Szukaj na tym blogu

piątek, 29 listopada 2013

PIĄTEK 29 LISTOPADA

Tytuł powyższy taki, by umiejscowić wpisy "w czasie i przestrzeni".
W tygodniu , tu nad morzem, jednej z nocy, spadło trochę śniegu.
I złapał mnie strach że do "wyszkolenia" "stanu murawy" dodane zostaną "trudne warunki atmosferyczne".
Ale w tym roku pogoda chyba robi na złość szukającym usprawiedliwień i rzadko , nawet, w czasie meczów pada deszcz.

Padało w czasie meczu Pogoń-Zawisza 1-1
widzów  4 000
Stawiałem na remis, bo widzę jak Pogoń powolutku "zjeżdża" gdy Zawisza robi się ( nie co raz lepszy o nie) zespołem o pewnej "stałej" wartości i sposobie na grę. Wraca też do gry ich napastnik Vasconcelos , bez którego  całkiem\m nieźle sobie radzili.
I tym razem "nie polegli" ,a nawet  gdyby "mieli lepiej ustawione celowniki" mogliby ten mecz wygrać.
No ale jako się rzekło były "warunki atmosferyczne", obiektywy kamer zapocone więc i mecz jakiś taki "niewyrażny".
Remis to raczej sukces Zawiszy, a porażka dla Pogoni tak jeszcze niedawmo "wynoszonej pod niebiosa".

Również i w drugi meczu stawiałem na remis. Wisła-Sląsk   3-0
widzów  15 195
Nie trafiłem.
Wisła, szczególnie w 2 połowie była lepsza. Druga ich bramka to kawałek Europy" ( chodzi mi tu głównie o podanie Chrapka do wbiegającego w pole karne Guerrero)..
Nie można, w drugiej połowie ,było mieć wątpliwości kto wygra mecz.
Chociaż pewnie i sytuacja Sląska może "mieć drugie dno". Miasto "zaparło się" i już nie chce (radni, nie Pan Burmistrz) dawać kasy w DUŻEJ ilości. A kasa potrzebna bo i paru graczy "ciągnie" z niej ostro. Na pewno "co łaska" nie jest opłacany choćby Paixao. Mówi się o "planie naprawczym" czytaj : renegocjacji kontraktów. Nie będzie pewnie też  konkretnych wzmocnień. Bo uzupełnienia można od biedy robić graczami "za darmo".
Sląsk przegrywając oddala się od wymarzonej ósemki.
Wisła wygrywając realnie może zacząć myśleć o "miejscu na pudle".
Tutaj zasadnicze pytanie.... jak będą sobie radzić jej konkurenci z tabeli: Legła, Górnik, Lech, bo reszta raczej "nie zagraża".
Patrzyłem jak gra Stolarski już "wysyłany" do Juve.. Miał "pod górkę" bo to jego stroną atakowali rywale i to z maniackim uporem.
No , radzi sbie jak Możdżeń, albo i deczko gorzej.
Kto wie jak gra "Możdżu" wie co i jak. No ale może "zainteresowani" Stolarskim "wiedzą lepiej" jak i Fiorentina kupująca Wolskiego   ( no nie mogłem sobie po prostu odmówić tej wolskiej złośliwości he he he).
Ktoś powie... pierwsza bramka Wisły "fuksiarska". I tak można byloby mówić gdyby nie było 1-0,2-0,3-0.
Wygrana wysoka, Śląsk bezsilny bo i statystyki "kłamią". Niby Śląsk strzelał więcej celnie, ale były to takie "ślepaki" , bardziej niż "petardy".

Komentatorzy: (Węgrzyn!!!)
- Brożek poczekał i dał się sfaulować ( już mnie od takiego gadania biorą mdłości i jak pokazali gracze Lazio ten sposób gry prowadzi DO NIKĄD)
- Guerrier gdyby był silniejszym piłkarzem wytrzymałby ciśnienie
-  Nogami całe światło bramki blokował Głowacki


3 komentarze:

  1. Anonimowy00:04:00

    "kawałek Europy"... wreszcie coś miłego. No taki kawałeczek, tyci, tyci... Już się będą z gąską witać, a tu druga Levadia na drodze stanie :)
    Wiesz Waldek, w Polsce to obecnie NAJLEPSZY zespół. Momenty są, ale jak czasem widzę te podania donikąd Bunozy, to niepilnowanie linii przez Sarkiego, to odskakiwanie piłki, etc...
    Daleka droga jeszcze do nowoczesnej piłki. Ale i tak trzeba Wisełce i Franeczkowi oddać, że kawał dobrej roboty wykonują.
    No i mam satysfakcję, że miałem rację co do Brożka, Głowackiego. Ja tam Pawełka lubię, bo to taki typowy krakowski klimat. I odpoiwedź na pytanie - jak zarobić, żeby się nie narobić. A może właśnie na przekór życiu, takim trzeba być? Pomału nam się w Krakowie dom sfrustrowanych wielkich talentów: dorzucę Bogusia i Gułę, którym kontuzje pokrzyżowały wielkie kariery. Niech błyszczą chociaż w Polsce...
    Miłego weekendu,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcin
      Wiesz z tą najlepszą piłką to chyba przesadziłeś. Wystarczy popatrzeć jak grają na wyjazdach i ile tam remisów, czasem szczęsliwych. Tabela jednak się nie myli i wygląda że to Legła gra najlepiej. Zresztą wszędzie w Europie drużyny grają "falami". Zdarzają się mecze denne i super. Jak sam wiesz JEDYNYM dla mnie wskażnikiem klasy jest gra w LM czy LE. Na razie jak jest sam wiesz więc i "klasa" to nie jest co najwyżej żłobek a w porywach przedszkole. Nawet w 1 klasie "podstawówki" (eliminacje) są dwóje i zostanie na drugi rok, a jak już przejście do 2 klasy (graw grupie) to tam same dwóje z klasówek i oblane sprawdziany. Cały czas nadzieja że choć NIE BĘDZIE GORZEJ. Bo nadziej że będzie lepiej, wybacz Marcin, ale nawet oglądając Wisłę nie ma ŻADNEJ. Co najwyżej taka że "nikt w klasie nie będzie się śmiał", co dziś dzieje się . Choć i tak nie jestem przekonany czy choć ktoś zauważa te "rekordy Legii" w LE. Po prostu reszta stawki przyjmuje to jako coś normalnego na zasadzie " przecież to najsłabsza drużyna, bo z Polski". Różnica między "dziś" a "wczoraj" (Wisła, Lech, Legia) tylko taka że teraz jednak traktuje się te rozgrywki nieco "poważniej" niż kiedyś np Feyenoord czy za pewne siębie MCity czy Juventus, albo i Lokomotiw Moskwa.

      Usuń
  2. Anonimowy20:09:00

    No dobra, trochę się zapędziłem. Na pewno najlepsza w MECZACH DOMOWYCH. Na wyjeździe mierniutko. W każdym razie i Smuda, i Cupiał mają świadomość, że 3 porządne transfery to absolutne minimum. Poza tym pamiętaj o podziale punktów na pół. Zresztą drużyny Smudy w pucharach zawsze miały "to coś". Przecież przez sezonem byś nigdy nie powiedział, że ta drużyna będzie w pierwszej dwójce/trójce i będzie walczyć o mistrzostwo...
    Pozdr.
    M.

    OdpowiedzUsuń