Szukaj na tym blogu

sobota, 28 listopada 2015

STRZELBY LECHA POZNAŃ - czasy nowożytne ;-)

Ponieważ Lech gra w tym sezonie praktycznie BEZ napastników to z przekory postanowiłem zająć się właśnie napastnikami Lecha.
Sięgnąłem do niedawnej przeszłości, a właściwie od  "czasów Smudy" do teraz.

Napastników rozliczać z "działalności " łatwo jak i bramkarzy. Statystyki mówią WSZYSTKO a pieprzenie o "roli napastnika w obronie" to gadanie "decydentów" i trenerów w bezsilności kiedy napastnik nie strzela bramek , a z jakiś tam tajemniczych powodów jednak gra.
Dla mnie np takim "tajemniczym" napastnikiem zawsze był Korzym, o którym bredzono - najlepszy obrońca wśród napastników. A przecież "piłka krótka" - napastnik strzela bramki to DOBRY napastnik , napastnik który nie strzela bramek to ZŁY napastnik. I jak w zespole rockowym, jeśli "frontman" ( napastnik) z charyzmą to i zespół medialny. Inaczej pozostają "pedalskie chórki".

Do rzeczy:



Dla czytającego te tabelki  sporo ciekawych wniosków .

- 1 - Ogólnie napastnicy Lecha to "nie były/są ułomki" - średnio po 183-187 cm wzrostu.
Co najciekawsze NAJCIĘŻSZYM napastnikiem jest ten który dopiero wchodzi do poważnej piłki.. czyli 19 letni Kurbiel.
Kilogramy i centymetry to ważna sprawa w siłowej piłce, ale... najlepszym/najefektywniej grającym napastnikiem Lecha był najniższy z nich ( 178 cm - tyle też miał Reiss) i najlżejszy Artjoms Rudnevs. 
Rudnevs był też najlepiej grającym głową napastnikiem ( z wszystkich tu wymienionych) ..

- 2 -  Najmłodszym graczem w tej stawce, zaczynającym swoje "wyczyny strzeleckie" był Lewandowski, który już w wieku 18 lat był snajperem co się zowie ( w Zniczu Pruszków). Był po kolei królem strzelców 3,2 = póżniejsza 1liga no i 1 Ekstraklasy. Sporo bramek w Młodej Ekstraklasie strzelał Teo ( był tam nawet królem strzelców).
Co poniekąd dowodzi że "młoda strzelba" teoretycznie powinna "strzelać dalej" ( i tu moja nadzieja w Kownackim i Kurbielu).
Generalnie jednak "okres strzelecki" zaczyna się w wieku 20-21 lat. Jeśli wtedy taki strzelec nie zaistnieje to słabe szanse  na przyszłość ( są oczywiście wyjątki np taki Robak czy Hamalainen).


- 3- Najbardziej "zasłużonym" dla Lecha jest oczywiście Piotr Reiss . Świadczą o tym ilości bramek ( liczone totalnie w Lechu), ogromna liczba  meczów i ilości minut które spędził na boiskach z Lechem. Prowadzi w tej klasyfikacji  bezdyskusyjnie.
Dziwne , ale drugie miejsce w klasyfikacji "minutowej dla Lecha" zajął Hamalainen!
Nawet w ilości meczów (127) w niebiesko-białych barwach (oczywiście oprócz Reissa) wyprzedził go tylko Ślusarski (134), a i to chyba do czasu, bo Hamalainen nim odejdzie pewnie coś tam jeszcze do statystyk dorzuci. .


- 4 -  Dla mnie najbardziej miarodajnym miernikiem "efektywności napastniczej" są liczby 
      w rubrykach 13 i 14 czyli = ile minut potrzebował napastnik do strzelenia jednego gola i ile meczów musiał zagrać by tego jednego gola strzelić.
Oczywiście minut może być mniej niż ilość meczów pomnożona przez 90, bo  gracz mógł zostać ściągnięty z boiska , albo zagrać "ogon" wchodząc z ławki. Są to wtedy 2 mecze ,a minut może być np zaledwie 60.
W tej kategorii, najbardziej bezwzględnie opisującej napastnika najlepszy był Rudnevs lejąc pozostałych na głowę.
Drugi niespodziewanie, bo bardzo "efektywnie grający" był Teodorczyk, a dopiero trzeci "wielka nadzieja Polaków" czyli Lewandowski.
Niezłe statystyki efektywności meczowej i minutowej ma nieco niedoceniany czwarty Rengifo.
Reszta - patrz tabelka.

- 5 - Najgorszym napastnikiem jest "Wiadomo Kto"... ten z polskimi korzeniami. Jest najgorszy zdecydowanie i bezdyskusyjnie .Bo nawet jako "obronny napstnik grający tyłem do bramki rywali" kompletnie się nie sprawdza nie notując odbiorów, przechwytów, podań, do pressingu biegnie "na alibi" co potwierdzają statystyki "innych" np KKSLech.com.

- 6 - Ostatnim w tabelce ( komórki w szarym kolorze) jest Piotr Kurbiel.
Wiadomo, że gra w 3 lidze, w rezerwach, ale zgodnie z "teorią młodej strzelby" jego statystyki - ta minutowa = 138'/gol i ta meczowa = 2,2 meczu/na gol dają podstawę by stwierdzić, że ma "napastnicze papiery"


- 7 - Ciekawe jest sięgnięcie po dane  o tych napastnikach co ich "wyszczególniłem" z okresu gdy "grali za granicą" ( albo PO Lechu, albo w przerwie między występami w Kolejorzu).
Tu zawiódł Artjoms Rudnevs  , bo miał i chyba dalej ma, ogromne możliwości .
Przepadl w HSV, nie pokazywał nic wielkiego na wypożyczeniu w Hanowerze96 ( przez niemal trzy i pół sezonu w Bundeslidze strzelił zaledwie 16 bramek).
Drugi Teodorczyk (Dynamo Kijów) na razie "robi dobre wrażenie", bo i był poważnie kontuzjowany prawie rok.
Nie zaistniał w Turcji Robak.
Blado wyglądają też dane Reissa ( Hertha) , Rengifo dalej strzela ale już w Peru.

Zaistniał jedynie Robert Lewandowski.... ale to już historia którą znamy wszyscy.

Moja refleksja:

Coraz gorszych napastników zatrudniano w Lechu.
Reiss-Rengifo-Lewandowski-Rudnevs-Teodorczyk, a potem to już transferowy "zjazd" Ślusarski- Hamalainen-Robak-Thomalla. Napastnicy "drugiego rzutu" bez statystyk strzeleckich, bez "amunicji". Ot nazwiska które trzeba wpisywać w protokół pod pozycją- NAPASTNIK.
Zauważcie - pierwszych 5 "wzięto z pocałowaniem ręki" od Lecha za "godziwe bejmy" ( chyba tylko zmarnowano kasę za Rengifo).
Obecni "napastnicy" to wydmuszki ( sorry Kasper ale i Ty nie jesteś killerem, co najwyżej turystą na zakupach). albo są za młodzi ( Kownaś i Kurbiel - tu patrz dane kiedy najlepsi zaczęli strzelać kisty), patrz pkt. 2.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz