Szukaj na tym blogu

czwartek, 21 marca 2019

TROPIĘ LECHITÓW ( czwartkowe granie PZPN-u)

Nie było szans na transmisję meczu u-20 ( tzw rezerwy) z Anglią.
A szkoda ,bo Polacy WYGRALI na wyjeżdzie 1-3. Na dokładkę bramkę strzelił Moder. To druga bramka lechity w reprezentacji ( bo był gol parę dni temu Marchwińskiego w przegranym 2-3 meczu z Ruskimi ,w kadrze u-18).



Pozostało pooglądać kadrę u-20 Magiery ( ten pierwszy sort) w meczu z Japonią.
Tu też lechici ( co prawda w tym sezonie wypożyczeni ,ale grali i reprezentowali Lecha- Skóraś, Mleczko, Puchacz).
Niestety zagrali tak sobie.
Mleczko- niepewny przy wyjściach z bramki
Puchacz - sam nie wiem. Grał niby w pomocy, niby jako defensywny, niby na obu skrzydłach i oprócz ligowej siły niewiele  zapierającego dech pokazał. Ani nie było błyskawicznych rajdów, ani znakomitych dośrodkowań. Jego zagrania to częste "przepchnięcie rywala".
Skóraś - zawiódł mnie po całości. Zupełnie niewidzialny. Ani nie szkodził, ani nie pomagał. Swoje minuty odegrał i tyle tego.
Chyba z całej trójki lechitów niestety najsłabszy.
Kadra Magiery wygrała wysoko bo 4-1. Padły ładne bramki ( trzy piękne strzały z dystansu, dwa w okienko!).

W czasie meczu dorosłej kadry ( 1 polowa -na razie nudy), gra  kadra Michniewicza i to z Anglikami, w Bristolu.
Chyba przełączę na 10-15 minut, jak znajdę transmisję.
Znalazłem i nawet zobaczyłem powtórkę wyrównującej bramki Szymańskiego z wolnego. No.... luta z całej epy w okienko!
Dzisiaj młodzi walą w okienka!
Niestety murawy nie powąchał ani Józiu ani Pawka. Więc ( przy braku Gumy który odsiedział swoje na ławce w Wiedniu) oprócz  tranera Checha M. ( był przecież w swojej karierze trenerem Lecha) akcentów lechickich w tym meczu nie było.
Trybuny pełne, pełno Polaków. A gra?





Nie było "obrony Częstochowy" i mieli nawet te swoje okazje bramkowe ( zresztą Angole też). Fajnie grali w obronie, spokojnie, nie pękali. Widać w tej drużynie rękę Michniewicza.

Całkiem niezły dzień:
u-20 wygrywa 1-3 z Anglią
u-20 ( ta 1 sza) wygrywa 4-1 z Japonią
u-21 remisuje na wyjeżdzie 1-1
PZPN nr1 - wygrywa 0-1



PS:
Pisałem.
Milik to pizdeczka.
I zdania nijak nie zmieniam.
Może być lepszy/gorszy, ale wolę Piątka z jego zaciętą gębą niż śmiejącego się jak głupi do sera Milika.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz