi po  2 połowie = 4 celne strzały i wpuścił 2 bramki to no.....!

Kendzi- 3 - pewnie
Wołąkiewicz - 1 - kurna co za chaos. O czym ten klient myśli na boisku? O ciepłych nogach swojej kobiety? Nic a nic lepiej. Co ten gość odpierdala?
Arajuuri - 4 - tak, tak. Nareszcie coś pograł.
Bednarek - 4 - zupełnie nie rozumiem dlaczeego tak długo musiał czekać na mecz w tym sezonie
Douglas - 2 - faktycznie to samobój jego autorstwa i potem bramka dla Lecha w sumie dają ZERO efektów. Słaby, nie mogę odczepić się od myśli... "to turysta"

Hamalainen - 3- można mówić co się chce, ale to JEDYNY KLASOWY ofensywny pomocnik w Lechu , dobrej jakości
Lovrencics - 2- przewidywalny "jeżdziec bez głowy".
Jevtić - 1- za tą zmarnowaną 100-tke powinien dostać "pałę" czyli zero! Czy on chce potwierdzić ,że "facet z możliwościami" potrzebuje coś więcej niż "papieryu na granie"?
Pawłowski - 3 - dobrze
Trałka - 2 - miałem wrażenie że go nie bylo na boisku.
Linetty - 5 - i to bez jaj, bez wątpliwości NAJLEPSZY gracz Lecha, plus 2 bramki!
Keita - 4 - strasznie, strasznie szkoda że musiał zejść. Widać że po bramce z Łęczną jakby "narodził się nowy Keita".

Sadajew - 1 - przy spierdolonych okazjach, dramatycznych przyjęciach piłki, grze w... ( no właśnie w co) nawet ta jego bramka na 1-0 nic nie zmienia NIC mojej opinii. Może ratuje go ta brama od BEZWZGLĘDNEGO ZERA. Czyżby Skorża uparcie ćwiczył wariant gry w 10 na 11 ?.
Co to ma być? Przecież to gracz nawet nie na rezerwy.
Skorża obudż się i weż kogokolwiek z rezerw czy CLJ! Lech tak naprawdę ma : 1 pokrakę + 2 juniorów jako napastników.
Już wiemy wiemy Panie Skorża- NIE MASZ NAPASTNIKÓW. Mam nadzieję że i Rutki to zobaczyli.
 
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz