Szukaj na tym blogu

sobota, 16 listopada 2013

TRADYCJA TRADYCJA

Słynna piosenka ze "Skrzypka na Dachu".... Tradition.......
No i tu ( bo nie było meczu tradycyjnego o honor...to i tradycyjnie selekcjoner PRZEGRAŁ w debiucie).
Jak powiedział mój kolega, który ZAWSZE do mnie dzwoni po meczu ( czasem i po pólnocy)... jest dobrze... tradycja została zachowana...  ebiutujący selekcjoner nie wygrał w debiucie!
Teraz może być == 1- lepiej 2-gorzej 3- tak samo.

Patrząc na wysiłki piłkarzy ( bo grą trudno TO było nazwać,a w piłkę grali Słowacy) można obstawiać "w ciemno" wariant Nr 3.
Zresztą ja byłem osłabiony, jak już przed meczem czytałem, że w sztabie reprezentacji mówiono "wolimy grać z LEPSZYMI przeciwnikami". Jakby Słowacy to byli kelnerzy.
A ja przypominam że to onegdaj Słowacy nas "wyślizgali" (po słynnym samobóju Gancarczyka ) i zdarza im się grywać w LE i LM.
Więc ci "słabi" grają tam gdzie my "mocni" jedynie "liżemy lizaka przez szybę".

Osłabienie moje wzrosło gdy dowiedziałem się że do kadry powołano Mączyńskiego, Jodłowca i Sobotę, a także Marciniaka.
Zrozumiałbym jeśli byłby to wyjazd "rekeracyjny", na zimowy turniej do Tajlandii czy do Hong Kongu. Niech znajome chłopaki sobie wygrzeją kości po taplaniu się w błocie i marznięciu na boiskach w listopadzie i grudniu. Ale przecież z Zabrza do Wrocławia blisko i nawet Pan Heniek może kupić bilet na "pekap" by zobaczyć  Piękny Wrocław ( i umrzeć... po rozpiciu literka z kumplami). No i klimat w Zabrzu taki sam jak we Wrocławiu.
Dośc logiczne były po mojemu powołania dla Kosznika, Olkowskiego ( desperackie szukanie bocznych obrońców) oraz Kamińskiego ( próba zweryfikowania jaki to on słaby lub silny).

Co więc "wyszło z pierwszego oglądu" (oprócz znanej już prawdy że w tej reprezentacji jest tylko PARU graczy na poziomie- Lewy, Błaszcz, Boruc, Mierzej).
Kosznik, Kamiński, Mączyński - nota JEDEN , ocierająca się o zero.
Jodłowiec- mocna jedynka
Sobota - sam się skreślił z kadry bo mając "argumenty" zagrał ligowo, PIERWSZO ligowo.
Reszta... wiemy, wiemy... widzieliśmy to już nie raz.
Jak to się pięknie mówi po łacinie... NIHIL NOVI SUB SOLE (.... nic nowego pod słońcem).
Słowacy wygrali ,bo powinni, a wynik był i tak "litościwy". Powinno być ( nawet przy super dyspozycji Artura Boruca) spokojnie 0-4.

Czy już teraz można wyciągać jakieś wnioski?
 ŻADNYCH !.
No może ten że TAKI SAM WYNIK ZROBIŁBY Pan Waldemar Fornalik.

I rozpisałem się, a niby nie miałem oglądać. Cóż, przyzwyczajenie.

Jak pisałem, nie było transmisji z meczu U-21.
Prześledziłem jednak sobie "RELACJĘ NA ŻYWO" -pisaną, na jednym z portali.
Maltańczycy w sumie nie istnieli. Polacy gnietli niemiłosiernie.
Furman strzelał " z dystansu bo strzela piękne bramki" ale 5 razy NIECELNIE. Od razu przypomniał mi się "przypadek Borysiuka" który raz/dwa razy strzelił bramkę z dystansu i potem (jak Możdżeniowi gol z MC) te bramki mu "dodawano" łudząc się że KIEDYŚ powtórzy ten "wyczyn".
Strzelali Maltańczykom inni.
Milik  ustrzelił 3 bramki, dołożył Chrapek, Pawłowski ( wszystko między 28'  a 66').
Bramka dla gospodarzy padła po karnym w 92' (!!!!) za debilny faul "gwiazdora" (ktoś tak nazywany MUSI przecież rozdawać prezenty!) Pana Judasza BeLeszyńskiego.
Niby można i tak, bo to gospodarz, do tego w 4 wcześniejszych meczach nie strzelił bramki!
Ale po co? Dobra drużyna "strzyże frajerów" bezlitośnie. Mały zgrzyt, ale zwycięstwo i tak okazałe.

Do tego kadra u-20 (grał cały mecz Szymon Drewniak) zlała rówieśników ze Szwajcarii 4-0.

A tu "nasze orły" , nie dały rady.
Wniosek?
Wniosków brak. Niech martwią się o wnioski ci co biorą za to pieniądze... ha ha ha

PS: Z ciekawości sprawdziłem ile lat mają gracze u-21.
Jedenastka "na Maltę" == Szumski 21- BeLeszyński 21,Janicki 21,Golla 21, Dziwniel 21 - Wszołek 21 Furman 21 Zieliński 19 Chrapek 21 Pawłowski 21 - Milik 19  ( rezerwowi którzy weszli na boisko - Lewandowski 20 Parzyszek 20 Dąbrowski 21). Ci co nie zagrali- Pazio 21,Ptak 21, Michalski 19,Wolski 21, Przybyłko 20
Jak z tego widać ( o ile nie ma jakiś pokrętnych przepisów) to w przyszłym roku na mecze  (ewentualnie) MEuropy będzie musiała pojechać ZUPEŁNIE INNA DRUŻYNA , bo ze starej "ocaleją" ------ Lewandowski,Parzyszek,Zieliński,Milik,Michalski,Przybyłko  i... Linetty ma 18 lat obecnie.

Ciekawe też że nie gra u Dorny Rafał Wolski ( czyli "tencomialbyćlepszyodMessiego").
W sumie (chyba) we wszystkich meczach zagrał z pół godziny. A przecież grając z NAJSŁABSZYMI W GRUPIE Maltańczykami aż prosiło się by zamiast przeciętnego/defensywnego Furmana zagrał ktoś bardziej "kreatywny".
Widocznie "kreatywność' Wolskiego skończyła się w momencie kiedy "zniknął z  radaru" Weszło, polskich pismaków i legijnych lizodupów, kiedy wysiadł z samolotu we Włoszech. A przypominam: Wolski mający 21 lat to JUŻ nie żółtodziób, ale jak na warunki "europejskie" wiekowo gracz w najlepszym okresie do "zaistnienia".
Czyżby szykował się nam kolejny YETI pokroju Salamon?
Ktoś medialnie "WIELKI"  ,a sumie "ławkowicz" tyle, że grzejący ławę w łagodniejszym klimacie ,gdzie  trudniej "złapać wilka" i mrozy nie tak tęgie jak w Polsce.
Albo paradoksalnie - łatwiej strzelać bramki Podbeskidziu i takimi golami "wypełniać' DVD niż gole Juventusowi czy innemu Interowi.
No dobra koniec złośliwości.

Ja tak naprawdę cieszę się z wygranej U-21, bo po prostu lubię styl pracy Marcina Dorny.
I po cichutku marzę, że któregoś dnia wróci do Lecha by zostać PIERWSZYM TRENEREM Kolejorza.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz