Szukaj na tym blogu

niedziela, 24 marca 2019

GOOD CHOICE - czyli dobry wybór, bo wybrałem Amsterdam

Czekając na mecze o 20:45 zaliczyłem.

Końcówkę meczu Walia-Słowacja.
Wygrała  Walia  1-0.
Wiadomo... walka/walka, kluczowy gracz to Bale, ale i Słowacy pograli nieżle i tak w sumie powinien być remis.
Urzekła mnie atmosfera stadionowa w Cardiff. Doping nie gorszy niż zorganizowanego kibolstwa na meczu ligowym. Szacunek.
Daję fragment co go nagrałem tak koło 73 minuty meczu.


Bajeczka.

I drugi mecz == Izrael-Austria.  4-2
Zaczęło się zgodnie z rozpiską i było 0-1 ( Arnautović) a bramka nieco podwórkowa.
I Austria cisnęła, mogło być 0-2. Mogło? No mogło.
A tu porobiło się po całośći bo po kolei bramki padały tak: 1-1,2-1 3-1 4-1 (!!)
Austriacy biorą w dupę niemiłosiernie i całe to gadanie o ich sile ginie jak śnieg w lipcu. Brak Alaby okazał się śmiertelny dla nich. Tam bez niego nie ma się kogo bać!
A ze 2 bramki Izrealczyków to strzały w rodzaju "strzał życia w okienko". Niesamowite.Choć i to wina Austriaków, którzy pozwalali walić Izraelczykom z tego magicznego 3o metra.
Austria będzie miała ogromny problem bo i jej następni rywale pewnie "poczują krew".Tym bardziej że grała monotonnie i w 2 połowie nic wielkiego nie ugrali poza 1 bramką na 2-4.Sprawdziło się że Austria ma JEDNEGO jedynego napastnika i Alabę. Alaby zabrakło , a Arnautović te swoje bramki strzelił choć to piłkarz grający bardzo siłowo.
No Austriacy mają problem.

Ja nie mam bo oglądam mecz Holandia-Niemcy.
Na początek klimat meczu i screeny przedmeczowe.





Kiedy tak oglądam ten mecz i raz na 10 minut przełączam na męczarnie w Warszawie to mam wrażenie, że w Warszawie  boisko pokryto błotem sięgającym kostek polskich graczy.
Aż nie do wiary.

W  każdym razie bramkę Gnabryego na 0-2 to MUSICIE sobie odpalić.
Ostatnio jest wysyp bramek typu "luta z całej epy w okienko" i ta też jest taka..
Mecz na oczekiwanym poziomie i wynik jest jaki jest choć kibicuję Holendrom.
Najważniejsze bramki i parady OBU bramkarzy.No i nie muszę słuchać pizdowatego Żewłaka i faceta z Alzheimerem czyli Szpakowskiego.Zresztą co ja będę o tych facetach gadał , wystarczy że  na krótkim łączu usłyszałem: "Brzęczek oszczędził Żurkowskiego i odesłał go na mecz kadry U-21". Pytam, kto tu jest przy zdrowych zmysłach?

Po prostu nie muszę unosić się patriotyzmem ,bo to jak wybranie bigosu kiedy można spróbować homara, blinów,  zupy z gniazd jaskółczych, kaczki po pekińsku, wiedeńskiego sznycla czy bawarskiej golonki.!



I wychodzę na tym wyborze super!
Przede mną 45 minut meczu w Amsterdamie. Przed Wami 45 minut "odgrzanego kapuśniaku" na Narodowym.



Wy cierpicie ( bo wyleniałe orły remisują 0-0) a ja się bawię, bo Holendrzy strzelają na razie 2 bramki i jest 2-2 !
Cztery bramki, jest zabawa!
I nie brak mi "Mazurka Dąbrowskiego" !
Co najwyżej mogę złośliwie powiedzieć w stylu "pierdolenia komentatorskiego".... najważniejsze są dla PZPNu punkty, a konkretnie wymęczone trzy punkty.... bo nie ma już słabych drużyn... ha ha ha ha !
To takie chrzanienie jak Nawałki po wymęczonym 1-0 Lecha z Arką Gdynia.
Widzowie?
Się nie liczą!
Liczą się 3 punkty!
To obraża mnie jako kibola.
Widza, który według "ubijaczy piany"  powinien się cieszyć będąc w kinie, że W OGÓLE WYŚWIETLA SIĘ JAKIŚ FILM !
Żenujące !

A jutro ( czyli w poniedziałek) .. będzie to:


I ciekawe mecze Francji i Porugalii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz