Szukaj na tym blogu

środa, 18 września 2013

telegraficzny MELDUNEK NOCNY

Ustawiłem się na LM na mecz Napoli-BVB. Ale jak zobaczyłem kto trenuje Napoli to mina mi zrzedła (Rafael Benitez).
On jak Zieliński raczej "obrzydza futbol" niż skłania do oglądania. No i miałem rację. Napoli grało, faulowało, kontuzję złapał Humels, potem czerwona dla Weidenfelera  i zrobiło się ( po wolnym) 2-0 dla makaroniarzy.
Przełączyłem w 79 min na mecz Chelsea-FC Basel.
Mam słabość do Szwajcarów bo grają fajną piłkę i ciekaw byłem jak pograją znowu ( w  zeszłym sezonie byli w finale LE z Chelsea i w meczu w którym byli.  lepsi przegrali 1-2). No włączyłem w 79' i;;; patrzę remis 1-1 a w 81' Streler strzela na 1-2 i FC Basel wygrywa..
Ja to mam fuksa!
I nawet nie żałuję że nie zobaczyłem bramki dla BVB (SAMOBÓJ).
Generalnie w tej kolejce (oprócz Basel) raczej bez niespodzianek i nieco przez to nudnawo . W dupę wzięła Austria i Steua. Czyli typowo- debiutanci obijani bez litości.
Przyznam czasem wolę bigos i setkę (Ekstraklasę) niż kawior i szampana (LM).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz