Szukaj na tym blogu

wtorek, 11 października 2016

MĘKI

Dziś dwa mecze.
Pierwszy to grająca 0 15:30 kadra u-19.
u-19 Polska-Irlandia

Ciekawy mecz, bo decydujący kto "utrzyma się w eliminacjach do ME 2017".
Gra Jóżwiak, Tomczyk (znowu) na ławce.
Ciekawy ,bo Irlandczycy to drużyna która "oddziela mężczyzn od dzieci". Ten sam sposób gry co "dorosła reprezentacja" i pressing na rywalach to nic nadzwyczajnego.
Bronić się trzeba techniką użytkową ( pytanie czy jest wystarczająca), wybieganiem, chęcią gry.
Gdy tego zabraknie to Irlandczycy "zmielą" polską młodzież. Transmisja na kanale "Łączy nas piłka" na You Tube ( co ciekawe nijak znależć informacji o niej ,na wyrażnym miejscu ,na tzw "oficjalnej" PZPN-u). Może gdzieś tam jest ale przejrzystość "bońkowej organizacji" to nie jest jej mocna strona ,a informacje beznadziejnie poukrywane i poszukiwania wyłącznie "nie dla idiotów".

1 połowa

Trochę tych "pozornych okazji" było z obu stron ,ale strzały jakby chłopaki ( i jedni i drudzy) nie zjedli wczoraj kolacji, a dziś śniadania.
Generalnie Irlandczycy tych "sytuacji" mieli jakby trochę więcej.Mecz jednak w tej połowie po prostu "męczliwy".
Może dlatego, że Polakom wystarczyłby remis 0-0 żeby jeszcze mieli okazję na awans w następnych "eliminacjach do ME 2017"  dla drużyn z drużyn z drugich miejsc, w swoich grupach .
Bo wiadomo Słowacja JUŻ awansowała do finałów ME (w 2017 w Gruzji,lipiec 2017).
Przypominam - aktualnym mistrzem Europy Z 2016 u-19 jest Francja( w finale wygrali 4-0!z Włochami!).Co ciekawe - w odróżnieniu od dorosłych ME ( co 4 lata) te "juniorskie U-19" są CO ROKU.

2 połowa

Niewiele zmieniło się w grze, a nawet NIC.
Może tyle, że w 64' wszedł Paweł Tomczyk (Lech) na boisko, na lewe skrzydło pomocy, Józiu przeszedl na prawe.
Padła jedna bramka DLA PZPN w 60', (Sikorski) po strzale z 17 metrów i rykoszecie od obrońcy.
A potem długie piły na "wyspiarzy" i strzały "w koperek" czyli jak powiedział komentator "ostrzeliwywanie okolicy" przez graczy  "z Zielonej Wyspy".




To tyle.
A teraz by oddać klimat meczu oddaję głos komentatorowi:
- dostaję informację OD naszego WOZU TRANSMISYJNEGO
- Listkowski  CHCIAŁ odddać strzał na bramkę Hazarda
- po raz kolejny NIE SIADŁA DOBRZE piłka na bucie Listkowskiego
- na razie Tomczyk ma kłopoty z precyzją swoich zagrań

Moja ocena obu grających dziś lechitów

-  Jóżwiak - z tą skutecznością gry (myślę o dryblingach i podaniach, szybkości podejmowanych decyzji) to słabo widzę dla niego w 1 zespole Lecha.
Być może (jak się Bjelica uprze i "postawi" Zarządowi), że utknie on na dobre w rezerwach.
Grający wczoraj z przodu Kownacki ( w u-21) był o klasę lepszy od dzisiejszego Jóżwiaka.
- Tomczyk - wszystko o nim mówi stwierdzenie komentatora na temat jakości jego gry (patrz wyżej).
Dużo "uciekających  piłek", przyjęcia - bez przyjęcia, zagrania do nikogo. Nazwałbym Tomczyka "piłkarską surówką" do dalszej obróbki.

No i drugi, wieczorny o 20:45.
 Nie grał żaden "lechita" więc pzostawiam "puszszanie bąków" ekspertom, znawcom, doradcom, narzekaczom, na koniec matematykom, którzy będą  "układać tabelę" i wyliczać prawdopodobieństwa.
Generalnie ciekawy jestem czy puszczą zwieracze, czyli zacznie się "ujeżdżanie" tematu, Nawałki i probablistyka "coby było gdyby było-Milik, Piszczek". Czy balonik się rozpuknie od tego pompowania i gadania o "znakomitej atmosferze".
Bo wiemy, gadanie się nie liczy,
A tu kochani moi, dupa blada. Nie jesteśmy Francją,Hiszpanią, Belgią, Chorwacją (itd..).
I tyle.
I nie zmieni tego mizernego stanu "bohater ostatniej akcji" czyli Nasz Niezastąpiony Bohater ( były lechita... he he he) swoim fajnym golem.
Przecież graliśmy z "kelnerami" w 11 na 10.
Przyda się sporo lodu na rozpalone łby.

Jutro wracamy na nasze ukochane "podwórko ligowe" ( typujemy! typujemy!).
Bo PRAWDZIWY KIBOL tak naprawdę martwi się o "swoje podwórko".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz