Szukaj na tym blogu

wtorek, 29 maja 2012

KTO MA PSEUDO "CIEPŁE KLUCHY"---- ZAGADKA

Często ,ostatnio, przez łamy prasy przewija się nazwisko Macieja Skorży.

Niby co to mnie kibola Lecha obchodzi ?. A jednak.
Cały czas gdzieś  "nad Lechem" wisi widmo objęcia pierwszego zespołu przez "Macieja Ciepłe Kluchy".
W końcu to swoją przygodę trenerską , z piłką klubową, zaczynał w Amice, potem Groclin.
Nieźle sobie radził to i "szedł w górę jak wodór". Kiedy Henio Kasperczak " modelowo zdołował" Wisłę Cupiał "wyjął" obiecującego szkoleniowca z Groclinu.Awans sportowy gigantyczny i osiągnięcia niezłe. Zarzucić można Skorży nade wszystko przesławne "przesranie" meczu z Levadią. Coś co chyba za nim będzie się ciągnąć do końca. No i potem słynne "wzięcie winy na siebie". Po prostu Pan Maciej nadstawił dupę za zawodników. Jak się okazało  nic z tego dobrego nie wynikło bo i tak wyleciał.
Znowu zmienił front, przechodząc "do konkurencji", deklarując że "zawsze marzył o pracy w Legii".
Może i marzył, ale zdecydowanie  to nie szkoleniowiec pasujący do "warszawki". Niby elegancki, grzeczny, lubiany przez Bossa, ale jakiś taki.... "Ciepłe Kluchy".
Miałem wrażenie, że zawodnicy bez problemu mogli mu "wejść na głowę". Ta miękkość zdecydowanie przesłania osiągnięcia. I mimo sukcesów ( jakim był bez wątpienia awans w dobrym stylu do 1/16 finałów rozgrywek LE i parę dobrych meczów) to jakoś zawsze "miał pod górkę w Warszawie". Był takim trenerem "w poczekalni". Do zwolnienia.
Dzisiaj przeczytałem w paru miejscach i gazetach:

"Tylko cud może sprawić, że w Legii pozostanie Maciej Skorża. Został poinformowany, że stanie się tak jedynie w przypadku, kiedy nie uda się porozumieć z innym szkoleniowcem. Na takie rozwiązanie Skorża, który przebywa na wakacjach, nie przystał."

"Trener Legii Maciej Skorża o kibolach nie piśnie złego słowa, bo najwyraźniej poszedł z nimi na układ. On co prawda tym nieoficjalnym informacjom zaprzecza, ale prawda aż kłuje w uszy – „żyleta” wulgarnie lżąca piłkarzy i działaczy oszczędza akurat jego, prawdopodobnie głównego odpowiedzialnego za beznadziejną grę drużyny."

"Praca trenera niekiedy przypomina całowanie tygrysa w dupę. Przyjemność żadna, a ryzyko duże -mawiał mistrz anegdot, były selekcjoner Wojciech Łazarek. Żadna przyjemność? To chyba przesada. Przyjemnie jest zerknąć na konto, na które u każdego z trenerów ekstraklasy wpływa każdego miesiąca kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Maciej Skorża zarabia w Legii 80 tys. złotych miesięcznie"

Te trzy urywki mówią wszystko.

Co ciekawe, że jak jeżę się na myśl- żeby Skorża kiedykolwiek objął Kolejoprza to wcale nie zdziwiłem się na następującą informację "Tymczasem Maciej Skorża miałby szansę przejąć... reprezentację Polski.".

Myślę że jako Pierwszy Selekcjoner byłby bardziej na miejscu, na salonach, wśród mikrofonów niż w kurzu ligowej "kopaniny".

Przy okazji rozbawił mnie fragment artykułu o "przymiarkach" Legii do Fornalika: "Legia interesowała się Waldemarem Fornalikiem, który mógł odejść z Ruchu do mocniejszego klubu, bo taką klauzulę miał w kontrakcie. Jednak nie podjęto z nim negocjacji."
Czyli co? Legia interesuje się trenerem........ a nie podejmuje negocjacji. Interesuje się zawodnikiem, a fundusz transferowy nie istnieje.
No i jak to? Fornalik ma w kontrakcie że może odejść do LEPSZEGO KLUBU. Przecież Legia zajęła miejsce 3 w tabeli ligi, a Ruch BYŁ PRZED NIĄ. Czyli co? Legia niby lepsza od Ruchu?
Ruch - 2, Legia -3.
Ruch chce ściągać zawodników, Legia "ma kilku (tylko) na celowniku".
Nijak skumać sens tego zamieszania

Ciekawe swoją drogą jak zareagowaliby kibole Lecha na wiadomość że do Poznania przychodzi na trenera Skorża?
Skorża malowany lis ,deklarujący w każdym klubie do którego  ostatnio przychodzi (Wisła, Legia), że to są jego wymarzone kluby.   Czy coś takiego mogliby mu kibole wybaczyć?    Zaakceptować szkoleniowca przychodzącego/wywalonego z "wymarzonej" przez niego Legii?




                  

9 komentarzy:

  1. Anonimowy00:54:00

    Oj Waldek, Waldek - jak Ty pochopnie oceniasz ludzi. Szkoda. Pytanie, po co? Sam kiedyś twierdziłeś, że nie znasz ich na tyle by wysunąć tak daleko
    idące wnioski. Pamiętaj, że krytykujesz ich tylko w jednej płaszczyźnie. Nie wiesz jaki Skorża jest prywatnie, w bezpośrednich kontaktach z piłkarzami, etc.
    Oceniasz TYLKO TO, co pokazują media. A jak dobrze wiemy, prawda w telewizji, to taka prawda, która się sprzeda.
    Pewien zaprzyjaźniony dziennikarz opowiadał mi, jak w środku nocy, dwóch piłkarzy postanowiło odwiedzić Skorżę.
    Podjechali pod jego dom, wbili się za ogrodzenie i zaczęli pukać do do drzwi balkonowych. Ha, ha. To były czasy w Krakowie.
    Jednak Skorża to także pomoc Małeckiemu, który wysiadywał wówczas w "Cieniu". To taki klub w Krakowie. Głównie Skorża pomógł mu wyjść na prostą.
    Maciej przegrał mecz z Levadią głównie przez pryzmat złego przygotowania fizycznego. ZAJECHAŁ zawodników kondycyjnie. Później, słusznie przyznał, że
    oczekiwał, że apogeum formy przyjdzie na decydującą rundę kwalifikacyjną (w domyśle liczył, że taką Levadię puknie z rozpędu) Ten sam błąd popełnił
    na początku pracy w Legii. Sposób w jaki rozmawia z sędziami, jak zachowywał się na treningach w Wiśle, w szatni, raczej każe mi podważyć Twoje stwierdzenie.
    W absolutnej elicie "ciepłych kluch" znajdują się: Michniewicz i Fornalik.
    Skorża potrafi być charakterny. Może na sytuację o których mówisz, wpłynęła presja środowiska w Warszawie? Hm?
    Co do Warszawki... On pasuje do tego klubu, jak - cytując klasyka - Messi do Puszczy Niepołomice.
    Kibice popierdoleni, agresywnie ze wszech miar, oczekujący wyniku na tu i teraz. Wtóruje im całe Brudno z Kowalczykiem na czele.
    Pamiętasz jak pisał na Weszło, że "Skorżę trzeba wypier**** dyscyplinarnie" BY - pare tygodni później mówić, że chciałby obok niego siedzieć w samolocie.
    Dlatego nie przepadam za komentarzem w Polsacie. To temat rzeka. Znam środowisko dziennikarskie dość dobrze i wiele mógłbym Ci powiedzieć, ale też
    nie chcę tego uzewnętrzniać. Faktem jest, wracając do tematu, że Skorża od początku nie miał łatwo. Przyszedł ze znienawidzonego klubu, dodatku
    z mega plamą w postaci Levadii, no i n ie przemawiały za nim wyniki. Tym niemnie zdołał z tych alkoholików ułożyć drużynę, która wywalczyła
    1/16 LE. Co nie udawało się jego poprzednikom. Niestety po Pucharze Polski tak długo trzeźwieli, że nie zdążyli do meczu z Lechią. Mam swoje źródła
    i wiem co się dzieje w warszawskich klubach. To miasto jeszcze bardziej sprzyja opierdalactwu niż Kraków, bo bardziej zamożne, widowiskowe, zurbanizowane,
    chcące mieć wszystko zawsze najlepsze. Wszystko, tylko jakoś klubu się nie udaje. He, he, Kolejna szansa na Mistrza przepadła.
    Powiem Ci tak - gdyby Skorża zdobył teraz Majstra, to byłby przyszłym Selekcjonerem. Jestem tego pewien. Bo to by była w polskich realiach kariera
    kompletna. Niestety grajkowie mu poszykowali plany. Pytanie co dalej? W polskiej lidze to jeden z najlepszych trenerów, bez względu na to, czy ktoś
    go lubi, czy nie. Mnie jest obojętny jak zeszłoroczny śnieg. Na swój sposób go szanuję, bo dwa tytuły zapadają w pamięć, ale daleko mu do osobowości
    sportowej i medialnej Maaskanta, czy chociażby Petrescu (którego nie lubiłem, ale nad wyraz doceniam). Z drugiej strony nie jest też tak mało inteligentny
    jak Smuda, czy tak ekscentryczny jak Lenczyk, tudzież takim aktorem jak Probierz.
    I tyle.

    Pozdr.
    Marcin

    P.S.
    Słyszałem, że Lech chce Nitzbazonkize kupić? (uff to nazwisko było najcięższą częścią tej wypowiedzi)
    Jak dla mnie przereklamowany. Podobnie jak starania Wisły i Legii o Nakoulmę. Ja chyba się poplaczę, jak on do Wisły przyjdzie.
    Gośc nie ma nic poza szybkością i dryblingiem. Ani uderzenia, ani wykończenia akcji, ani zwrotności, wszechstronności. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuu ;( ! !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy00:54:00

    P.S.
    I sorry za to nagromadzenie przekleństw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Skorżę cenie za wyniki ale one takie za mocno "pomieszane" z wpadkami.Ogromna sinusoida. Co narobił sobie plusów to po to by to za jednym razem roztrwonić. W ogóle Skorża do piłki za bardzo inteligentny ( czytałem o nim we Wprost. Z rodziny prawników/lekarzy.). Nie pasuje do tego środowiska. Dlatego ja go widzę jako Selekcjonera bardziej niż trenera w klubie. Dałby sobie radę najbardziej ze wszystkich polskich trenerów. Na tej pozycji nie można być "prawdziwkiem". Coby nie gadać w Poznaniu nie chciałbym już Skorży. Wolę na teraz Rumaka. Jak go czuję to gość "z charakterkiem", który nie wacha się "dobrać do dupy gwiazdorom". Dlatego w Pozniu nie tęsknią za Stilicem, Wojtkowiakiem, Kikuteme wypali sprawa z Olkowskim (Górnik) i może ten napstnik z Węgier. Na więcej nie liczę, bo i nie potrzeba "nabijać licznika".
      Powiem ci że Rumak już mówił o wzięciu na treningi Linettyego i Cierpkę ( ci co grali w U-17). Jak będzie konsekwentny, przyjdzie ta 3 zawodników, 2 w zimie to myślę że Lech będzie naprawdę silny.
      Powoli, powoli małymi łyżeczkami - to takie poznańskie i mnie pasujące.
      Co do Nakoulmy to może być następny koń trojański z Górnika w następnej polskiej drużynie ( Sikorski, Bonin już swoje zrobili), sprawdził się tylko Banaś. Choć tak do końca nie jestem pewien czy będzie to żle. Nakoulma ma możliwości i grając z lepszymi niż w Górniku może pokazać swoje dobre strony: nie panikuje, ma rozeznanie w przestrzeni, wie gdzie sa partnerzy, nie gra z klapkami na oczach. A czy przyjdzie? Ja już pisałem że Legia nie ma funduszu transferowego ( musieliby wyłożyć 0,5-1,0 miliona euro) jak i pewnie Wisła. Skończy się na "dmuchaniu balonów". Jak wiesz teraz modne hasło -- ZA DARMO. Jak czytam to tylko Lech mówi o jakichkolwiek pieniądzach ( mniejszych niż inni żądają), reszta się czai. Trałka już jest + 2 graczy i chyba więcej nie będzie.
      A co do przeklinania. Luzik. Nawet nie zwróciłem uwagi
      Pozdrawaiam Waldas

      Usuń
  3. Goal Anonim13:22:00

    Legia ma "KATAR" w glowie i moze sprzedac Wolskiego za 4,5 miliona Borusii. Porownaj to z 3,5 za Rudnevsia... Tymczasem Lechia kombinuje i z niemcami (ciekawa sytuacja, jak by nie patrzec) czy jakims PGE. Do Slaska pono walom zawodnicy dziesiatkami. Ciekawe, czemu do nas nie walili... Pisales juz o tym, ale jak policzyc te wszystkie straty transferowe (liczone juz w dziesiatki zawodnikow, zaniedban, zlych decyzji) to sie wszystkiego odechciewa.
    Prawda taka. WISLA, RUCH, SLASK, LEGIA (i Jaga prawdopodobnie) sie wzmocnia, my raczej tylko sie uzupelnimy, czy wrecz dolaczymy do grupy ktora sie bedzied rozpadac...
    (myszodrom@com)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Goal Anonim!
    Co do Legii to hola, hola. Generalnie prowadzi politykę wyprzedaży (Rybus,Borysiuk.. teraz Wolski i Żyro-ponoć Hanover 96). Do Legii przychodzą różni piłkarze, niekoniecznie wzmacniający zespół. Gdyby było tak dobrze to powinni wygrać ligę "w cuglach". Okazało się jednak że obrona ( z dobrym bramkarzem) to nie wszystko i mecze TRZEBA WYGRYWAĆ! Pozbyli się już Blanco i Novo, nie wiem jak z ich "odkryciem" czyli Hubnikiem. Może i transfery Z KLUBU zgrabne ( z naciskiem na MOŻE, jak sam napisałeś MOGĄ sprzedać Wolskiego ale niekoniecznie z tę sumę. Niemcy nie są tacy chętni do przepłacania, tym bardziej Borussia D,a to co piszą szmatławce... sorry), ale DO KLUBU wybacz.... Stuletni Żewlakow ? Oni teraz chcą skasować na maksa (Walter) i pozbyć się klubu. Niedawno w Przegl. Sport. wyczytałem że na dziś fundusz transferowy=ZERO. Na wydatki nie liczę!Nie szalej. Legia przez to że będzie miała w nazwie Qatar Airlines ( o ile to nie znowu kaczka dziennikarska.. kolejna) nie zostanie drugim Arsenalem.Zatrudnienie Urbana świadczy o tym że Legia będzie grała "własnymi wychowankami".
    Ruch- odchodzi , do Śląska Grodzicki i na razie "transfery" to plotki, bo Sadloka i Baszczyńskiego Wojciechowski za darmo nie odda (byłby ciężkim frajerem). Co do Śląska- ponoć Mila chce odejść, odchodzi Celeban, kontuzję ma Fojut, nie wiadomo co z Madejem, bramkarzem Kelemenem (ponoć ma propozycje z Bundesligi). Wisła- skąd masz te dane o wzmacnianiu ?. Ja nie mam ŻADNYCH. Ma przyjść jakiś junior (bramkarz) polski z AC Milan i napastnik z Ameryki Południowej oraz "dziadek" Głowacki oraz "wujek" Brożek, Garguła ( nie wiadomo czy zagra- afera przekupstwa w Zagł.Lubin).
    Rozpalasz ognisko, ale nie masz chrustu by dorzucać.
    Na razie o wzmocnieniach w klubach które wymieniłeś to same plotki.
    Zresztą , wzmocnienie to niekoniecznie 10 zawodników. Wystarczy 2-3. Resztę trzeba LEPIEJ przygotować, umotywować ( lepszy system premiowy) i ( co piszę co chwila) wprowadzać systematycznie najzdolniejszych swoich wychowanków/juniorów.Także maksymalnie wykorzystywać już istniejącą kadrę.
    Jak wiesz kupowanie "szrotu" na wagę w rozliczeniu nijak się opłaca. Nawet najlepszy gracz nie pasujący "charakterystyką" do drużyny potrzebny jak piąte koło u wozu (patrz na przykład Jacek Kiełb- jak dla mnie ogromny zawód. Miał być nawet reprezentantem Polski na lata). Piszę tak bo oglądałem go w lidze ( w Koronie) i nawet tam nic wielkiego nie pokazywał, a w końcu sezonu często "grzał ławę".
    Zapomniałbym o Jadze. O jakich wzmocnieniach mówisz? Ja czytałem że na razie POZBYWAJĄ się graczy (np. Rasiak).
    Jak coś wiesz KONKRETNEGO napisz !
    Pozdrawiam
    Waldas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goal Anonim15:33:00

      Pewnie troche Twego chlodnego spojrzenia sie przyda. Co ciekawe, znane mi strony pilkarskie akurat najbardziej rozpisuja sie o Lechu, podczas gdy o innych glucho i cichociemno.
      Ja z kolei, obejrzalem juz kolejny, powtorkowy mecz Polonii (z LKS - 1:0, 3cia kolejka) i jestem zalamany umiejetnosciami Tralki. Tym razem wiekszosc czasu nieobecny, dziecinne straty przy probie pressing - za to sporo pokazywania sie, w sprezystym biegu OBOK akcji)
      Wymyslilem nawet ze Tralka to taki "najbardziej znany w Polsce pilkarz ze jest znany". Absolutny leser tworzacy wrazenie wartosciowego czynnika zespolu. Taka nasza polska... Hilary... HILTON ;)
      Dodawszy do tego mozliwego N-T-bazonka (szkoda, ze nie pojawil sie zima) i te ich lechowe 3-letnie kontrakty (miast PROBNYCH) zaluje, ze nie obrano drogi odmlodzenia zespolu na przyszlosc.
      Niestety, w Poznaniu kibice (sukcesu) uparli sie na puchary za wszelka cene.
      Pozdrawiam z Myszodromu ;)

      Usuń
    2. Goal
      Zgadzam się co do kontraktów. Długie powinny wylącznie być z młodymi graczami , bardzo perspektywicznymi np. już teraz powinni negocjować długi kontrakt z Kaminskim ( na 3-4 lata), kontrakt z Burićem (kończy sie w 2013), Możdżeniem a niedługo z Tonewem. Reszta (oprócz Murawskiego) to powinny być kontrakty na sezon, max. Albo na zasadzie okresu próbnego ( jak w wiekszości firm w Polsce).
      No i masz rację, ten upór na puchary może zjebać wszystko . Znowu rok w plecy, zaklejanie dziury dziurą.Gdy w kolejce do drużyny czekają: Jakóbowski, Drygas, Linetty, Cierpka. Ratajczaka z bólem serca już skreśliłem, bo nie lubię tworzyć "wirtualnych rzeczywistości".

      Usuń
  5. Anonimowy14:49:00

    Jutro oficjalnie usłyszymy komunikat, że trenerem Legii został Urban. Właśnie takie posunięcie, podobnie jak w przypadku Wisły (powrót Bednarza, Głowackiego, zapewne i Brożka), pokazują, że polska liga nie idzie do przodu, a cofa się. Cypr nam uciekł o lata świetlne. Wracamy do roku 2007r. Może jeszcze Skorża za Probierza?. Powrót Zieńczuka do Wisly? Saganowskiego do Legii? I polskie drużyny podbiją Europę. Szkoda nawet nerwów...
    Pozdr,
    Marcin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcin
      Tu masz rację. Wraca stare.
      Wydawało się że zrobił się jakiś ruch do przodu (Kaminski, Wolski, młodzi z U-17) a tu słyszę że będzie wyprzedaż. Przerzucanie graczy za granice, chyba na zasadzie "a niech oni się martwią". No i jak czytam że cena za Żyro to 2 mln , za Wolskiego 4,5 mln ( a przecież to nie był nawet podstawowy gracz Legii w całych rozgrywkach) to dostaję kolki ze śmiechu. Kagawę mieli chyba za 400 000 euro!
      Zieńczuk do Wisły.. też czytałem. Może "odkurzą" Łobodzińskiego, który "odbudował się" w ŁKS-ie. "Do wzięcia" jest też "potencjalny reprezentant"- Seweryn Gancarczyk, też odbudowujący się!A przecież lewy obrońca to taki "rzadki towar".
      Masz rację, karuzela się kręci i nikt nie chce z niej wysiąść, by zwolnić miejsce dla innych chętnych.
      Tarasiewicz ma trenować Lechię! Jezus Maria! Powariowali w tym Gdańsku ze szczętem. A jak dodasz do tego ofertę dla Kokoszki (!!!) z Lechii to wątpliwości co do zdrowia władz umysłowych ludzi w tym klubie jeszcze większe!
      Kokoszka pokazał już w Wiśle jaki to "brylant". No i te jego "wygibasy" przy ucieczce z Krakowa do Włoch, wywiady w ktorych mówił że właśnie we Włoszech to tak naprawdę uczy się grac w piłkę! No pięknie.
      Kompletny groch z kapustą!

      :-/

      Usuń