Szukaj na tym blogu

czwartek, 14 listopada 2013

BĘDZIE O TRENERACH

Szumnie się rozgłasza o "odmładzaniu" polskiej piłki.
Każdy transfer "młodego gracza" ( np Rafał Wolski, Arkadiusz Milik, Skorupski, Bartłomiej Pawłowski,Mariusz  Stępiński, Wszołek ) powoduje "rozlużnienie zwieraczy" u "ekspertów" którzy nie dają rady dobiec do sraczyka z emocji.
No tak.
Podobnie szumnie rozpowiada się o "odmładzaniu ligi" i "na zapas kreuje się " gwiazdy typu: Pazio, Rybicki, Linetty , Dawidowicz- 18 lat, Dziwniel-18lat, Dzwigała. Przy czym koronnym argumentem najczęsciej jest stwierdzenie -- graczem A interesuje się BVB/ MCity "--
Ja przypominam.
Te kluby spokojnie mogą wydać 1-2 mln euro na taki "zakup armatniego mięsa" bo to dla nich "wydatek na waciki". Jak i onegdaj ok 3mln eurasów za Rafała Wolskiego "naiwnie położyła" Fiorentina.

Przed startem ligi tyle się mówiło o "młodych drużynach" Lechii, Jagiellonii czy Widzewie , a wystarczy popatrzeć na ostatnie ich wyniki ,by to "zapatrzenie" zmieniło się w "debilną ekspercką ślepotę".
Jak to jest? Młodzi tacy ciency?
Niekoniecznie.
Jako młodzi "grają talentem" i "ambicją". To w młodzieżowej/ juniorskiej piłce podstawa.
I wtedy na przykład kadra Marcina Dorny gra o medale w kategorii u-17. Albo taki na przykład 15 letni ( tyle wtedy miał lat) Kownacki strzela 5 BRAMEK 16 letnim Niemcom w dwóch meczach.
Szok?

Czyli "młodzi" w Polsce to nie "siusiumajtki".
Na takich starcza trener "wuefu" albo jakiś zapeleniec  w rodzaju Rumaka ( kiedy trenował juniorów Lecha), albo Marcin Dorna , który nieomal "sam temi oto renkoma"  stworzył tak dobrze sobie radzącą w 2012 roku reprezentację U-17.
Co potem?
Potem te "nasze brylanty" dostają się w ręce nie artystów, (za takiego uważam np Jurgena Kloppa nieżle radzącego sobie we wprowadzaniu do drużyny młodych zdolnych graczy- np Grosskreutz, Goetze kiedy jeszcze BVB to nie była "potęga" a taką dopiero się min. dzięki Kloppowi stawała), ale w ręce "kowali" którym bliżej do "młota" niż do "pędzla".

Wydawało się że ta "polska tradycja" może zostać przełamana  przez "pokolenie młodych zdolnych trenerów".
Z nimi było podobnie jak z "wynoszeniem pod niebiosa" systemowego - z rozdzielnika odmładzania zespołów (bo tak nakazywała pisać pismaczkom lansowana przez PZPN moda).
Zresztą z tego odmładzania najszybciej zrezygnowała "polska potęga" czyli "medialny mistrz nad mistrze". Właściciel "Jedynej i Najlepszej Akademii w Europie rodkowo-Wschodniej".
Cele okazały się za trudne do trafienia kiedy w ręce łuk trzyma młoda drżąca z emocji ręka albo piłkę kopie przeciw np. "gwiazdom z Cypru"  młoda polska również drżąca nóżka... he he he
No dobra wróćmy do "pęczka trenerów".
Pamiętam jak już w 2010 zaczęło się "lansowanie"  "młodych nadziei polskiej myśli trenerskiej".
Pisano bałwochwalcze teksty, doszukiwano się w banalnych meczach ligowych (głównie Lechii i Jagiellonii) "błysku geniuszu".
A jak "wylądowali" po 3 latach ci "nominowani"? Czy jak piłkarz Jankowski Maciej z Ruchu onegdaj uznany przez "gremia" za największy młody polski talent ligowy ( siedział na ławce w meczu z Lechem , wszedł pod koniec spotkania)?

1.Marcin Sasal - ur 1970 - kolejno jego najważniejsze kluby które trenował- Dolcan, Korona, Pogoń, Podbeskidzie, /kolorem niebieskim zaznaczone kluby gdzie mu się wiodło/,. Sasal był też ostatnio trenerem u-19 z którą to reprezentacją zaliczał jedynie wpadki i został wywalony przez Bońka. Obecnie bez pracy.
2.Maciej Skorża- 1972 - Amica, Dyskobolia, Wisła Kraków, Legia, Ettifaq FC. Obecnie bez pracy
3.Leszek Ojrzyński - 1972- Odra W, Zagł.Sosnowiec,Korona, obecnie- Podbeskidzie
4.Rafał Ulatowski - 1973 - KGHM, PGE, Cracovia, Lechia, Miedż Legnica. Obecnie bez pracy
5.Tomasz Kafarski - 1975 - Lechia, Cracovia,Flota Świnoujście, obecnie- Olimpia Grudziądz
6.Mariusz Rumak (choć nie tak medialnie lansowany na geniusza)- 1977-obecnie - Lech Poznań

Pewnie najbardziej "ekspertów" zawiódł Kafarski ( ten co wiódł do walki klub Premiera grający onegdaj "piłką i po ziemi") oraz "złoty chłopiec" Ulatowski nieomal namaszczany na trenera dorosłej reprezentacji PZPN-u.

No teraz czas dodać 1+1.
Czyli = młodzi piłkarze + młodzi trenerzy.

Bo TYLKO ci "młodzi nowocześni" są w stanie swoim nowoczesnym podejściem do piłki COŚ zmienić i PRACUJĄC JAKO TRENERZY W KLUBACH EKSTRAKLASY pomagać tym "nieopierzonym zdolnym" ( jak choćby obecnie 16 letni Dawid Kownacki czy spora grupa graczy 18-20 letnich) w miarę bezboleśnie przejść z etapu "talentu i zabawy oraz dorastania' do "etapu ciężkiej pracy i szlifowania umiejętności w piłce dorosłej" bez sprowadzenia "młodych źrebaków" do poziomu "mozolnie orzących murawę wałachów"..

Nie bez kozery przedstawiłem losy "pęczka trenerskiego". 
Bo okazuje się że jednak "to jeszcze nie ci najlepsi", nie ci , którzy już teraz poprowadzą NOWĄ GENERACJĘ do walki o coś więcej niż medale na "zabawowych mistrzostwach"  .
Cele te to transfery "za prawdziwe pieniądze" i GRA w dobrych klubach ( na razie Sobiech, Milik, Świerczok, Stępiński, Wolski,Skorupski, Pawłowski,Wszołek, bramkarz Pawłowski,Łasicki "grzeją ławę" lub poznają uroki trybun ).
A bez takich "nowoczesnych dobrych trenerów" trudno wierzyć że "samym talentem" wybije się jakikolwiek młody gracz. Po prostu zabraknie: przyzwyczajenia do ciężkiej pracy,charakteru. samokształcenia, a może i podstawowych umiejętności.
Bo Robert Lewandowski zaprzeczający tej całej mojej teorii (odrzucony przez Legię, trenowany przez 'naturszczika" Dyzmę i wuefistę Zielińskiego) to  WYJĄTEK być może nie do powtórzenia.
Bo to piłkarz o wyjątkowych cechach psychicznych i fizycznych oraz talencie.
A kiedy słucham młodych piłkarzy mówiących że chcieliby pójść w ślady Lewandowskiego to mam wrażenie że oni nie za bardzo "kumają o co chodzi w zabawie w TE KLOCKI" licząc jak większość "młodych rekinów" że "wygrają miliony w TOTKA" nie za bardzo się pocąc.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz