Szukaj na tym blogu

środa, 25 września 2013

SPRAWY POD KONTROLĄ

To że nie pisałem po wczorajszych meczach to nic nie znaczy.
Po prostu opadł mnie jesienny leń. Pogoda gowniana to i nic się nie chce.
Mecze oglądnłem. Zawisza-KGHM 2-0
Zawisza to dziwna drużyna. Gra pierwsz połowę (prawie zawsze) w tempie spaceru. Chodzą po boisku, nie za bardzo chcą strzelać bramki rywalowi. Co innego w drugiej połowie. Tu następuje zmiana. Ten "model" był w meczu z Lechem i teraz z Lubinem.
Okrzyczany napastnikeim z innej palnety -Vasconselos , jakoś nie rzuca mnie na glebę. Drygas w chcrakterystyczny dla siebie sposób "przemieszczał się po boisku". Napisałem "przemieszczał" bo raczej nie robi sprintów, nie gania z wywalonym ozorem. Po prostu "przemieszcza się".
No i do tego strzela bramkę. Łtwą. ale bardzo przytomnie.
Obserwujc jego grę w Zawiszy rozumiem Rumaka dlaczego mu nie pasował. Po  prostu "trener musi lubić jego sposób gry". Taki a nie inny.
Tarasiewicz lubi to "przemieszczanie", Rumak wyobraża sobie bardziej pomocnika defensywnego biegającego. Stąd Drygas w Zawiszy.
KGHM to w ogóle zespół "z innej planety". Rok w rok "wzmacniany" a nic z tego nie wynika. Ginie w oczach Kwiek, Przybecki. Jeż już nie gra "na szpicy", ale generalnie gra niewiele. Najlepszy chyba w KGHM jest na dziś Arek Piech.
Patrzyłem jak gra  Banaś ( też przymierzany do Lecha onegdaj, gdy odchodził z Górnika Z.). Też "wpisuje się" w "urodę" miedziowych. Jego kiks rodem "z Arboledy", czerwona kartka i lubinianie polegli.
Komentatorzy:
- Lewczuk ma na plecach Czotrę
- aż zawstydził się po tym strzale Dżordże Czotra
- takie dwa ognie oglądamy sobie w Bydgoszczy.

Wisła -Lechia 3-0
Tu ciekawostka. Śędzia "zorganizował" Wiśle mecz wywalając ( dyskutowałbym bo potem za podobne przewinienie nie dał czerwonej Chrapkowi) z boiska lechistę. No i wtedy "uskrzydlona Wisła" "zjadła na kolację" osłabioną Lechię. Grając w 11/10 strzelili 3 bramki i... pozamiatali.

Śląsk-Cracovia 0-3
No tu niespodzianka. Bo i czerwona dla bramkarza Gikiewicza wynikała z dobrej gry Cracovii. Po prostu MUSIAŁ. Potem trochę przypadkową bramkę strzelił Ntibazonkiza i jakoś czuło się że Kiepscy nie dadzą rady. Byli po prostu bezradni. Liczyli wylącznie na "Mila-wolny-głowa". Niestety dla nich mogli sobie liczyć. To Cracovia "zapakowała " im 2 "kisty" i wygrała zupełnie niespodziewanie we Wrocławiu 0-3 !
Nie muszę dodawać że przy okazji zaskoczyła WSZYSTKICH TYPERÓW. Jedynie Mefju ostrożnie obstawiał remisik.

Widzew-Ruch 0-1
Grany o tej same ten mecz odpuciłem. Tu też Ruch "wywinął figla" typerom bo NIKT na nich nie stawiał. I tym sposobem Ruch włanie powoli "ucieka spod topora". Widzew zaś systematycznie zjeżdża w dolne rejony tabeli. Co ciekawe następny mecz grać będzie w Poznaniu więc można powiedzieć piłkarzom Lecha " jeśli teraz nie wygracie to kiedy".

Zaraz niedługo dopiszę o meczu Jaga-Legła. 2-3

No i tak. Niespodzianki nie było, bo przecież Jaga nie ma napastnika, a tu by wygrać trzeba strzelać. Liczyłem jednak na " charakter" i Stokowca. No liczyłem i liczyłem  i liczyłem.
Już  po bodajże 20 minutach było 0-2 dla Ległej. No tak.
Przełączylem na mecz P.Niemiec Hanover96-Bayern.
Ale i tu emocje tylko w 1 połowie bo Hanover przy wyniku 2-0 dla Bayernu strzela bramkę na 2-1.
Ale w 2 połowie wszystko wróciło do normy i było 4-1 kiedy znowu przełączyłem na Białystok. 
A i tu niespodzianki brak. 1-3. Potem, bodajże w 85 min fuksiarska w sumie bramka na 2-3 i Jaga zostaje pokonana. Liczyłem na remis, ale widocznie z liczenia jestem słaby. 
Pazdan  idzie na niezły rezultat w żółtych kartkach... dzisiaj dostał już CZWARTĄ ( w zeszłym sezonie miał bodajże 13 żółtych kartek).

Jutro po południu wrzucam typy na 10 kolejkę, ale jak kto może niech daje bez czekania  :-)


2 komentarze:

  1. Anonimowy10:58:00

    To sedziowanie Legii i Wisle to jakas sie parodia robi.
    Wtoruja temu eksperci od gry meskiej, wengrzynowatej ala Mielcarski.
    No i oczywiscie niezawodny pan Slawek.
    O nowych przepisach dot.zdrowia zawodnikow (teraz chroni sie klepniete koszulki i ramionka)
    juz dawno zapomniano, no a komentatorow co ich nigdy nie znalli, one tez nigdy nie interesowaly.
    Komentuja zeby sprzedac swa wizje futbolu. Gdzie nie ma angielskiego "box to box", kreatywnej pilki
    a ciagla destrukcja 3ch na 1go przez 90 minut, co ma nam rzekomo dogonic swiat
    (a sedzia nie gwizdac, nie przeszkadzac, nie psuc "widowiska") (walki zreszta)
    LOGIKI i konsekwencji tu zadnej, ino nawiedzwenie prorokow antyfutbolu.
    Rozstrzasaja blache sytuacje, a ja jakos nie uslyszalem zadnego odniesienia do faulu Podgorskiego na Lovrencicu (CZERWONA!)
    I tak sie bawi Warszawka ze swym nowym Siejewiczem (nad ktorego losem tak placza twardziele Wegrzyn i Mielcarz) czyli Musialem.
    Obowiazkowo: najlepszym sedzia;;;

    PS to mowil ja.... KoL (nie da sie logowac inaczej niz pprzez Anonimus)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kol
    Zgadzam się. Porobił się kompletny bajzel. Jest ręka (Głowacki) j, ślepy widzi a potem dyskusja.. ręka ułożona naturalnie. No chyba że to że jest przymocowana ramieniem do tułowia, to naturalne. Już nikt nic nie wie ( jak przy oglądaniu hokeja na trawie) gdy sędzia gwiżdże . No a do tego to "dał się sfaulować" kiedy zawodnik "poczył na plecach rękę rywala" , a w rzeczywistości "pada z głodu" i powinien dostać żółtą kartkę za symulkę. Z drugiej strony atak na nogi ale sędzia "lubi męską ostrą kopaninę i pozwala grać" , do tego stałe fragmenty bo jedna z drużyn z akcji nie strzeliłaby bramki do Wielkanocy.
    Doszło do tego że kibicuję czasem drużynom które po prostu GRAJĄ W PIŁKĘ i nie kombinują by "szanować piłkę", "urwać kilka sekund" tylko strzelają bramki Z AKCJI.
    No dobra pozdrawiam i czekan na Twoje typy
    Waldas

    OdpowiedzUsuń