Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 10 października 2016

U-21 NASI LEJĄ CZARNĄ-OGÓRĘ 6-0

Kurde o mało nie oglądałem meczu. Nijak było się "podłączyć do streama". W końcu "złapałem" jakiś angielski bez żadnego komentarza, tylko z "odgłosami z podwórka".
Dobre i to bo i jakość "kaszankowata". Nie żałowałem oczu, bo nareszcie było sporo bramek i to tych co je strzelali Polacy.



Skład u-21 i niespodzianka, w wyjściwym składzie : Kędziora (jest kapitanem kadry), Bednarek,Kownacki i Formella - czyli wszyscy powołani lechici.
Wygląda na to że Bednarek ( to dopiero jego 2 mecz w kadrze) mocno buduje sobie pozycję w zespole u-21. Środek obrony tej kadry wygląda imponująco - Jach i Bednarek to chłopy na schwał, obaj po 190 cm wzrostu.

1 połowa

Nie wiem czy to sprawa tego, że gra aż 4 graczy z jednego klubu (Lecha), ale gra szybsza, dynamiczniejsza niż w meczach ,które oglądałem wcześniej. Jakby więcej "życia".
Nie znaczy to ,że poziom jakiś super lepszy, ale dynamika większa, więcej akcji "do przodu".

31 minuta i ładna akcja Polaków
Podanie na dobieg na lewe skrzydło do Stępińskiego, ten podaje po ziemi na dobieg do Formelli ,który wbiega z lewej strony w pole karne, zwodem mija obrońcę i przy dalszym słupsku umieszcza piłkę w bramce, tak z 13 metrów. Ładna akcja, przytomny i dokładny strzał.
Nie minęło 120 sek i znowu podanie do skrzydła, tym razem prawego skąd piłkę centruje Formella ,tak w stylu bocznego obrońcy, w okolicach 6 metrów od bramki wyskakuje do górnej piłki  Kownacki, uprzedza bramkarza i strzela głową na 2-0.
41 min Formella z rogu (bije wzystkie rzuty rożne), przedłuża jeden z Polaków, Jech "zamyka akcję" przy lewym słupku z kąta, z lewej strony , strzela po ziemi z metra, piłka przechodzi wzdłuż bramki i wychodzi w aut przy prawym słupku, a sytuacja była 100 procentowa.
W 45 aż mi skóra ścierpła ,bo Czarnogórzec wjechał wślizgiem w nogi Kędziory i wyglądało to strasznie, gdyby "trafił centralnie" to chyba "urwałby nogę " Kendziemu. Sędzia: 2 żółte dla faulującego, i faulowanego ( Tomek rzuci się z łapami na rywala). Faul wyglądał strasznie, dobrze że  nic  się złego nie stało.

2 połowa

53 minuta znowu z rogu Formella, przedłużenie i znowu Jach ma okazję 80% strzelając głową.

Drągowski w tym meczu setnie się wynudził.
Czarnogórcy bardzo fajnie pogrywali sobie "w dziada" wychodząc spod pressingu Polaków i robili to bardzo fajnie. I tyle o ich grze bo okazji mieli na bramkę tyle co nic.

59 minuta. Stępiński dostaje piłkę na lewym skrzydle schodzi z 2,3 metry do środka i z 17 metrów ( jak w Turbokozaku przy strzałach "do płachty z otworami") strzela w samiutkie okienko, prawego rogu bramki. Piękna, europejska bramka z tym że miał nieco za dużo miejsca  jak "na poważny mecz".
w 72' słynna "polska szybka", do skrzydła Stępiński, wybiega Kownacki, podaje w bok do Formelli który strzela praktycznie do "pustaka".
Zresztą po tej bramce trener Dorna zmienia Formellę i wchodzi Krzysztof Piątek.
Który... strzela niedługo bramkę głową po dośrodkowaniu z rogu, Kownackiego ( to już jego 2 asysta w tym meczu!).
Jest 5-0 i publika dostaje to czego tak skąpili kadrowicze w poprzednich meczach.
Schodzi niedługo i Kownacki zmieniony przez Buksę ( powtórzę, po ki wuj ten paterok w kadrze? Nijak zrozumieć).
Ale... o ironio, tenże Buksa strzela bramkę w 93' na 6-0!
Piękny wynik dla kibiców w Gdyni.




Słyszało się spoza kadru wołania trenera Dorny, po stracie piłki --- "odbuduj,odbuduj" i drużyna wracała "kompaktem", jak na obrazku wyżej, tak że Czarnogóra nie pograła sobie.

Oceny lechitów:
Bednarek - nie do przejścia
Kędziora- nie za wiele pracy
Formella - 2 bramki, 2 asysty
Kownacki - 1 bramka, 2 asysty
Wiem, mecz towarzyski, wiem Czarnogóra, ale "lechicka statystyka cieszy".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz