Szukaj na tym blogu

niedziela, 9 marca 2014

HIT KOLEJKI GRA 1 Z 13 (!!!) DRUŻYNĄ... ha ha ha

Pogon-Cracovia  0-0
widzów 10 847

Mecz odbył się bez incydentów... ha ha ha
A to już coś w tej porąbanej lidzie!
Pogoń została dzisiaj  ofiarą Akahoshiego i Robaka. Uwierzyli że Robak strzelając 5 bramek Lechowi teraz będzie każdemu strzelał jak w worek. A tu niespodzianka.
Ten debilny plan i wiara "że w końcu coś wpadnie" zaowocowało rekordem wiosny jesłi chodzi o ilość dośrodkowań!
Było ich  w wykonaniu Pogoni - UWAGA -  34 !!!
Co ciekawe często zdarza się, że w meczu kiedy są "miliony dośrodkowań" nic z tego nie wynika !
Prawdą jest to że Cracovia znowu "tkała koronki" i grając kompletnie bez napastnika "uciułała" bezbramkowy remisik.
A mogło być inaczej gdyby ... nie Pilarz oraz impotencja Bąka który w 83' miał 200-setkę.
No i do tego beznadziejne umiętności strzeleckie ,bo na 17 strzałów mieli tylko TRZY CELNE ! ( a po 1 połowie celnych było ZERO).
W 62 minucie na boisko wbiegł Rafał Murawski. Zagrał jak zwykle ostatnio, dość przeciętnie.Bartosz Ława wydaje się być lepszy od niego.

Wniosek PO meczu?
Gdyby nie "Wołąkiewicz 1-5" to wcale Lech nie MUSIAŁ przegrać w Szczecinie. Stanąłby jak Craxa, grał sobie piłeczką, pilnował Robaka i Akahoshi i "fertig". Na pewno nie byłoby takiej "miazgi".
No ale powtórzę "Wołąkiewicz ZAŁATWIŁ MECZ" .

Komentatorzy (tu beznadziejny pierdoła- Jagoda. Najgorszy bez dwóch zdań komentator Canal+!)
- dobre uderzenie Stebleckiego, raz że trafił w bramkę, dwa że dołożył siłę
- z każdym kolejnym krokiem mniej widział,z każdym krokiem mniej słyszał
- wpadł na człowieka renesansu
- charakterystyczne zwiotczenie obu stóp
( padolino Bojlevića)

PS: Frącczak PONOWNIE dostaje czerwoną kartkę i... wylatuje z boiska ( niedawno pauzował za czerwoną kartkę).



Piast - Podbeskidzie 0-0
widzów 4 625

Mecz ciekawy, bo Podbeskidzie w następnej kolejce przyjeżdża do Poznania, na Bułgarską.
 I właśnie Podbeskidzie oglądałem przede wszystkim.
Chciałoby się powiedzieć o tym meczu == oczekiwałem na mniej, dostałem więcej.
Całkiem ciekawy mecz. Podbeskidzie określiłem "królem chaosu" po meczu z Pogonią. Dzisiaj grało "z głową" czyli ze "żwawym Iwańskim" prowadzącym grę. Już nie były to bezmyślne wrzutki, ale granie na szybkiego Malinowskiego, niezłe centry do Sokołowskiego. Na dodatek  sędzia Pskit nie "zauważył" ręki Horvatha ( Piast) w polu karnym, w 10'. A gdyby było 0-1 to Piast bardziej słabo niż silny chyba nie dałby rady góralom.
Powtórzę, całkiem fajny mecz, przy pięknej pogodzie, dobry stan murawy.
Nawet to ZERO-ZERO tak nie razi , bo jak napisałem "oczekiwałem mało-dostałem sporo piłki".
Mecz z Podbeskidziem wcale nie musi być dla Lecha "bułką z masłem".
Całkiem dobrze spisywali się komentatorzy : Kosowski i Marchwiński. Ciekawe , że tak dobrze radzą sobie jako komentatorzy Kosowski i Baszczyński ( wczoraj komentował mecz Wisła-Ruch). Dobrze gadają, nie popadają  w "barokowe bzdury- Jagoda!", dobrze się ich słucha.
Nawet brak "lapsusów" z których mógłbym się wyśmiewać.
Acha myślałem , że Pogoiń "wykręciła wynik sezonu" w dośrodkowaniach - 34, a tu niespodziewajka- Piast dośrodkowywał 35 razy ! I znowu remisik.... jakieś wnioski? Oczywiście. Grać "w różnych tempach" i zmieniać spsób gry, a nie "walić głową w mur". Choć niby powiedziano- największą siłę przebicia mają BARANY!

Za komentatorów "sprawę załatwił"  w czasie wywiadu przedmeczowego trener Ojrzyński mówiąc == "Po meczu będziemy wiedzieć jaki jest wynik meczu".



Śląsk - Legia  1-1
widzów  14 833

Ciekawe - Gil ZNOWU sędziuje Legii.
Następna ciekawostka w Legii gra JUŻ 5 Polaków i w Śląsku też. Więc sytuacja się unormowała. Ostatnia ciekawostka to stwierdzenie komentatorów - "na meczu prawie 20 000 widzów... ha ha ha. Pieprzenie w rurkę. Jak podaje prasa na "meczu na szczycie"- jakim szczycie ? 1 drużyna gra z 13 było nieco ponad 14 000 luda. To kurewsko daleko od 20 tysięcy (parafrazując Pulp Fiction).

Generalnie miałem problem  której drużynie kibicować.
Legia.. wiadomo, Śląska nie cierpię i uważam że teraz po prostu płacą rachunek "za pychę" oraz za tzw "Mila-wolny-wrzutka".Na dodatek chore jest że buduje się "potężny klub"  z kasy miejskiej.
Przyznam że stojąc "okrakiem na temacie kibicowania" postawiłem na... remis i WYGRAŁEM.

Ubawiło mnie oburzenie Rzeżniczaka,że Gil podyktował "rękę" dla Sląska. Sędzia który "znalazł" karnego Legii w meczu z Koroną, na przykład. Do tego przypominam że ten właśnie Dossa Junior rękę zrobił w meczu z Jagiellonią ( tym przerwanym) i tam sędzia nie gwizdnął.
W tym rachunku zysków/strat i tak Legia "ma do przodu"- mecz WYGRANY po karnym "z kapelusza" , nieodgwizdany karny no i tu "zostaje skrzywdzona".
No tak ,ale jak nie potrafi strzelać goli z okazji 300% (Radović, Duda,Kucharczyk) to sorry, sami sobie zgotowali ten los.
Robi się ciekawie.
A sam mecz bardzo fajny!

Komentatorzy:
- mimo zagęszczenia dwóch przeciwników
- na ciało bierze Kokoszkę
- któryż raz dochodzą do możliwości oddania strzału
- niewiele brakowało , by grę ciałem uzyskał stały fragment gry



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz