Szukaj na tym blogu

sobota, 12 maja 2012

DEUTSCHE POKAL

Miałem pisać o Lechu, ale poczekałem.
Poczekałem na mecz finałowy Deutsche Pokal - finał Pucharu Niemiec.
Miało być więc o Lechu, będzie o czymś innym.

Mecz był taki że to co wcześniej napisałem... może poczekać.

Nie chodzi tu o padające bramki, a było ich od groma (wynik 5-2). Nie będę "pękał z dumy", że Polaczek strzelił, Polaczek podał.
Bez przesady z tym patriotyzmem rodem z "kompleksiarstwa".

Po prostu to był bardzo fajny mecz. Bardzo dobrze się to oglądało.
Sama świadomość że na trybunach stadionu Olimpijskiego w Berlinie (stolicy kraju a nie jakiś tam "niemieckich Kielcach") było  75 058 widzów! Że nikt nie robił gnoju, że oprócz widzów, kibiców Borussii na stadionie przyjechało jeszcze ze swoją drużyną 30 000 kibiców (in plus). Oglądali oni mecz swojej drużyny w Berlinie , na telebimach.
To jest nieosiągalne w naszym "zapyziałym światku"pełnym kwasów, prowincjonalnej zawiści i kompleksów.

Jak się słyszy, że mecz transmitowany na cały świat to jaką to jest super reklamą dla klubu, zawodników. Jaki piękny wpis w CV. Na trybunach pokazano między innymi sir Alexa Fergusona i zapewne byli też inni.Na trybunach była Kanclerz Niemiec, trener kadry Niemiec, oficjele.

Co tu gadać, z zazdrości żal dupę ściska.

Kto nie miał szczęścia meczu oglądać, polecam gorąco powtórki. A dla kiboli Lecha podwójna radocha że Lewy strzelił w finale 3 bramki!
Można sobie gdybać... coby było gdyby.

      PS; Dodam "na deser", że zawodnicy B.Dortmund grający w tym meczu dostali za zdobycie Pucharu Niemiec premię po 70 000 euro. Ładna sumka nie ma co.

Do tego przyszła mi taka myśl przed meczem z Niemcami w półfinale U-17 "nie pękajmy, nie ma przeciwnika odpornego na ciosy, jest tylko źle trafiony".
To pokazała Borussia wykorzystująca prawie każdą okazję bramkową, a w przypadku 5 bramki można powiedzieć że nawet wykorzystująca "pół okazji bramkowej".

       PS2- przy okazji takich meczów "promuje się" też piłkarzy z jakiś krajów. W Borussii jest "moda na Polaków" i to 'przenosi" się na zainteresowanie innymi graczami z Polski. Problem w tym że niekoniecznie są to "drudzy polscy dortmundczycy" (patrz losy i ocena ;Peszko, Sobiech. ,Klich !!,Swierczok,Borysiuk oraz kosmiczny transfer -ZA DARMO Wojtkowiaka).
Widzę jak "ubija się pianę na sztywno" pisząc o Wolskim, Żyro , Meliksonie. Pianę ubijają agenci tych piłkarzy.Co z tego dalej wyniknie... patrz losy Sobiecha.Najważniejsze że "towar wciśnięty" i "skasowane bejmy".


                                  

2 komentarze:

  1. Anonimowy15:26:00

    Słuchaj! Słyszałem wczoraj we wiadomościach lokalnych, że w Szczecinie nie będzie strefy kibica. Władze miasta zapraszają kibiców, by jechali do jednej nadmorskiej miejscowości niemieckiej, gdzie na molo będzie ustawiony ogromny telebim. To jest kwintesencją mojej niechęci do tego miasta. Jechać do Niemiec oglądać Euro w Polsce. Noż kur**** m**.
    Co do meczu Borussii, to nie oglądałem.
    Wybrałem KSW 19 i nie żałuję.
    Prawdziwa weryfikacja polskiego tercetu przyjdzie podczas Euro 2012. Jeśli turniej zakończy się klapą, wówczas nasza optyka na ich dokonania klubowe będzie zupełnie inna.
    Dlatego, jak widzisz - nie przyłączam się do tych pieśni pochwalnych zbyt często.
    Idę. Trzymaj się.
    Marcin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcin -
      podniecać się czy nie. Nie da się super grać z "ogórkami" w swoim zespole. Jak ci dogrywa Kagawa a ma dogrywać Obraniak albo Mierzejewski to sorry... Rudniew kiedy grał Stilić strzelił 18 bramek, jak grał "sam" 'dołożył" tylko 4.Proste. I tak to są najlepsi polscy piłkarze coby nie gadać.Nie ma lepszych obrońców (Wawrzyniak?Wojtkowiak?Wasilewski?) bocznych pomocników (Rybus?Obraniak?) napastników (Brożek?Sobiech?Kucharczyk?). Są 'w te klocki" najlepsi w Polsce.
      Co do strefy kibica to granda na 100 fajerek! I szkoda mi Ciebie jak i siebie bo nie dam rady dojechać do Poznania, gdzie mam przecież "metę"!
      A przecież oglądać mecz z kibolami w ciepły czerwcowy wieczór, upadlać się piwem... żreć kiełbaski z musztardą i bułką, drzeć ryja? Jezu... toż to esencja bycia kibolem. Reszta to jak bzykanie w prezerwatywie. Bez sensu....
      Pozdrawiam kolegę w nieszczęściu
      Waldas

      Usuń