Szukaj na tym blogu

sobota, 22 października 2016

DERBY POLSKI ?

Z tymi derbami to żart oczywiście.

Jesień to idealny czas (szczególnie dla tewizożerców) na ogladanie meczów piłki nożnej.
Na głowę nie pada, a pogoda na dworze nie skłania do wypraw "w nieznane" lub "na zieloną trawkę".

W.Płock - G.Łęczna  1-2
widzów  3500

Ktoś sie zdziwi ze ogladam mecze Łęcznej.
A ja szczególnie ostatnio coraz bardziej zastanawiam się "czym lepszy Majewski od Drewniaka"? I akurat tu sprawa jasna, Drewniak nawet o "włos" lepszy , na dodatek "swój" ( a ja bardzo cenię wychowanków). Przypominam -- Lech ma aż dwóch środkowych młodych pomocników " w delegacjach-na wypożyczeniu", a Drewniak na 11 meczów zagrał całe 10 meczów.
Drewniak (23 l.) wypożyczenie-Łęczna właśnie i Serafin (20 l.) - Drutex ( 1 liga= 4 msce. i znowu Klichowicz strzelił bramkę dla Drutexu).
W Łęcznej gra też Pitry (w Lechu sez.06-08)   no i kibol Lecha czyli Prusak( ur. w Pleszewie-Wlkp.).

Sam mecz to musiałoby być 3-0, bo Merebaszwili zalicza "pudło kolejki". Łęczna w 1 połowie taka jakaś bezbarwna.
Druga "szara-jesienna-nudna".
Ocena Drewniaka? W skali 0-5 daję mu 3. Grał bezbarwnie choć to on "zmusił" bramkarza rywali do błędu i samobója. Dziwne, że  dopiero od 77' wszedł na boisko Reca ( ten którego przed sezonem chcieli WSZYSCY i Lech- ponoć).
A mecz to praktycznie ostatnie 15 minut. Bramki w....85' 88' 94'.



--  bardzo ładnie podeszwą dziubnął piłkę Jose Kante
--  trzeba już się wracać z powrotem
--  odebrał czysto piłkę,  DAŁ SIĘ SFAULOWAĆ
--  podawał rękę, ale tak bez entuzjazmu
--  znów Kante, znów piłka szukała piłkarza
--  nie mają ręki (???) do stałych fragmentów gry piłkarze G.Łęczna


Legia-Lech  2-1

Lech w tym sezonie to brak podstaw.
A podstawy to CELNE PODANIE.
Mozna sobie biegać, walczyć, wylewać litry potu i wykręcać kilometry skoro pierwsza piłka po jej odbiorze to "próba podania" generalnie niecelna, a nie podanie konstruktywne. Celnością bronia sie podania do tyłu, te do przodu to smętny "kryminał". Jak nie ma celnego podania "konstruującego akcję" pozostaje LUTA DO PRZODU ! I liczenie że jakiś legionista się machnie.
Prymitywny, wręcz podwórkowy to sposób na grę. No i dośrodkowania... te też takie,że pożal się Boże. Rzut wolny.... i w rezultacie podanie w ręce Malarza. Coś takiego powinno być karane po meczu chłostą! Marnacja okazji, marnacja szansy.

Mam to szczęscie,że nie "nastawia"mnie do gry kometator Węgrzyn (he he he) ,bo ogladam mecz w kanale angielskim, gdzie nie ma żadego komentarza!Stad widze białe jako białe . nikt mi nie wciska dziecka w brzuch.
A "zero/zero w strzałach celnych" po 1 połowie... jak to skomentować ?




Po meczu:
--- Pawłowski , w porównaniu z oczekiwaniami to cień cienia.
--- Gajos jako napastnik, pomysł rodem z wystawianiem Thomalli na szpicy
--- Putnocky to BRAMKARZ a nie ręcznik i to najlepsza informacja po tym meczu
--- Nielsen. Dawać Wilusza, gorzej nie będzie.
--- kto będzie grał kiedy odejdzie najlepszy "pomocnik" Lecha czyli Kadar?
--- napad Lecha to w tym meczu wyłącznie napad śmiechu

A sytuacja kiedy remisuje się 1-1  pod koniec meczu i przegrywa w 90 którejś minucie ( pamiętając ostatni remis z Wisłą) 2-1 to SZCZYT FRAJERSTWA (nie patrząc że bramka padła ze sporego spalonego).
Do tego Broż strzelając na bramkę powinien zostać zablokowany!

Potwierdziło się, NA TEN SEZON LECH TO SZARA LIGOWA GLINA, ligowa przeciętność gdzie Tetteh, Kadar,Putnocky to jakieś "wynaturzenia".

A Legła powinna ten mecz wygrać minimum 2-0 !



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz